Bożena i Krystyna od 5 lat pracowały w jednym dziale, dużej korporacji w księgowości.
Nigdy nie były jakoś ze sobą blisko i w zasadzie niewiele się sobie zwierzały – ot były tylko koleżankami.
Nigdy nie spotykały się po pracy na damskich pogaduchach w kawiarni, czy retauracji.
Każda z nich po pracy biegła do domu, bo obie będąc mężatkami z małymi dziećmi spełniały się jako żony i matki, bo rodzina była dla nich bardzo ważna.
Pewnego dnia szef ogłosił, że w związku z podpisaniem intratnego kontraktu z bogatą firmą – organizuje wyjazd integracyjny i nie ma mowy, aby ktoś z tego się wymigał.
Wyjazd do ekskluzywnego hotelu z basenem i SPA miał trwać 3 dni i dwie noce.
Na początku była wytrawna kolacja z dobrym winem, a potem tańce przy mocniejszym alkoholu, a wszystko po to, aby załoga się bliżej poznała.
Zabawa była naprawdę wesoła, bo po wypitym alkoholu było, że panowie proszą panie, a także, że panie proszą panów do tańca.
Zabawa skończyła się około północy i wszyscy zaczęli rozchodzić się do swoich pokoi.
Bożena i Krystyna miały pokój tylko we dwie i zamówiły jeszcze po dwa drinki, bo buzie się im rozwiązały.
Bożena ośmielona alkoholem zadała Krystynie pytanie, czy byłaby ona zdolna do zdrady męża w takich frywolnych okolicznościach.
Krystyna się trochę zamyśliła i zdumiała pytaniem, ale po krótkiej chwili odparła, że ona z mężem po prostu nie uprawiają seksu.
W tym momencie Bożena zaniemówiła, no bo jak to – nie uprawiają seksu.
Ale macie przecież dziecko, a więc skąd się ono wzięło.
A wiesz Bożeno, bo kiedyś się upiliśmy i poszliśmy na całość, a ja po prostu zaszłam w ciążę.
Obiecaliśmy sobie, że nigdy więcej tego nie zrobimy, gdyż oboje się seksu brzydzimy i uważamy to – za niehigieniczne.
Ale przecież musicie jakoś się zaspokajać spytała Bożena.
Nie moja droga, boja nie lubię być dotykana, a mój mąż to rozumie, bo i on taki jest.
Wystarczą nam nasze wspólne pasje, prowadzenie domu, wychowywanie dziecka, obowiązki i jesteśmy w tym szczęśliwi.
Wiemy, że spędzimy ze sobą całe życie, bo bardzo się kochamy, a ja wiem, że mój mąż nigdy mnie nie zdradzi.
Bożena zamilkła, bo trudno było jej pojąć taki model relacji między kobietą i mężczyzną, ale zadała pytanie – gdzie się poznali.
Krystyna chętnie odpowiedziała, że w grupie zamkniętej „Białe małżeństwo” na Facebooku i najpierw długo ze sobą pisali i od razu sobie wyjaśnili, że nie lubią seksu, a za rok wzięli ślub.
Zdradziła, że śpią osobno, a poranny buziak im zupełnie wystarcza i ona i on czują się szczęśliwi w takim układzie.
Mają zamiar być ze sobą na zawsze i ona nie boi się, że mąż ją zdradzi, bo wie, że i on brzydzi się seksem.
Po tej integracji obie kobiety się zaprzyjaźniły, bo Bożena zrozumiała, że Krystyna jej zaufała, a nikt w firmie się nie dowie jak ona żyje.
Spotykają się od czasu do czasu na kawie i lampce i Krystyna zdradza, że jej wieczory z mężem często wyglądają tak, że wymieniają opinie o wspólnie obejrzanym filmie, albo o przeczytanej książce i są w tym całkowicie spełnieni!
Omsknął mi się dziś palec i włączyłam TVP1 i tym razem nie uciekłam ze szczujni, a obejrzałam, może nawet z przyjemnością program skierowany do Seniorów, a mianowicie „Sanatorium miłości.
Program ten polega na tym, że do wypasionego sanatorium zapraszani są goście w moim wieku.
Oto w szranki stanęło 5 kobiet i 5 mężczyzn w wieku jak to się mówi balzakowskim.
Najpierw się zapoznają ze sobą wizualnie, a potem organizowane są randki i nie wiadomo na początku – kto komu przypadnie do gustu.
Ludzie ci zwierzają się prowadzącej ze swojego życia i naprawdę nie zawsze się im układało, bo życie ich nieraz boleśnie doświadczyło.
Chcą więc zmian, bo życie ucieka.
Zaczyna się od rozmów między sobą, czyli każda z każdym, a potem następuje stroszenie piórek, aby wypaść jak najlepiej i znaleźć sobie tę drugą osobę na resztę życia.
Do programu zgłosiły się naprawdę fajne „laski”, ale wg. mnie panowie już nie za bardzo mi się spodobali, ale jak to mówią, że o gustach się nie dyskutuje.
Jest wiele atrakcji, spotkań, poznawania siebie podczas rozmów, tańców i sama jestem ciekawa jak te znajomości się dalej potoczą, gdyż aby poznać drugiego człowieka trzeba też poznać jego wnętrze.
Oczywiście, że nie chodzi w tym programie tylko o ciekawe znajomości i rozmówy przy kawie.
Ludzie chcą poznawać się także w kwestii dopasowania się pod względem ewentualnej bliskości, bo kto ma czelność odmawiać Seniorom tej przyjemności.
Oni wiąż pragną kochać i chcą poczuć się atrakcyjni.
Młodzi ludzie nie wyobrażają sobie, że ich rodzice będący w kwiecie wieku, a także dziadkowie to robią, ale sami nie zdają sobie sprawy z tego jak szybko ucieka czas i oni też będą kiedyś Seniorami.
Ten temat jest tabu, gdzieś tam schowany, bo wciąż jesteśmy ludźmi zamkniętymi na ten temat.
Każdy z nas ma w życiu pierwszy seks i ostatni i to niekoniecznie, że zmarł współmałżonek!
Mój blog w dużej mierze z racji mojego wieku, poświęcam właśnie tematom o ludziach starszych, zwanych Seniorami!
Temat seksu ludzi starszych owiany jest milczeniem i stanowi temat tabu, bo ludzie wstydzą się opowiadać o swoim życiu intymnym!
Jakże często nasze dorosłe dzieci, które odeszły z domu rodzinnego zastanawiają się, czy ich rodzice jeszcze to robią!
Jeśli robią, to dzieci się krzywią, że to jest niesmaczne i niestosowne i patrzą na rodziców ze zdziwieniem, a nawet z ironią, że jak to?
Video na końcu wpisu!
Zaprzestanie uprawiana seksu w dojrzałym wieku może mieć bardzo różne podłoże i to nie oznacza wcale, że ludzie przestają się kochać i żyją ze sobą tylko z przyzwyczajenia, bo wcale tak nie musi być!
