Archiwa tagu: koniec

To ich koniec!

Jestem dzisiaj bardzo wzruszona, bo to dzisiaj na 100% doszło do mnie, że Polacy 15 października dokonali cudu i oto jutro dojdzie do powołania nowego, demokratycznego Premiera i rządu.

Dosłownie popłakałam się ze szczęścia, że warto było pisać na blogu o tej tęsknocie do normalności i piętnowania przez 8 lat tych bandytów i złodziei.

Oglądałam dzisiaj ostatnią miesięcznicę, którą ochraniała policja, ale już nie atakowała Lotnej Brygady, a więc coś się zaczyna zmieniać.

Idzie nowe i nastawiłam sobie budzik w telefonie, aby jutro posłuchać exspose kłamczucha, który przez wiele lat pracował na to, aby w konsekwencji zostać zwykłym, szarym posłem.

Popatrzę sobie na skwaszone miny przegranych, bo to będzie miód na moje serce.

Ludzie, którzy zawierzyli Kaczyńskiemu i spełniali każdą jego fanaberię – przegrali.

Czy warto było szaleć tak i włazić w dupsko temu małemu, aby na koniec doznać ogromnej porażki na własne życzenie.

Jestem szczęśliwa, bo to dzisiaj jest ta ostania niedziela i jutro się rozstaniemy jak śpiewał Mieczysław Fogg.

Jedno jest pewne, że Kaczyński, Morawiecki i Duda oraz cała ta szajka, zapiszą się w historii jak najgorzej i okazuje się, że straciła Polska 8 długich lat – zmarnowanych.

Ci ludzie otrzymali fatalne wychowanie w domach rodzinnych, bo nikt ich nie nauczył uczciwości i pokory!

Po co ci Kaczyński było, że dzieci w szkołach będą się uczyły, że byłeś kanalią i złodziejem i dlatego przegrałeś dziadygo.

Po co Duda ci było włazić w dupę przegranej partii i zostaniesz zapisany w historii jako kanalia bez kręgosłupa i tak dalej.

Wierzę w nowy rząd, który będzie pracował dla nas i to już od 13 grudnia.

Jeszcze trzeba się pozbyć telewizji partyjnej zwaną szczują, a potem nastanie ciężka praca, rozliczenia i więzienia.

Artur na TT.

Cytat:

Coś Wam powiem, nic bardziej mnie nie ciesze, że „jutro” z polskiej polityki znikną tacy funkcjonariusze jak:
Kłeczek, Ogórek, Rachoń, Holecka, Pereira, Lewandowska, Adamczyk, Borkowska, Klarenbach, Bugała, Łęski, Kielczyk, Świątek, Wąż….
Mam nadzieję, że już nigdy nie wrócą.

Dziś – POLEXIT!

Początek października zaskoczył cudowną, letnią pogodą i nawet wieczory są jeszcze przyjemne.

Wyszłam na balkon i cyknęłam zdjęcie skrawka mojego osiedla.

W oknach gdzie nie gdzie palą się światła i życie ludzi toczy się w ich rytmie.

W jakimś mieszkaniu ludzie żyją w zgodzie i się kochają oraz szanują, a w innym są awantury, kłótnie i nawet przemoc jak to w życiu bywa.

Gdzieś mama pomaga dziecku odrobić lekcje, a w innym domu panuje alkohol i ojciec przemocowiec.

Jednak pomyślałam sobie o czyś innym.

Zastanowiłam się, czy ci ludzie w ogóle interesują się polityką i czy oglądają telewizyjne dzienniki i, z której stacji czerpią wiadomości?

Jakie partie popierają i czy w domach rozmawiają o polityce i o tym, co się w kraju dzieje.

Moje miasto, to jest małe miasto i ludzie są jakby uśpieni, bo pamiętam „Strajk Kobiet”, na który przyszło najwyżej 30 osób i tak samo było w obronie Sądów.

U mnie nie ma mowy o jakiś happeningu, bo nikt z siebie na ulicę nie wyjdzie, bo tu się już wszyscy boimy, gdyż jesteśmy na widelcu policji!

Zastanawiam się, czy moi „ziomale” już wiedzą, że PiS dzisiaj zaczął proces wystąpienia Polski z Unii Europejskiej, bo tak zarządziła dzisiaj kucharka i odkrycie towarzyskie Kaczyńskiego – Przyłębska?

Czy w moim mieście wiedzą, że w związku z tym orzeczeniem „Trybunału Konstytucyjnego” nie otrzymamy z Unii Europejskiej ani grosza z Krajowego Funduszu Odbudowy?

W związku z tym żaden rolnik, a ja mieszkam w gminie rolniczej nie dostane ani grosza dopłaty do hektara ziemi.

Mieszkam bardzo blisko morza i wiem, że kutry rybackie nie mogą jeszcze robić połowów na Bałtyku i do tej pory dostawali odszkodowania, a teraz także nie dostaną ani centa!

Czy ludzie u mnie wiedzą, że nasza gmina nie dostanie ani grosza na inwestycje, naprawy, szkoły, przedszkola i choć na mały skrawek nowego chodnika.

Moi mili mieszkańcy nie dostali jeszcze nowych rachunków za gaz i energię, ale kiedy dostaną, to mogą zemdleć, a zwłaszcza Seniorzy, albo zejść na zawał.

