Majka miała 30 lat, a jej mąż Zbigniew był o 6 lat starszy. Byli małżeństwem od 5 lat. Zbigniew był dla niej najlepszym człowiekiem na świecie jakiego spotkała. Był miły, szarmancki, kochany i zaradny i na dodatek pieruńsko przystojny. W łóżku był pełen czułości i oddania. Nigdy nie wierzyła, że kogoś takiego spotka, bo jej poczucie własnej wartości było niemal zerowe.
Wiedziała, że mąż ją kocha, ponieważ okazywał jej to na każdym kroku. Sam czasami stwierdzał, że za chwilkę oszaleje ze szczęścia. Nawet jak się pokłócili, to zawsze znalazł ciekawy sposób, aby ją przeprosić. Przykład? Wracając kiedyś z pracy kupił dla niej anioła, zapukał do drzwi i powiedział: „To jest Anioł Stróż, aby chronił Cię przede mną.” Wymiękła od razu!
W wakacje zaplanowali wspólny urlop w Hiszpanii, ale 2 dni przed wyjazdem okazało się, że Zbyszek nie może jechać ze względu na pracę. Szkoda było rezygnować z wypadu, więc pojechała razem z siostrą. Jeszcze dzień przed wyjazdem, sam od siebie, kupił jej strój plażowy i dał duże kieszonkowe.
Na miejscu poznały 2 facetów, którzy od razu nimi się zainteresowali. Wspólne zwiedzanie, opalanie, dyskoteka i Pan J. bardzo zwrócił jej uwagę, a ona jego również. Podobał jej się fizycznie, tylko tyle. Ostatniego wieczoru puściła się jak najgorsze ścierwo. Jedno było pewne, że była wtedy świadoma i absolutnie się przed sobą nie tłumaczyła. Na do widzenia powiedziała J., że już nigdy więcej się nie spotkają i tak też się stało.
Po powrocie do domu zaczął się jej wewnętrzny koszmar. Kilka miesięcy tłumiła w sobie to, co zrobiła. Nie mogła spokojnie spać. W nocy wstawała i spędzała kilka godzin w kuchni. Patrzyła na zakochane oczy męża i po chwili odchodziła i płakała. Nie mogła, zwyczajnie nie mogła stłumić wyrzutów sumienia. Schudła 7 kg, a mąż zachodził w głowę, co się dzieje.
Pewnej nocy, jak zwykle poszła do kuchni, żeby się wypłakać. Jej mąż przyszedł do kuchni i po chwili i zadał jej pytanie (bardzo spokojnie) , które dobiło ją ostatecznie: „Czy masz mi coś do powiedzenia?”. Nie wiedziała, jaką miała wtedy minę, ale nic mu na to nie odpowiedziała, tylko na niego patrzyła. Po chwili miał szkliste oczy, usiadł i się rozpłakał. Zebrała się na odwagę i o wszystkim mu opowiedziała. A on nic, nawet nie na nią nie krzyknął. Ten żal w jego oczach mówił sam za siebie. Błagała, żeby jej wybaczył, a on jej na to ze łzami w oczach powiedział: „Miałem wspaniałą żonę, która przez jedną sytuację zbeształa wszystkie wartości, które w niej ceniłem.”
Mąż jej od roku mieszka u kumpla. Ona czuja , że nie wybaczy jej tego nigdy! Zupełnie nie wiedziała, co ma zrobić. Jego kumpel nawet do niej zadzwonił i powiedział, że ma dać mu czas!
Spotkali się na sali rozpraw i po kilku miesiącach już nie byli małżeństwem. On kupił anioła, ale już dla innej kobiety.