Wydaje się, że pierwszym sygnałem, iż małżonkowie przestają uprawiać seks są zmiany naszego ciała i oboje się tego przed sobą wstydzą, bo stają się dla siebie mniej atrakcyjni!
Inną przyczyną może być obniżenie libido i dlatego uważają oboje, że skoro tak się dzieje, to nie ma nic na siłę!
Choroby wszelkie także sprawiają, iż ludzie przestają się kochać z powodu zdrowotnych ograniczeń!
Seniorzy wciąż dzielą ze sobą łoże małżeńskie, ale po to by się poprzytulać, pocałować, wzmocnić więź, ale już nie ma w nim dawnych szaleństw i to dla obojga wystarcza!
Bywa też tak, że oto żona utraciła piersi z powodu raka, a wówczas odsuwa się od małżonka, mimo, że on zapewnia, iż to mu nie przeszkadza, a jednak powstaje bariera.
Z czasem małżonkowie zaczynają sypiać osobno dla własnego komfortu, ale rano wstają, robią sobie wspólną kawę, jedzą śniadanie planując kolejny dzień i wciąż patrzą sobie w oczy z miłością!
Jakże często wspominają, że w czasach młodości nie wychodzili z łóżka i nie mogli się sobą nasycić, ale przyjmują fakt, że to już nie wróci i to jest zdrowe podejście do tematu!
Nie załamujmy jednak rąk nad seksem Seniora, bo w wielu sanatoriach aż kipi od seksu!
Zdarzają się tam zdrady, a także poznawanie nowych partnerów na dalsze życie w przypadku wdowieństwa!
Od czasu do czasu w mediach pojawiają się akcje promujące seks Seniora i dobrze, choć one nie docierają do wszystkich i dlatego na blogu promuję jedną z nich!
„Każdy z nas potrzebuje miłości i czułości… BEZ WZGLĘDU NA WIEK!
Brytyjska organizacja charytatywna RELATE wystartowała z kampanią poruszającą temat, który długo był omijany.„Let’s Talk The Joy of Later Life Sex”, czyli „POROZMAWIAJMY O RADOŚCI Z SEKSU W PODESZŁYM WIEKU”
Kampania poświęcona dojrzałej seksualności ma za cel przełamanie tabu i burzenie stereotypu o tym, że seks jest tylko dla młodych.
Do kampanii zaproszono znanego fotografa RANKINA, który uwiecznił dojrzałe pary na wyjątkowych zdjęciach.
Według przeprowadzonego sondażu, dwie trzecie osób powyżej 65. roku życia twierdzi, że seks i intymność w ich grupie wiekowej jest rzadko (43%) lub nigdy (24%) o czym pisze się w mediach.
Większość z nich nie czuje się komfortowo, poruszając temat seksu i intymności.
Wskazywane powody: wstyd, nie mówiło się o tym, kiedy byliśmy młodsi, nie chcę sprawiać, żeby inni czuli się niekomfortowo, nie wiem kiedy o tym mówić, czy po prostu „brak mi pewności siebie”.
CZAS PRZEŁAMAĆ TO TABU!
Ludzkie ciało jest wspaniałe, niezależnie od wieku.
A miłość, bliskość, intymność to tematy, które nie powinny wiązać się z poczuciem wstydu
Asystentka seksualna dla osób niepełnosprawnych, to jest temat tabu i kompletnie nigdzie nie jest poruszany, bo jak to – w kraju tak katolickim zajmować się tematem seksu!
Przecież taka Godek, Pawłowicz, Witek, Szydło i cała ta zakłamana ferajna, dostałaby zawału, gdyby ktoś chciał ten temat przedstawić w formie ustawy w Polsce.
Oni nie lubią słowa seks, ale za to płody uszkodzone interesują ich bardzo i ekshumacje oczywiście.
Lubią zakopywać, a potem wykopywać jak ostatnio Rydza – Śmigłego, bo oni lubią ten smród wydobywający się z grobów – to tak na marginesie.
Tymczasem żyją między nami osoby niepełnosprawne, chore, z różnymi defektami i nikt o tych ludziach w tym kraju nie myśli – o ich potrzebach – seksualnych także, a może przede wszystkim.
Oni także czują i chcą doświadczać bliskości, a często są w tym temacie po prostu opuszczeni i zapomniani.
Każdy z nas jako człowiek i także każde zwierzę, bo tak ten świat jest ułożony odczuwa instynkt i pociąg w stosunku do drugiej płci i chce być kochany – zauważony, zaopiekowany.
Do napisania tej notki skłoniło mnie obejrzenie reportażu Martyny Wojciechowskiej „Kobieta na krańcu świata”
Martyna dotarła do pewnej kobiety z Czech – kiedyś striptizerki, a teraz asystentki seksualnej, która po wielu przeszkoleniach zajmuje się osobami niepełnosprawnymi i pomaga im rozładować napięcie seksualne, a raczej ich tego uczy!
Nie – nie współżyje z nimi, ale poprzez swoje metody otwiera tych ludzi na sprawy seksu i pomaga zapoznać się ze swoimi potrzebami i ich rozładowywaniem.
W wielu przypadkach jest tak, że asystentka seksualna sypia ze swoim podopiecznym, czy podopieczną i jest na to zgoda państwa, a także pobiera opłatę za usługę!
Za te usługi dostaje także wsparcie finansowe państwa, bo ta działalność jest zalegalizowana w wielu krajach UE i na całym świecie, ale nie w Polsce.
U nas wstyd o tym rozmawiać, bo jak pisałam jesteśmy krajem średniowiecznym i o żadnej erotyce tu się nie będzie rozmawiać, a już o potrzebach niepełnosprawnych, to już wcale.
W Polsce wygląda to tak, że rodzice, opiekunowie dziecka niepełnosprawnego, chcąc mu pomoc sami zamawiają lub zawożą te osoby do prostytutek i tak to w Polsce działa!
Małgorzata Rozenek – Majdan i jej dwoje dzieci z małżeństwa z Jackiem Rozenek po rozwodzie związała się z byłym bramkarzem Radosławem Majdanem.
Urodziło się ich wspólne dziecko – śliczny Henio i oto na tym zdjęciu widzimy cudowną rodzinę!
Po ślubie Małgorzaty z Majdanem coś się jej w głowie poprzestawiało i koniecznie chce dorównać byłej żonie Majdana – Dodzie.
Zaczęły się więc poprawki biustu, twarzy i tak dalej, ale to mnie absolutnie nie obchodzi.
Czasami sobie wchodzę na „Pudelka” i to, co ostatnio przeczytałam „odczytać” i „odzobaczyć” nie sposób.
Oto sięgnęłam na sam koniec Internetu, gdyż stwierdzam, że ludzie w sieci sprzedają już wszystko!