Czy moi „ziomale” już zauważyli inflację w wysokości około 6%, a będzie jeszcze drożej.

Jednym zdaniem idzie bieda i bezprawie, a kiedy dojdzie do „Polexitu”, to zjedzą nas strasznie wysokimi podatkami!

A to wszystko zaplanowała ta gnida, która sobie zamarzyła, że wszystko ma być narodowe i będzie jak w PRL-u i niech tej maseczki nigdy z ryja nie zdejmuje!

Po wyroku kucharki ludzie powinni w miliony wyjść na ulicę!
To powinien być czas wielkiego BUNTU!

Dlaczego ja cierpię, choć w swoim życiu nie pominęłam ani jednych wyborów, a na tę bandę zagłosowało zaledwie 8 milionów Polaków, bo reszta wolała żreć popcorn i chlać piwo i mamy, to co mamy!

Dzisiaj do Córki napisałam, że strasznie jest mi żal moich Wnuków, którym przyjdzie żyć w reżimie zamiast w postępowej Europie!

Pozamiatana Polska!

Lenin powiedział, że nawet kucharka może rządzić krajem i czy się pomylił?

Jedyna świetna wiadomość dzisiaj, która mnie uskrzydliła, to taka, że TVN będzie transmitował skoki narciarskie, a Kurskiemu opadła kopara – hurra!

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „TVP o utracie transmisji ze skoków narciarskich: Discovery złamało dane słowo, to próba wpisania sportu w spór polityczny Telewizja Polska twierdzi, że Discovery zdecydowało się nie udzielać jej sublicencji do większości turniejów Pucharu Świata w skokach narciarskich mimo wielomiesięcznych negocjacji. -Trudno nie wiązać tej decyzji z próbą wpisania sportu w spór polityczny wokół stacji TVN używania skoków narciarskich jako swoistego zakładnika w tym sporze komentuje publiczny nadawca.”

Może być zrzutem ekranu z Twittera przedstawiającym 1 osoba i tekst „Donald Tusk @donaldtusk Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Płac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać. 21:09 07 paź 21 Twitter for iPhone”

Jak cisza wyborcza zabiła na Seniorze i w Seniorze życie.

Jest w sieci takie miejsce dla Seniora (a może było?), którego Senior trzyma się jeszcze rękoma i nogami. Senior ma dużo czasu, a więc trzeba go jakoś wypełnić na wzajemnych rozmówkach od rana do wieczora. Dobrze, że ktoś stworzył dla Seniora takie miejsce, pozwalające na codzienny kontakt i wypicie wirtualnej kawy, albo wklejenie obrazka z różami dla wirtualnej koleżanki lub złożenie wirtualnych zapewnień o swojej przyjaźni i oddaniu codziennym i nie zmiennym. Udekorowane profile w sentencje i aforyzmy o mądrości życiowe wzięte z sieci. Miła jest także pamięć, o tych, co akurat obchodzą imieniny, albo urodziny, bo jest okazja na znalezienie najpiękniejszego kwiatka w Internecie – nic od siebie, bo wszystko zerżnięte, nawet wierszyki urodzinowe, która piękniejsze.

Piszę która, bo w zasadzie jest to babskie poletko, gdyż panowie jakoś stronią od tego miejsca, bo może wolą iść na ryby, kiedy ich połowice dzielą się tym, jaka zupa dzisiaj będzie i czym wyczyścić lustro bez chemii.

No i dobrze, niech sobie klikają, skoro czują taką potrzebę, ale cisza wyborcza zabiła skutecznie to forum i zrobiło się byle jak i bez treści, aż chce się zapłakać, że na ponad 20 tys. zarejestrowanych użytkowników z całej Polski, wiernych jest najwyżej 100 szt. Koniecznie potrzeba świeżej krwi, która miałaby tzw. „jaja”.

Dzieje się jednak tak, że świeża krew jest bardzo dokładnie prześwietlona, a często przepędzona – a sio!

Tak mi przyszło do głowy, że to już jest koniec, bo się wypaliło – niestety i chce się zakrzyknąć – adminie otwórz wątki polityczne, bo sobie sam pętle zacisnąłeś na szyi. Szkoda tych tłustych lat, kiedy było to całkiem fajne miejsce, ale to se ne vrati !

To już jest koniec, nie ma już nic,
Jesteście wolni, możecie iść.
To już jest koniec, możecie iść,
Jesteście wolni, bo nie ma już nic.

To już jest koniec, nie ma już nic,
Jesteście wolni, możecie iść.
To już jest koniec, możemy iść,
Jesteście wolni, bo nie ma już nic.

Robaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem,
I pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach,
Tak dłubie i gmera napisze, wymyśli,
Obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści,
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie,
Jak noga w skarpecie sprzedawca w kantynie,
Kamyczek na polu i strażnik na straży,
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy,
A po co, a po co tak dłubie i dłubie,
A za co, a za co tak myśli i skubie,
I tak się przykłada i mówi z ekranu,
I bredzi latami wieczorem i ranooo…

To już jest koniec (to jest już koniec),
Nie ma już nic (nie ma już nic),
Jesteście wolni (jesteście wolni) 😀

 

I na koniec taki mały drobiazg :

Jan Kurczab

Szcze­rość jest jeszcze trud­niej­sza od matematyki.