Archiwa tagu: wnuki

Rodzina przy wspólnym stole w Wigilię Bożego Narodzenia!

Obraz może zawierać: jedzenie i w budynku

Wydaje się, że Wigilia bez moich racuchów drożdżowych była by dużo uboższa.

Piekę je od lat na ten czas i wszyscy się dopominają, a dziś usłyszałam komplement od Męża, że robię je tak dobre jak Jego śp. Babcia, która była świetną kucharką!

Oczywiście do tego robię sos z borowików suszonych i cieszę się, że smakują i są tak typowo wigilijne!

Już wróciliśmy z Wigilii, która odbyła się u mojej, starszej Córki i i spędziliśmy ze sobą cudny czas, bo przecież z powodu pandemii wiele miesięcy żyliśmy w oddali, choć mieszkamy w tym samym mieście!

Wnuczki też dawno nie widziałam bo byliśmy z Mężem chorzy na koronawirusa, potem była kwarantanna i tak coś w koło.

Urosła bardzo przez ten czas i wstępuje w wieku nastolatki za chwilę!

Było dużo rozmów, opowiadań, prezentów i przede wszystkim pobyliśmy ze sobą!

W domu Córki są dwa koty – jeden o imieniu Franek, który jest pięknym, puszystym kotem, ale nie ugania się za panienkami, bo go wykastrowano, a więc je i śpi!

Drugi kotek to Rudzia i jest prześliczną kotką, która lubi towarzyszyć przy stole.

Nie przywitała nas Tessi – Maltanka, która urodziła pięć szczeniaczków i tak jest wykończona, że kiedy nie karmi, to odpoczywa sobie i nabiera sił na macierzyństwo!

Córka przygotowała wiele, pysznych potraw, że nie do spróbowania wszystkiego.

Zostało zauważone, że ja i Mąż po COVID schudliśmy, co widać najbardziej na buzi!

Mimo, że nie jestem katoliczką, a agnostyczką bardzo chętnie słucham kolęd w telewizji, co mnie uspokaja i wycisza!

Pojawiają się różne wspomnienia z przeszłości i pytania na przyszłość.

Wielka szkoda, że tak z klimatem się porobiło, że nie możemy zaśpiewać, że pada śnieg!

Od kilku lat jest mokro i brzydko, co sprawia, że te święta są okrojone z bieli i mrozu!

Słuchałam dzisiaj w telewizji wypowiedzi psychologa, który opowiadał jak wiele jest ludzi samotnych w święta i o nich trzeba pamiętać, bo ten czas jest dla nich bardzo trudny do zniesienia.

Nie mam w swoim otoczeniu takich ludzi na szczęście, ale gdyby ktoś taki był, to z pewnością bym o nim pamiętała!

Jutro na obiad zapraszam swoją Teściową, która mieszka sama i dlatego staram się o Niej pamiętać nie tylko w dni świąteczne.

Świętujcie kochani, odpoczywajcie w gronie rodzinnym, rozkoszujcie się tymi dniami z bliskimi, bo nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość!

A tak poza tematem nie przyjmuję życzeń od prawicy, bo są to życzenia od fazyreuszy, którzy cały rok kręcą, kradną i oszukują naród, a potem ględzą o Jezusie,  Dzieciątku i Maryi!

Nie znoszę tego ich kłamstwa i oszustwa!

Światu życzę uzdrowienia od tej strasznej pandemii!

 

Obraz może zawierać: choinka, tabela i w budynku

Obraz może zawierać: 2 osoby, ludzie siedzą i w budynku

 

Muzyka naszych Wnuków!

Brak opisu.

Okładka „TIME” pokazała koreański zespół złożony z młodych, koreańskich chłopców!

Znaleźli się na okładce, gdyż biją rekordy popularności i wzięli wszystko!

Zespół nazywa się „BTS” i ja seniorka nie ogarniam oczywiście ich fenomenu, bo to już jest zupełnie inna epoka!

Ich clipy mają miliardowe odsłony, a komentarze liczą się też w miliony, a to oznacza, że słucha ich cały świat, pewnie przez młodych ludzi – zakochanych w zespole i jego piosenkach!

Przejrzałam parę clipów i stwierdzam, że ich teledyski są bardzo interesujące i ze smakiem, ale co ja tam wiem!

