Archiwa tagu: admin

Żaden Admin forum nie jest Bogiem!

Dzień dobry 🙂

U mnie jest piękny, jesienny dzień. Słońce przebija się przez chmury, a więc sprawia ten mały promyk, że mam dobry humor,  ale to tylko tak piszę na wstępie i życzę wszystkim miłego dnia.

A teraz przystępuję do analizy pewnej korespondencji, którą odbyłam z Adminką pewnego forum dla Seniorów. Nie podaję tutaj jakiego forum, ale podpowiem, że jest to największe forum w polskiej sieci, na którym zarejestrowanych jest ponad 20 tysięcy młodszych, starszych i już wiekowych.

Swego czasu Admin wywalił mnie z tego forum i zostałam zbanowana i wywalona na pysk. Już nie pamiętam ile to minęło czasu, ale bodajże 3 albo 4 lata.

Nie odzywałam się tam, no bo przecież dostałam bana, ale po czasie postanowiłam w listopadzie ponownie założyć sobie profil na tym forum z nadzieją, że sobie popiszę z innymi użytkownikami, a jest o czym. Zmieniła się w Polsce opcja polityczna i tematów jest dosłownie mnóstwo do poruszenia. PiS idzie jak burza, z prędkością światła bierze wszystko i zmienia wszystko, a więc paluchy mnie swędziły, aby przy pomocy klawiatury dać upust tego, co się we mnie wezbrało ha ha.

Założyłam profil więc i zaczęłam pisać z innego komputera i innego IP. Miałam nadzieję, że sobie popiszę i wyleję z siebie frustrację. 😀

Bardzo się pomyliłam, bo zostałam rozpoznana niemal natychmiast i może napisałam 11 postów. W nocy licho nie śpi i odpowiednie osoby zadenuncjowały mnie do Adminki J.G. pod osłoną nocy. O poranku znowu zauważyłam, że jestem na bruku, poharatana i z obitą twarzą.

Wkurzyłam się i postanowiłam Adminkę J.G spytać, za co mnie znowu wywaliła z forum. Korespondencja drogą mejlową wysoce mnie zadowoliła, ponieważ obnażyła małość tego forum. Nie ma nigdzie sprawiedliwości – nawet w sieci.

Piszę więc pierwszego mejla:

13 listopada

„Gdybym wiedziała gdzie się zaskarża za dyskryminację, to bym panią podała jako pierwszą. Pytam się, za co mnie pani bez przerwy wywala z forum, Pytam się co ja takiego znowu zrobiłam?

Jestem 6 lata na Facebooku i nigdy nie zostałam nawet upomniana? Jestem 4 lata na innym forum i jestem tam mile widziana, a więc czekam na uzasadnienie!”

O dziwo otrzymuję odpowiedź z moimi winami, których kompletnie nie popełniłam, ale aby się wybielić jako Admin, zostały mi przypisane następujące przestępstwa:

 

1. Każdy kolejny klon zabanowanego użytkownika jest banowany ponownie
2. Wyjaśnienie zostało podane w momencie banowania – „poważne naruszenie
pkt. 5/9 oraz 5/14 Zasad KSC podczas okresu moderacji” –
3. Wpisy Pani autorstwa szkalujące XXX i zawierające dane jego
użytkowników pojawiały się – mimo wyraźnego zapisu w Regulaminie i
przypominania w naszej korespondencji. Mamy dowody w postaci zrzutów
ekranowych z Pani bloga. Działo się to również w okresie kiedy należała Pani
do użytkowników moderowanych, więc zupełnie świadomie zlekceważyła Pani
Regulamin i zalecenia administracji.
4. W żadnej sytuacji dotyczących użytkowników łamiących regulamin nie ma
mowy o dyskryminacji – zgadzając się na takie działania dyskryminowalibyśmy
raczej użytkowników przestrzegających Regulaminu. Zasady obecności na
:S” są wyjaśnione w sposób dokładny, podobnie jak konsekwencje ich
łamania.”

Sprawdzam więc regulamin i kopiuję owe punkty i śmiało, z podniesioną przyłbicą pytam i dopytuję dalej! Ale najbardziej mnie zdziwiło, że Adminka forum J.G. zapuszcza macki do mojego bloga i najchętniej by mi go wysadziła w powietrze. Ja wiem, że władza uderza do głowy i sodówka odbija, ale na szczęście bloga mam pod ochroną innej platformy i tu zonk!

Można śmiało przypuszczać, że jestem śledzona nie tylko przez trolli, ale i przez Administrację forum dla Seniora, który ma na mnie kwity ha ha.

14 listopada

Punkty z regulaminu, które mają świadczyć o mojej winie?

5/9 

  1. poufnych informacji na temat osób trzecich (dane osobowe, prywatne maile publikowane bez zgody autora etc.)

 

Proszę podać mi przykład takiego działania!

5/14

  1. przenoszenie/komentowanie treści z KSC do innych serwisów, w celu szkalowania, wyśmiewania lub działań na szkodę serwisu i użytkowników KSC

Proszę podać mi przykład takiego działania!

