Archiwa tagu: bogactwo

Putin!

Na nadmorskiej skale niedaleko Gelendżiku nad Morzem Czarnym w ciągu ostatnich piętnastu lat budowany jest ogromny, prywatny pałac dla prezydenta Rosji Władimira Putina – pomnik rosyjskiej korupcji.

Na jego budowę wydano już równowartość ponad 1,2 mld dolarów.

Nawalny mówi o nim: „największy, prywatny budynek mieszkalny w Rosji”, w dodatku niebywale luksusowy. Ma ponad 17,6 tys. metrów kwadratowych powierzchni.

Kapie w nim złoto i są luksusowe meble zresztą bardzo drogie, żyrandole, marmury, drogie tkaniny, a wszystko dlatego, że Putin kocha luksus.

Lubi się otaczać najlepszym i najdroższym, kiedy jego naród cierpi biedę.

Jeśli ktoś będzie chciał zobaczyć to obrzydliwe bogactwo – wręcz nieludzkie, to wkleiłam filmy poniżej.

Nawalny zdemaskował mordercę Putina i dlatego Putin mu tego nie podarował.

Od kiedy Putin został prezydentem, to ze swoich pieniędzy od ponad 20 lat nie zapłacił za nic.

Wszystko, co posiada pochodzi z korupcji i jest finansowany przez takich samych cwaniaków jakim jest on!

Tam sobie wszyscy rączki myją i nie pozwalają na ujawnianie cudzych i swoich złodziejstw i wzajemnych powiązań, bo to jest mafia.

W tym pałacu same luksusy, że dech zapiera, ale jemu zawsze jest mało i mało.

Dlatego napadł na Ukrainę, bo ma chrapkę na zostanie carem chyba.

Jakie to wszystko jest smutne, ale mam nadzieję, że karma go dopadnie wkrótce.

Odciął własny naród od informacji – zastraszył, uwięził w klatce, a mimo to wielu z Rosjan wierzy w niego jak w Boga.

Na ścianach w ich domach wiszą portrety Putina i się do nich modlą i nie dadzą na niego złego słowa powiedzieć.

Nie wierzą, że na Ukrainie jest wojna i giną ludzie i to tam życie ludzi jest prawie takie samo jak w Korei Północnej, że ludzie boją się własnego cienia.

U nas też tak będzie za 3 – 5 lat jeśli się nie postawimy draniom.

RobertL na TT.

Symetryści zachwyceni, bo PiS mówi, że pomaga. Mówię Wam, dojadą na tej wojnie do wyborów, tak jak na Smoleńsku. I wygrają.

Bogactwo i bieda na świecie – ogromne dysproporcje!

 

Oto pojawiły się cudowne kartki świąteczne z cudowną, królewską, brytyjską rodziną, która śle w świat najserdeczniejsze życzenia na ten czas.

Nie brakuje tym ludziom ptasiego mleczka i pławią się całe życie w luksusie i udają, że im zależy na pokoju, porządku i sprawiedliwości, a to wszystko z podatków tych najsłabszych i najbiedniejszych.

Od wieków nie musieli pracować, a jedynie dobrze wyglądać i się uśmiechać, robiąc dobrą minę do złej gry.

W tym środowisku były zdrady zamiatane pod dywan i z tego powodu zginęła księżna Diana, którą zdradzał ją z Kamilą jej mąż – Karol.

Nie wiem dlaczego Brytyjczycy wciąż utrzymują tych darmozjadów, ale widocznie taka jest ich uroda, że podziwiają i czekają na każde urodzone dziecko w rodzinie królewskiej.

Brytyjczycy kochają i nienawidzą ten klan i zdania są podzielone, a tymczasem gdzieś w innym miejscu na świecie, ludzie, aby przeżyć i zarobić na utrzymanie rodziny muszą pracować ponad swoje siły, bo np. w Indonezji na wyspie Jawa ludzie codziennie pokonują trasę w górę wulkanu, z którego wypływa płynna lawa i oni tam idą wydobywać siarkę.