Tak niby bardzo niedawno mojej Wnuczce śpiewałam dziecięce piosenki, a tu od Jej Mamy dowiedziałam się, że moja Wnusia – nastolatka wsiąkła w ten zespół i po prostu może ich słuchać na okrągło.

Zainteresowałam się więc jako babcia, czego słucha moja Wnusia i już wiem, a naprowadziła mnie właśnie okładka!

Chciałam poznać ten zespół, a jednocześnie sobie pomyślałam, że czasy diametralnie się zmieniły, bo młodzież przy pomocy technologii słucha muzy często samotnie i specjalnie nie ma z kim porozmawiać o tym, co ta muzyka im daje!

Tym bardziej, że teraz dzieci znają dobrze język angielski i wiedzą o czym te piosenki są!

Pamiętam, że będąc młodą dziewczyną bywałam na prywatkach u kogoś w domu, albo na szkolnych zabawach, co w stosunku do dzisiejszych czasów może wyglądać prymitywnie.

Niestety tak nie było, bo tańczyliśmy na parkiecie w parach, przy modnych i ulubionych piosenkach w tamtym czasie.

Były to piosenki „Czerwonych Gitar”, „Trubadurów”, ‚Skaldów” i w ten sposób się integrowaliśmy na całe życie.

Choć życie nas rozniosło po świecie, to każde z nas, mimo wieku ma w pamięci tamte chwile!

Nie było wówczas dopalaczy, narkotyków i nie piliśmy na prywatkach alkoholu, a sam taniec sprawiał nam wielką przyjemność i ja żałuję, że mam z tamtego czasu tak mało zdjęć!

Pamiętacie swoje młode lata i te prywatki w gronie rówieśników?

Ja pamiętam i miło wspominam, bo na jednej z zabaw w szkole poderwałam na 45 lat swojego Męża!

 

Każdy dzień, to jest niespodzianka!

Obraz może zawierać: pies, tabela i w budynku

My piszący blogi codziennie się zastanawiamy, o czym by tu napisać w danym dniu!

Jednak jest tak, że życie pisze swoje scenariusze i temat jest jak znalazł, by się nad nim pochylić!

Spałam dzisiaj sobie do godziny 9, a kiedy odpaliłam laptopa, to miałam na priv filmik o tym, że sunia Tessi  – mojej Wnusi oszczeniła się i na świecie pojawiły się maleńkie Maltańczyki!

Odbyła akt miłosny i oto dziś pojawił się cud natury, bo Maltańczyki, to są malutkie pieski, filigranowe, a więc 5 sztuk, to naprawdę jest wynik!

Tessi jest cudnym pieskiem i choć rzadko mam z nią kontakt, to kocham ją całym sercem, za jej dobroć i przywiązanie do człowieka!

Cudem natury jest także to, że taki mały piesek od pierwszych chwil pojawienia się potomstwa na świecie, oddaje się mu całym sobą i od pierwszych chwil budzi się niesamowity instynkt!

Córka, kiedy zauważyła, że się zaczyna nie spała całą noc, gdyż pilotowała, aby wszystko poszło dobrze.

Pierwszy szczeniaczek pojawił się o 5 rano z minutami i kiedy chciała szczenię chronić, aby mama je nie przygniotła, to od razu dostała od Tessi ostrzeżenie – nie ruszaj!

Teraz trzeba poczekać zdaje się 8 tygodni, kiedy maluchy pójdą do dobrych domów ze wszystkimi papierami rodowodowymi!

A tak ogólnie, to wzięło mnie dzisiaj na rozmowy z Córkami, bo tęsknię za nimi w tej pandemii i  może chociaż porozmawiać przez telefon!

Dzwonię do Starszej, a ta – mamo nie mam czasu za dużo, bo oprócz pilnowania Tessi mam jeszcze nauczanie zdalne i muszę przypilnować Twoją Wnusię, która ma dosyć siedzenia w domu i się buntuje!

Dzwonię do Młodszej, która ma teraz trójkę dzieci i malutka Natalka zasnęła z suszarką w tle.

Usłyszałam delikatnie, że muszę szybko coś ugotować, bo dwoje moich Wnuków także odrabia lekcje zdalnie i jest w domu istny cyrk!

Wszystko to rozumiem jako babcia i wiem, że obie mają w swoim życiu kocioł, bo pandemia nie ułatwia!

Sorry powiedziałam – nie przeszkadzam – do następnego telefonu!

A ja dziś biegałam wokół Męża, który jest lekko przeziębiony i cały dzień spędził w łóżku, a kiedy facet czuje się źle, to niestety nie wolno tego folgować.