Małżeństwo to wybrało się nie tak dawno kamperem do Szwecji i tu nie jest wiadome, czy chcieli przeżyć przygodę, czy też w celach reklamowych tego kamera.
Dwoje dorosłych ludzi – gdzieś około już 50-tki – rodzice dorosłych już prawie dzieci, zaczęli opowiadać jaki to mieli „zajebisty” seks w tym kamperze.
Ja jestem ciekawa jak odbierają te sensacje łóżkowe dzieci, a właściwie już młodzież tej Małgorzaty.
Przecież Internet czytają ich koledzy i będą mieli bekę z rodziców i to jest straszny wstyd i obciach.
Pytam dlaczego ludzie nie chronią swoich dzieci przed hejtem, który z pewnością spłynie na tych chłopców!
Szlag mnie trafia, że tak intymne sprawy wywalane są w sieci i dlaczego ludzie dla fejmu nie mają ani odrobiny zasad, że poszli za daleko!
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zdradzają przepis na „ZA*EBISTY SEKS” W KAMPERZE: „Zaparkuj tak, żeby się nie zsunął”
W najnowszym wywiadzie Gonia i Pysiula opowiedzieli o tym, jak musieli się nagimnastykować, aby zaznać odrobiny intymności podczas rodzinnej przeprawy kamperem przez Szwecję. Łatwo nie było…
Kurtyna i tylko dodam, że mimo mojego wieku nie jestem jakąś tam purytanką, ale uważam, że wszystko ma swoje granice i nie wszystko nadaje się na sprzedaż, ale ja chyba jestem z kosmosu!
Oglądałam niedawno powtórkę programu podróżniczego Martyny Wojciechowskiej pt. „Kobieta na krańcu świata”
Martyna wybrała się do Japonii i pokazała uliczną modę w Tokio i sobie tak pomyślałam, że warto o tym skrobnąć.
Minister Edukacji w Sejmie wrzeszczał, że nie dopuści w szkołach do żadnej seksualizacji dzieci i młodzieży.
Obwinia nauczycieli, że źle wychowują nasze dzieci i są one w szkołach moralnie psute i on na to absolutnie nie pozwoli!
Panoszenie się ze swoją orientacją seksualną także będzie zabronione, a więc najchętniej wbili by uczniów z powrotem w mundurki z białymi kołnierzykami z tarczą na rękawie, aby dzieciaki nie różniły się między sobą!
Najchętniej by wprowadzili do szkół wychowanie tylko przez kościół, a o etyce trzeba zapomnieć i o wychowaniu w rodzinie także!
Ma być ciemnota i nie ma mowy o postawach indywidualnych, bo wszystko ma być tak jak ten ciemnogród sobie wymyślił.
Napuszczanie na LGBT tak jak na Węgrzech powoduje wykluczenia, a także samobójstwa, bo ludzie boją się ujawiniać.
W rodzinie Premiera Morawieckiego jest gej, a jest to jego siostrzeniec i Anżej krzyczył, że to nie ludzie, a ideologia!
Niech te ćwoki jadą do Japonii i zobaczą, co pokazała Wojciechowska.
Dzieci i młodzież mają swoją uliczną modę i aż kapie z nich seks.
Te wszystkie ubrania koronkowe, kokardki, spineczki, falbanki tylko rozbudzają wyobraźnię męską tak sobie myślę.
Ciekawa jestem jak by ten rząd reagował na taką modę i co by się działo w Sejmie.
Tekst poniższy jest z bloga i podałam na samym początku link do niego!
Można to zobaczyć między innymi przez styl ubierania się japońskich nastolatek.
Nie ukrywajmy, jest on nieco różny niż nasz a każdy ma wobec niego mieszane uczucia.
Jedni inspirują się nimi nawet w codziennych stylizacjach, inni woleliby na to nie patrzeć.
Przyznam, że niektóre są naprawdę zbyt ekstrawaganckie ale kraj kwitnącej wiśni ma to do siebie, że jego społeczeństwo lubi się wyróżniać.
Nie tyczy się to oczywiście wszystkich ale wszędzie znajdzie się ktoś, kto będzie chciał być oryginalny będąc jednocześnie taki sam jak inni.
W skrócie Japan Fashion, z którą miał styczność każdy kto mniej lub bardziej interesuje się Azją. (Nie mylić z cosplay’em)
Lolita i jej odmiany
Kobiety reprezentujące styl lolit najczęściej odwołują się do czasów wiktoriańskich.
Biała cera, rozjaśniane nawet do blond włosy, falbanki to wręcz podstawa.
Do jednych z najpopularniejszych rodzajów lolit należy Sweet lolita.
Charakteryzuje się ona, jak wskazuje nazwa, słodkimi rzeczami.
Jasne, pastelowe kolory, urocze sukienki, fryzury i dodatki.
Oczywiście nie może zabraknąć różu, który sam w sobie jest podstawą Sama idea sweet lolity to powrót do dzieciństwa, dlatego na strojach można znaleźć wiele kokardek, motywów z bajek oraz innych uroczych akcesoriów.
*~~~~* Przeciwieństwem Sweet lolity jest Gothic lolita. Ta odmiana jest w sumie taka sama jak poprzednia, jednak dominują w niej ciemne kolory. Najczęstsze barwy to czerń i biel, chodź od czasu do czasu wkradają się granatowe lub bordowe akcenty. Wzorowana jest bezpośrednio na modzie wiktoriańskiej. Najczęstszymi dodatkami są kapelusiki i parasolki, oczywiście czarne.Makijaż jest również „przydymiony” a włosy pozostają zwykle czarne, choć w niektórych przypadkach są śnieżnobiałe.
*~~~~*
Bittersweet lolita łączy w sobie zarówno styl sweet jak i gothic lolit. Stroje są najczęściej czarne, za to dodatki typowe dla słodkiego stylu.
*~~~~*
Kolejną odmianą jest Punk lolita. Cechują ja głównie dodatki takie jak łańcuchy, krawaty czy ćwieki. Dominują kolory czarny i czerwony. Najprościej można powiedzieć, że to punk pomieszany z modą wiktoriańską.
*~~~~*
Classic lolita tym razem inspiruje się modą europejską. Jest to styl bardzo kobiecy i jednocześnie na swój sposób skromny. Dominują motywy proste oraz kwiatowe. Jednym z akcesoriów są ozdoby głowy, takie jak kokardy czy kapelusze. Wszystko utrzymane jest zwykle w beżowych odcieniach i jasnej kolorystyce.
*~~~~*
Biel dominuje w stylu Shiro lolita. Rzadko zdarza się aby można było dostrzec w ich strojach jakikolwiek inny kolor. Typowym dodatkiem tak jak przy Gothic lolita jest parasol.