 

Blog powstał dwa lata temu i ja już byłam zbanowana, a więc treści mojego bloga nie powinny Panią obchodzić. Już macki pani sięgnęły do mojego bloga, który gdybym naruszyła regulamin, to platforma, na którym się blog znajduje dawno by mi blokowała wpisy.

Nic pani do mojego bloga mieć nie powinna, bo znajduje się on na innej platformie, a blogowanie polega też na krytyce otaczającej nas rzeczywistości i każdy bloger tak robi, że opisuje to, co jest kontrowersyjne.

Nic nie powinno panią to obchodzić, a zbanowanie jest niesłuszne ponieważ na pani forum nikogo nie obraziłam, a wręcz odwrotnie – to mnie obrażano bez przerwy.

 

Proszę mi podać konkretne przykłady kogo i gdzie obraziłam – namacalne przykłady gdzie kogoś znieważyłam.

Domagam się konkretów, a nie punktów z regulaminu, które nie pokazują konkretnych przykładów!”

Nie ma reakcji. Nie ma przykładów mojej zbrodniczej działalności, a więc jak kropla drążę dalej skałę!

 

18 listopada

„Zaglądam tak sobie na pocztę, a tu cisza i nie odpowiada Pani na moje mejle, a więc w związku z tym proszę odblokować mój nick, bym mogła od czasu, do czasu coś skrobnąć na forum.

Mam nadzieję, że zostanie to spełnione, gdyż z naszej korespondencji wynika, że jestem niczemu winna.

 

Mam nadzieję, że do tego mejla się Pani ustosunkuje.

 

Pytam się po raz czwarty, za co wywaliła mnie Pani z forum?

Nie odpisywanie nie załatwia sprawy i ucieka Pani od pytań!

Kultura wymaga, by odpowiadać na mejle, choć bardzo niewygodne.

Zostałam skasowana z forum niesłusznie, a więc żądam by odblokowania mojego konta!

Mam nadzieję, że ma Pani na dość odwagi cywilnej.”

Hurra jest odpowiedź, a więc już wiem, że jeśli założę nowe konto, to spotka mnie ponownie banicja na zasadzie Admin jest Bogiem i tak, bo tak i morda w kubeł.

19 listopada

„Zakładanie przez zabanowanego użytkownika nowego konta w celu obejścia sankcji jest niezgodne z Regulaminem,. Konto również zostanie zabanowane.

 

Administracja Senior.pl”

20 listopada

 

„Ostatni raz pytam, za co nick „S” został zbanowany i proszę podać mi tego powody.

Proszę podać mi przykłady niestosownego zachowania się „S” na forum?

Ja wiem, że to jest Pani dom i wpuszcza Pani do niego kogo chce, ale domagam się podania powodów niestosownego zachowania się w Pani domu.

To jest moja ostatnia prośba i liczę na odpowiedź!”

Dalej domagam się dowodów, a więc piszę i piszę, ale Adminka J.G ma moje mejle gdzieś, a więc dochodzę do wniosku, że zostałam przykładnie zaszczuta na forum dla Seniora, bo dotąd nie udowodniono mi żadnej winy. Nie ma Admin na mnie NIC i dlatego unika odpowiedzi. Och jaka ja byłam upierdliwa jak wesz na grzebieniu.

22 listopada

„No nic – brak reakcji świadczy o moim oczyszczeniu się, ale materiał na bloga mam spory.

Teraz faktycznie o tym napiszę.

 

Pozdrawiam.”

No więc Adminka J.G obudziła się i wydaliła z siebie kilka zdań, bo widocznie sumienie ją lekko ruszyło i zaproponowała mi, bym sama jej podała moje posty do usunięcia, gdzie ja mam dokonać weryfikacji, które posty były obraźliwe, bo Ona sama niczego takiego na mnie nie znalazła przez prawie dwa tygodnie naszej korespondencji – O Bogowie. Sama na siebie mam donieść ha ha.

 22 listopada

„Odpowiedz ze wskazaniem kilku punktów regulaminu otrzymywała Pani wielokrotnie, od różnych administratorów, znajdują się też w informacji o zabanowaniu. Więcej odpowiedzi i wyjaśnień nie będzie.

 

Prosimy o informację, czy usunąć Pani konto. W myśl Regulaminu usuwane są wyłącznie posty niezgodne z Regulaminem lub też takie, które zawierają dane osobowe – proszę o wskazanie konkretnych postów do usunięcia (linki). Pozostałe posty pozostaną z oznaczeniem „gość”.”

Usunięcie konta zabanowanego użytkownika nie wpływa na banowanie jego kolejnych klonów – pod tym względem nic się nie zmieni.

22 listopada mam dość tej farsy i piszę ostatniego mejla z uśmiechem na twarzy, że ta korespondencja całkowicie mnie oczyściła, gdyż jej Wysokość Admin pod wpływem poczty pantoflowej mnie zaszczuł i wpadł  do czarnej dupy, nie mając na mnie haka, teraz nie wie jak się z tego wywinąć.