Trzeba znosić jego przeróżne zachcianki, gdyż 37,5, to już jest dramat! 😀

Obejrzyjcie sobie ten cud natury!

 

 

 

Smutki i radości – bo tak się plecie nasze życie!

Zdjęcie rączki mojej Wnusi!

Gdzieś dzisiaj przeczytałam, że z wiosną przyjdzie do nas ze wschodu koronawirus jeszcze bardziej agresywny!

Końca nie widać tego dziadostwa i szczepionki także nie!

Zresztą jak pojawi się szczepionka, to będzie strach się nią zaszczepić, bo ten rząd nie panuje nad niczym i nie wiadomo skąd tę szczepionkę – może truciznę do Polski sprowadzi, tak jak maseczki i respiratory nie działające!

Kto będzie chciał na niej zarobić krocie?

Nie wierzę temu rządowi i nie dam się zaszczepić trucizną, bo wolę siedzieć w domu, aniżeli zamienić się w roślinę!

Wszelkie zakupy robi Mąż, który nosi maseczkę i na siebie uważa, a ja tylko działam w domu!

Ubolewam nad sytuacją beznadziejną, bo urodziła nam się Wnusia i z pewnością do wiosny Jej nie zobaczymy, bo trzeba dmuchać na zimne!

Moja starsza Córa jest na kwarantannie, bo miała kontakt z koleżanką z wynikiem dodatnim, a więc i z Nią się szybko nie spotkamy, bo chodzi o zdrowie nas wszystkich, a my z Mężem jesteśmy seniorami i mamy swoje współistniejące choroby!

Naszą Wnusię poznajemy przez Internet, gdyż Córka przysyła nam filmiki i zdjęcia i tylko w ten sposób my dziadkowie  –  możemy Ją zobaczyć.

Wszyscy z czasie pandemii stajemy się samotni i ja osobiście jestem tym wszystkim bardzo zmęczona i stałam się smutna.

Nie spotkamy się więc na Święta Bożego Narodzenia i kto wie, czy spotkamy się na Wielkanoc!

Malutka Natalia na filmikach już jest bardzo ciekawa świata i ma bardzo bystre oczka, choć ma zaledwie 20 dni!

Ciekawa jestem jak to wygląda u Was i jak będziecie organizowali święta, bo one są tuż, tuż!

Ciekawa jestem, czy się zaszczepicie, jeśli Pinoko ogłosi, że mamy w Polsce szczepionkę?

Cd. trochę inny niżej!

Teraz napiszę coś innego, co dotyczy urody kobiecej!

Przeczytałam, że całe życie źle myłam włosy i tak robiły wszystkie kobiety niezależnie, czy mają długie włosy, czy też krótkie!

Dziś umyłam włosy innym sposobem, a mam je do ramion i jestem mile zaskoczona!

Umyłam sposobem pod kryptonimem „OMO”, czyli trzeba na mokre włosy nałożyć odżywkę i trochę ją na włosach potrzymać.

Następnie trzeba ją spłukać i umyć włosy i skórę głowy szamponem!

Po spłukaniu szamponu ponownie trzeba nałożyć odżywkę i po jakimś czasie ją także spłukać!

Rewelacja, bo po takim myciu włosy są lśniące, gładkie i jedwabiste i po wyschnięciu się nie puszą i nie plączą!

Polecam!

Metoda OMO i wszystko wiadomo! - Falovelove

Przebywanie z Wnukami – odmładza!

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i w budynku

Dzisiaj w południe małe piąstki zapukały do moich drzwi!

Poszłam otworzyć i oto zjawiła się u mnie Wnusia – lat 9 ze swoim pieskiem Maltańczykiem o imieniu Tessi!

Bardzo się ucieszyłam, gdyż w związku z pandemią spotykamy się rzadko bardzo!

Opowiedziała mi, że Tessi może być w ciąży i jeśli tak, to będą małe pieski!

Gadu, gadu i powiedziałam Jej, że zgrałam jej filmik z tańcem dla nauczycieli na swój kanał na YT!

Zaskoczona spytała – babciu, to ty masz kanał na YT, a ja jej odpowiedziałam, że i owszem, bo wszyscy trzymają  filmiki w smartfonach, a ja mam wszystko na kanale uporządkowane.

