Archiwa miesięczne: Styczeń 2020

Pedofilia w kościele – nie wolno milczeć!

Na Facebooku ktoś polecił film dokumentalny pt. „Milczenie kościoła” opowiadający o tym jak kościół zaciera pedofilię.

Nie raz i nie dwa pisałam o tym na blogu, ale to jest taki temat, o którym pisać trzeba, choć to nic nie zmieni.

W archiwach watykańskich istnieją dokumenty na to,  jak księża gwałcili i molestowali dzieci już 1700  lat temu!

Przez tyle lat żaden Papież nie poradził sobie z tym procederem, bo im  się to po prostu nie opłaci!

Marcial Maciel w roku 1941 w Meksyku założył tzw. „Legiony Chrystusa” i to tam dokonywał brutalnych gwałtów na dzieciach, a także będąc w związku z kobietą i swoje dzieci.

To nie był ksiądz, a diabeł w czystej postaci, który złamał kręgosłupy wielu młodym  istnień.

Dokument opowiada o molestowaniu dzieci w katolickiej szkole dla głuchoniemych, bo oni nie mogli się poskarżyć nikomu!

Wykorzystano ich inwalidztwo w bestialski sposób.

Kiedy się poskarżyli rodzicom, to dostawali lanie, bo nie można było przecież posądzać księdza o takie czyny.

Maciel – oprawca dzieci, które gwałcił był ulubieńcem Papieża Jana Pawła II, który doskonale wiedział o wszystkim i nie zrobił NIC!

Papież Benedykt wszystkie dokumenty dotyczące pedofilii miał na swoim biurku – wszystkie i też nic z tym nie zrobił, a zwiał z posady Papieża, bo sobie chyba nie radził, a może nie chciał zaszkodzić kościołowi?

Watykan to jest jeno pralnia wielkich pieniędzy i wiary  tam nigdy nie było!

Jeśli istnieje Bóg, to się pytam dlaczego pozwala na to, aby kościół katolicki owiany niesławą istnieje do dziś.

Jest tyle świadectw skrzywdzonych dzieci, które rozumieją, co się stało dopiero, kiedy dorośli i te obrazy ich prześladują i będą prześladować do końca ich dni.

Ofiary pedofilii jakże często zwracały się do hierarchów kościoła o sprawiedliwość, ale zawsze odbijają się od ściany i nic z tego nie wynika.

Ksiądz najwyżej jest przenoszony do innej parafii i temat jest zamknięty.

Wiem, że nikt tego dokumentu nie obejrzy i wiem, że nikt do końca nie przeczyta poniżej świadectwa dziewczynki o tym, co przyszło jej przeżyć w „Legionach Chrystusa”.

Dla mnie pocieszające jest to, że kościoły pustoszeją i często parafie ogłaszają upadłość.

Może kiedyś skończy się i Watykan!

„Ofiara księdza z Legionu Chrystusa: Sapał i pytał, czy mi się podoba. Mówił, że nie robimy nic złego, że Bóg na nas patrzy

„Pamiętam, że byłam coraz bardziej nieszczęśliwa. Często myślałam o śmierci. Gdybym komuś o tym nie powiedziała, to pewnie bym się zabiła. Najdziwniejsze, że nie wiedziałam, dlaczego mi jest tak źle. Nie rozumiałam, że to przez księdza”. Rozmowa z Aną Lucią Salazar, jedną z ofiar Fernando Martineza, księdza ze zgromadzenia Legion Chrystusa.

Kiedy zaczęłaś uczyć się w szkole prowadzonej przez Legion Chrystusa?
W 1991 roku moi rodzice przeprowadzili się z Monterrey do Cancun. Miałam wtedy siedem lat. Zapisali mnie do podstawówki, która należała do legionistów Chrystusa, bo wcześniej też uczęszczałam do ich szkoły. Szkoła w Cancun była stosunkowo nowa. Ktoś podarował legionistom teren, inni wierni przekazali datki na jej budowę. Nie miała jeszcze wielu uczniów, ale chodziły do niej dzieci najbogatszych i najbardziej wpływowych mieszkańców.

To prywatna szkoła w Meksyku. Dzisiaj czesne wynosi w niej równowartość około 2 tys. zł miesięcznie.
Tak, jest bardzo droga, ale moi rodzice chcieli zainwestować w moje wykształcenie. Poza tym byli religijni. W tej chwili są wierzący, ale niepraktykujący. Z kolei ja uważam się za agnostyczkę.

Kim byli twoi nauczyciele?
Niektórzy byli świeckimi nauczycielami, ale należeli do wspólnoty Regnum Christi założonej przez legionistów dla osób świeckich. Dyrektorem szkoły był Fernando Martinez, 50-letni ksiądz. Do niego chodzili do spowiedzi wszyscy uczniowie.

Co o nim wtedy myślałaś?
Sądziłam, że musi być dobry, bo przecież był księdzem i miał taki bliski kontakt z Bogiem. On wybrał mnie na swoją pomocnicę. Prosił, żebym mu pomagała po mszach uporządkować kaplicę.

Był dla ciebie miły?
Kiedyś byłam smutna i powiedziałam mu, że inne dzieci nie rozmawiają ze mną, bo jestem nowa w szkole. Odpowiedział z uśmiechem: „Nie smuć się. Pamiętaj, że mi na tobie zależy. Porozmawiam z nimi, żebyś miała przyjaciół”. Ucieszyłam się. Zdobył moje zaufanie i z czasem to ja zaczęłam szukać jego towarzystwa. Jaka ja byłam naiwna.

Co się stało?
Aurora Morales González, nauczycielka od dyscypliny, która była prawą ręką księdza, zaczęła zabierać mnie do jego biura lub kaplicy na spowiedź. Zamiast o grzechach rozmawiał ze mną o seksie. Pytał: „Czy kiedy się kąpiesz, dotykasz się?”, „Lubisz się dotykać?”. Już w tamtym momencie mnie wykorzystywał, prawda?

Legioniści Chrystusa wiedzieli, co robi Fernando Martinez. Wcześniej pracował w mieście Meksyk, gdzie został oskarżony o wykorzystywanie dziewczynki. Odsunięto go od pracy z dziećmi, ale po roku Marcial Maciel, założyciel Legionu Chrystusa w Meksyku, dał mu stanowisko dyrektora szkoły w Cancun.

Czy z czasem posunął się dalej?
Ależ oczywiście. W czasie naszych spotkań podnosił mi spódniczkę, dotykał moich nóg, całował. Często w kaplicy prosił, żebym usiadła na jego kolanach, i się masturbował. Sapał przy tym i pytał: „Podoba ci się? Odczuwasz przyjemność?”. Potem mówił: „Nie martw się. Nie robimy niczego złego. Przecież Bóg na nas patrzy”.