*~~~~*
Czerń, czerń, czerń. To właśnie charakteryzuje przedstawicielkę Kuro lolit. Sytuacja jest taka sama jak w przypadku shiro lolity jednak tu mamy wszystko czarne.
*~~~~*
Któż z nas nie zna Usagi Tsukino – głównej bohaterki popularnego w Polsce Anime o tytule „Sailor Moon” ? Jest ona idealną reprezentantką Sailor lolit. Główne kolory to biel, czerń oraz granat. Barwy są łączone dowolnie lecz najważniejszy jest motyw marynarski. Marynarskie czapki, kotwice oraz apaszki są mile widziane w tych strojach. Większość japońskich mundurków szkolnych jest wzorowana właśnie na tym stylu.
*~~~~*
Czy to francuska pokojówka ? Nie, to tylko Meido lolita ! Po czarnej sukience i białym fartuszku można rozpoznać przedstawicielkę Meido. Niektóre japońskie kafejki zatrudniają młode dziewczyny aby obsługiwały klientów właśnie w tych strojach.
*~~~~*
Księżniczka w tych czasach ? Ty również możesz się nią poczuć, gdy wybierzesz strój Hime lolity. Kobiety te, próbują być iście królewskimi damami. Bogato zdobione suknie, starannie wykonane fryzury no i oczywiście najważniejsze – mała korona, bądź diadem.
*~~~~*
Jest też coś dla panów, a mianowicie styl Kodona lolita. Można to nazwać czarno-białą arystokracją. Jednym z ważniejszych dodatków jest cylinder, niczym u Abrahama Lincolna.
*~~~~*
Jest jeszcze wiele odmian lolit ale nie chcę was nimi zanudzać dlatego przejdę do nieco innych rzeczy
Visual Kei
Styl, który można powiedzieć, wynurzył się z muzyki. Swój początek ma wraz z powstaniem takich japońskich zespołów jak X JAPAN czy Color czyli w latach 80 i do tej pory jest używany głównie przez japońskie zespoły. W czasie tych 30 lat VK zdążyło nieco się zmienić więc jest bardzo trudny do opisania.
X Japan(Tak, to są mężczyźni,Tak, są zdrowi psychicznie,Tak, pan po prawej ma buty na obcasie) Wiele J-rockowych zespołów inspiruje się tym stylem co można zobaczyć zaraz po wpisaniu Visual Kei w wyszukiwarkę Google. Na pewno makijaż, jednocześnie u obu płci. (Właśnie dlatego, Polaczki wyzywają facetów od pedałów i innych takich) Co do ubrań, czasami jest ich zbyt wiele a przynajmniej tak się wydaje. Poza tym jest to po prostu czarny połączony z dodatkami o niemal każdej możliwej barwie.
Versailles(Tak, wszyscy są mężczyznami)
W innym przypadku wszystko jest tak czarne, że możesz w kogoś uderzyć idąc w nocy ciemną uliczką.
Girugamesh
Jednak kobiety również starają się pokazać, że VK nie jest tylko dla facetów i kobiety potrafią pokazać pazur zarówno muzycznie jak i stylistycznie
Exist trace(Tak, one wszystkie są kobietami) *~~~~*Oshare kei Czyli ubierzmy się jakbyśmy z całej siły walnęli w ciężarówkę z farbami. A do tego spadł deszcz żelków, tęczowej posypki i waty cukrowej. W skrócie im więcej kolorów tym lepiej.Można powiedzieć, że Oshare Kei to niechciane dziecko Visual Kei i Decory
Oczywiście OK nie może zabraknąć w muzyce. Zespoły tego nurtu grają zwykle pop, dance.
An Cafe
*~~~~*
Decora Dużo ozdób, spinek, przypinek, naszyjników, bransoletek, pierścionków. Mile widziane są maski a nawet piercing twarzy.
*~~~~*
Gyaru Tu mamy do czynienia z czymś jeszcze bardziej ekstremalnym. Sam styl gyaru można podzielić na dwie części – normalną i tą troszkę mniej. Część dziewczyn kreujące się na gyaru używają nieco więcej kosmetyków niż przeciętny, koreański ulzzang. Ich makijaż jest wyraźny i wygląda na nieco „ciężki”. Stroje składają się z tego, co jest aktualnie modne.
No i nieco inny przypadek. W sumie kobiety, które decydują się na coś takiego, bardziej się oszpecają niż upiększają. Ciemna skóra po widocznym pobycie w solarium, tlenione włosy, masa dodatków i makijażu – oto definicja skrajnego Gyaru.
*~~~~*
Cosplay Cosplay to najprościej mówiąc przebieranie się w postaci z Anime, Mang, książek, filmów, gier itp. itd.
Touya Hipiki – Cosplay bohatera Kuro no basket
Takich stylów jest naturalnie dużo, dużo więcej ale nie ma sensu wypisywać ich tu wszystkich. Japońska kultura jest zróżnicowana pod każdym względem co widać na powyższych zdjęciach. I niech jeszcze raz usłyszę, że wszyscy Azjaci są tacy sami!”
Każdy z nas ma w życiu pierwszy seks i ostatni i to niekoniecznie, że zmarł współmałżonek!
Mój blog w dużej mierze z racji mojego wieku, poświęcam właśnie tematom o ludziach starszych zwanych Seniorami!
Temat seksu ludzi starszych owiany jest milczeniem i stanowi temat tabu, bo ludzie wstydzą się opowiadać o swoim życiu intymnym!
Jakże często nasze dorosłe dzieci, które odeszły z domu rodzinnego zastanawiają się, czy ich rodzice jeszcze to robią!
Jeśli robią, to dzieci się krzywią, że to jest niesmaczne i niestosowne i patrzą na rodziców ze zdziwieniem, a nawet z ironią, że jak to?
Zaprzestanie uprawiana seksu w dojrzałym wieku może mieć bardzo różne podłoże i to nie oznacza wcale, że ludzie przestają się kochać i żyją ze sobą tylko z przyzwyczajenia, bo wcale tak nie musi być!
Wydaje się, że pierwszym sygnałem, iż małżonkowie przestają uprawiać seks są zmiany naszego ciała i oboje się tego przed sobą wstydzą, bo stają się dla siebie mniej atrakcyjni!
Inną przyczyną może być obniżenie libido i dlatego uważają oboje, że skoro tak się dzieje, to nie ma nic na siłę!
Choroby wszelkie także sprawiają, iż ludzie przestają się kochać z powodu zdrowotnych ograniczeń!
Seniorzy wciąż dzielą ze sobą łoże małżeńskie, ale po to by się poprzytulać, pocałować, wzmocnić więź, ale już nie ma w nim dawnych szaleństw i to dla obojga wystarcza!
Bywa też tak, że oto żona utraciła piersi z powodu raka, a wówczas odsuwa się od małżonka, mimo, że on zapewnia, iż to mu nie przeszkadza, a jednak powstaje bariera.