Pokazałam Jej swój kanał z filmikami z różnych wydarzeń, a Ona, że  będzie do mnie zaglądała i zrobiło mi się bardzo miło!

Mam na swoim kanale sporo filmików, które zaczęłam kręcić na wydarzeniach rodzinnych i takie opowiadające, co działo się w moim mieście!

Jest sporo filmików, kiedy Wnuki były młodsze, a wiec mam filmiki z Dnia Babci i Dziadka nakręcone w przedszkolu, a także takie, gdzie pojawiały się moje Wnuki – choćby z wakacji na naszym jeziorze.

Zasiadłyśmy więc przed laptopem i wspólnie sobie przypomniałyśmy zdarzenia nakręcone moim aparatem!

Staram się być tam, gdzie coś ciekawego się dzieje, choć teraz mniej, bo COVID!

Spytałam Wnusię jakiej muzyki lubi słuchać i weszła na piosenki francuskiej piosenkarki – o pseudonimie Indila, którą i ja uwielbiam, czyli mamy taki sam gust i wrażliwość.

Zaśpiewała mi jej piosenkę po francusku, choć nie uczy się tego języka!

Słów i melodii nauczyła się sama i strasznie mi zaimponowała.

Poczęstowałam Ją mandarynkami, winogronem, a także rosołem, który wiem, że uwielbia!

To były dla mnie bardzo cenne chwile, bo miałam z Nią kontakt w dobie koronawirusa i jak pisałam w poniższej notce, to nie wiadomo, czy się rodzinnie spotkamy na święta, czy też 1 listopada, bo wirus szaleje, a ja jestem seniorką i uważam na siebie i na bliskich.

Jeszcze tylko napiszę, że jeśli ktoś w moim wieku pragnie mieć pieska w domu, to tylko Maltańczyka!

Rasa ta jest tak strasznie rodzinna, że nie odlepia się od człowieka. Wciąż musi być blisko swojego właściciela i lubi być głaskana, przytulana, całowana.

Nie jest uciążliwa, bo dużo śpi w ciągu dnia, a kiedy nie śpi, to wzrokiem wodzi za człowiekiem, który daje pieskowi swoją miłość!

Ja gdybym była młodsza, gdybym była, to bym sobie takiego przyjaciela kupiła!

Przebywanie z Wnukami – odmładza! 🙂

Kocham je całym sercem!

 

Obraz może zawierać: 1 osoba, w budynku

Ja szczęściara!

Co to się dzieje, co się dzieje – dziś ponad trzy tysiące zakażeń na COVI19.

Wirusolodzy zapowiadają tendencję wzrostową, a w szpitalach brakuje wszystkiego, bo łóżek i respiratorów, a służba zdrowia jest w klinczu!

Nie wyłażę nigdzie, bo nie chcę jako osoba wiekowa umierać gdzieś w kącie szpitala bez obecności bliskich!

Mam choroby współistniejące, to więc muszę uważać na siebie bardziej!

Mam mocną wyobraźnię i potrafię sobie uświadomić, że to jest naprawdę groźna pandemia, a więc każdy na tym świecie jest na nią narażony i nie wolno tego lekceważyć, choćby w trosce o innych ludzi także!

Takiego przykładu nie potrafi okazać największy człowiek w polskiej polityce – Kaczyński, który olewa pandemię, gdyż sobie myśli, że ochroniarze go osłonią przed koroną!

Mnie na nim nie zależy, a więc niech sobie myśli, że jego koronawirus jest mniejszy, niż mój!

Donald Trump po hospitalizacji ogłosił światu, że nie ma się czego bać, a tymczasem u nas obostrzenia od soboty, że za brak maseczki będzie mandat!

Mam nadzieję, że to będzie dotyczyło tez polityków, którzy powinni dawać nam przykład!

Jest groźnie i prawdopodobnie moja rodzina nie spotka się na Święta Bożego Narodzenia i będą to kolejne, samotne święta, bo trzeba dmuchać na zimne!

Tym bardziej, że przybędzie nam nowonarodzona istotka, witana na świecie przez nas!

Mimo tak trudnej sytuacji – życie toczy się dalej i co wiem o swoich bliskich, to z doniesień na Facebooku!

Moja starsza Córa przysłała mi piękny taniec w wykonaniu mojej Wnusi przygotowany na Dzień Nauczyciela.

Włączam co jakiś czas i się rozklejam, bo jeszcze tak niedawno była taka malutka – uzależniona od rodziców, a tu nagle stała się świadomą uczennicą i wiem, że ten taniec wymagał wielu prób, ale dała radę!

