Archiwa tagu: piłka nożna

Kłamstwo leje się strumieniem!

Dziadyga był dzisiaj w Elblągu, bo kampania wyborcza trwa i dziadyga nie wstydził się pojechać do tego miasta, w którym Mierzeja Wiślana jest nie skończona.

Dziadyga myślał, że to miasto ze swoich funduszy pogłębi resztę kanału, aby był dostęp do portu.

Dziadyga nie ma wstydu, bo zablokował skutecznie europejskie fundusze i samorządy nie mają kasy na żadne inwestycje, ale dziadyga myśli, że samorządy przechytrzy i złamie.

Słucham wypowiedzi wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, że nie mają pieniędzy na budowę dróg, kanalizacji, oczyszczalni i na chodniki też, bo PiS pozbawił ich funduszy, a więc nastąpi całkowity zastój rozwojowy i bida z nędzą.

Nie każdy to rozumie niestety i to jest niepokojące.

Dziadyga jest wyjątkowym bydlakiem, bo dziś w Elblągu wypowiedział poniższe słowa, że ich aferzyści są wydalani z partii, a tymczasem na zdjęciu kogo widzimy?

Cieszyńskiego, który dorobił się na respiratorach, kiedy Polacy umierali w tysiące:

Grzegorz 🇵🇱🇲🇫 🇪🇺 na Twitterze

Cytat:

Mocne!
Kaczyński w Elblągu:
« Różnica pomiędzy nami a opozycja jest taka ze jak ktoś popełni nadużycie to jest wyprowadzany w kajdankach przez prokuratora »
A w tle Cieszyński, tak ten od lewych respiratorów od handlarza bronią za 370 mln zł!

Dziadyga ma Polaków za idiotów i albo jest takim bydlakiem, albo zwariował.

Najstraszniejsze jest to, że gdyby wybory odbyły się w zbliżającą się niedziele, to PiS bierze wszystko i ma 3 kadencję.

Dzisiaj w Elblągu też mu się wymknęło słowo i kobiety nazwał „kobitami”, bo on tak myśli o nas kobietach, a więc z wielką pogardą.

Ludzie w Polsce zaprzedali się pieniądzom i chcą ich więcej i więcej i tu zmierzam do naszej drużyny piłkarskiej, której Pinokio po jakimś tam meczu obiecał 30 milionów i w tym momencie w drużynie nastąpiła plemienna wojna.

Piłka nożna to, jest cudna dyscyplina, ale nasi piłkarze stali się pazerni i w dupie mają piłkarski patriotyzm.

Nie wiem jaki będzie następny trener, ale już żaden tych panów o wielkim ego nie pogodzi.

Im już nie chce się zwyciężać dla nas – dla Polski.

Oni wychodzą na boisko ze zwieszonymi łbami, tak jakby grali z przymusu, że rzygać się chce, jako to napisał Donald Tusk!

Polacy nic się nie stało?

Orły Górskiego. Najważniejsi piłkarze, którzy grali dla Trenera Tysiąclecia  - Polsat Sport

Nie jestem pilną obserwatorką piłki nożnej i obce mi są te podziały na ligi, grupy itd.

Jednak, kiedy Polacy grają w ważnych mistrzostwach jak np. EURO, to staram się poświęcić takiemu meczowi swój czas!

10 czerwca 2021 roku napisałam u siebie na Facebooku takie słowa,  jakbym przeczuwała klęskę tej drużyny:

„Wiecie, że Polska na EURO przegra, choć nie brakuje piłkarzom kawioru i ptasiego mleka!
Dzieci na świecie głodują, a tu takie rozpasanie miękiszonów”
 
Nie pomyliłam się, bo dzisiaj Polacy przegrali mecz niby z najsłabszą drużyną na EURO – ze Słowacją 2:1.
 
Patrząc na mecz potrafię odróżnić drużynę mocną i drużynę złą i też się denerwuję, kiedy Polacy na boisku są miękiszonami!
 
Oburzają mnie te ich treningi w Opalenicy, czy w Sopocie gdzie mają wszystko podstawione pod nos, bo siłownie, baseny, pięknie utrzymane boiska i rodziny u boku!
 
Dziś zobaczyłam Słowaków szybkich i skoncentrowanych na boisku, którzy bardzo dokładnie znają słabości przeciwnika.
 
Obstawiali naszych tak, że nawet pierdnąć nie mieli jak, bo tak szczelnie i nie dopuszczali Polaków na swoją stronę pilnując swoje bramki!
 
Naszym piłkarzom brakuje przede wszystkim szybkości i na murawie zachowują się jak słonie w składzie porcelany, a także brakuje im także kondycji, bo może są już za starzy by grać!
 