Z czasem małżonkowie zaczynają sypiać osobno dla własnego komfortu, ale rano wstają, robią sobie wspólną kawę, jedzą śniadanie planując kolejny dzień i wciąż patrzą sobie w oczy z miłością!
Jakże często wspominają, że w czasach młodości nie wychodzili z łóżka i nie mogli się sobą nasycić, ale przyjmują fakt, że to już nie wróci i to jest zdrowe podejście do tematu!
Nie załamujmy jednak rąk nad seksem Seniora, bo w wielu sanatoriach aż kipi od seksu!
Zdarzają się tam zdrady, a także poznawanie nowych partnerów na dalsze życie w przypadku wdowieństwa!
Od czasu do czasu w mediach pojawiają się akcje promujące seks Seniora i dobrze, choć one nie docierają do wszystkich i dlatego na blogu promuję jedną z nich!
„Każdy z nas potrzebuje miłości i czułości… BEZ WZGLĘDU NA WIEK!
Brytyjska organizacja charytatywna RELATE wystartowała z kampanią poruszającą temat, który długo był omijany.„Let’s Talk The Joy of Later Life Sex”, czyli „POROZMAWIAJMY O RADOŚCI Z SEKSU W PODESZŁYM WIEKU”
Kampania poświęcona dojrzałej seksualności ma za cel przełamanie tabu i burzenie stereotypu o tym, że seks jest tylko dla młodych.
Do kampanii zaproszono znanego fotografa RANKINA, który uwiecznił dojrzałe pary na wyjątkowych zdjęciach.
Według przeprowadzonego sondażu, dwie trzecie osób powyżej 65. roku życia twierdzi, że seks i intymność w ich grupie wiekowej jest rzadko (43%) lub nigdy (24%) przedstawiane w mediach.
Większość z nich nie czuje się komfortowo, poruszając temat seksu i intymności.
Wskazywane powody: wstyd, nie mówiło się o tym, kiedy byliśmy młodsi, nie chcę sprawiać, żeby inni czuli się niekomfortowo, nie wiem kiedy o tym mówić, czy po prostu „brak mi pewności siebie”.
CZAS PRZEŁAMAĆ TO TABU! Ludzkie ciało jest wspaniałe, niezależnie od wieku.
A miłość, bliskość, intymność to tematy, które nie powinny wiązać się z poczuciem wstydu
Więcej o kampanii przeczytacie na stronie RELATE. Bardzo polecam! Link znajdziecie na instastory. M.#love#loveislove
Widzicie tego dziwnego pomidorka i poniżej zakochane marcheweczki i daję je za przykład, że czasami geny się mylą i powstają takie śmieszne dziwolągi.
I u ludzi też tak bywa na szczęście.
Wszystkie gatunki na tym świecie dążą do tego, aby się rozmnażać i każdy gatunek do tego dąży – do jego przedłużenia.
Jelenie walczą na rykowiskach, aby zdobyć upragnioną samicę.
Pszczółki zapylają rośliny, a ptaki stroją się w pióra, aby się spodobać wybrance.
Cały świat, bo flora i fauna kipi seksem i tak samo jest z gatunkiem ludzkim.
Kochamy się dla prokreacji i kochamy się dla przyjemności, bo natura nam to dała – tę przyjemność właśnie, która nazywa się rozkoszą.
Jest taka piosenka, że każdemu wolno kochać, ale tego nie pojmuje PiS, w którym w szeregach jest sporo homosiów, tylko boją się wyjść z szafy, bo są tchórzami i dlatego krzyczą, że w XXI wieku nie powinno być legalnej edukacji seksualnej.
Wszyscy bzykają i to leży w ludzkiej naturze, ale pisowcy chcą karać więzieniem nauczycieli, którzy w dyskretny sposób by uczyli dzieci i młodzież, że to jest piękne i jak postępować, by pierwsze kontakty seksualne niosły radość, a nie cierpienie i następstwa.
Po co młodzież ma organizować „Tęczowy piątek” jeśli by w szkole uczyły się tolerancji na inność?
Rzecznik praw dziecka jest przeciwny edukacji seksualnej, bo to jest burak i jemu przesyłam zdeformowane warzywa, którym się geny pokręciły i tak samo jest z ludźmi od wieków!
Co PiS obchodzi kto z kim śpi, skoro sami bzykają się i nie tylko dla prokreacji, bo w pokojach na godziny tolerują prostytucję!
Oglądałam dziś dokument zrealizowany przez Martynę Wojciechowską, która była w Indiach.
Prześledziła temat seksu w Indiach, w których jeśli facet czuje się kobietą i się przebiera z damskie fatałaszki, to obcina mu się pensa i zdaje się, że tego samego chce w Polsce PiS.
Jestem starszą panią i uważam, że ingerencja PiS w sprawy łóżkowe Polaków sprawia, że stajemy się średniowieczem, bo niestety ja uważam, że wara im od seksu Polaków, gdyż geny nie wybierają i powinno być zezwolenie na własny wybór, potrzeby, upodobania!
W Polsce jest przyzwolenie na molestowanie dzieci przez księży i prawie żadnemu pedofilowi w sutannie włos z głowy nie spadł, a rządzący wchodzą do łóżka Polakom i zaczyna ich obchodzić, że kobieta sypia z kobietą, a mężczyzna z mężczyzną!
Wara im od tego, bo genów nie da się oszukać!
„Każdemu wolno kochać
I wolno być kochanym
Każdemu wolno kochać
Do tego prawo mamy”.
Wiem jedno, że gdybym na moim osiedlu mijała dwie, zakochane kobiety, to bym im szczerze życzyła wielkiej miłości!
Dorwali się do władzy na drugą kadencję, bo znowu coś tam „Polaczkowi” obiecali, a więc naród sprzedajny ponownie na nich zagłosował.
Liczą chyba na następne 5oo BIS, bo Polak nauczył się brać kasę ze swoich podatków, czego oczywiście Polak nie rozumie.
Miałam po tych Wyborach już się nie wypowiadać na tematy polityczne i machnąć na to ręką, ale czuję, że niedługo zobaczę jak zostanie zniszczony wielki wódz i doświadczę jego totalnego upadku, a wtedy znowu otworzę szampana.
Prezes wpadł we własne sidła i windowany Ziobro i Gowin będą dla niego największymi wrogami, aby przejąć schedę po gnomie.
Tam już pod dywanem się okładają, bo młodsze wilczki mają chęć na ogromną władzę.
Zbliża się koniec Kaczyńskiego i nastąpi to niebawem – musimy być cierpliwi.
Zostanie sam w tej swojej willi krzyczącej jako Polska w ruinie!
Ta kadencja będzie pełna emocji i zwrotów akcji, że tematów na bloga nigdy nie zabraknie.
Pytam Męża skąd u mnie takie zainteresowanie polityką, bo w rodzinie nikt tam nie ma, gdyż wszyscy mówią, że jakoś to będzie!
