Nie tak dawno pokazałam mężowi video, na którym było starsze już małżeństwo i on czesał swoją żonę i na wałki zakręcał jej włosy.
M powiedział mi wówczas, że też w razie kiedyś też będzie mnie czesał i oboje się bardzo wzruszyliśmy.
Piszę to po obejrzeniu poniższego video, na którym starsze już małżeństwa okazują sobie na końcówkę życia swoją miłość i polecam!
Często mi się śnią takie koszmary, że mąż gdzieś mi znika z pola widzenia i budzę się cała roztrzęsiona.
Kiedy Mu opowiadam rano o swoich snach, to słyszę, że nigdy mnie nie zostawi, bo nie miał by sumienia żyć gdzieś indziej, w innym domu, z inną kobietą.
Ludzie młodzi, być może się śmieją z takich długoletnich małżeństw, że im się nigdy nie chciało czegoś w swoim życiu zmienić i może jest taki trend, że długie pożycie jest passe i niemodne.
Kiedy tak sobie wspominam nasze małżeństwo, to określam je za słowami piosenki, że były deszcze niespokojne, które potargały wiatr i kilka razy byliśmy na wojnie, ale to już przeszlość.
Nie możemy żyć bez siebie i mąż bardzo o mnie dba, a ja staram się z całego serca wspierać jego i niech ten stan trwa jak najdłużej.
Jesteśmy do siebie bardzo podobni – płaczemy w tych samych momentach i nie wstydzimy się łez.
Chodzi nam obojgu o to samo, a więc o szczęście naszych dzieci, wnuków, a więc całej rodziny.
Mamy te same poglądy polityczne i często o tym rozmawiamy – nie spierając się, bo obojgu chodzi nam o dobro naszej Polski i nie znosimy tego, cholernego PiS, który wyprowadza nas z unii i okrada na wielką skalę.
Cieszymy się z każdego dnia, kiedy jesteśmy razem, ale dajemy sobie przestrzeń, aby nie zagłaskać się i nie znudzić.
Jakby nie licząc, to jesteśmy już ponad 50 lat razem, bo łącznie z tzw. chodzeniem jak chłopak z dziewczyną.
Nikt nie wie ile nam jeszcze zostało – NIKT, a tylko los o czym czasami myślę i wiem, że i on także myśli!
Dzisiaj, oboje się popłakaliśmy nad wystąpieniem byłego Powstańca, który co roku przyjeżdża z Kanady na obchody Rocznicy Powstanie Warszawskiego.
Było to strasznie budujące wystąpienie człowieka, który będzie za chwilę miał 100 lat i tacy gangsterzy jak Kaczyński, Morawiecki, Duda do pięt mu nie dorastają – dranie ze swoją bandą!
Marzy nam się, abyśmy oboje doczekali wolnej, pięknej, sprawiedliwej Polski.
Może się uda być wciąż razem i na razie nie wykupujemy miejsca na cmentarzu!
„Stefan Meissner, pseudonim „Krzysztof”, powstaniec warszawski, zaapelował w „Faktach po Faktach” w TVN24 do młodszych pokoleń o udział w wyborach. – Dzisiaj ołówek jest dla was tym, czym dla nas był kiedyś karabin – podkreślił. – Chcę, żeby wszyscy młodzi usłyszeli, że nie warto tracić tego, o co myśmy walczyli. Demokracja w Polsce jest zagrożona. Pójście do wyborów to nasz obowiązek, to jest decyzja, jaką chcemy mieć Polskę; czy demokratyczną, czy chcemy mieć dyktaturę – powiedział”