Druga Córka przysłała mi zdjęcie najstarszej Wnusi, która była u fryzjera.

Już nie ma warkoczyków, kokardek i spinek, bo to już jest nastolatka i sama się dziwię, kiedy minął ten czas.

Aniela uczy się grać na skrzypcach i jest molem książkowym, co mnie strasznie cieszy!

Życie toczy się dalej i moja starsza Córka należąc do „Małej kapeli nad Wisłą” nakręca z innymi paniami teledysk, który ma się ukazać za miesiąc.

Mam zdjęcia z pleneru i widzą ją na tych zdjęciach taką piękną w ludowym ubiorze z wiankiem jesiennym na głowie.

Ja babcia, matka i żona jestem informowana o wszystkich ciekawych zdarzeniach w mojej rodzinie i żałuję, że przez neta, ale w telewizji są nadal konferencje przeprowadzane  za pomocą video.

Trzymajcie się moi drodzy! Uważajcie na siebie i bądźcie cierpliwi, bo kiedyś ten koszmar musi się skończyć!

Opiszcie jak wygląda Wasze życie w tym, jakże wariackim czasie!

W poniższym teledysku jest przepiękny taniec szkolniaków przy rozbrajającej muzyce!

Obraz może zawierać: 4 osoby, ludzie stoją, na zewnątrz i przyroda, tekst „Fot.TadeuszKrawiec Krawiec Tadeusz”

Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz, tekst „tvn24 JAROSŁAW KACZYŃSKI WICEPREMIEREM 14:09 ŚWIAT MZ: BEZ MASECZKI, TAM GDZIE JEST KONIECZNA TYLKO z ODPOWIEDNIM ZAŚWIADCZENIEM PIL NAGRODY NOBLA z FIZYKI 2020 ZA BADANIA NAD CZARNYMI”

Rocznice!

 

Obraz może zawierać: tekst „Z okazji Rocznicy Slubu Niechaj przed laty podjęta DECYZJA ο wspólnym życiu owocuje DZIŚ, JUTRO po wsze czasy. Niechaj daje WAM RADOŚĆ i spełnienie.”

Dziś kumulacja rocznic, ale zacznę od tego, że na poniższym zdjęciu, to ja z moim, przyszłym mężem.

To był chyba rok 1974, kiedy ze sobą  chodziliśmy, a zdjęcie nam zrobiła nasza koleżanka, kiedy 1 maja wracaliśmy z pochodu.

Jeszcze nie wiedzieliśmy, że się pobierzemy, ale w końcu wzięliśmy ślub w 1976 roku!

Jeszcze nie wiedzieliśmy ile dzieci z tego małżeństwa się urodzi, a urodziły się dwie Córki w odstępie 3 lat.

Córki mieszkały z nami 30 lat i w końcu młodsza wzięła ślub 14 lat temu – 26 sierpnia, a starsza 13 lat temu – 25 sierpnia – rok później!

Dlatego piszę, że jest kumulacja rocznic,  a dla nas rodziców, to  także święto, bo przecież , to są wciąż nasze dzieci.

Kiedy każda z nich oznajmiała nam, że wychodzi za mąż, to z naszej strony, czyli rodziców, nie było czegoś takiego, że może poczekaj, może on nie jest dla ciebie itd.

Były dorosłe i same decydowały o swoim, dalszym losie i utworzyły swoje, własne życie, do którego ja z Mężem kompletnie się nie wtrącamy, a tylko wspieramy w trudniejszych chwilach!

Kiedy odchodziły z domu, to ja zachorowałam na tęsknotę, bo oto dom zrobił się taki pusty i cierpiałam z powody „pustego gniazda”.

Mąż radził sobie lepiej, bo on jest w ciągłym biegu i nie ma specjalnie czasu na melancholię!

Pamiętam, że kiedyś wyszłam z domu, by zrobić jakieś sprawunki,  a  kiedy wróciłam do pustego domu, to się rozryczałam i długo nie mogłam się pozbierać ze smutku.

Musieliśmy się z Mężem nauczyć od nowa żyć, bo w domu pełnym ferworu jakoś, to wszystko się układało, a potem nastała cisza.

Trochę nam zajęło, aby dawać sobie przestrzeń i mówić do siebie już w całkiem innych sprawach, ale się udało.