Kiedy zdałaś sobie sprawę z tego, co się dzieje?
Pamiętam, że byłam coraz bardziej nieszczęśliwa. Często myślałam o śmierci. Gdybym komuś o tym nie powiedziała, to pewnie bym się zabiła. Najdziwniejsze, że nie wiedziałam, dlaczego mi jest tak źle. Nie rozumiałam, że to przez księdza.

Komu zwierzyłaś się z tego, co ci robił?
Kiedyś skakałam w swoim pokoju po łóżku i o wszystkim opowiedziałam mamie. Powstrzymała się od krzyku, żeby mnie nie przestraszyć. Potem z tatą szybko zaczęli działać. Najpierw poszli porozmawiać z księdzem Martinezem. Gdy tata przed nim stanął, nie wytrzymał i go uderzył. Ksiądz padł na kolana i zaczął mówić, że źle zinterpretowałam jego zachowanie. Ale moi rodzice wiedzieli, że to nieprawda. Mówiłam im o rzeczach, których dziecko nie rozumie.

Zgłosili sprawę na policję?
Biskup Jorge Bernal poprosił moich rodziców, żeby nie zawiadamiali policji, bo wszyscy się o tym dowiedzą i będę miała przez to problemy. Później mój tata porozmawiał z księdzem Eloyem Bedią, który był dyrektorem terytorialnym. Usłyszał od niego, że powinien zrozumieć zachowanie Fernanda Martineza, bo przecież też jest mężczyzną. „Do tego są dorosłe kobiety, a nie dzieci” – odpowiedział ojciec.

Zauważyłam, że rodzice w domu zaczęli się dziwnie zachowywać. Byli zestresowani, często rozmawiali o tym, co powinni zrobić. Zdali sobie sprawę, że są w sytuacji bez wyjścia, bo legioniści Chrystusa mają zbyt wiele układów. Tymczasem ja czułam się winna. Co takiego powiedziałam? – zastanawiałam się. W szkole było jeszcze gorzej.

Czy dobrze rozumiem, że wróciłaś do tej samej szkoły?

Tak. Fernando Martinez nadal tam pracował i często spotykałam go na korytarzu. Byłam zdruzgotana, bo po rozmowie z rodzicami przestał zwracać na mnie uwagę. Nie wiedziałam, co takiego zrobiłam, przecież wcześniej mówił mi, że jestem wyjątkową dziewczynką. Myślałam: może powinnam go przeprosić, żebyśmy znowu byli przyjaciółmi?

W dodatku inne dzieci zaczęły mnie gorzej traktować. Ktoś musiał z nimi na mój temat rozmawiać. Moi koledzy mówili, że nie można mnie dotknąć, bo jestem brudna, i się mnie brzydzą. Jechaliśmy autobusem do szkoły i nikt nie chciał siedzieć obok mnie. W końcu rodzice postanowili, że wracamy do Monterrey.

W twojej szkole nikt księdza Martineza o nic nie podejrzewał?
Pół roku później wyszło na jaw, że wykorzystywał też pięć innych dziewczynek. Wzywał je do siebie wszystkie razem i kiedy zabawiał się jedną z nich, inne w tym czasie musiały czytać Biblię. Jedna uczennica była starsza ode mnie o rok i w końcu zrozumiała, że dzieje się coś złego. Poszła do Aurory Morales González i jej o tym powiedziała. „Porozmawiam z księdzem, tylko nie mów o tym nikomu” – odpowiedziała.

Któregoś dnia dziewczynki poszły do łazienki i zaczęły płakać. Usłyszała je Beatriz Oliver, nauczycielka. W tamtym czasie już o wszystkim wiedziała od mojej mamy i opiekowała się mną w szkole. Chyba dlatego była bardziej wyczulona. „Co się dzieje?” – zapytała. „Nie możemy ci powiedzieć”. Poprosiła, żeby napisały na kartkach, dlaczego płaczą. Trzy z nich opisały, co robił z nimi ksiądz. Po tym wydarzeniu Fernando Martinez i Aurora Morales zniknęli ze szkoły.

Czy wiesz, co się z nimi stało?
Aurora Morales González zaczęła uczyć moralności w katolickiej szkole Irlandés de Monterrey. Dopiero kiedy w maju zeszłego roku publicznie oskarżyłam ją o pomoc w przestępstwie, została zwolniona z pracy. Martineza wysłano do nowicjatu w Salamance w Hiszpanii. Teraz przebywa w domu legionistów Chrystusa w Rzymie.

Legioniści Chrystusa ujawnili wewnętrzny raport zgromadzenia, z którego wynika, że między 1941 a 2019 rokiem 33 księży wykorzystało seksualnie 175 nieletnich. Ile dzieci skrzywdził Fernando Martinez?
Na razie wiadomo o ośmiorgu, ale na pewno było ich więcej. Jest to ciche przestępstwo, ofiary nie mówią.

Masz kontakt z innymi poszkodowanymi?
Tak. Mam też kontakt z ofiarami Marciala Maciela. Jeden z mężczyzn chodził do szkoły z Fernandem Martinezem i uważa, że on też był wykorzystywany seksualnie przez Maciela. W tym wypadku ofiara stała się gwałcicielem.

Zmarły w 2008 roku Marcial Maciel cieszył się zaufaniem wiernych, a jednocześnie z raportu opublikowanego przez legionistów Chrystusa wynika, że wykorzystywał przynajmniej 60 nieletnich. Miał kilkoro nieślubnych dzieci. Je również krzywdził.

Maciel to był prawdziwy geniusz zła. Stworzył platformę, dzięki której mógł wykorzystywać dzieci i zarabiać pieniądze. Przecież legioniści Chrystusa są milionerami, spotykają się ze śmietanką towarzyską, uczą dzieci bogaczy, prowadzą fundacje, zarabiając na niepełnosprawnych. Maciel wiedział, że społeczeństwo i rząd będą go wspierać. Wspierał go również papież Jan Paweł II.

Być może papież o niczym nie wiedział?
Watykan wiedział o oskarżeniach przeciwko Macielowi od roku 1943. Zawiadomienia trafiały do Kongregacji Nauki Wiary, której przełożonym w latach 80. był Joseph Ratzinger, prawa ręka Jana Pawła II.

Tak, ale w latach 1956-59 Watykan prowadził w sprawie Maciela śledztwo, które nic nie wykazało.
Jeśli jakimś cudem papież nie poznał prawdy, to znaczy, że nie powinien sprawować tak ważnego stanowiska. Jak można zostawić ofiary same sobie, a największego pedofila w Kościele katolickim uczynić „liderem młodzieży”?

