Archiwa tagu: piłka nożna

Polacy – nic się nie stało!

Tyle gadania o polskiej piłce i tyle nadziei pokładanych w naszych piłkarzach, a tu totalna klapa!

Typowałam niestety, że Senegal wygra i się nie pomyliłam.

Oglądałam mecz sama, bo Mąż sobie tego widowiska oszczędził, gdyż za bardzo to przeżywa.

Nie jestem jakiąś tam zagorzałą kibicką, ale wciąż gdzieś tam są we mnie pokłady patriotycznej postawy i kiedy grają na wstępie nasz polski hymn, to zawsze się zryczę.

Jurata, Arłamow, świetne jedzenie, baseny, masaże i cudowny doping naszym i na nic się to wszystko zdało, bo w konsekwencji przegraliśmy ten mecz z czarnoskórymi!

Senegalczycy są niesamowicie szybcy i zwrotni, a z tyłu głowy jakby mają jeszcze oczy, bo podają piłkę bezbłędnie, a w kolanach jakby mają gumowe stawy, bo skaczą po boisku jak kangury.

Nasi niestety mają w sobie europejskie geny i są o wiele wolniejsi i sztywni, a więc nigdy nie dorównają czarnoskórym, którzy z natury są taneczni, szczupli i giętcy.

Nasze sztywniaki nie mają w sobie szybkości i jakby zapomnieli, co to jest drybling a więc dali się koncertowo ograć i wbito nam dwa gole.

Ogólnie rzecz umując, to nasi zagrali bardzo słabo i przykro się na to patrzyło – nawet mnie kobiecie.

Krychowiak strzelił przeciwnikowi jednego gola – takiego na pocieszenie, ale w sumie nasza reprezentacja wypadła blado i anemicznie.

Nie wierzę, że zagrają jeszcze dobry mecz na Mundialu, bo czegoś tej drużynie brakuje, a najbardziej chyba zimnego prysznica, by wzięli się do roboty i przestali się nad sobą użalać i pieścić ze sobą!

Wszyscy łącznie z trenerem wystąpują w reklamach, bo żadną kasą nie gardzą, a z pewnością chłopaki z Senegalu nie mają takich profitów i poszli jak burza – dla kraju, a nie dla kasy!

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Jakub Błaszczykowski

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Piłka nożna – to se ne vrati!

Znalezione obrazy dla zapytania piłka lata 70

Nie jestem kibicem, czy raczej kibicką piłkarską, ale jako, tako się orientuję!

Pamiętam mecz naszych sokołów, herosów w Monachium, kiedy rozgrywali go w totalnym deszczu i błocie i wygraliśmy.

To były chyba lata 70-te i jeśli coś pokręciłam to przepraszam.

To były inne czasy i piłkarze nie pchali się na afisz!

Chłopaki z krwi i kości – tacy, o których się mówi, że mają jaja!

Długowłosi i nie stylizowani żelem przez najlepszych w świecie fryzjerów, tak jak to się dzieje teraz.

Mam dość relacji z przygotowań się polskiej drużyny do meczu w Rosji!

Naprawdę nie mogę tego cackania się nad nimi znieść.

Ja wiem, że opłacają sobie sami te wszystkie Juraty, Arłamowy i ten wielki przepych i uważam to za wielkie przegięcie.

Te masaże, te baseny, te siłownie i cała ta otoczka tylko mnie zniechęca i czuję się zniesmaczona szczerze.

Kolanko zaboli, ścięgno się naciągnie, to płaczą nad takim piłkarzem media, dziennikarze sportowi i biadolą i się rozpływają, jakby taki piłkarz był jakimś królem.

Kiedy nasza drużyna przegra ten mecz, to usłyszymy, że za mało trenowali i za mało mieli determinacji i te ich kobiety uwieszone na ich ogromnej, obrzydliwej kasie!

Pewnie się naraziłam! Trudno – tak to widzę – wymoczków i mięczaków rozpuszczonych  widzę!