Archiwa tagu: kłótnie

Gdybyśmy mieli ochotę pokłócić się przy stole świątecznym!

Zabraniam!

Nie mów nic, tyle było przecież słów.
Całą złość zamień w rzepakowy miód.
Przecież jesteś tu, przecież jestem ja.
Rzepakowy miód i ten świat wciąż trwa.

Jutro znów obudzimy kolejny dzień.
Tak to cud, ale przyzwyczailiśmy się,
Że jesteś Ty, że jestem ja.
Rzepakowy miód i ten świat wciąż trwa.

Przytul się starych spraw nie wspominaj już,
Turkusowy stół, na nim rzepakowy miód.
A przy stole Ty, a przy stole ja.
Rzepakowy miód i ten czas wciąż trwa.

Nie mów nic, tyle było przecież słów.
Całą złość zamień w rzepakowy miód.
Przecież jesteś tu, przecież jestem ja.
Rzepakowy miód i ten świat wciąż trwa.

Pomiędzy pisanką, a białą kiełbasą!

Nie należę do osób szczególnie wierzących, ale staram się być dobrym człowiekiem i nie koniecznie tylko przed świętami Wielkanocy. Staram się być prawym człowiekiem przez cały rok, choć z pewnością nie zawsze mi się do udaje, bo ludzką rzeczą jest błądzić. Jednak jeśli zbłądzę i zrobię komuś krzywdę słowem czy też uczynkiem, staram się ze wszech miar dogłębnie to przemyśleć i oczywiście przeprosić, naprawić, albo zrekompensować dobrym słowem nie wdając się w dalszy spór do upadłego, że moje musi być na wierzchu i już!

Staram się żyć zgodnie ze swoim sumieniem i staram się nikomu nie wchodzić w drogę, a jeśli mnie coś zbulwersuje, to nie wpadam automatycznie w złość, by dowieść swoich racji, ale najpierw analizuję i wyciągam wnioski. Jeśli nie mam odpowiedzi na nurtujące mnie problemy i sprawy, to ich szukam w swojej głowie, a jeśli jednak nie jestem do końca przekonana, zwyczajnie milczę, by nie zrobić sobie i komuś krzywdy.

Jak już może tutaj pisałam, na moim blogu, to święta wszelkie są dla mnie bardzo ważne, ponieważ spotkamy się z mężem z naszymi dziećmi, wnukami i zięciami. Staram się, aby te chwile były tylko nasze spędzone przy wspólnym stole. Dlatego już w tej chwili mogę odpocząć, bo wszystko, co zaplanowałam mam zrobione i cieszę się, że będzie, co na stół postawić, a lodówka jest zapełniona. Jutro jeszcze upiekę ciasto i już będę cała świąteczna w oczekiwaniu na bliskich.

Przeżywam Wielki Tydzień, mimo mojej dość wątłej wiary, ale chcę w tym czasie i siebie poprawić i pomyśleć, co też mogłabym zmienić, albo w sobie udoskonalić. Jestem skupiona i wyciszona i tutaj wstawiam znaczenie tych świąt, aby i sobie i innym uświadomić, że jest to czas szczególny i warto się na chwilę zatrzymać i pomyśleć nad sensem życia i tym czym jesteśmy, my jako ludzie w tej nieskończoności świata. Jesteśmy tylko malutkimi pyłkami, które kiedyś odejdą, ale warto po sobie zostawić dobrą pamięć.

„Wielki Tydzień – w chrześcijaństwie uroczysty czas upamiętniający ostatnie dni Chrystusa, przygotowujący do największego święta chrześcijan, Zmartwychwstania Pańskiego. Szczególnym czasem w Wielkim Tygodniu jest Triduum Paschalne.

Wielki Tydzień, który w tradycji chrześcijańskiej pojawił się dopiero w IV wieku, rozpoczyna Niedziela Palmowa, a kończą nieszporyWielkiej Niedzieli, zamykające Triduum Paschalne. Poszczególne odłamy chrześcijaństwa wykształciły własną bogatą obrzędowość związaną z okresem Wielkiego Tygodnia. Również w tradycji ludowej i regionalnej Wielki Tydzień zachował wiele zwyczajów. Poniedziałek, wtorek i środa Wielkiego Tygodnia są dniami w sposób szczególny poświęconymi pojednaniu. Był to też czas wielkich porządków, przyozdabiania domów, które jednak należało zakończyć najpóźniej we wtorek.”