Papież Franciszek zniósł w grudniu zeszłego roku tajemnicę papieską w sprawach postępowań wobec duchownych oskarżonych o wykorzystywanie nieletnich.
Już na samym początku papież Franciszek pozwolił nam zobaczyć, że istniało wewnętrzne prawo nakazujące księżom milczeć. Chcę wiedzieć, czemu Kościół myślał, że wolno mu tworzyć własne prawo, które będzie ważniejsze od prawa cywilnego. Czemu milczał, gdy w grę wchodziło życie dziecka? Teraz ludzie klaszczą papieżowi, bo zgodził się z tym, że to było złe. Wszyscy o tym wiemy. Jeśli Watykan tego nie wiedział, to coś nie jest w porządku. Tym bardziej że jest to instytucja, która uczy ludzi moralności. Potępia homoseksualistów, potępia kobiety, które chcą przerwać ciążę. Jakim prawem mają dyktować, co jest dobre, a co złe, skoro sami nie dają przykładu?

Musimy zdać sobie sprawę z tego, że Kościół tą zmianą nie wyświadcza nam żadnej przysługi. Sprawiedliwość nie jest przysługą. Mamy do niej prawo.

Niektórzy wierni boją się, że poprzez mówienie o pedofilii osłabia się Kościół.
Tak, i jest to prawda. Ale dlaczego tych ludzi nie boli to, że są atakowane dzieci, tylko to, że atakujemy instytucję? Kiedy ofiara zaczyna krzyczeć, mówią: „Naucz się przebaczać”. Oczekują od ciebie, że będziesz superbohaterem.

Co w takim razie Kościół katolicki powinien zrobić?
Powinien przyznać się przed społeczeństwem, ale ich to dużo kosztuje, bo wiedzą, jaki szok wywoła to, gdy ludzie poznają skalę nadużyć. Księża bronią się, mówiąc: „Kiedy zrobiłem coś złego? To nie ja, to inni”. Odpowiadam: „Może ty nie robiłeś nic złego, ale myślisz, że to dobrze pracować dla ludzi, którzy ukrywają gwałcicieli?”. Wszyscy duchowni pomagają tej machinie funkcjonować, a więc są współwinni.

Legioniści Chrystusa poinformowali, że ujawnili wyniki śledztwa, bo „chcą skonfrontować się z przeszłością i pojednać z ofiarami”. Z raportu wynika też, że 45 poszkodowanych otrzymało odszkodowanie. Czy ty też?
Nie.

Czy będziesz się ubiegać o odszkodowanie?
Nie wiem, co planują inne ofiary, ale mnie nie zależy na pieniądzach. Zresztą w naszym kraju trudno byłoby wygrać taką sprawę. Prezydent Meksyku uważa, że to źle wykorzystywać dzieci, ale on nie będzie walczyć z Kościołem. Przez to tchórzostwo krzywdzeni są nieletni.

Natomiast mam zamiar domagać się publicznych przeprosin od Kościoła. Księża mnie upokorzyli, zrujnowali mi dzieciństwo! Jako dziecko nic nie mogłam, ale teraz jestem dorosła. Zaczęłam o tym mówić publicznie, bo mam siłę, żeby domagać się tego, na czym mi zależy. Chciałam w ten sposób powiedzieć też swojemu oprawcy: „Wiem, co mi zrobiłeś”. Ale oni nie przeproszą.

Mówisz o tym ze złością.
Jestem zła, bo Kościół jako instytucja jest nieodpowiedzialny. Nie wiem, jak księża, którzy są częścią tej organizacji, mogą iść spać, potem wstać rano i nic nie zrobić z tym problemem. Zawodzą ludzi.

Wkurza mnie też, że wiernych to nie złości. Zdenerwujcie się, bo inaczej to, co miało miejsce we Włoszech, w Polsce, Meksyku, Argentynie, Chile czy Stanach Zjednoczonych, będzie się powtarzać.

Czy wszyscy ci uwierzyli, gdy przyznałaś się w mediach do wykorzystania?

Nie wierzy mi specyficzna grupa ludzi. Ludzie świeccy związani z Legionem najczęściej mówią: „Jesteś zła, bo stajesz przeciwko Kościołowi”. Raz napisała do mnie pewna kobieta: „Mnie też wykorzystywali w dzieciństwie, ale nic nie mówię”. Tak jakby chciała powiedzieć: „Zamknij się”. Odpisałam: „Przykro mi, ale jeśli nie chcesz o tym mówić, to ja to szanuję. Uszanuj, że ja chcę”. Inna zaczęła mnie oceniać: „Jakie ty zdjęcia wrzucasz na Instagram? Jak chcesz, żeby cię ludzie szanowali?”. Odpisałam: „Miałam osiem lat, proszę pani”. Mężczyźni typu macho najczęściej robią sobie żarty. Piszą: „Byłaś ładną dziewczynką. Nie dziwię się, że ksiądz cię wykorzystał”. Mnie to za bardzo nie dziwi. Pismo Święte mówi jednak: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz!”.

Znasz dobrze Biblię jak na agnostyczkę.
W pewnym momencie odeszłam od Kościoła, ale chciałam do niego wrócić. Poszłam do spowiedzi i wyznałam księdzu, co mi zrobił Martinez. Ten duchowny na mnie nakrzyczał w konfesjonale. Wstałam i wyszłam z kościoła całkowicie złamana. Po powrocie do domu powiedziałam tacie: „Nigdy więcej tam nie wrócę”. Natomiast dalej interesowałam się religiami. Chodziłam modlić się do synagogi i do kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. Oni dużo rozmawiają o Biblii, interpretują ją. Tam sporo nauczyłam się o Jezusie. Dla mnie to był prorok, który mówił, jak żyć.

Wyobraźmy sobie, że stałoby się inaczej: księża dowiadują się, że ksiądz Martinez cię wykorzystał, otaczają cię opieką, a on ponosi odpowiedzialność.
Pytasz, co by się stało, gdyby Kościół zachował się tak, jak należy? Nie mówiłabym o nim źle, bo wziąłby odpowiedzialność za swoje czyny. Rozumiem, że może się zdarzyć, że człowiek grzeszy. Ale Watykan nie powinien tego wspierać, utrzymywać potem tego człowieka aż do śmierci, zacierać śladów i przenosić przestępcy z miejsca na miejsce.

Udało ci się po tym wszystkim podnieść?
Bardzo długo miałam depresję. Nie mogłam wstać z łóżka. Nie chciałam iść do szkoły. Nie miałam ochoty bawić się z innymi dziećmi. Ciągle bolał mnie brzuch i dręczyły koszmary nocne. Jadłam w osamotnieniu, w łazience. Takie było całe moje dzieciństwo. Często, kiedy myślę o tamtym okresie, mam wrażenie, że mówię o innej osobie.

Tamta krzywda wpłynęła na wszystkie moje decyzje życiowe. Nie byłam w stanie odróżnić dobra od zła. Zatarły się granice. Myślałam, że muszę zgodzić się na złe traktowanie w związku, żeby otrzymać miłość i akceptację. Bardzo biblijne, prawda? Pierwszy list świętego Pawła do Koryntian mówi o miłości: „Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma”.

