
Dzisiejszy dzień minął mi niespodziewanie, bardzo szybko i nie zauważyłam, że już jest wieczór.
Trochę szykujemy się do świąt, ale powoli i bez pośpiechu, bo to już nie te lata.
Umawiamy się telefonicznie kiedy się spotkamy przy wspólnym stole.
Spotkamy się więc u Córki, a my już mamy drobiazg na „Zajączka” dla Wucząt.
Trochę posiedziałam w sieci i zrobiłam zakupy odzieżowe dla siebie, bo trzeba odnowić garderobę wiosenną.
Dzisiaj już przyszła jedna paczka z bluzkami i jestem bardzo zadowolona.
Szukanie w Internecie trochę czasu zajmuje, bo jest tyle tego, że trudno się zdecydować, ale najważniejsze, to trzeba się zmierzyć, by zakup był zadowalający.
Jutro będę sadziła pelargonie na balkon, bo je uwielbiam.
Od mojej strony południowej zawsze pięknie się rozwijają i mają dobre warunki!
Tym razem padło na pelargonie stojące i z opisu wskazuje, że będą głęboko bordowe – tak jak lubię.
W tamtym roku miałam zwisające o pięknym, różowym kolorze, ale zwisające bardzo brudzą balkon, gdyż się sypią.
Zrobiłam też listę zakupów na święta i na drobiazgach upłynął mi dzień.
Listę zakupów realizuje mój M w sklepie swojego Brata, który zawsze ma wszystko bardzo świeże i w miarę tanie!
Nawet ciasto jest pyszne, bo ma kontrakt z bardzo dobrą cukiernią, a więc ja nie zabieram się za pieczenie.
Myślę, że święta spędzimy miło, a jak wiadomo jest tak, że święta i po świętach jak każdego roku, a więc bez spinki!
Nie byłabym sobą, gdybym nie zahaczyła o politykę.
Wczoraj pisałam, że raport Macierewicza sprawi, że będę się turlała się ze śmiechu, bo nic nowego nie wniesie.
TVN także te brednie transmitował i owszem turlałam się ze śmiechu mając w oczach łzy – przeceniłam siebie, bo wrażliwość na podzielenie Polaków wzięła górę.
Nie byłam w stanie tego znieść i wyłączyłam telewizor, aby nie dostać czegoś na głowę.
Dzisiaj żadna stacja nie transmitowała niczego innego.
Już nikt nie mówi o inflacji, Pegasusie, podwyżkach, wojnie w Ukrainie, bo wszyscy dziennikarze skupili się na bredniach Macierewicza.
Putin dziś znowu otworzył szampana i sobie powiedział – ot durne polaczki!
Z sieci się dowiedziałam o czym Antek bredził i opowiedział ze szczegółami jak wyglądały ofiary tej katastrofy, że wybuch zdarł z nich ubrania!
Wklejam to obrzydlistwo niżej i gdybym była jedną z rodzin, to bym mu wytoczyła proces za poniewieranie ofiarami na forum światowym.
Wczoraj usłyszałam najbardziej obrzydliwe przemówienie Kaczyńskiego – mistrza od konfabulacji i niech go piekło pochłonie raz, a dobrze!
Odniosę się także do wyborów we Francji!
Niech ten naród nie popełnia takiego błędu jak Polacy i niech z dala będą od skrajnie prawicowej faszystki, która prawie spółkuje z Putinem!
Jest to strasznie groźne dla Europy!

„Absolutne obrzydlistwo”. Żenujący moment „show” Macierewicza, nawiązał do ciał ofiar.
Podkomisja Antoniego Macierewicza przedstawiła kolejny raport na temat katastrofy smoleńskiej. Oprócz znanych już sensacyjnych teorii o zamachu, skupiono się na szczegółach, które mogły być wyjątkowo bolesne dla rodzin ofiar tragedii.
Chodzi o fragment konferencji, kiedy Antoni Macierewicz nawiązał do obrażeń, jakie ujawniono u pasażerów prezydenckiego tupolewa. Były szef MON odczytywał ze szczegółami, w jakim stanie były ciała osób, które zginęły w katastrofie. Nie zabrakło też wykresów.
Na jednym z nich pokazano, że ponad połowa ciał była zachowana w całości. Zaznaczono też, ile zwłok było we fragmentach. Na tym jednak nie koniec, bo z innej grafiki dowiedzieliśmy się na przykład, ile ciał miało zerwane ubranie. Niektórzy zwrócili uwagę, że ujawnianie takich informacji to skandal.
„Rodziny 96 ofiar mogą właśnie oglądać zebrane w wykresy dane o ciałach swoich bliskich. Absolutne obrzydlistwo” – napisał Roch Kowalski, dziennikarz RMF FM.
„Zastanawiam się, co czują rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, gdy słyszą wynurzenia pana Antoniego o tym, że ciała ich bliskich były nagie, poparzone, rozczłonkowane i spenetrowane przez odłamki. Wszystko zilustrowane jakimś makabrycznym zdjęciem. Danse macabre level hard” – dodała dziennikarka Karolina Opolska.
Z kolei Roman Imielski z „Gazety Wyborczej” stwierdził, że „Macierewicz bezcześci pamięć ofiar twierdząc, że ich ciała noszą ślady wybuchu bomby”. „Przypomnę – prokuratura Ziobry nakazała ekshumacje prawie wszystkich ciał i wnioski ekspertów były jednoznaczne: ślady typowe dla wypadku lotniczego” – zauważył.
Przypomnijmy, że prezentacja raportu podkomisji Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej odbyła się 11 kwietnia. Przewodniczący opowiadał o ustaleniach, z których kluczowe okazało się powtarzanie formułek o „wybuchach w samolocie”.