Teraz już tylko obserwujemy z dystansu jak toczy się życie naszych Córek i ich rodzin.

Póki co wygląda to bardzo dobrze i życzę im dalszych lat w zgodzie, zdrowiu, miłości, szacunku do siebie, bo rodzina w życiu każdego człowieka  jest najważniejsza.

24 stycznia 2021 roku – my seniorzy będziemy obchodzili 45 rocznicę, a nasze Córki dopiero 13 i 14, a więc mają przed sobą całe życie i niech się też razem zestarzeją – tego im życzę z całego serca, aby na te starsze lata się wspierali.

A teraz napiszę jak bardzo jest mi szkoda moich wnuków i innych dzieci w dobie pandemii!

Ja pamiętam, kiedy byłam dzieckiem, to swoje wakacje i ferie, a także rok szkolny spędzałam na boisku z przyjaciółmi grając w piłkę, gumę, kapsle i dnia było mało!

Dzisiejsze dzieci są strasznie samotne z powodu koronawirusa, bo przyszło im spędzać czas przed komputerem.

Końca tego horroru nie widać, bo podejrzewam, że kiedy wrócą biedne dzieci do szkoły w tych cholernych maseczkach i z zachowaniem dystansu, to nie jedno dziecko wpadnie w depresję, bo ileż można!

Nienawidzę cię koronawirusie – zniknij – przepadnij i oddaj dzieciom dzieciństwo!

Obraz może zawierać: 2 osoby

Wakacje – niech żyją wakacje!

Wnuczka i Wnusiu razem z rodzicami już pojechali do siebie, ale dzisiaj miały dzień na plaży z Dziadkiem!

Pogoda dzisiaj w zachodniej Polsce dopisała i była od paru dni deszczowych typowo plażowa – wakacyjna, a więc trzeba tak słoneczny dzień wykorzystać!

Dzieci się nie boją absolutnie wody i są szczęśliwe, kiedy Dziadek łódką wozi je po jeziorze!

Nie boi się pływać także piesek Wnusi – Maltańczyk i staje na dziobie, że aż mu uszy fruwają na wietrze i wygląda to komicznie!

To takie w skrócie sprawozdanie z dzisiejszego dnia w Wnukami!

A teraz trochę o polityce, bo na jednym z blogów przeczytałam bardzo budujący wpis, że zło odmieni się w dobro, ale trzeba na to poczekać trochę i się organizować!

Musimy się organizować, aby zatrzymać faszystowskie bojówki jak w Katowicach, którzy chronieni byli przez polską policję!

Musimy się organizować, aby taki Kurski po raz drugie wziął sobie ślub kościelny, bo do tej pory:

Aby unieważnić ślub kościelny trzeba było pisać do samego Papieża.
W Polsce Papieżem jest Kaczyński!

Cd. niżej więc:

Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi, drzewo, niebo, na zewnątrz, przyroda i woda

Andrzej DUDA wygrał. Czeka nas wielowymiarowy KRYZYS.

by fraktal44

UWAGA! Apelujemy do wszystkich, którzy głosowali na RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO w II turze wyborów. Nie poddawajcie się i nie traćcie nadziei na wolne, praworządne i demokratyczne państwo. Musicie jednak wiedzieć, że nadchodzą dla was CIĘŻKIE CZASY.

Na jesieni tego roku prawdopodobnie nastąpi pierwsze, poważne uderzenie KRYZYSU. W przypadku Polski zagrożenie jest PODWÓJNE. Z jednej strony mamy koronawirusa, który już spowodował wielkie straty w gospodarce, a z drugiej pisowskie rozdawnictwo, które skończyć się może tragicznie. Obydwa te czynniki mogą doprowadzić do HIPERINFLACJI. Kryzys podobnej skali umożliwił HITLEROWI przejęcie władzy w Niemczech. Musicie wiedzieć, że w tak ciężkich czasach rządzący zawsze będą szukali KOZŁA OFIARNEGO, aby rozładować społeczną frustrację. Tym kozłem ofiarnym będziecie WY PRZECIWNICY PIS-u, w tym przede wszystkim środowisko LGBT i krytycy kościoła katolickiego.