Dzisiaj masz męża, dzieci. Jesteś piosenkarką i prezenterką w telewizji.
Ale po drodze musiałam przejść przez nieudane związki, rozwód. Dosyć wcześnie zostałam mamą dwóch chłopców, a niedawno urodziłam córkę. Gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy w szpitalu, coś we mnie pękło. Wpadłam w panikę, bo zobaczyłam, jaka jest niewinna i jak łatwo ją wykorzystać.

Kiedyś poszłam z mężem do sklepu z zabawkami i zaczęłam wybierać dla niej lalki. Potem szukałam dla nich ubranek. Mąż powiedział: „Kupujesz lalki, jakby brakowało ci dzieciństwa”. Wtedy zdałam sobie sprawę, że kupowałam lalki dla siebie (płacze). Dzięki córce zapragnęłam przeżyć swoje dzieciństwo od początku, ale tym razem chciałam, żeby było dobre.

***

Artykuł powstał w ramach akcji Fundacji Wysokich Obcasów dotyczącej przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. Środki na finansowanie akcji pochodzą w części z Charytatywnej Aukcji Fundacji Wysokich Obcasów. Fundację oraz jej projekty możesz wspierać na stronie https://www.fundacjawysokichobcasow.pl/

Znalezione obrazy dla zapytania: maciel i jan paweł i"

Idzie Armagedon cenowy w Polsce!

Obraz może zawierać: jedzenie

Mąż w sklepie kupił dwa gatunki kiełbasy i 10 plasterków szynki i w sklepie zostawił 45 złotych!
Sam zauważył, że ceny poszybowały i już Polacy widzą jak im z nowym rokiem ucieka kasa z portfeli.
Ludzie już dostają rachunki za prąd i łapią się za głowę, bo jeśli drożeje prąd i paliwo, to automatycznie wszystko drożeje, bo taka jest reguła ekonomii.
Gdzieś czytałam wpis młodej kobiety, która pobiera 500+ i straszy, że nie zagłosuje na PiS jeśli nie dostanie 600 +, bo jej inflacja pożera już 500+
Dziś ukazał się nowy sondaż i PiS spadło o 6 punktów, a PO i KO wzrosło o 3 punkty, a mnie najbardziej zastanawia fakt, że 16% jest niezdecydowana!
Kim są ci ludzie, których nic nie obchodzi i mają wywalone na Polskę, którą ograbia PiS?
Podobno papierosy będą po 60 złotych, a małpeczka po 10 i nie wierzcie w to, że to jest zabieg, by ludzie mniej palili i pili!
To jest taka wysoka akcyza, aby wzmocnić pisowski budżet, aby mieć na kolejne 500+
„PiS potrzebuje miliardów złotych ekstra wpływów do budżetu państwa, bo za coś te głosy
musi kupować!!
Ministerstwo Zdrowia razem z resortem finansów zamierzają nałożyć gigantyczne podatki na palaczy oraz amatorów mocnych trunków.
Obrazek
Trudno w to uwierzyć, ale jeśli pomysły rządu wejdą w życie, za paczkę papierosów będziemy płacić cztery razy tyle co obecnie, a za małpki dwa razy tyle!
Jeśli plany te się ziszczą, tylko zamożnych Polaków stać będzie na papierosy!
Obrazek
A małpki w których tak się lubował LK, że sprowadzał ich do pałacu 3000 sztuk rocznie – teraz będą.. luksusem… :bezradny:
Obrazek
Obrazek
PIS KASĘ MIEĆ MUSI !!! :wnerwiony:
Obrazek\
A jak już z Unii wyjdziemy – to przyzwyczajajcie się do tego widoku:
Znalezione obrazy dla zapytania: kartki na zywność"
Autor: „D”

Nie wiemy kiedy czai się zło i niebezpieczeństwo!

Tydzień temu przyszli panowie, którzy stwierdzili, że z naszego licznika gazowego na klatce ulatnia się śladowa ilość gazu.

Potem sprawdzili u nas w domu i faktycznie z rury starego typu, ulatnia się niewielka ilość, gdyż tak wskazywało ich urządzenie.

Dzisiaj przyszli i zaczęli wymieniać rury, które właściwie są rurkami miedzianymi zupełnie innymi jakie kiedyś montowano.

Przed przyjściem robotników wstaliśmy bardzo rano i zaczęliśmy usuwać wszystko, co stało na drodze wymiany tych rurek.

Najbardziej się bałam, że mi zrujnują łazienkę, bo będą wiercić w płytkach i zrobią mi dziury, a płytki odpadną!

Trzeba było zdjąć szafki, wyładować z nich naczynia, odsunąć kuchenkę gazową i ogólnie przygotować dom do tej operacji.

Trzeba było wymontować drzwiczki od pawlacza, gdzie mieli wiercić i ogólnie powstał w domu wielki chaos i bałagan, a pokoje zostały zastawione sprzętami, które trzeba było usunąć, by się panowie mogli dostać do miejsc w celu wymiany rur.

Operacja w sumie trwała ponad trzy godziny, ale panowie bardzo zadbali o to, by nie rujnować nam łazienki i wpuścili nową rurkę w starą tak, aby nie trzeba było wyrywać ze ściany starej rury.

Uf, ale poczułam się szczęśliwa, że chociaż oszczędzili mi remontu łazienki.

Pomyśleliśmy, że jeśli jest taka akcja, to jest dobry moment na wymianę bojlera – podgrzewacza wody.

Dotarliśmy do pana z Wałbrzycha, który za 450 złotych przysłał nam nówkę z kartą gwarancyjną – bardzo uczciwy pan!

Takie podgrzewacze chodzą w sieci i sklepach po tysiąc złotych, albo i drożej.

Panowie profesjonalnie nam ten podgrzewacz zamontowali i działa bez zarzutu!

Dlaczego o tym piszę?

Ano dlatego, że często mówiłam, iż powinniśmy mieć w domu czujnik gazu, ale jak wiadomo wielu ludzi to lekceważy.

Po mojej historii można wyciągnąć wniosek, że my jako jedyni w bloku mieliśmy przeciek tak groźnego gazu i za jakiś czas mogliśmy wylecieć w powietrze.

Pomyślcie o tym, gdyż ja pamiętam śmierć młodej kobiety będącej w ciąży, która poszła się kąpać i z wanny już żywa nie wyszła!

Znalezione obrazy dla zapytania: RURKA MIEDZINAA"

Przepływowy podgrzewacz wody Termet Termaq Electronic G-19-02 (Wge0173000000/Pl) - zdjęcie 1

 

Polacy nie głosujcie na Dudę!

Wydawałoby się, że na temat II Wojny Światowej i holokauście powiedziano już wszystko. Wydawałoby się, że wracanie do tego tematu może stać się już nudne i niestrawne, ale po obejrzeniu filmu produkcji USA pt. „Chłopiec w pasiastej piżamie”, mogę stwierdzić, że nie powiedziano jednak wszystkiego.