Tak, tak Senorzy, to nie jest uczciwe forum i tam grasują podskórne wody, które płyną prosto w ramiona Adminki J.G. łasej na garść ploteczek. Pamiętajcie, że Admin Wasz nie jest żadnym Bogiem i tylko za pomocą kliknięć może z Wami zrobić, co tylko zechce, by zamknąć Wam usta. Dopóki piszecie o kawce, kwiatkach i takich tam, to jesteście bezpieczni. Nie podejmujcie na forum ważnych tematów, bo Adminka tego nie lubi, gdyż wówczas musi siedzieć 24 ha na forum, a politykę ogarną jej zaprzysiężeni Moderatorzy, którzy mogą Was obrażać bezkarnie. Tak, tak siedzicie w szambie.

Podziękowałam więc za korespondencję grzecznie i elegancko:

 

„Nie będę już się naprzykrzać. Mam świetny materiał na bloga. Napiszę o tym.

W moich postach sprzed 3 lat od chwili banowania nie ma niczego, czego bym miała się wstydzić.

Prosiłam o usunęcie mojego profilu, ale to jest wołanie na puszczy, bo regulamin.

 

Nie będę tworzyła kolejnego konta, bo mi się odechciało pisać na pani forum. Zresztą ono i tak już jest martwe i gdyby nie polityka i przyzwolenie do obrażani przez parę osób to by dawno umarło.

 

Prosiłam o podanie konkretnych przewinień, a zmyślone i przypasowane „widizimisię” punkty z regulaminu mnie nie dotyczą, bo od dwóch tygodni proszę o konkrety, ale ich nie ma, bo nie było. Ochroniliście prawdziwe hieny, a ja zostałam zaszczuta prze Panią i innych cwańszych.

 

tak więc napiszę o tym na blogu, a tym samym żegnam bez żalu. Niech pani sobie tam będzie.

Poczta pantoflowa świetnie działa.”

 

 

Jak cisza wyborcza zabiła na Seniorze i w Seniorze życie.

Jest w sieci takie miejsce dla Seniora (a może było?), którego Senior trzyma się jeszcze rękoma i nogami. Senior ma dużo czasu, a więc trzeba go jakoś wypełnić na wzajemnych rozmówkach od rana do wieczora. Dobrze, że ktoś stworzył dla Seniora takie miejsce, pozwalające na codzienny kontakt i wypicie wirtualnej kawy, albo wklejenie obrazka z różami dla wirtualnej koleżanki lub złożenie wirtualnych zapewnień o swojej przyjaźni i oddaniu codziennym i nie zmiennym. Udekorowane profile w sentencje i aforyzmy o mądrości życiowe wzięte z sieci. Miła jest także pamięć, o tych, co akurat obchodzą imieniny, albo urodziny, bo jest okazja na znalezienie najpiękniejszego kwiatka w Internecie – nic od siebie, bo wszystko zerżnięte, nawet wierszyki urodzinowe, która piękniejsze.

Piszę która, bo w zasadzie jest to babskie poletko, gdyż panowie jakoś stronią od tego miejsca, bo może wolą iść na ryby, kiedy ich połowice dzielą się tym, jaka zupa dzisiaj będzie i czym wyczyścić lustro bez chemii.

No i dobrze, niech sobie klikają, skoro czują taką potrzebę, ale cisza wyborcza zabiła skutecznie to forum i zrobiło się byle jak i bez treści, aż chce się zapłakać, że na ponad 20 tys. zarejestrowanych użytkowników z całej Polski, wiernych jest najwyżej 100 szt. Koniecznie potrzeba świeżej krwi, która miałaby tzw. „jaja”.

Dzieje się jednak tak, że świeża krew jest bardzo dokładnie prześwietlona, a często przepędzona – a sio!

Tak mi przyszło do głowy, że to już jest koniec, bo się wypaliło – niestety i chce się zakrzyknąć – adminie otwórz wątki polityczne, bo sobie sam pętle zacisnąłeś na szyi. Szkoda tych tłustych lat, kiedy było to całkiem fajne miejsce, ale to se ne vrati !

To już jest koniec, nie ma już nic,
Jesteście wolni, możecie iść.
To już jest koniec, możecie iść,
Jesteście wolni, bo nie ma już nic.

To już jest koniec, nie ma już nic,
Jesteście wolni, możecie iść.
To już jest koniec, możemy iść,
Jesteście wolni, bo nie ma już nic.

Robaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem,
I pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach,
Tak dłubie i gmera napisze, wymyśli,
Obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści,
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie,
Jak noga w skarpecie sprzedawca w kantynie,
Kamyczek na polu i strażnik na straży,
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy,
A po co, a po co tak dłubie i dłubie,
A za co, a za co tak myśli i skubie,
I tak się przykłada i mówi z ekranu,
I bredzi latami wieczorem i ranooo…

To już jest koniec (to jest już koniec),
Nie ma już nic (nie ma już nic),
Jesteście wolni (jesteście wolni) 😀

 

I na koniec taki mały drobiazg :

Jan Kurczab

Szcze­rość jest jeszcze trud­niej­sza od matematyki.