Wszystko jest w porządku, dopóki nie wejdzie się do Internetu. Wszystko jest dobrze, dopóki nie zetkniemy się w chamstwem w sieci, bo tego tam nie brakuje. Zastanawiam się dlaczego 95% zadeklarowanych katolików tak się w sieci zachowuje. Dlaczego ludzie sobie grożą i wyklinają na siebie, bardzo często  pod własnymi nazwiskami. Czy to by oznaczało, że to nie katolicy życzą komuś innemu śmierci, bo może to ateiści sobie tak w sieci folgują?

Polska jest podzielona w sprawie dziecka, o które walczy Sebastian Nadolski. Śledzę jego walkę z matką dziecka, która jak twierdzi Pan Sebastian bije malca, a wszelkie organa, kuratorzy są bezsilni i nic z tej walki ojca o dziecko nie wynika, oprócz szumu medialnego i oczywiście uaktywnienia się hejterstwa.

Wielki Tydzień, ale ludzie w tej sprawie są podzieleni i odpalili ciężkie działa w stosunku do matki i piszą, że jak by mogli, to by ją zajebali, albo ukręcili łeb. Jeśli ktoś mi nie wierzy, to można to w sieci sprawdzić na profilu ojca dziecka. Osobiście nie jestem po żadnej ze stron, bo prawda leży zawsze po środku. Sądzę, że oboje rodziców są winni zaistniałej sytuacji i rozszarpują dziecko robiąc mu psychiczną i fizyczną krzywdę. Nie mnie oceniać, a mogę się tylko biernie przyglądać, bo niby co ja mogę.

W obronę wzięła matkę Dorota Zawadzka, była polska Super Niania. Naraziła się do tego stopnia, że zwolennicy ojca nieszczęśliwego dziecka nie zostawiają na niej suchej nitki, a sama Zawadzka w Wielki Tydzień tylko podsyca atmosferę i budzi jeszcze większą falę nienawiści do siebie, a ja się pytam po co?

Po co to wielkie sprzątanie, po co te wszystkie przygotowania, planowanie, zakupy, pieczenie, gotowanie? Po co te wszystkie obrzędy w kościele i rodzinne spotkania, skoro ludzie w sieci się nie szanują, ale to chyba takie polskie jest!

http://http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Tydzie%C5%84

 

9 godz. · Edytowany · 

Poczytałam sobie różne strony, pooglądałam ciekawe profile.
Niesamowite jak mamy dzieciom, żony mężom, przyjaciółki i pracownice różnych firm wylewają swoje frustracje w internecie.
Czyżby nie wiedziały, że tu nie ma anonimowości? Czy nie wstydzą się, że piszą takie rzeczy? Czy mogą po napisaniu wulgarnych i nienawistnych wpisów pójść do dziecka, przytulić się i powiedzieć „kocham cie, świat jest dobry i mamusia też”?
Nieprawdopodobne.
Nazbierałam sobie takich perełeczek… coś napiszę…. A że pod swoimi wpisami niektórzy występują publicznie, to ich Wam przedstawię.
A teraz dobrej nocy, bo już 2;30, a od rana praca czeka na człowieka:)

Zdrowych, spokojnych świąt, moim czytelnikom – życzy Lustro codzienności

 

Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle!

Już tu pisałam niżej gdzieś, o Wyborach Miss po 50 -tce i jakoś od samego początku wyczułam, że mimo ogromnie, dobrej woli organizatorki tego zamysłu, Pani Katarzyny Czajki i jej chęci, by kobiety po 50 – tce wyszły z szafy i pokazały się światu, będzie jak zawsze!

Przykro, że jej dobra wola i szczerość w działaniach i ogromnej pracy została zniszczona przez kobiety, które grają nie elegancko i za wszelką cenę chcą zawisnąć na świeczniku nie czystą grą. 