Otrzymałam odpowiedź, że po moim Ojcu, który w czasach komuny nie godził się na wiele i dlatego go zniszczono, a najbardziej przez Kiszczaka!
Też walczył o praworządność, ale to były zupełnie inne czasy i inne sprawy i inna walka.
Ludzie, którzy głosowali na PiS dalej nie zdają sobie sprawy z tego, że zagłosowali na Polskę, która zamieni się w Koreę Północną i oto dziś na posiedzeniu Sejmu uchwalono, że ludzie będą skazani na więzienie!
Za edukację seksualną nauczyciele i inni propagatorzy nauki o seksie będą wtrącani do więzienia na 5 długich lat.
Ja się więc pytam, dlaczego w Polsce więc nie robi się nic z prostytucją na poboczach, bo może politycy PiS są zdolni zapłacić za zrobienie im ‚loda”?
Oni każą edukować swoje dzieci przez rodziców i proszę mi szczerze odpowiedzieć kto z nas – ludzi już starszych to zrobił?
Ja nie otrzymałam edukacji o tych sprawach od rodziców i mój Mąż także.
Jako matka chyba też nie byłam w stanie rozmawiać na tak trudne tematy – przyznaję!
W jakże wielu rodzinach dorośli ludzie nie potrafią rozmawiać ze swoimi dziećmi o seksualności i są one teraz skazane na Internet, a w nim aż się roi od filmów pornograficznych i drastycznych scen tam zawartych!
Ja urodzona w latach 50 -tych edukowałam się z jednej książki Wisłockiej, czytanej z wypiekami na twarzy pod ławką, bo był jeden egzemplarz na 30 dziewczyn! Pamiętam to doskonale.
Nie godzę się na to, że do więzienia pójdą doskonale wyedukowani nauczyciele tylko za to, że pragną mądrego społeczeństwa, które będzie świadome swojego ciała, a także będzie czujne na wszelkie zagrożenia jak choćby zły dotyk.
Mam Wnuki i tak bardzo chcę, by rosły i uczyły się w mądrej, pozytywnej Polsce, w której świadomi ludzie będą mogli budować swoje rodziny i płodzili dzieci bez strachu, gdyż będą mądrzy!
Dzisiaj na ulicę w wielu miastach wyszła młodzież, która się sprzeciwia braku nauki o człowieku, biologii, seksie, a mądrzy ludzie biją na alarm, że PiS ciągnie Polskę do czasów kamienia łupanego!
Szef od NIK może prowadzić burdel w Polsce i włos z głowy mu nie spadnie, a nauczyciel za krzewienie nauki pójdzie siedzieć na 5 lat, ale, ale pedofil w kościele już jest chroniony!
„Zajmuję się edukacją seksualną od pięciu lat. W ciągu tych lat usłyszałam historie nastolatek, które zostały zgwałcone przez bliską osobę. Słyszałam od młodzieży na zajęciach: jak dobrze, że ktoś z nami rozmawia. Bo młodzi ludzie to nie są ludzie drugiej kategorii. Edukacja seksualna to jest podstawowa wiedza. Uczymy się chemii, a nie każdy z nas będzie chemikiem. A każdy z nas jest osobą seksualną i ma prawo do zdobywania wiedzy na temat własnego ciała”
Podobno seks jest największą przyjemnością daną człowiekowi.
Nawet narkotyki nie mają takiej mocy, by dać szczęście ludzkości.
Seks uzdrawia wręcz człowieka, ale pod warunkiem, że na ten seks się godzimy i nie jest wymuszony.
Rodzimy się z różnymi preferencjami seksualnymi i nie zawsze te preferencje są akceptowane w społeczeństwie, przez polityków, czy w końcu przez kościół.
Oglądałam kiedyś taki dokument, że w Rosji lesbijki i geje muszą się mocno ukrywać, bo kiedy odpowiednie organa się dowiedzą, że kobieta żyje z kobietą, to mogą one trafić do więzienia.
To samo dzieje się z gejami w różnych krajach i też nie akceptuje się takiej preferencji.
Gdybym była w Polsce premierem, czy prezydentem, to bym podpisała ustawę, że tacy ludzie mają swoje prawa!
Niech sobie każdy kocha, kogo chce i mi nic do tego, ale łapię się na tym, że przeszkadzają mi parady równości, kiedy ludzie wychodzą na ulicę poprzebierani za jakieś potworki tak jak to widać na powyższym zdjęciu.
Rażą mnie takie przebieranki w fallusy tęczowe, jakieś skórzane garnitury, a kobiety bez staników.
Przeszkadza mi na golizna na tych paradach i dziwne ubieranki, które dalekie są od człowieczeństwa i dobrego smaku.
Nie jestem pruderyjna, ale kiedy się manifestuje swoją orientację, to niech to będzie ze smakiem, kulturą, a więc tak bardzo po ludzku!
Jestem za tym aby w Polsce kobieta i mężczyzna mieli wybór, czy chcą poślubić tę samą płeć, aby skończyło by się to wariactwo i rozwydrzenie na ulicach.
Zawsze jestem za tym, aby człowiek zachowywał się jak człowiek, a nie jak małpa na ulicy.
Można o swoje prawa walczyć z klasą, a nie jak rozpuszczone osobniki, które odleciały od dobrych obyczajów w swoich zachowaniach.
Jestem za tym, aby ci ludzie mogli brać legalne śluby i mieli dzieci, a to dlatego, że jakże często są dzieci krzywdzone w tradycyjnych związkach.
Dzieci są bite, kopane, przypalane papierosami, wsadzane do kanapy, wykorzystywane seksualnie i mamy wysyp ostatnio takich zachowań.
Cały świat powinien akceptować inności, a na świecie nie byłoby parad równości i nie patrzyłabym na dziwne zachowania na ulicy!
Ostatnio jest głośno o pracowniku „Ikea”, który napisał, że:
Czytamy niżej i do tego odniosły się dwie kobiety żyjące w legalnym związku!
Zanim je zadam, wyjaśnię, że zdjęcie po lewej jest moje ślubne. Sześć lat temu, powagą stanu Kalifornia zostałyśmy z Nancy Banks ogłoszone żoną i żoną, co praktycznie formalizowalo nasz związek trwający już od 14 lat i pozwalało na wspólne płacenie podatków oraz inne przywileje, które PAŃSTWA dają LUDZIOM deklarującym wspólne życie.
Większość cywilizowanych państw XXI wieku nie wnika już w płeć osobników deklarujących chęć życia w sformalizowanym związku. No, ale nie Polska. Wolnoć Tomku w swoim domku. Wolę większości trzeba szanować, choć można się z nią nie zgadzać.
