
Wczoraj nic nie napisałam na blogu i wytłumaczę dlaczego?
Otóż po pośpiechu przedświątecznym opadła mi adrenalina i padłam po świątecznym śniadaniu jak kawka – dosłownie!
Znalazłam się w klimacie komfortu, kiedy mieszkanie czyste i pełna lodówka!
Postanowiłam odpocząć i włączyłam sobie film pt. „Pożegnanie z Afryką” z przecudowną Meryl Streep i Robertem Redfordem!
Film stary, bo nakręcony w 1985 roku, ale zachciało mi się klasyki i polecam ten film, gdyż jest na prawdziwej historii!
Dzisiaj z Mężem wyszliśmy z domu, gdyż zaprosiła nas Córka na obiad!
Było super przyjemnie i smacznie i tak oto mamy koniec świąt!
Jutro już normalny dzień i zacznie się polityczne wariactwo i ciekawa jestem czym nas ten nierząd znowu zaskoczy!
Czuję, że znowu będzie bolało!
Mimo świąt też była awantura, bo Hołownia się zaszczepił poza kolejnością jako 40 latek, a w Rzeszowie, gdzie PiS bije się z PO o przywództwo – szczepili ludzi jak leci! Komedia!
Wróciliśmy z obiadu i nagle wyskoczyła wiadomość, gdzieś tak o 17.30, że zmarł Krzysztof Krawczyk i oto jest narodowa żałoba!
Internet zalany jest kondolencjami i cała Polska żegna naszego Elvisa Presleya!
Chyba sam Krzysztof Krawczyk nie zdawał sobie sprawy z tego, jak jego twórczość Polacy kochają, a i ja sama uwielbiałam jego piosenki, bo są przeważnie o życiu i miłości!
Mam nadzieję, że kiedy minie kadencja Adriana, to już żaden Prezydent nie napisze tak durnych kondolencji!
Adrian pisze, że muzyki Krzysztofa Krawczyka nie zna młodzież, kiedy dziś pod clipami na YT, to właśnie młodzi piszą komentarze o wielkim żalu, a ten kacyk niedouczony pisze takie bzdury, że ręce opadają!

Moja ukochana piosenka wielkiego barytonu, to „Bo jesteś ty” – znów przy mnie budzisz się. [*}
Zauważyłam, że często w czasie świąt odchodzą wielcy ludzie!
Jak Wam minęły święta kochani?