Co my tu mamy? Mamy rodzinę wysoko postawionego, niemieckiego oficera z dwojgiem dzieci. Mamy wzorową żonę i wspaniale wychowane dzieci w duchu miłości do Ojczyzny i wielkiej nienawiści do Żydów. Mamy w końcu ojca i męża, który ukrywa przed rodziną swoje prawdziwe zadania i wykonywanie rozkazów, polegającym na wysyłaniu Żydów i innych nacji do obozu koncentracyjnego i skazywanie ich na nieuchronną śmierć.

Kiedy wydaje się, czym zajmuje się ten niemiecki oficer, wszystko toczy się jak śniegowa kula, pełna zaskoczeń i drżeń serca u widza i na tym zakończę opis tego wstrząsającego, ale jakże potrzebnego filmu. Okazuje się, że tamte czasy po obu stronach barykady skazywały ludzi, jednych na śmierć, a drugich na emocjonalną klęskę.

Polecam ludziom tylko o mocnych nerwach, bo we mnie ten film pozostanie na zawsze, gdyż tak się zapisał w mojej emocjonalnej szufladzie.

Cd. – niżej!

Obraz może zawierać: 2 osoby

Jeszcze nie ucichły słowa wypowiedziane podczas obchodów 75 Rocznicy Wyzwolenia Auschwitz i wielu mądrzejszych ode mnie ostrzega Polaków, gdyż jeśli PiS przejmie wszystko, to czeka nas drugi Auschwitz.

Jeśli PiS przejmie już wszystko, to kto wie, czy niepokornych Sędziów nie będą wsadzali do więzień, ale także i niepokornych Obywateli.

Ja o tym wiem, bo chyba byłam jako pierwsza w Polsce za rządów PiS represjonowana, kiedy Policja zgarnęła mi dwa komputery w celu przeszukania, czy nie jestem wrogiem Ojczyzny!

Gdyby w moich komputerach znaleźli moją walkę z rządem, to pewnie do dzisiaj bym siedziała w więzieniu!

Polacy zacznijcie myśleć i nie głosujcie na Adriana, bo za jego przyzwoleniem nasza Ojczyzna pogrąży się w chaosie prawnym i wystąpi z Unii Europejskiej.

Polska nie dostanie żadnej pomocy z Unii i staniemy się zaściankiem Europy.

Brońmy Polski przed zagładą i czytajmy ludzi światłych, którzy przeczuwają to, co się w Polsce może stać za chwilę!

Najważniejsze słowa w 2020 roku, to Czułość i Nie Bądź Obojętny!

Andrzej Rodan – pisarz

4 godz.

POLSKA KACZYŃSKIEGO TO FRANKENSTEIN EUROPY!
ANDRZEJ RODAN bez żadnego trybu tako rzecze: Brawo Marian Turski. BRAWO! A teraz uważaj, bo Polska Kaczyńskiego oskarży Cię, że brałeś łapówki, w Auschwitz słuchałeś SS-Mannów, no i oskarżenie najgorsze: JESTEŚ ŻYDEM! Te szumowiny i ludzkie odpady nie cofną się przed największą podłością. Te kanalie to Frankenstein najczarniejszych kart polskiej historii. Polsce potrzebna jest Norymberga, aby osądzić tych ludzi!

Marek Migalski – politolog

Ci, którzy wybudowali Auschwitz, a potem wymordowali w nim ponad milion ludzi, słyszeli od swoich przywódców w latach trzydziestych, że:

– „mnie nie interesuje prawo, mnie interesuje sprawiedliwość”
– „ponad prawem jest wola narodu” (oba cytaty z Goebbelsa)
– obcy przynoszą zarazki
– państwa Europy chcą im odebrać suwerenność i niepodległość
– inne państwa chcą od nich reparacji i pieniędzy
– lider partii rządzącej może i popełnia pewne błędy, ale jest krystalicznie uczciwy i żyje prawie jak pustelnik, poświęcając dla narodu nawet życie osobiste.
– przyszłość narodu jest zagrożona przez obcych
– homoseksualiści niosą zgorszenie i zagrażają tradycyjnemu modelowi rodziny
– opozycja to nie ludzie inaczej myślący, ale zdrajcy ojczyzny
– ich naród jest czysty i zawsze był tylko ofiarą agresji innych
– Bóg upodobał sobie ich naród
– państwo jest potęgą, która – gdyby tylko nie była pętana międzynarodowymi umowami – zadziwiałaby cały świat jeszcze bardziej
– lepiej im będzie poza strukturami międzynarodowymi, bo one ograniczają suwerenność
– nikt obcy, z zagranicy, nie ma prawa ingerować w to, jak sami się rządzą w swoim kraju
– ojczyzna wymaga oczyszczenia z elementów wrogich, powiązanych w zagranicą

A teraz spokojnie pomyślcie, czy już gdzieś, nie tak znowu dawno, nie słyszeliście tego zestawu „poglądów”?

Andrzej Rodan Nazizm zaczął się od podziału ludzi na lepszy i gorszy sort. Nazizm zaczął się od podzielenia społeczeństwa. Nazizm zaczął się od prześladowania mniejszości likwidowania trójpodziału władzy, niszczenia autorytetów (prawników, lekarzy, nauczycieli, ludzi nauki i sztuki, pisarzy itp,), stygmatyzowania niepokornych) i dążenia do jedynowładztwa.. Tak się rodził nazizm-faszyzm. Najpierw od łamania praw człowieka. A co teraz dzieje się w Polsce? Nie bądź obojętny!

Wiceszefowa Komisji Europejskiej w Warszawie. Rozmowy ws. praworządności

List do ocalonej z Auschwitz!

Szanowna Pani

Barbaro M. Gautier

Dziś obchodziliśmy 75 rocznicę wyzwolenia Auschwitz  i bardzo pilnie obserwowałam te jakże smutną Rocznicę.

Zobaczyłam na ekranie właśnie Panią, pośród innych  ocalonych, gdyż kamera była skierowana na Panią – smutną i zamyśloną.

Szanuję wszystkie osoby, którym udało się przeżyć, choć swoją traumę mają w sobie do końca swoich dni.

Z uwagą wysłuchałam świadectw ludzi ocalonych i łzy kapały mi  oczu!

Ludzie ocaleni nic o Pani nie wiedzą, a ja wiem, że jest Pani bardzo złą kobietą i te przejścia w Auschwitz niczego Pani nie nauczyły.

Może 10 lat temu wymieniałam z Panią korespondencję na starym komunikatorze „Gadu-Gadu” i naprawdę było miło.

Po jakimś czasie spotkałyśmy się na forum Cafe Senior i tam dopiero dała Pani upust prześladowania mnie na każdym kroku.

Najwięcej draństw popełniła Pani na wątku „Sprzedam”, na którym wklejała Pani obrazki z lufą, aby strzelić mi w łeb.

http://www.klub.senior.pl/humor-zabawa/t-sprzedam-page11-7989.html

Robiła Pani donosy na mnie i na inne kobiety do Admina, co skutkowało banowaniem, bo Pani jest po prostu złym człowiekiem.