Chodzi tutaj o jakieś machlojki, w które nie wnikam, bo aż tak nie wgłębiam się w temat. Chodzi o głosowania, które chyba też podpadają Pani Kasi, a więc akcja stała się dla niej tylko ciężarem. Ilość pomyj, jaka spłynęła na Panią Kasię, chyba samą ją przerosła, bo biedna na Facebooku napisała:

drogie Kandydatki na Miss po 50ce, drodzy Fani i drodzy Krytykanci.
Uprzejmie informuję ,że od kilku dni nie wchodzę na stronę miss i tak pozostanie do końca głosowania. Wchodzenie w polemiki stało się zbyt absorbujące i żenujące.
należą się Wam jednak z mojej strony pewne wyjaśnienia i je teraz uczynię :
1. Głosowanie na stronie www miało być proste, bez logowania się , bez wielkich ceregieli z istotnego powodu- projekt jest pozytywny i ma służyć do promocji Kobiet i nadal taki jest. Nie przypuszczałam,że ludzie w tym wieku i w takim projekcie będą mogli mieć pomysły na nadużywanie tego narzędzia.
2.Obserwując przez tydzień szybkie przyrosty głosów o określonych godzinach u różnych Kandydatek , otrzymując od Was maile i wiadomości ze skargami na Kandydatki miałam do wyboru- zdemaskować uczestniczki, albo zmienić sposób wyboru Laureatek na Galę. Skorzystałam z tej drugiej możliwości z szacunku do drugiego Człowieka, gdyż postępując inaczej sama bym sobie zaprzeczyła, przecież nikt inny jak ja pisze wszędzie i mówię : KAŻDY CZŁOWIEK MA PRAWO DO BŁĘDU I DO DRUGIEJ SZANSY, a moim zamiarem nie było demaskowanie tu Kobiet i ich poczynań i dociekanie czy przyrost był wynikiem jej działalności, czy zaprzyjaźnionych osób. Każdy sam wie czy postąpił tu uczciwie, czy nie, proponowałam spokój i rozwagę w podejmowanych oskarżeniach.
3.zarzucacie błędy techniczne, brak zdecydowanych działań, matactwo czy jeszcze inne skandale, moją opieszałość i wiele jeszcze innego błota, zarzucano mnie pytaniami, a ja grzecznie wszystkim odpowiadałam na wszystkie pytania i zarzuty. Z miłych uczestniczek i fanów staliście się czasem moimi sędziami, ocenialiście organizatorów, zapominając,że jest to projekt Zwykłej Kobiety dla Zwykłych-Niezwykłych Kobiet, bez finansowania zewnętrznego, który miał się opierać na naszej pracy i Sponsorach, których jak wiecie w tych czasach jest bardzo ciężko znaleźć.
4. proszę zajrzeć w Misję Konkursu i wyrażnie jest tam napisane, że projekt powstał na bazie własnych doświadczeń Katarzyny Czajka i w ślad za tym powstaje Fundacja Katarzyny Czajka Miss po 50ce dla promocji i aktywizacji Kobiet po 50-tce, ale i innych osób zagrożonych wykluczeniem zawodowym i społecznym. Dlatego każda Pani, bez względu na czas przystąpienia do Konkursu ma takie same prawo do promocji tutaj siebie samej , jak i idei projektu.
5. uprzejmie informuję ,że nie będę demaskować Kandydatek i ich poczynań do samego końca, nawet jak docierają do mnie informacje , które mogłabym w tym celu wykorzystać, nie jest to moim zamysłem i rolą. Nie nadałam sobie tytułu sędziego, ani nawet Jurora. Dla mnie wybierać, znaczy odrzucać, a ja pokochałam tu wszystkie Kobiety i każdą staram się zrozumieć i w swojej duszy każdej Pani wszystko wybaczam, ale to nie oznacza, że jestem słaba i można mi odebrać prawo do posiadania swojego zdania , które zachowuję tylko dla siebie
6.Podzieliście się Fani na obozy, jedni chcą utrzymania wyników z glosowania na stronie www ( ciekawe dlaczego ? ), inni już wiedzą kto wygra i przyznają korony i cały swój czas poświęcają jak dopiec, a to wybranej Kandydatce, a to Organizatorom, dziękuję tym, którzy czekają do końca ze swoimi osądami.