Wulkan Kawah Ijen na wschodzie Jawy jest miejscem tradycyjnego wydobycia siarki. 2600-metrowy wulkan zwieńczony jest dużym kraterem, a w nim znajduje się szerokie na 1 kilometr i głębokie na około 200 metrów jezioro kwasu siarkowego. W tym pełnym toksycznych oparów miejscu pracuje – narażając swoje zdrowie i życie – ponad 200 górników wydobywających siarkę prymitywnymi metodami.

Wulkan znany jest z tego, że z otworów na zboczach wypływa siarka bardzo wysokiej czystości i zastyga na świeżym powietrzu. Wydobywanie poprzez uderzenia jest bardzo szkodliwe dla zdrowia ze względu na trujące opary.

Górnicy najczęściej nie posiadają ubiorów i środków ochronnych. Cierpią na poważne problemy zdrowotne, takie jak podrażnienia oczu i dróg oddechowych oraz poparzenia. Codziennie każdy z nich znosi z wulkanu na własnych plecach worki zastygłej siarki ważące nawet 90 kilogramów, aby zarobić ok. 70-80 tys. rupii indonezyjskich (ok. 25 zł).

Lawa wydziela ogromną ilość energii cieplnej, której zawdzięcza swoją czerwoną barwę. W przypadku wulkanu Kawah Ijen lawa swój kolor uzyskuje dzięki spalaniu się gazów siarkowych, które ulatniają się ze szczelin wulkanu. Zapalają się jednak dopiero wtedy, gdy dochodzi do ich styku z powietrzem. Wtedy skraplają się i tworzą płynną siarkę, która zaczyna się palić, spływając w dół zbocza. Paląca się siarka osiąga temperaturę około 600°C

Historie górników z Kawah Ijen ukazano w nagrodzonym filmie dokumentalnym pod tytułem Śmierć człowieka pracy. To miejsce pojawiło się także w innych mniej znaczących reportażach.

Turystom i okolicznym mieszkańcom odradza się przebywanie w odległości od krateru mniejszej niż 1,5 kilometra.

Indonezja - Jawa - siarka z wulkanu Kawah Ijen

Indonezja - Jawa - siarka z wulkanu Kawah Ijen

Indonezja - Jawa - siarka z wulkanu Kawah Ijen

Fot. PAP/EPA / Bagus Indahono

https://podroze.onet.pl/ciekawe/indonezja-jawa-siarka-z-wulkanu-kawah-ijen/838txrm#slajd-7

 

 

Nie zabierzemy kasy na tamtą stronę!

Nigdy, ale to nigdy w moim życiu nie marzyła mi się willa z basenem, jacht, osobisty samolot, kolekcja rzeźb i obrazów oraz droga biżuteria czy piękne stroje.

Nie marzyłam o tym, bo było to nieosiągalne, a więc po co miałam sobie tym zaprzątać głowę.

Marzył mi się w czasach młodości malutki domek, gdzieś na wsi ze swoim ogrodem zapełnionym grządkami i malutkim sadem.

To marzenie się spełniło, bo mieliśmy dość sporą altanę i 32 ary ziemi, gdzie jeździlimy na grilla z całą rodziną, a ja po ciężkim tygodniu w pracy tam się ukrywałam z dala od trosk i kłopotów.

Kiedy kończyłam pracę w piątek, to robiłam sobie szybkie zakupy i Mąż mnie tam na dwa dni woził, choć sam nie lubił tam nocować.

Budziły mnie ptaki drepczące po dachu, a ja o poranku chodziłam do lasu zbierać grzyby, jagody i byłam szczęśliwa, że mogę odpocząć na łonie przyrody.

Jeździłam tam także zimą i sama rąbałam drzewo, a potem rozpalałam piecyk, aby było mi ciepło i potrafiłam przez dwa dni leżeć i czytać książki.

Z czasem trzeba było zrezygnować z działki, bo oboje z Mężem stwierdziliśmy, że nie damy rady ogarnąć tak dużego terenu.