Zrobiła mi Pani na tym forum taki hejt, że z trudnością, to przeżyłam psychicznie.

Mieszkała Pani w Hiszpanii i zawsze czuła się Pani lepsza, bogatsza, inteligentniejsza w stosunku do nas – zwykłych kobiet z Polski z małymi emeryturami.

Pokazywała Pani swoją wyższość, bo przecież stać było Panią na Safari, a my polskie kocmołuchy siedzimy w domu i gówno widzimy.

Obśmiewała Pani wiek użytkowniczek forum, kiedy sama liczy sobie Pani 80 lat, a ja zaledwie 64, ale nie przyjmowała pani do wiadomości, że jest dużo starsza i nie ma siwych włosów – akurat i nie przytyła.

Do tego doszło wierutne kłamstwo, które ogłosiła Pani na forum, że wspomogła mnie Pani finansowo w bardzo trudnej dla mnie sytuacji!

Już wówczas wiedziałam, że stać jest Panią na każdą podłość, by się zabawić moją osobą, bo jest Pani intrygantką i lubi Pani pławić się w kłamstwie.

Chwaliła się Pani na forum, gdzie to niby nie była, a zdjęcia były pobierane z sieci, co zostało udowodnione.

Co mi Pani zrobiła na tym forum, to już pamiętam tylko ja, a był to atak, bo tak pasowało Pani, by się dobrze zabawić moim kosztem.

Gdyby była Pani szczerą osobą, to nasza korespondencja mogłaby trwać do dzisiaj, ale wolała Pani się zabawić moim kosztem i mnie pogrążyć w imię draki z  drugiego człowieka.

Dlatego nie współczuję Pani tych przejść w Auschwitz, bo jest Pani złym, mściwym człowiekiem.

Do końca swoich dni będę pamiętała tą krzywdę doznaną od kobiety, której kiedyś zawierzyłam i to jest smutne!

Cd. – niżej!

Znalezione obrazy dla zapytania: Barbara M. Gautier"

Szanuję za to 93 letniego ocalonego, który powiedział:

Nie bądźcie obojętni na kłamstwo, nie bądźcie obojętni na manipulacje historią w imię ideologii, nie bądźcie obojętni na prześladowania mniejszości. Nie bądźcie obojętni, bo ani się obejrzycie a powstanie nowe Auschwitz –
wstrząsające słowa Mariana Turskiego, byłego więźnia Auschwitz…

Powiedział to do polskiego prezydenta, który zrobił sobie w Auschwitz kampanię i na niej zasnął.

Obraz może zawierać: 1 osoba

Obraz może zawierać: 2 osoby

Rodzinny stół, to serce każdego domu!

Kiedy Dzieci odeszły z domu, to myślałam, że nie muszę kupować dużego, rozsuwanego stołu.

Kiedy były święta i różne takie okazje załatwiała sprawę rozsuwana ława na niskich nogach.

Jedliśmy i wszyscy byliśmy trochę zgarbieni.

Długo się wzbraniałam przed zakupem rodzinnego stołu, bo miałam wrażenie, że nasze mieszkanie po prostu jest za małe, by ten stół ustawić.

Znalazło się rozwiązanie po remoncie, kiedy kupiliśmy inne meble i ten stół w końcu się zmieścił i funkcjonuje.

Na co dzień stoi sobie skromnie w kącie pokoju i kompletnie nie przeszkadza z sześcioma krzesłami.

W razie spotkania rodzinnego przysuwamy stół do kanapy, na której są trzy miejsca siedzące i dodatkowe miejsce zajmuje 6 krzeseł, a moja rodzina, czyli Córki z mężami i wnukami  liczę do 9 osób.

Właśnie dziś wydawałam obiad i stwierdziłam, że duży, rodzinny stół w domu, to jest właśnie serce domu.

Najpierw miałam stół na 6 osób, bo Wnuki były malutkie, ale teraz, to się zmieniło, gdyż zasiadają do stołu z dorosłymi, bo to są już prawie nastolatki.

Jednak tak jest, że trzeba na takie okazje wyjąć z miejsc to, co się w kuchni nie mieści, bo jest mała!

Mam pochowany serwis obiadowy i sztućce w innych miejscach, a więc trzeba to wyjąć, przetrzeć i naprawdę z tym jest dużo roboty!

Menu też trzeba ogarnąć logistycznie, że kiedy goście przyjdą wszystko było podgrzane i gotowe do podania.

Nie lubię, kiedy moi goście czekają, bo rosół jest za zimny, a więc pilnuję wszystkiego na czas.

Komfortowe jest to, że kiedy Dzieci zjedzą, to  idą do drugiego pokoju bawić się, a my dorośli możemy swobodnie sobie pogadać bez skrępowania.

Nadreptałam się przy  wydaniu obiadu, bo lat mi nie ubywa wszak, ale rekompensatą jest spotkanie z bliskimi i to, że wszystko smakowało.

To nie był łatwy dla mnie dzień, ale zapisze się w mojej pamięci jako wyjątkowy, a zrobił to rodzinny, rozsuwany stół i moja rodzina.

Idę spać z satysfakcją!

 

Obraz może zawierać: tabela i w budynku

Muzyka i reset!

Zawsze piszę, że uwielbiam oglądać programy rozrywkowo – muzyczne i zaczęłam dla relaksu śledzić The Voice Kids!

Czasami tak jest, że trzeba odpocząć od polityki, w której dzieje się tak dużo, że można popaść w depresję!

Właśnie obejrzałam „Superwizjer”, w którym Agent Tomek sypnął Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, z którymi wychlał ocean wódy, ale to też zostanie zamiecione pod dywan.

Napiszę tylko to, że spokojnie, bo za chwilę wszyscy pisowcy będą sypać na Kaczyńskiego – to kwestia czasu!

Czy Agent Tomek może się obawiać o swoje życie tak jak Lepper?

Wracam do programu rozrywkowego, w  którym śpiewają dzieci w różnym wieku i nawet 9 latki.

W takich sytuacjach przypomina mi się moje dzieciństwo, kiedy chodziłam do szkoły podstawowej, w której śpiewałam z  innym koleżankami w zespole „Stokrotki” i w szkolnym chórze.

Do chóru też należałam w szkole średniej, ale z tego czasu mam może trzy malutkie zdjęcia na pamiątkę zresztą czarno – białe.

Jakże czasy się zmieniły, bo każde utalentowane dziecko może zaistnieć w mediach za przyczyną właśnie takich programów.

W ciągu sekundy ich występy są reklamowane w socjal mediach i można dane występy podziwiać i komentować.

Właśnie ten program i inne jak „Mam Talent”, czy „X Faktor” wypromowały wielu utalentowanych, którzy na poważnie zaistnieli w Polsce i nie tylko.