Poproszę teraz by Państwo sobie wyobrazili, że ja pracuję w IKEI, w Polsce. Jest czerwiec, miesiąc gejowskiej dumy obchodzony w wielu cywilizowanych krajach dość tęczowo, łącznie z wciąganiem naszych flag na miejskie, wojewódzkie/stanowe i państwowe maszty.
Bawimy się wówczas na paradach, oglądamy filmy o nas samych, świętujemy ze współpracownikami w zakładach pracy. Jest to szczęsny czas choć ciężko okupiony.
Zapłacili za niego życiem LUDZIE o innej orientacji w obozach Dachau i Oświęcimia, zapłacili bywalcy baru Stonewall w Nowym Yorku zapałowani na smierć. Zapłacił życiem Harvey Milk, radny San Francisko; w torturach umierał genialny matematyk Alan Turing, który złamał kod Enigmy i umożliwił lądowanie aliantów w Normandii.
Za prawo do istnienia płaciliśmy bici do zabicia od Los Angeles po Warszawę, Moskwę, Dubai i Jakartę.
Od 50 lat, od czasu nalotu na bar Stonewall w Nowym Yorku przestaliśmy umierać po cichu. Co roku, od tamtych wydarzeń, w czerwcu maszerujemy na całym świecie nasz ból, nasz wstyd, nasze poniżenia, naszą degradację, nasze upodlenia, nasz strach, naszą krzywdę, ale i naszą godność i dumę. Co roku idzie z nami coraz więcej Was, bo czujecie i wiecie, że to co nam się robiło i robi jest bardzo złe. I my Wam jesteśmy bardzo wdzięczni, bo bez Was nic byśmy nie wskórali, gdyż nie jest nas wiele. Jak jednorożców. (Uśmiech).
Gdy wziąć wszystkie litery do kupy w LGBTQ, to jest nas pewnie około 10 proc w każdej populacji. W Polsce to będzie ze trzy – cztery miliony. A w Stanach 35 – 40 mln, może. Nikt dokładnie nie wie, bo żeby się policzyć trzeba nie bać się zaistnieć. A są ciagle takie kraje na Ziemi, gdzie za głos dodany do naszego chóru przestaje się istnieć z wyrokiem sądu lub bez.
Wróćmy wiec do tego, że jest czerwiec i ja pracuję w IKEI, która jest dobrym pracodawcą dla nas. Traktuje nas jak ludzi i chroni przed nienawiścią, dyskryminacją, strachem. Tak jak tysiące innych wielkich firm. Apple, Google, Facebook, Microsoft, Volvo, Volkswagen, Toyota, Levis, Nike, Fila, Addidas, Visa, Delta, American Airlines, Disney, Warner Brothers, Netflix, Uber i odechciało mi się już kontynuować te listę. Oczywiście na liście musi być Coca-Cola, Absolut i Gazeta Wyborcza, bardzo zasłużone. Pełną listę można sobie wygooglować lub rozejrzeć się dookoła.
Czyli, ja pracuję w IKEI i IKEA świętuje to nasze czerwcowe święto razem z nami. Wszyscy pewnie widzieli te piękne tęczowo pasiaste, torby IKEI. Bardzo to miłe.
Dlaczego biznes to robi? – możecie się dziwić. Bo my mamy siłę nabywczą, to raz (i tu miałabym ochotę wkleić emoji śmiejące się pełną gębą, z dumą). No, bo tak: Statystycznie jesteśmy trochę lepiej wykształceni i lepiej uposażeni niż średni Smith. Nie wiem, czy są takie dane dla Kowalskiego.
Wielu z nas, nadwrażliwych artystów robi zawrotne kariery od kultury po show biznes, o ile się nie zabiją w młodym wieku, bo popełniamy samobójstwa jak mistrzowie świata, pięć razy częściej niż nasi rówieśnicy hetero. Dwa: Biznes wspiera nas też dlatego, że biznes to ludzie, to różnorodność religii i kolorów, i ludzie rozumieją coraz częściej, że nie można krzywdzić innego człowieka. I to przesłanie starają się nieść w świat dając nam wsparcie.
Więc jeszcze raz: pracuję w tej IKEI, w domu mam amerykańską żonę i prezent dla niej schowany pod szafą, bo będziemy obchodzić w tym roku nasze dwudziestolecie. Pierwszy raz ślubowałyśmy sobie w bazylice katolickiej w Riom we Francji. Nie, nie był to żaden oficjalny ceremoniał. Po prostu weszłyśmy tam zwabione strzelistością łuków podniebnych i akt strzelisty ślubowania zrodził się ad hoc. I tak już zostało.
Młodszy brat mojej żony, który też jest gejem brał „prawdziwy” kościelny ślub ze swoim mężem w prawdziwym episkopalnym kościele, ze wszystkim dzwonkami, kadzidłami i prawdziwym pastorem.
Drugi brat mojej żony, który tak się składa też jest gejem, brał ślub ze swoim mężem Chińczykiem w ich mieszkaniu w Toronto, w ceremonii buddyjsko-chińskiej, że to tak określę enigmatycznie. Pamietam, że wszystkiego było po 108, kwiatów, ptaków origami itp. 108 to ważna liczba w buddyzmie. Dodam na marginesie, że żona ma też starszą siostrę, która jedyna z czworga rodzeństwa jest hetero. Żartujemy sobie, że i TAK ją kochamy. Ciekawe, czy jak bóg chce kogoś pokarać to mu robi trójkę z czworga dzieci gejami?
Wróćmy jednak do IKEI. Wyobraźcie sobie Państwo, że przychodzę do pracy, otwieram e-mail i widzę komentarz napisany przez kolegę z pracy. Czytam o sobie i mojej żonie, i jej dwóch braciach, i pośrednio o synu mojej żony z pierwszego małżeństwa, i o naszej czteroletniej wnuczce też.
Czytam: Dewiacja, zgorszenie, biada, kamień młyński u szyi, pogrążyć w głębokościach morskich, obrzydliwość, ukaranie śmiercią, skąpani we krwi. To homoseksulaizm według jakiejś strasznej księgi, której autora nikt nie zna, który żył w czasach strasznych wojen, gdzie zwycięzcy brali wszystko, a gwałt na podbitych kobietach był kwnitesencją nagrody. Gdy brakowało kobiet, gwałcono podbitych wojowników. I księga to potępiała najwyraźniej, bo dumnemu wojownikowi nie powinno się robić takich strasznych rzeczy, jakie można robić tylko podbitej kobiecie. Każdej kobiecie, na dobrą sprawę.
I tu doszłam wreszcie do tych pytań, które chciałam Państwu zadać. I przepraszam, że to tyle zajęło.
Pytanie pierwsze:
1. Jak Państwo by się czuli w mojej sytuacji, gdyby drukarz odmówił Wam wydrukowania np. specjalnego plakatu dla mojej żony na dwudziestą rocznicę naszego związku?
