4 marca obchodzimy Światowy Dzień Otyłości i faktycznie problem staje się globalny, ponieważ tyją nie tylko dorośli, ale i dzieci często już są otyłe.
Lekarze na całym świecie biją na alarm, bo problem staje się już nagminny.
Czemu tyjemy, ano dlatego, że się nie ruszamy i źle odżywiamy, a przeważnie jemy jedzenie śmieciowe zapakowane w plastik.
Rodzice też maja w tym swój udział, bo pozwalają dzieciom jeść pizzę, chipsy, a to wszystko zalewane jest Coca – Colą i napojami wysoko słodzonymi i tu powstaje błędne koło.
Siedzący tryb życia np. przy komputerach też odbija swoje piętno na zdrowiu dorosłych i dzieciaków.
Gdzieś w lasach Amazonii żyją ludzie pierwotni, którzy muszą za jedzeniem się nachodzić i zapolować i dlatego oni są szczupli, bo mają dużo ruchu i nie znają żarcia śmieciowego.
Nasze społeczeństwa teraz jedzenie mają na wyciągnięcie ręki, bo wystarczy wyskoczyć do marketu, a to jedzenie często jest przetwarzane i dlatego nie jest zdrowe.
Nie piszę tutaj o otyłości chorobliwej, a o nabytej z powodu błędów żywieniowych.
Czasami zdarza mi się obejrzeć dokument na kanale TLC pt. „Historia wielkiej wagi” i są to obrazki przerażające, kiedy dana osoba ważyć może nawet ponad 300 kilogramów.
Ludzie ci obżerają się do tego stopnia, że nie są po prostu samodzielnie funkcjonować .
Właśnie oni jedzą i jedzą, a kiedy jedzą, to są szczęśliwi, bo jedzenie daje im ogromną radość.
Kiedy zjedzą, to znowu są nieszczęśliwi i już myślą o następnej porcji i tak cały czas latami.
Jedzą z powodu samotności, depresji i przykrych przeżyć z dzieciństwa.
Zajadają smutki i nie zauważają, że waga rośnie w zastraszającym tempie.
W Ameryce takimi przypadkami zajmuje się znany irański specjalista Younan Nowzaradan od otyłości.
Ma duże doświadczenie i pierwsze, co robi po przyjeździe danego pacjenta, to go waży.
Potem podpowiada, co dana osoba ma robić, aby gubić wagę, a więc poleca ruch, ćwiczenia i zminimalizowaną dietę.
Kiedy danej osobie uda się zrzucać wagę, to lekarz kwalifikuje ją na operację zmniejszenia żołądka, ale nie wszyscy się do tego nadają, bo nie chudną, a oszukują lekarza.
Tym, którym się udaje, to są kwalifikowani do usunięcia nadmiaru skóry i oni czasami wracają w miarę do normalnego życia, ale to jest droga przez mękę.
Jaka będzie przyszłość ludzkości, to trudno zgadnąć, bo jest bardzo mała świadomość, że nie powinniśmy tyle żreć i to takiego paskudztwa nam proponowanego przez przemysł, który na nas zarabia.
Osobiście póki mam siły gotuję obiady domowe, a na pizzę mam ochotę może dwa razy w roku.