Prezydent Andrzej Duda potwierdził wszem i wobec, że LGBT TO NIE SĄ LUDZIE! Tym samym dał zielone światło dla BEZKARNEJ PRZEMOCY wobec tych środowisk. Wy nie jesteście dla nich ludźmi, a więc można was krzywdzić. Możecie być pewni tego, że najbardziej radykalni wyborcy Andrzeja Dudy będą próbowali was BIĆ, a może i nawet ZABIJAĆ! Wyborco Trzaskowskiego musisz wiedzieć, że w tak niesprzyjających okolicznościach może się zdarzyć, że bandzior z FASZYSTOWSKIEJ bojówki rozwali ci głowę kijem bejsbolowym i zostanie przez pisowski sąd UNIEWINNIONY!

Oczywiście, aby nie popaść w PRZESADĘ i nie wzbudzać niepotrzebnej PANIKI nie upieramy się, że takie zdarzenia staną się REGUŁĄ. Jednakże postępujący proces przejmowania sądownictwa przez PiS może w konsekwencji do tego doprowadzić.

Możemy więc mieć do czynienia z kryzysem ekonomicznym, społecznym, prawnym i konstytucyjnym. Być może nie będzie aż tak źle, jak w Niemczech hitlerowskich. Niemniej jednak ostateczne przeniesienie typowo rosyjskich lub białoruskich standardów na nasz polski grunt jest bardzo prawdopodobne.

W takiej sytuacji będziecie zmuszeni samodzielnie zadbać o swoje BEZPIECZEŃSTWO, ponieważ policja i sądy mogą nie być już po waszej stronie. Musimy się więc w ten czy inny sposób ORGANIZOWAĆ, aby zapobiec totalnemu zaszczuciu i odebraniu wszelkich praw i wolności obywatelskich! Najlepiej w ramach społecznych patroli po minimum 10 osób, które będą reagować wtedy, kiedy pisowska policja będzie się tylko przyglądać.

W tym celu prosimy was, abyście dołączali do naszej grupy dyskusyjnej: „Globalny sztab antykryzysowy i Fraktalna Rewolucja” – link do niej znajdziecie na końcu artykułu. W tej chwili liczy ona zaledwie 1063 członków, ale planujemy zwiększyć jej liczebność do 10 tysięcy do końca tego miesiąca oraz do 50 tysięcy w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Jeżeli zależy wam na własnym BEZPIECZEŃSTWIE, to kopiujcie i udostępniajcie ten apel z linkiem do naszej grupy, gdzie tylko się da.

Gwarantujemy wam, że najbardziej aktywni członkowie, którzy będą pomagać w rozwoju naszej grupy otrzymają od nas statusy MODERATORÓW i ADMINISTRATORÓW, a następnie bardziej konkretne zadania koordynujące i ZARZĄDZAJĄCE związane z organizacją zadań TERENOWYCH w poszczególnych miastach. Jeśli nie chcecie być przez tą swołocz zadeptani, to musicie być od  nich lepiej zorganizowani i stanowić SIŁĘ, której ci faszyści faktycznie będą się obawiać, ponieważ oni rozumieją wyłącznie język siły.

NIE PODDAWAJCIE SIĘ, NIE TRAĆCIE NADZIEI I UDOSTĘPNIAJCIE DALEJ TEN APEL

„Globalny sztab antykryzysowy i Fraktalna Rewolucja” – link do grupy poniżej:

https://www.facebook.com/groups/FraktalnaRewolucja/

Autor: Paweł Kowalski

Źródło: Agencja informacyjna „Third Eye”

https://fraktalnarewolucja.wordpress.com/2020/07/15/andrzej-duda-wygral-czeka-nas-wielowymiarowy-kryzys/?fbclid=IwAR0p4DEgVW1rI_eJTJkBgP07nZPsdshrowePKPbLw3L6jf06D-kehXyO57o

Obraz może zawierać: chmura, niebo, na zewnątrz, przyroda i woda

Rodzinny stół!

 

Obraz może zawierać: 1 osoba, w budynku

Chyba wszystkie babcie lubią gotować dla swoich wnuków i ja taka jestem.

Spodziewałam się dzisiaj moich szkrabów i od rana tańcowałam w kuchni gotując dla nich ciepły obiad!

Wczoraj nastawiłam po południu rosół, który pyrkotał do 22 wieczorem.

Dziś od rana tłukłam wołowe bitki i zrobiłam je w sosie własnym, dodając startej skórki z cytryny dla posmaku oraz ugotowałam ziemniaki, a nie ziemniaczki, bo bardzo nie lubię zdrobnień kuchennych potraw.

Zrobiłam mizerię z czosnkiem, lekko posoloną ze śmietaną!

