Archiwa tagu: wzruszenie

Złość, łzy i wzruszenia!

 

Mój dzisiejszy dzień się rozpoczął o godzinie ósmej i w te pędy do łazienki wziąć prysznic i szybkie się ubieranie oraz pakowanie drobiazgów – modemu do laptopa, okularów, komórki i kluczy i sybko do chorej Mamy.

Nie będę opisywała Jej stanów, bo kto miał styczność z chorą osobą na raka w najwyższym stadium, to wie jak to wygląda.

Kiedy Mama troszkę podypia, to odpalam laptopa i buszuję  po sieci.

Zaczęłam przeglądać Facebooka i natrafiłam na clip z programu rozrywkowego na Polsacie pt. „Twoja twarz brzmi znajomo” i zdębiałam i się wzruszyłam – spłakałam.

Filip Lato tak wiernie odzorował Czesława Niemena, że wprost brakuje słów – odsłuchajcie sobie i też będziecie zaskoczeni niesamowitym podobieństwem.

Inny wpis na Facebooku znowu łzawy i cholernie trafił w moje wrażliwe serducho – przeczytajcie, a następnie wklejam list matki, która opiekuje się niepełnsoprawnym dzieckiem i niech to sobie przeczyta gnida Żalek!

Tak więc dziś się posiłkuję cudzymi tekstami, które radują, złoszczą, wzruszają i skłaniają do przemyśleń.

Znalezione obrazy dla zapytania linie gify

– Po ile te piękne bukiety? – zapytałem starszej pani, która sprzedawała kwiaty w Krakowie.
– 5 zł – odpowiedziała
– A który Pani zdaniem jest najładniejszy?
– Wszystkie sama zrywałam i układałam
– No, a który Pani się najbardziej podoba?
– Ten jest ładny – powiedziała wyciągając jeden z wody.
– A jak ma Pani ma imię? – zapytałem z uśmiechem płacąc za bukiet
– Ja? – odparła zdziwiona – Maria
– Pani Mario, to dla Pani.
Pisnęła ze zdziwienia i ekscytacji.
– Nie, nie. Proszę Pana, ja nie mogę.
– Ależ oczywiście, że Pani może. Chciałbym by Pani się uśmiechnęła i…

Jak widzicie na zdjęciu, uśmiechnęła się…

Pani Maria obiecała odmówić zdrowaśkę za zdrowie moje i Pani fotograf (Anetki), a ja odchodząc czułem, że w moim sercu płonie żar. Żar radości i ten jej uśmiech, który zapamiętam do końca życia.

Pamiętajcie o starszych. Nie wszyscy mają godną emeryturę i niestety niektórzy mimo podeszłego wieku muszą cały czas zarabiać by wrzucić coś do garnka.

Zdjęcie użytkownika Autostopem w świat sportu.

 

Znalezione obrazy dla zapytania linie gify

 

w związku z wypowiedzią posłanki PiS Bernadetty Krynickiej postanowiłam, że zmuszę Jędrzeja do pracy.
Już i tak jestem wyrodną matką (wyrodnymi rodzicami), że hodujemy Go 20 lat – zmuszamy do jedzenia, picia, ubieramy, wozimy do OREW (ośrodek edukacyjny, w którym Jędrek realizuje edukację). Więc the end!
W telewizji mówią, że może pracować – to niech robi!
Po kolei:
Mężczyzna lat 20, 165 cm wzrostu i 45 kilo w ubraniu – szuka pracy. 
Kocha książki i zwierzęta. Idealnie nadaje się do pracy w sklepie zoologicznym – może pilnować rybek w aquarium, godzinami!
aaaa jeszcze: nie gryzie, więc pracodawca powinien podać rozdrobnione drugie śniadanie. (i dobrze wyczyścić zęby, sam nie da rady, a ma aparat ortodontyczny w związku z wrodzoną wadą twarzoczaszki).
Obiad o godzinie 13 – dużo sosu i kefir – problemy z gryzieniem część dalsza (nie zapominamy o czyszczeniu zębów!!).
Nie jest pampersowany – więc trzeba pomóc w WC (łącznie z wytarciem doopki 🙂 )
aaaa i jeszcze: wózek – jest wart w chuj pieniędzy, co prawda przy pomocy dobrych ludzi i datków 1% mamy już prawie na drugi (cena ok 10 tysięcy! tak, tak!), ale jednakowoż ten jeszcze musi nam posłużyć, więc ostrożnie z nim! z wózkiem, nie Jędrzejem!
chyba tyle – gdyby ktoś słyszał o pracy w sklepie zoologicznym za średnią krajową – przypominam o warunkach szczególnych pracownika – to proszę o kontakt. 🙂