2. Jak Państwo by się czuli w mojej skórze, gdybyście przeczytali, że Wam kamień na szyję, zbryzgać krwią i do wody?
3. Jak Państwo czuli by się, gdyby Wasze laickie państwo stanęło całą swoją mocą za drukarzem i za autorem krwawych słów?
Tak naprawdę nie oczekuję od Państwa odpowiedzi. Ja chcę tylko byście chwilę pomyśleli, o tym jak byście się czuli.
Mój znajomy z Facebooka, urodzony w 1945 roku poślubił jakieś dwa/trzy lata temu piękną kobietę – blondynkę – istne bóstwo.
Nie podaję danych osobowych, bo bym była niedyskretna, ale On jakże często pisze, że jest okrutnie zmęczony, bo cóż to była za kobieta!
Strasznie mi się to podoba, bo my ludzie starsi w młodych budzimy zdziwienie, że uprawiamy wciąż seks.
Seks po 50-tce, to jest seks najbardziej świadomy i najpiękniejszy w życiu, bo nie trzeba się zabezpieczać i nie grozi niechciana ciąża, oraz dlatego, że lepiej znamy swoje ciała i potrzeby.
Ludzie jadą po seks do sanatorium i np. w takim Ciechocinku dzieje się w temacie bardzo dużo, bo do południa zabiegi, a wieczorem balety.
Tam na tych baletach ludzie się poznają i jakże często potem dokazują! 🙂
Zdradzają małżonków też!
Istnieje statystyka, że tylko 40% ludzi starszych przyznaje się do uprawiania seksu w wieku Seniora. Reszta przmilcza!
Natura tak stworzyła człowieka, że w pewnym wieku nam opada i kobietom piersi, a mężczyznom wiadomo co – ha ha.
W tym jest jednak niesprawiedliwość, bo mężczyzna może wziąć tabletkę i stane, a dla kobiety lekarstwa nie ma – no chyba, że chirurg! 😀
Autorka książki – Ewa Wąsikowska-Tomczyńska zebrała kilkanaście wywiadów o seksie w starszym wieku i tak powstała książka pt. ” Polaków seks powszedni”.
Może warto zakupić i poznać bliżej naszych Seniorów – po drugiej stronie lustra.
Czytamy fragment:
Kazimierz (79 l.) chciał uprawiać dziki seks ale „był za miękki”. Tabletka prawie go zabiła / „Polaków seks powszedni”.
Autor: SHUTTERSTOCKPolaków sex powszedni
Wdowiec Kazimierz (79 l.) od 50 lat był szczęśliwym mężem Heleny. Ona choć nie przepadała brać go do buzi, robiła to. On kochał ją za spore piersi i to, że była trochę przy kości. Byli szczęśliwi, również w łóżku aż do pewnego wieczoru. – Wiesz, ostatnio coś się zmieniło… Prawie w ogóle nie czuję Cię w sobie – powiedziała Helena. Wtedy rozpoczęły się dramatyczne poszukiwania rozwiązania tego problemu.
Kazimierz zdecydował się sięgnąć po pornografię a potem tabletki na potencję. – Zaraz potem poczułem kłucie w klatce piersiowej – opowiada mężczyzna. Oto jedna z historii opisanych w książce „Polaków seks powszedni” której autorką jest Ewa Wąsikowska-Tomczyńska, dziennikarka Super Expressu. Osobny rozdział autorka poświęciła seniorom i ich życiu seksualnemu.
Seks seniorów. Czy to w ogóle możliwe? – pyta w tytule 10. rozdziału Wąsikowska. Poznajemy tutaj między innymi historię Kazimierza (79 l.) który zmaga się problemem potencji. – Tak, właśnie to chciałam powiedzieć: jesteś miękki. Ale nie martw się. To nie jest ważne (…) Starzejemy się, Kaziku – usłyszał od żony Heleny. Kazimierz jednak nie zamierza rezygnować z udanego życia seksualnego, szuka inspiracji w filmach pornograficznych i sięga po środki farmakologiczne na potencję. Jak się zakończyła ta historia? Zachęcamy do lektury.
Wszystkie historie opisane przez Wąsikowską są autentyczne. Bohaterowie opowiadają o swoim życiu seksualnym barwnym ale prostym językiem.
„Pisząc tę książkę, założyłam, że zostaną w niej przedstawione wyłącznie prawdziwe historie prawdziwych bohaterów, którzy osobiście opowiedzą mi o swoich doświadczeniach(…) Rezultaty przeszły moje najśmielsze oczekiwania, bo czytając tę książkę, sami się przekonacie, że życie pisze najlepsze, najbardziej poruszające i wywołujące dreszcze historie, a diabeł tkwi w szczegółach, również w słowach czy przekleństwach, których używają bohaterowie” – mówi Ewa Wąsikowska-Tomczyńska.
Każdy z rozdziałów zawiera cztery historie: dwie kobiece i dwie męskie. Każda część kończy się mini wywiadem z Sylwią Bartczak, psychoterapeutką, która okiem profesjonalisty spogląda na opisane historie i problemy.
wszystko co piękne ; rękodzięło,antyki z pchlich targów,ręcznie wytwarzana biżuteria,ozdoby do domu ,postarzanie mebli ,ozdoby z recyklingu,opisy ciekawych miejsc.
Nauka dla Przyrody: polscy naukowcy komentują działania polityków i organizacji pozarządowych dotyczące ochrony przyrody - zawsze merytorycznie, zawsze w oparciu o aktualne dane naukowe.
~Myślodsiewnia~ Ten blog jest dla ludzi, którzy lubią zastanawiać się nad tym, co w dzisiejszym materialnym i sceptycznym świecie jest łatwo zapominane i odchodzi w cień. Sny, miłość, honor, wzajemny szacunek i ciekawość świata- o tym jest ten blog.
Ja – incognito w sklepie dla dorosłych, dopytuje o intymne sprawy kobiet, mężczyzn, osób niebinarnych. W kraju bez edukacji seksualnej. W kraju gdzie zaglądanie do łóżka jest krajową rozrywką. Tamnadole.wordpress.com to blog poświęcony seksualnym historią kobiet i mężczyzn, które zgromadziłam pracując pod przykrywką w sklepach erotycznych w Polsce. Opowieści pozytywne, intymne, ale i pełne traum czy uprzedzeń i stereotypów. Bohaterkami są one – od tych wycofanych przez nazywane rozwiązłymi, aż po te bardzo świadome swojego ciała. W końcu udało mi się zauważyć pewną sekwencję. Z czym zmagają się kobiety w zaciszu swojej sypialni? Tamnadole to przestrzeń dla opowieści i dyskusji. Czy życie seksualne Polaków jest pełne perwersji czy granic?
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Kiedyś malowałam pędzlem, teraz słowem, nigdy nie byłam w tym dobra, tak jak w okazywaniu uczuć. Jednak dobry jest każdy sposób żeby je z siebie wyrzucić. Zanim cię uduszą.