W moim mieście powstało niedawno za zgodą władz lokalnych, bardzo ładne graffiti i niestety, ale nocną porą, kiedy to Policja śpi, albo nie patroluje – zostało doszczętnie zamazane i oto mamy o poranku taki efekt.
Podobno monitoring nie nagrał sprawców, bo nie sięgał w stronę zainteresowania i póki, co dranie są na wolności i cieszą się, że zrobili dobrą robotę, a podejrzewać można tylko kiboli, którzy w Polsce są pod ochroną rządzących.
Z pewnością zrobili to ludzie młodzi, którzy nienawidzą danego klubu i nie wynieśli z domu i ze szkoły żadnych watości typu – nie bądź wandalem!
Nie jestem znawczynią piłki nożnej, ale nie jestem też za tym, aby niszczyć i demolować. Wszystko, co w mieście powstaje jest dla naszego dobra, dla mieszkańców dobra i niech zdobi te nasze małe mieściny, gdzie takie graffiti mówi o nas, jako o mieszkańcach i wskazuje na to, że jesteśmy różni, ale trzeba to uszanować i się tolerować.
Mam nadzieję, że sprawcy zostaną uchwyceni i zapłacą za spowodowanie szkody i niech będzie, to dla nich nauczka na całe życie.
Nienawidzę wandalizmu i uważam, że każdy kto połamie i rozkopie ławkę w parku, albo zniszczy kwietnik, powinien być ukarany wysoką grzywną, a nie więzieniem, za które ja płacę ze swoich podatków!
W samym środku miasta mamy cudowne jezioro i kiedy jeszcze nie ma zielonej trzciny i trawy na brzegu, to widać potworne śmietnisko, które zginie, kiedy zakryją to rośliny.
Kto zaśmieca, bo chyba ludzie, którzy spacerują na odcinku prawie sześciu kilometrów, a może rowerzyści, czy ludzie chodzących o kijkach.
Masakra jak ludzie nie dbają o swoje środowisko i nie mają śwadomości, że plastik rozkłada się prze 100 lat.
Jeśli sami nie zadbamy o środowisko, to nikt za nas tego nie zrobi.
Ludzie – opamiętajcie się, bo będzie za późno!