Każdy świadomy Polak pragnie powrotu praworządności w Polsce, którą nam odebrano przez tych, którzy obecnie rządzą.
Każdy, bo nawet nie za bardzo orientujący się w polityce – widzi, że w Polsce obecnie są łamane kręgosłupy wg. nich niepokornych Sędziów, którzy swoimi wydanymi wyrokami narazili się tym bandytom w rządzie.
Odwiedzili nas więc Igor Tuleya, a także Paweł Juszczyszyn, oraz osoby z naszego świata prawniczego!
Dlatego trzeba Naród uświadamiać, że Konstytucja Polska jest najwyższym aktem prawnym, w którym są zapisane nasze prawa i obowiązki i dlatego osobiście uważam Konstytucję jak świętość, której nie można łamać.
Mam nadzieję, że Adrian za złamanie wielokrotne Konstytucji odpowie za to i będzie siedział!
Może się doczekam wielu spraw w Sądzie i innych łamaczy Konstytucji i niech sobie nie myślą, że ujdzie im to na sucho!
Nie ujdzie, bo wrócił Donald Tusk i mam nadzieję, że dobierze się do tyłka tym cwaniakom.
Napiszę tak od siebie, że jeśli Donaldowi Tuskowi się ten powrót nie powiedzie, to jest już po Polsce, a więc możemy się pożegnać z Unią Europejską i kasą płynącą z niej!
To będzie koniec naszej suwerenności na arenie europejskiej, a „tłuste koty” rozgrabią ten kraj do imentu!
Społeczeństwo musi być świadome tego, co się może z Polską stać i dlatego Donald Tusk wybrał się w trasę i dziś był na mojej ziemi!
Uświadamia ludzi i dyskutuje z nimi, że trzeba nasz kraj wyrwać z łap bandziorów!
5 lipca tj, dzisiaj w ramach Tour de Konstytucja PL odwiedzili moje miasto Sędziowie odsunięci od orzekania.
To oni uświadamiają krok po kroku – miasto po mieście, że Konstytucja jest święta i nam się ona należy!
Nie byłam na spotkaniu na placu przy fontannie, bo jestem teraz śpiochem, ale poszedł mój Mąż i przyniósł mi Konstytucję z autografami Sędziów wyklętych i stała się dla mnie pamiątką do końca mojego życia.
Wiem, że przyszło sporo ludzi, a tą akcję zorganizował nasz choszczeński #klubkobieta2000.
Oczywiście nie wszystkim się to spodobało, bo przeczytałam komentarz na FB, że jeśli tych Sędziów nikt nie chce, to przyjeżdżają do Choszczna i sorry – ale nie przyjdę!
Z tego wynika jak jesteśmy podzieleni, a moje serce bije w kierunku do powrotu demokracji i konstytucyjnego porządku prawnego.
Dumna jestem z organizatorów tego wydarzenia, bo to oznacza, że tu gdzie mieszkam – mieszają fajni ludzie, bez słomy w butach!