Już wszyscy znamy aktywnych na scenie jak:  Dawid Podsiadło, Grzegorz Hyży, czy też Ewelina Lisowska.

Budujące jest to, że mamy tyle dzieci bardzo, wokalnie utalentowanych z głosami jak dzwon i mają oni szansę spełniać swoje marzenia!

Dziś dla mnie był najlepszy chłopiec, który zaśpiewał piosenkę Adele – petarda!

Odpoczęłam i się zresetowałam – brawo ja!

 

Biegali po polu i pili kakao!

Znalezione obrazy dla zapytania: agent tmek w sejmoe"

Jurto w TVN24 zostanie wyemitowany program „Superwizjera” o słynnym Agencie Tomku!

Kim był Agent Tomek, to pamiętają ludzie starsi interesujący się ogólną polityką w Polsce!

Za Wikipedią czytamy więc:

„Tomasz Krzysztof Kaczmarek (ur. 15 sierpnia 1976[1] we Wrocławiu[2]) – polski polityk, funkcjonariusz Policji i Centralnego Biura Antykorupcyjnego, poseł na Sejm VII kadencji.

Kojarzony z medialnie głośnymi akcjami CBA dotyczącymi m.in. Beaty Sawickiej i Weroniki Marczuk oraz willi w Kazimierzu Dolnym. W mediach bywa określany jako „agent Tomek”[2][3][4], a także opisywany jako najbardziej znany agent CBA[5]”.

Cd. – niżej:

Znalezione obrazy dla zapytania: agent tomek pieniądze"

Chodził po Sejmie taki ładny, młody, amerykański i rzucał się w oczy zwłaszcza kobietom.

Został nazwany Agentem Tomkiem, kiedy to działał na rzecz swojej partii i doprowadził do łez dwie kobiety,  gdyż zostały oskarżone o wzięcie łapówki, a były to kobiety ze świata polityki.

Kobiety zakochiwały się w tym mężczyźnie jakże szarmanckim i ujmującym i to je zgubiło!

Jedna z nich to Beata Sawicka, a druga bodajże Weronika Marczuk, które dały się Tomkowi omotać!

Kiedyś stałam przed telewizorem tak przelotnie i zobaczyłam na ekranie Mariusza Kamińskiego – kumpla Agenta Tomka i rzekłam, że to są dwa zbiry, którzy pokażą jeszcze Polsce na co ich stać i będą to wielkie draństwa po przykrywką immunitetu!

Agent Tomek po latach zaczyna sypać swoich kolegów jak to był przymuszony przez kolegów Kamińskiego i Wąsika do oskarżenia państwa Kwaśniewskich o posiadanie jakieś willi i wmówienie narodowi, że to jest przekręt tego małżeństwa.

Chodziło o tzw. sprawę willi Kwaśniewskich położonej w bardzo dobrej lokalizacji w Kazimierzu Dolnym, według CBA, miała należeć do byłej pary prezydenckiej. Agent Tomek podczas akcji próbował podszywać się pod potencjalnego kupca nieruchomości. W ten sposób Biuro próbowało udowodnić swoje podejrzenia.

Agent Tomek postanowił więc sypać swoich dawnych kolegów i opowiedzieć o tym jak to jego przełożeni kazali mu robić prowokacje i być może jutro dowiemy się więcej.

Dowiemy się jak to towarzystwo za nasze pieniądze balowało i faceci zbijali kokosy chlejąc wódę i zabawiając się z dziewczynami.

Teraz w tej partii dzieje się podobnie, bo to rozpasane, nienażarte towarzystwo świetnie się bawi póki co i na kacu rozmontowują nam system sądownictwa.

Wczoraj w Sejmie stała się rzecz straszna, bo faceci na używkach przegłosowali ustawę kagańcową i wstawiam cytat kogoś, kto to ocenił!

„Włodzimierz Dajcz ;
Rozpromieniony capo di tutti capi święcił wczoraj w Sejmie swój wielki trumf. Wielki konflikt społeczny, to ukochane dzieło jego życia wszedł na nowy wyższy etap. Serce mu rosło na widok swoich janczarów, wychowanych w nienawiści i pogardzie agitatorów i propagandzistów wykonujących zadanie ostatecznego demontażu demokratycznych struktur. Przyjęta przez Sejm ustawa represyjna pozwoli mu postawić koślawy but na głowach niepokornych sędziów. Mądrzy profesorowie bronili się jeszcze w Sądzie Najwyższym, ale musieli ulec niedouczonym magistrom Ziobry, za którymi stoją formacje siłowe państwa. To jeszcze nie koniec. Najgorsze jest przed nami, Polakami”.

 

Młodzi ludzie i polityka!

Rozmawiałam dzisiaj z młodszą ode mnie kobietą i spytałam, czy obserwuje polską politykę?

Z tej rozmowy wysnułam własne wnioski!

Ludzie młodzi, którzy mają pracę, rodzinę i obowiązków masę, nie mają czasu na śledzenie polskiej polityki i właściwie nie wiele o niej wiedzą!

Oni są zapędzeni w tym wyścigu szczurów, bo dzieci, bo praca, bo szkolenia, bo papierologia, bo dziecko jedno, czy drugie trzeba zaprowadzić na angielski, albo na basen i ci młodzi wieczorem padają jak kawki wypompowani codziennością.

Najbardziej zapędzone są kobiety, gdyż muszą zająć się domem, zrobić zakupy, ugotować, wyprać i wyprasować i to jest dużo obowiązków nawet jeśli mąż pomaga, a one pracują zawodowo.

Taka jest rzeczywistość, że jeśli idą wybory, to na szybko orientują się na kogo by tu zagłosować, albo po prostu do wyborów nie idą.

Mówi się potocznie, że to starzy ludzie nie głosują, albo głosują źle i trochę w tym prawdy jest, bo Seniorzy kochają PiS, ale są i Seniorzy myślący z troską o Polskę dla swoich wnuków!

My – ludzie starsi mamy więcej czasu na to, by z polityką być na bieżąco i to my starsi częściej o polityce dyskutujemy.

Prawie codziennie oglądam „Szkło Kontaktowe” i do tego programu dzwonią najczęściej właśnie  ludzie starsi.

Nie twierdzę, że młodzi wcale nie interesują się polityką w Polsce, ale ci zapędzeni nie mają zwyczajnie na nią czasu!

Spytałam tą młodszą kobietę, czy wie co dzieje się w polskim sądownictwie i ta niepewnie powiedziała, że chyba w Polsce wciąż obowiązuje prawo!

Uświadomiłam ją, że właśnie prawa w Polsce już nie ma i o tym się przekona jeśli będzie miała do czynienia z sądem i zorientuje się, że sędzia jest z nadania partyjnego, a wyrok zapadnie w gabinecie politycznym.

Nie uwierzyła!