Zmierzam do tego, że znam ludzi pazernych na kasę i ciągle na coś ciułających.

Dali by się pokroić za pięc złotyczh i liczą te pieniądze i nie potrafią nawet z nich mądrze korzystać.

Odmawiają sobie wszystko i rezygnują z przyjemności, bo dla nich liczy się stan konta  i nie potrafią się tymi pieniędzmi cieszyć – zapominając, że do grobu tej kasy nie zabiorą.

Ja zawsze chciałam mieć tyle pieniędzy, aby mi nie brakowało do pierwszego i abym nie musiała brać kredytu, choć kilka razy się zdarzyło na nowe meble, czy też remont mieszkania.

Cieszę się tym, co mam i uwielbiam swój mały domek, w którym czuję się bezpieczna i kochana.

Ludzie gonią za kasą całe życie i pławią się w luksusach, ale kiedy przychodzi choroba, to zaczynają dochodzić do wniosku, że popełnili kardynalny błąd goniąc za pieniądzem i dopiero na łożu śmierci przychodzi refleksja i opamiętanie.

Przeczytajcie ostani list  Steve’a Jobsa, który posłał w przestrzeń publiczną bardzo ważne przesłanie o tym, że pieniądze to nie wszystko, a najważniejsza jest miłość:

 

Zdjęcie użytkownika Leszek Bartoszewski.

Ostatnie słowa Steve’a Jobsa:

„Osiągnąłem szczyt sukcesu w biznesie. W oczach innych, moje życie stało się symbolem sukcesu.
Jednak oprócz pracy, mam niewiele radości. Bogactwo nie robi już na mnie żadnego wrażenia.
W tej chwili, leżąc na łóżku szpitalnym i rozpamiętując całe życie, zdaję sobie sprawę, że wszystkie osiągnięcia i bogactwa, z których kiedyś byłem tak dumny, stały się nieistotne w obliczu mojej rychłej śmierci.
Kiedy w ciemności, patrzę na zielone światła urządzenia do sztucznego oddychania i słyszę jego mechaniczne dźwięki, czuję oddech zbliżającej się śmierci.
Dopiero teraz rozumiem, że nawet jeśli zgromadzisz dużo pieniędzy, nagle chcesz realizować cele, które nie są związane z bogactwem. Jest coś ważniejszego: miłość, sztuka, marzenia z twojego dzieciństwa.
Nie, nie uganiaj się za bogactwem, to może robić tylko osoba tak zakręcona jak ja.
Bóg stworzył nas, aby każdy mógł poczuć miłość w sercu, a nie biegał za złudzeniami budowanymi przez sławę i pieniądze, tak jak ja to robiłem w moim życiu. Teraz wiem, że nie mogę zabrać je ze sobą.
Jedyne co się liczy to wspomnienia wzmocnione miłością.
To jest prawdziwe bogactwo, które będzie szło za tobą; będzie ci towarzyszyło, da siłę i światło, które cię poprowadzi.
Miłość nie zna granic. Będzie ci towarzyszyć nawet poza granice życia. Przeniesie się tam, gdzie chcesz się udać. Dąż do osiągnięcia celów, które sobie wyznaczasz. Wszystko jest w twoim sercu i w twoich rękach.
Które łóżko jest najdroższe na świecie? Łóżko szpitalne.
Jeśli masz pieniądze, możesz zatrudnić kogoś do prowadzenia twojego samochodu, ale nie jesteś w stanie zatrudnić kogoś, kto zabierze chorobę, która cię zabija.
Rzeczy zagubione można odnaleźć. Ale jest jedna rzecz, której nigdy nie można znaleźć, gdy ją stracisz – życie.
Niezależnie od tego, na jakim etapie życia jesteśmy teraz, w końcu będziemy musieli zmierzyć się z chwilą, gdy kurtyna opadnie.
Szanuj swoją rodzinę, kochaj współmałżonka, szanuj znajomych …
Traktuj wszystkich dobrze i dbaj o przyjaźnie”.