
Obok naszego śmietnika ktoś w worku foliowym położył przecudne gałązki sosnowe.
Pewnie pochodzą z całej choinki i dobrze, że ten ktoś zadbał, aby ktoś sobie mógł tymi gałązkami udekorować dom.
Padło na mojego M, który mi je do domu przyniósł, a ja je do dużego wazonu z wodą wsadziłam.
W środek wrzuciłam lampki białe i teraz, wieczorem mam spektakularne świecenie świąteczne.
Ja z M już jesteśmy po Wigilii i razem spędziliśmy piękny czas, bo było dużo wspomnień z lat dziecięcych, kiedy jeszcze się nie znaliśmy.
Wspominaliśmy naszych Rodziców i to – jak to kiedyś wyglądały nasze święta.
Jutro spotkanie z naszymi Dziećmi i ich Rodzinami oraz z Wnukami.
Wiem, że będzie to ważny czas dla nas wszystkich i cieszę się na niego!
W sieci toczy się ostra dyskusja, czy ateiści mają prawo do świętowania katolickich świąt Bożego Narodzenia, strojenia choinki i śpiewania kolęd.
Ateiści kiedyś żyli przeważnie w rodzinach katolickich i to z domu wynieśli wszelkie rytuały i tradycję!
Kij w mrowisko wrzucił prof. Matczak – prawnik i znawca Konstytucji, który udzielił wywiadu z takim oto cytatem:

prof. Matczak się wypowiedział, że ateiści to są wypalone maszyny i to jest ten człowiek, którego szanowałam.
Jest on ojcem rapera o pseudonimie „Mata”, który na okrągło rapuje o chlaniu i ćpaniu, a także ma zarzuty za posiadanie narkotyków.
Mam odpowiedź, że mam prawo, jako niewierząca spędzać te święta według własnego uznania i nikogo nie powinno obchodzić, czy stroję w domu choinkę, czy też palmę, na którą zakładam łańcuch i bombki.
Ciekawa sprawa jest z tym rozliczaniem ateistów, którzy wielokrotnie są lepszymi ludźmi od katolickiej masy, kiedy to w kościele dokonuje się pedofilia.
Przeglądając Twittera widziałam dziś życzenia od niby katolickich polityków i widziałam życzenia niby prezydenta, który wielokrotnie złamał moją Konstytucję i za to będzie siedział.
Widziałam życzenia Ziobry – też katolika, który zablokował dla nas ogromne pieniądze z Unii Europejskiej i zniszczył wielu ludzi.
Widziałam życzenie Beaty Szydło i miałam odruch wymiotny, że nie ma ona w sobie żadnego honoru niszcząc życie Pana Sebastiana.
Widziałam życzenia Kaczyńskiego, który zdemolował nam kraj, ale przecież kiedy jest w kościele przyjmuje komunię świętą.
Dziękuję wam faryzeusze za wasz katolicyzm pomieszany z wstrętnymi występkami w swoich życiorysach.
Wiem jedno, że dziś katolicy pójdą na pasterkę, a ilu z nich będzie pijanych – oto jest pytanie.
Ilu katolików w te święta pobije swoją rodzinę i skatuje żonę?
Nie wrzucam wszystkich katolików do jednego worka, bo są wśród nich prawi ludzie, gotowi do pomocy słabszym i działają na ich rzecz.
Jednak nich nikt mi nie mówi, że polityk taki jak Kaczyński jest dobrym katolikiem, bo nie jest, a to wszystko, to gra polityczna i szukanie w kościele elektoratu.
Niech mi nikt nie mówi, że Rydzyk jest katolikiem, bo mogę nie wytrzymać i zareaguję wulgarymem.
Jestem ateistką i staram się być dobrym człowiekiem i to jak spędzam te święta nikogo nie powinno obchodzić!
A jeśli chodzi o kolędy, to jest moja ulubiona i najpiękniejsza w wykonaniu Kuby Badacha, a słowa jej są dla mnie jak słowa z baśni!