Sprawia mi przyjemność, kiedy widzę, że im smakuje i zjadają wszystko z talerzy!

Potem szkraby wzięła do siebie moja starsza Córka, która mieszka w domu jednorodzinnym, a na tyłach ma piękny ogród pełen roślin i kwiatów.

Szkraby więc spotkały się z moją następną Wnuczką, a tam atrakcji co nie miara.

Można tam pogapić się na króliki różnej maści i je nakarmić, a także pobawić się z pieskiem, oraz dwoma kotami!

Poskakali sobie na trampolinie, a potem wszyscy pojechali nad jezioro, gdzie można w ogródku plażowym zjeść dobrą pizzę i tak dzieci spędziły cudny dzień na świeżym powietrzu, bo na zachodzie przestało padać!

Jeśli jutro dopisze pogoda, to Dziadek zabierze całą trójkę nad jezioro i będą pływać łódką po jeziorze, co wszystkie moje wnuki uwielbiają.

W listopadzie urodzi mi się kolejna Wnusia i cała rodzina wybiera dla Niej imię!

W grę wchodzą imiona – Natalia, Hanna, Katarzyna, Aleksandra, ale o tym zadecydują rodzice maleńkiej jeszcze w brzuchu Mamy.

Kiedy nasze dwie Córki z nami mieszkały, to nie mieliśmy szans na wstawienie stołu rodzinnego i wszelkie uroczystości i święta odbywały się przy ławie rozkładanej i podnoszonej.

Kiedy Córki poszły na swoje zakupiliśmy stół rodzinny – rozkładany, przy którym śmiało może zasiąść 10 osób i jak na naszą rodzinę jest wystarczający.

Stwierdzam, że w każdym domu taki stół powinien być, bo właśnie ten stół nas zbliża do siebie!

Obraz może zawierać: pies

 

 

To był świetny dzień!

Moich Wnucząt nie widziałam –  zaraz będzie 5 miesięcy, bo wiadomo – koronawirus!

Dziś przyszedł ten dzień, kiedy się u mnie zjawiły i stwierdziłam, że urosły i wydoroślały!

Najstarsza Wnusia od września pójdzie już do 6 klasy, a babci sięga już do brody, a więc to nie są już dzieci, a nastolatki, z którymi można pogadać już jak z dorosłymi ludźmi.

Można pogadać na wszelkie tematy i właśnie na takich rozmowach minął nam czas!

Rozmowy były o książkach, muzyce, planach na przyszłość i nawet chwilkę o polityce, co szybko ucięłam!

Naprawdę to był dla mnie i myślę, że i dla  nich miły  czas, kiedy mogliśmy pobyć ze sobą!

Najbardziej mnie zagięli, kiedy wymieniali zespoły zagraniczne z brzmieniem angielskim, a są to ich idole i w tym temacie babcia jest do tyłu!

One mają teraz swój czas na rozwój i naukę i bardzo się cieszyłam, że nie chowały głowy w telefony i mój laptop!

Kocham je bardzo i kiedy jestem z nimi, to przypominają się czasy mojej młodości, kiedy moje dzieci były w tym wieku, a ja miałam lekko po 30-tce!

Dziś miałam w ogóle dobry dzień, bo kiedy się dowiedziałam, że Adrian przeprowadził rozmowę po angielsku z komikami z Rosji, to automatycznie poprawił mi się humor – wery, wety, wery!

Ten czas jego prezydentury, to będzie bardzo wesoły czas, a kiedy 3 dni po wyborach zapowiedzieli, że Seniorzy figę dostaną, bo kasa pusta, to też zrobiło mi dzień, bo przecież jakże często pisałam na blogu – a nie mówiłam!

Ja się czujecie – wy jego wyborcy teraz, bo ja się czuję świetnie, gdyż swój głos oddałam na prawego człowieka, a nie na bandę – grandę!

Hej – wy tam na wschodzie – nos na kwintę macie na własne życzenie!

Nie będę kupowała tylko polskich produktów jak mi nakazuje jedynie słuszna partia, bo będę kupowała jak mi się podoba, a ludzie w Polsce tak samo deklarują, że produkty produkowane na wschodzie – będą bojkotować!

Wiecie dlaczego – za to, że za srebrniki sprzedaliście Polskę!

Koniec – kurtyna!

 

Obraz może zawierać: 2 osoby, uśmiechnięci ludzie, ludzie siedzą, dziecko i w budynku