no i jeszcze wypada dodać: nie, nie potrzebujemy skierowań. nie, nie potrzebujemy do lekarza bez kolejki – i tak się zawsze wpychamy 🙂 – poza tym, żeby „bez kolejki” ze specjalistami miało sens to NFZ musiałby płacić extra za wizyty osób niepełnosprawnych, a przecież limitów nikt nie zniósł!! więc heloł!
nie, nie potrzebujemy w aptece bez kolejki – w aptece nie ma kolejek 🙂

To pamiętajcie – jakby jakaś praca to odzywajcie się!
Dorosły niech robi, a ja w końcu dychnę chwilę 🙂
Pozdrawiamy Was Mama i Ukwiał, nie ma inaczej 😦

Zdjęcie użytkownika Kasia Błoszko Piela.

Moje mokre oczy :)

Lubię w telewizji śniadaniowej taki kącki, w którym prezentują odkrycia w świecie artystycznym i dziś poznałam tą drogą wspaniałą, francuską piosenkarkę. Dziewczynę o dźwięcznym głosie i tak delikatnym jak powiew majowego wiatru. Zakochałam się w jej głosie i jej clipach, które opowiadają o czymś, a moje oczy robią się szkliste, bo tak się wzruszam. 🙂 

Przedstawiam na moim blogu Proszę Państwa – oto Indila zaśpiewa dla Was i nie wierzę, że też się nie zakochacie w niej i jej piosenkach. Tak mało we współczesnym świecie jest teraz takich barwnych ptaków, które swoim głosem zaczarowują, że nie chce się przestać słuchać, a więc: Oto Ona 🙂

Za Wikipedią:

„Indila, właściwie Adila Sedraïa (ur. 26 czerwca 1984 w Paryżu) – francuska piosenkarka pochodzenia indyjskoalgierskokambodżańskoegipskiego[1]. W 2013 roku wydała debiutancki singiel „Dernière danse”, który osiągnął drugie miejsce na francuskiej liście przebojów i przyniósł jej popularność”

Nie jestem przecież z kamienia :)

Po wczorajszej burzy ponownie słońce przedziera się przez chmury i wraca upał. Poranek był o niebo chłodniejszy, a więc można było odpocząć na chwilę od morderczych upałów. Synoptycy zapowiadają, że sierpień będzie jednak bardzo ciepły, a potem powoli wkraczać będzie już pani jesień. Mimozy już kwitną i za chwilę będą żółkły liście na drzewach, ale póki co, cieszymy się, że lato tego roku dopisało wszystkim wyjeżdżającym na wakacje zdobywać nowe szlaki. Ja siedzę w domu, bo już nie dla mnie ten sznur samochodów. 😀

Muszę Wam napisać, co mnie dziś naszło. Otóż mam w swoim repertuarze takie piosenki, które nie ma mowy, aby nie spowodowały, że zaraz szklą mi się oczy. Kiedy chcę sobie odświeżyć oczęta, wymienione pozycje skutecznie zadziałają. 

Myślę, że każdy z nas ma takie pozycje, czy to piosenki, czy wiersze, albo ulubione filmy, które powodują, że natychmiast się wzruszamy i jesteśmy w innym wymiarze. Pewnie każdy ma swój ulubiony film, który oglądany setny raz, wzrusza i za to go kochamy i pamiętamy do końca swoich dni. Przecież nikt z nas nie jest z kamienia i nikt nie ma serca zamkniętego, na wszelkie bodźce, powodujące, iż miękniemy i nie ma na to mocnych.

Długo przygotowywałam się do tego wpisu, przypominając sobie te pozycje, zgromadzone we mnie na przestrzeni lat i oto powstała taka osobista play lista. Lista Eli. Muszę stwierdzić, że piosenki patriotyczne bardzo mnie wzruszają, ale nie tylko, bo ostatnia pozycja jest dla dzieci i tę piosenkę pokazała mi moja wnusia i od razu się w niej zakochałam. 

Jeśli zechcecie się podzielić ze mną swoimi wzruszeniami, to będzie mi bardzo miło. 🙂