Dość już dawno posłanka PO – śliczna Joanna Mucha wydaliła z siebie, że seniorzy chodzą do lekarzy i siedzą w kolejkach, bo im się bardzo nudzi.
Obraziła mnie w tym momencie, bo jestem tego zaprzeczeniem.
Idę do lekarza tylko wówczas, gdy mi coś poważnie dolega, a swoje leki załatwiam telefonicznie i nie muszę siedzieć w poczekalnich.
Ale i z tym czasami bywa kłopot!
Wczoraj policzyłam moje leki i stwierdziłam, że na weekend mi zabraknie, a więc z wielką tremą, jak zawsze, dzwonię do rodzinnej.
Piszę z wielką tremą, bo mam głupi charakter i uważam, że zawracam komuś głowę i nie chcę być natrętna, a więc jest to dla mnie zawsze wielki stres.
Ja stara kobita mam obiekcje, że dzwonię do lekarza i mu się narzucam, a przecież taka jest lekarzy praca!
Dzwonię więc cała w stresie, a tu rodzinna odrzuca moje połączenie.
Pomyślałam sobie, że może jest zajęta i dzwonię drugi raz po godzinie.
Ponownie moje połączenie odrzuciła.
Wnerwiona dzwonię do rejestracji i czekam dość długo na odebranie mojego telefonu.
No w końcu rejestratorka odebrała, a ja grzecznie pytam, czy jest moja rodzinna w pracy i usłyszałam, że jest na urlopie!
Pytam więc, co ja mam zrobić, aby wypisano mi receptę i słyszę w słuchawce – nie wiem!
Konsternacja chwilowa i usłyszałam – no dobrze, to niech pani podaje te swoje leki!
Podałam, ale sobie pomyślałam, czy tak trudno rodzinnej byłoby nagrać informację w telefonie, że właśnie przebywa na urlopie?
Może warto w sieci założyć informację, że lekarz od – do przebywa na urlopie, a nie żeby pacjent musiał się domyślać.
Co w takich sytuacjach mają zrobić starzy ludzie, którzy nie są w stanie iść samodzielnie do lekarza i nie mają bliskich do pomocy?
Nie lubię naszej służby zdrowie, bo kiedy tylko się z nią zetknę, to czuję się jak intruz, że zawracam komuś głowę i jestem kłopotem.
W dobie komputerów, telefonów komórkowych tak trudno służbie zdrowia jest obsłużyć pacjenta i naraża się go na stres.
Ja wiem, że oni marnie zarabiają i w rejestracji te panie niechętnie robią robotę za lekarzy, będąc wciąż nadąsane, bo są zmęczone, ale są granice, że w końcu ten pacjent potrzebuje ludzkiego traktowania, a nie chce być popychadłem.
Mój kolega „D” tak napisał o służbie zdrowia w Polsce!
Jest coraz gorzej i od czterech lat służba zdrowia chyli się ku upadkowi!
„Służba zdrowia w stanie przedzawałowym.
Polska ma jeden z najniższych odsetków PKB wydawanych na opiekę zdrowotną.
W kontekście postępującego starzenia się społeczeństwa nie wróży to nic dobrego.
Szpitale odsyłają ciężko chorych pacjentów, bo ich leczenie się nie opłaca.
W dużym szpitalu miejskim w Pruszkowie k/Warszawy – właśnie ODESZLI Z PRACY NARAZ WSZYSCY LEKARZE Oddziału Wewnętrznego..
W szpitalach coraz częściej opiekują się chorymi starsze panie pielęgniarki, bo średnia wieku pielęgniarek z braku napływu nowych – od kilku lat systematycznie wzrasta a weteranek ochrony zdrowia nie ma kto zastąpić.
W przyszłym roku prawie połowa pracujących pielęgniarek osiągnie wiek emerytalny.
Już dziś co trzecia z nich ma skończone 60 lat.
Jeszcze gorzej wyglądamy pod względem liczby lekarzy – co czwarty lekarz jest dziś w wieku emerytalnym, a 11 proc. ma powyżej 71 lat.
W Unii Europejskiej zajmujemy ostatnie miejsce ze współczynnikiem 2,4 lekarza na 1000 mieszkańców.
Młodzi wyjeżdżają albo zmieniają zawód.
Kiedy lekarze i pielęgniarki przejdą na zasłużone emerytury – TO BĘDZIE ZAPAŚĆ SŁUŻBY ZDROWIA!!
Rządzący Polską PiS – ma to głęboko w dupie, bo oni mają KLINIKĘ RZĄDOWĄ i najlepszych specjalistów..
Pielęgniarki i lekarze to nie jest ktoś – kto da im miliony głosów, a napalonej na „prezenty Prezesa” tłuszczy rzuci się jakieś ochłapy przed wyborami i biegusiem polecą głosować na PiS..
Jakbym się umiał modlić – to bym się modlił przede wszystkim O ZDROWIE!!
A WY?”