Młodzi ludzie nie śledzą wypowiedzi polskiego „Prezydenta” i nie czytają, że jest on już oceniany z najgorszej strony jako ktoś, komu sodówka do głowy uderzyła, bo czytamy:


Piotr Tymochowicz – polski doradca mediowy, specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego, konsultant w zakresie prowadzenia negocjacji, propagator metod teorii wywierania wpływu:
Obrazek
Jest to też PIERWSZY POLAK który publicznie napisał bez owijania wełny w bawełnę o Pierwszym Polskim Urzędniku z Pałacu Prezydenckiego po jego ostatnich wypowiedziach publicznych:

„21 stycznia 2020 r.
Przykro mi to pisać, bo zawsze uważałem, że demokratycznie wybranemu prezydentowi należy się szacunek z racji sprawowanej funkcji. Uważałem, że należy oddzielić samego człowieka od jego roli jako reprezentanta Polski.

Kiedyś miałem okazję kilkanaście minut rozmawiać z nim na jakiejś gali Superexpressu – pisałem o tym na FB kilka lat temu. Nie napisałem prawdy, zachowałem ją dla siebie uważając, że nie powinienem dokładać swojej krytyki do i tak napiętej wtedy sytuacji. A zresztą – kim ja jestem aby oceniać prezydenta myślałem z jakąś tam dawką pokory.

Nie pisałem o nim wtedy negatywnie choć byłem przerażony jego bezdennie głupimi wypowiedziami i nie podzieliłem się wrażeniem, że rozmawiałem z kompletnym debilem. Teraz nie mam już takich skrupułów ale uważam także, że należy ostrzec wszystkich zainteresowanych, że prezydent Polski zachowuje się już nie jako bezwolna marionetka ale jak chory niedowartościowany pyszałkowaty dureń któremu władza tak mocno uderzyła do łba, że wchodzi w rolę obłąkanego uzurpatora- władcy który może sobie bezkarnie pokrzykiwać na rodaków, sędziów czy „gorszy sort” zapowiadając zresztą – robienie „porządków” w Polsce.

To już nie jest prezydent to chory pieniacz, który pozwala sobie na coraz więcej, niestety mając za sobą równych sobie kretynów i posłusznych bezmyślnych klakierów. Teraz dzieli go tylko jeden krok podobnie jak Ziobrę i innych funkcjonariuszy politycznych od przejścia „od słów do czynów. ”

Przewiduję, że pędu do zbrodni legalizowanych przez tych obłąkanych ludzi nie da się już powstrzymać. Teraz zaczęli się pieniacko wydzierać jutro będą legitymizować zbrodnie na niepokornych pojutrze będą sami mordować ludzi.

Tego procesu, jak pokazała wielokrotnie historia nie da się już ani powstrzymać ani wyciszyć. Nie pozwolą sobie na to aby ktokolwiek odebrał im władzę. Już za wiele popełnili przestępstw zbyt wiele mają do stracenia, zbyt wielki będzie strach przed odpowiedzialnością, przed więzieniem. Szybciej wyprowadzą Polskę z Unii Europejskiej niż pozbędą się władzy i wpływów.

Wyraźnie widać, że przygotowują się do tego nieodwracalnie i konsekwentnie.

To już nie jest jakiś tam hejt jakaś strategia wyborcza, czy propaganda. To jest zmiana ustroju państwa. To jest przygotowanie do opuszczenia Unii To jest absolutna klęska i koniec Polski jaką dotąd znaliśmy. To przygotowanie do jawnych zbrodni.

Cała nadzieja w tych którzy zdążą wyjechać oraz w tych, którzy zostając nie poddadzą się bez walki.

Piotr Tymochowicz”

A teraz coś pogodnego.

W niedzielę robię obiad z okazji Dnia Babci i Dziadka!

Chcę by moje Córki z rodzinami się spotkały, bo nie ma ku temu często okazji w tym ich zapędzonym życiu!

Obraz może zawierać: roślina i kwiat

Pustka z okazji Dnia Babci!

Każdego roku kiedy obchodzony jest Dzień Babci i Dziadka u mnie włącza się zaduma.

Pochodzę z bardzo nieszczęśliwej rodziny, bo nie dane mi było poznać swoich Babć i Dziadków.

Rodzice nie mówili o swoich rodzicach i właściwie nie wiele o nich wiem.

Gdzieś tam mam jedno zdjęcie ze ślubu rodziców mojej matki i to wszystko.

Nie wiem jak mieli na imię i jak się poznali, a także jak im się żyło w latach trzydziestych!

W domu długo była zmowa milczenia na ten temat i przypadkiem dowiedziałam się, że matka mojego ojca popełniła samobójstwo skacząc do studni.

Potem dowiedziałam się, że kiedy moja matka wyszła za mąż i wyjechała za mężem, to jej ojciec się powiesił.

Jest to dla mnie tragiczna historia, o której często myślę, bo nie mam żadnych wspomnień związanych z babcią i dziadkiem.

Matka mojej mamy, a raczej jej macocha umarła dość młodo na zapalenie płuc, a o ojcu mojego ojca nie wiem doprawdy nic!

Nawet nie wiem gdzie w Łodzi są pochowani i nie ma w rodzinie żadnej legendy, wspomnienia o tych ludziach.

Ten brak odbił się na moim życiu, bo inni mieli swoje babcie i dziadków i o nich opowiadali, a ja nie miałam i nie miałam czego wspominać.

Powstała w mnie taka dziura wewnętrzna i niezapisana kartka i im jestem starsza, tym bardziej odczuwam tę pustkę w życiorysie.

Mój Mąż bardzo ciepło wspomina swoją babcię, która umarła, kiedy on miał 20 lat.

Była świetną kucharką i gotowała dla Męża i jego Brata i oni to doskonale pamiętają.

Szyła i hodowała kwiaty, bo była ich miłośniczką i Mąż ma co wspominać.

Do dzisiaj pamięta, że babcia mu powiedziała, że w Polsce zmieni się klimat i w Polsce będą rosły banany i chyba wcale się nie pomyliła.

Przed moim balkonem w styczniu zaraz zakwitnie bez, a i magnolie puszczają pączki, a więc babcia Męża miała rację!

Ja nie znam smaku babcinych pierogów, ciasta drożdżowego, zapachu z domu babci, bo po prostu los mi to odebrał!

A jak jest u Was ze wspomnieniami?

Cd. – niżej

Obraz może zawierać: roślina i przyroda

Mam trójkę Wnucząt i staram się jakoś w ich pamięci zaistnieć, bo mi zależy, aby dzieciaki miały swoje wspomnienia.

Jutro i w sobotę przyjdą z życzeniami, bo dziś się nie udało ze względu na nawał obowiązków.

Dzisiaj także imieniny obchodziła moja starsza Córka – Agnieszka i w prezencie dostanie storczyka w nietypowym kolorze:

Obraz może zawierać: roślina, kwiat i w budynku