Widać, że grają dla pieniędzy w milionach, a nie dla Polski, która złakniona jest sukcesów, ale tego piłkarze też  nam nie dają!
 
Wymuskane chłopaki z idealnymi fryzurami i żelem na włosach, a mimo to nie wiać w nich ducha walki i chęci zwycięstwa!
 
 
Jednym słowem porażka!
 
Chyba zrezygnuję z dalszego śledzenia EURO, bo po co mam się denerwować!
 
Ludzie starsi pamiętają Trenera – Kazimierza Górskiego i jego „Orłów”, którzy cudownie grali dla Polski za pensję górnika, czy też wojskowego, ale oni grali z pasją i honorem!
 
Tylko zostało Polakom zaśpiewać sobie, że Polacy nic się nie stało!

Lewandowski for Bayern vs Lewandowski for Poland

Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie

Polacy – nic się nie stało!

Tyle gadania o polskiej piłce i tyle nadziei pokładanych w naszych piłkarzach, a tu totalna klapa!

Typowałam niestety, że Senegal wygra i się nie pomyliłam.

Oglądałam mecz sama, bo Mąż sobie tego widowiska oszczędził, gdyż za bardzo to przeżywa.

Nie jestem jakiąś tam zagorzałą kibicką, ale wciąż gdzieś tam są we mnie pokłady patriotycznej postawy i kiedy grają na wstępie nasz polski hymn, to zawsze się zryczę.

Jurata, Arłamow, świetne jedzenie, baseny, masaże i cudowny doping naszym i na nic się to wszystko zdało, bo w konsekwencji przegraliśmy ten mecz z czarnoskórymi!

Senegalczycy są niesamowicie szybcy i zwrotni, a z tyłu głowy jakby mają jeszcze oczy, bo podają piłkę bezbłędnie, a w kolanach jakby mają gumowe stawy, bo skaczą po boisku jak kangury.

Nasi niestety mają w sobie europejskie geny i są o wiele wolniejsi i sztywni, a więc nigdy nie dorównają czarnoskórym, którzy z natury są taneczni, szczupli i giętcy.

Nasze sztywniaki nie mają w sobie szybkości i jakby zapomnieli, co to jest drybling a więc dali się koncertowo ograć i wbito nam dwa gole.

Ogólnie rzecz umując, to nasi zagrali bardzo słabo i przykro się na to patrzyło – nawet mnie kobiecie.

Krychowiak strzelił przeciwnikowi jednego gola – takiego na pocieszenie, ale w sumie nasza reprezentacja wypadła blado i anemicznie.

Nie wierzę, że zagrają jeszcze dobry mecz na Mundialu, bo czegoś tej drużynie brakuje, a najbardziej chyba zimnego prysznica, by wzięli się do roboty i przestali się nad sobą użalać i pieścić ze sobą!

Wszyscy łącznie z trenerem wystąpują w reklamach, bo żadną kasą nie gardzą, a z pewnością chłopaki z Senegalu nie mają takich profitów i poszli jak burza – dla kraju, a nie dla kasy!

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Jakub Błaszczykowski

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Piłka nożna – to se ne vrati!

Znalezione obrazy dla zapytania piłka lata 70

Nie jestem kibicem, czy raczej kibicką piłkarską, ale jako, tako się orientuję!

Pamiętam mecz naszych sokołów, herosów w Monachium, kiedy rozgrywali go w totalnym deszczu i błocie i wygraliśmy.

To były chyba lata 70-te i jeśli coś pokręciłam to przepraszam.

To były inne czasy i piłkarze nie pchali się na afisz!

Chłopaki z krwi i kości – tacy, o których się mówi, że mają jaja!

Długowłosi i nie stylizowani żelem przez najlepszych w świecie fryzjerów, tak jak to się dzieje teraz.

Mam dość relacji z przygotowań się polskiej drużyny do meczu w Rosji!

Naprawdę nie mogę tego cackania się nad nimi znieść.

Ja wiem, że opłacają sobie sami te wszystkie Juraty, Arłamowy i ten wielki przepych i uważam to za wielkie przegięcie.

Te masaże, te baseny, te siłownie i cała ta otoczka tylko mnie zniechęca i czuję się zniesmaczona szczerze.

Kolanko zaboli, ścięgno się naciągnie, to płaczą nad takim piłkarzem media, dziennikarze sportowi i biadolą i się rozpływają, jakby taki piłkarz był jakimś królem.

Kiedy nasza drużyna przegra ten mecz, to usłyszymy, że za mało trenowali i za mało mieli determinacji i te ich kobiety uwieszone na ich ogromnej, obrzydliwej kasie!

Pewnie się naraziłam! Trudno – tak to widzę – wymoczków i mięczaków rozpuszczonych  widzę!