7.Pozostawiłam prowadzenie strony Administratorowi z prostej przyczyny- ja idę dalej, organizuję poszczególne elementy , które są potrzebne do zorganizowania Konkursu, Zgrupowania i nie wrócę do polemiki z Państwem na temat organizacji Konkursu i decyzji o zmianach w Regulaminie, nie czytam wpisów na bieżąco, wydrukuję je sobie w terminie późniejszym tylko po to , aby do pracy w Fundacji zaprosić osoby , które nie koniecznie weszły do Finału, ale faktycznie chcą dokonać zmian w myśleniu innych osób na temat kobiet po 50-tce, aby mieć do nich zaufanie i czuć,że one mają je do mnie.
8.Pracowałam po 18 godzin na dobę, bez przerwy nawet na spacer, nie mówiąc o jedzeniu czy dbaniu o własne zdrowie, pracowałam na rzecz tego projektu. Nadal uważam, że projekt jest bardzo potrzebny, a jest tu wiele Kobiet, które mogą coś zmienić w sposobie myślenia czy polityków, czy pracodawców i nie są to tylko Kobiety, które biorą udział w konkursie, ale i wśród Fanów, czy obserwatorów. Wiem,że projekt i Konkurs już wiele zmienił w świadomości ludzi,ze stał się zauważalny dzięki Nam wszystkim, sama bym tego tak nie nagłośniła, więc dziękuję Wam bardzo za współpracę. Postarajmy się , aby te nagłośnienie było potwierdzeniem, że Kobiety po 50-tce są DYNAMICZNE, NOWOCZESNE, TOLERANCYJNE, PEŁNE MARZEŃ I GRACJI, FOTOGENICZNE, PRZEDSIĘBIORCZE, ŻYCZLIWE, a nie że są kłótliwe, szukające czyichś niedociągnięć , a nie widzące swoich niedoskonałości. Postarajmy się pokazać,że UMIEMY SIĘ INTEGROWAĆ I WSPÓLNIE DZIAŁAĆ MIĘDZYPOKOLENIOWO, a nie ,że nasze odrzucenia przez społeczeństwo wynika z naszych zachowań, które drażnią młodsze pokolenia.
Pokażmy Sponsorom, którzy nas obserwują ,że WARTO zainwestować w projekt promocji Kobiet po 50-tce. Założenie jest ,że mamy się pokazać pozytywnie.
Zauważyłam również , że Kobiety, które rozumieją projekt i jak ważna jest wokół niego pozytywna energia były nazywane wręcz podlizuchami i zostały wielokrotnie wystawione na ataki przez Anty- fanów Konkursu. Wielokrotnie to widziałam i czasem reagowałam , ale doszłam do wniosku,że szkoda czasu mojego na tego typu polemiki.
9.dlaczego nie odpowiadam już na pytania dotyczące przebiegu Konkursu- bo to tylko prowokacje, które mają wzbudzić kolejne dyskusje. Proszę Kandydatki o nie ocenianie Projektu, tylko branie udziału w Konkursie jeśli jest dla Was pozytywny lub o odstąpienie jeśli jest dla Was negatywny. Każda z Pań opisywała na początku jak cudowny jest projekt, i jak ważny dla nas wszystkich, więc niech tak nadal pozostanie.
10. spekulacje co do wyboru Laureatek przez Jury nie mają sensu, gdyż do końca nie ujawnię nazwiska Przewodniczącego Jury . Oświadczam,że podobnie jak każdy z państwa ja mam i miałam swoje wyobrażenia kto to mógłby być Miss po 50ce ,a le to nie jest istotne, gdyż ja w Jury nie zasiadam. Chciałabym, aby to była Kobieta tolerancyjna, etyczna, pełna gracji, fotogeniczna, życzliwa i działająca dobroczynnie , aby ten tytuł pomógł jej otworzyć wiele drzwi, które są dla nas jeszcze zamknięte……. ale czy taką Jury znajdzie ? Mam nadzieję ,że tak.
11.prosze Panie Kandydatki, abyście weszły na swoje konta na fb i w swoim dzienniku aktywności znalazły wszystkie swoje wpisy, które chcecie, aby Jury przeczytało, (nie jest to obowiązkowe, jak wszystko w tym projekcie jest dobrowolne ), w poniedziałek ukażą się Wasze linki na stronie i tam możecie powklejać co tylko chcecie a miałoby ułatwić Jury podejmowanie decyzji.
12. dodatkowo informuję ,że Wasze posty ze zdjęciami nie zniknęły, instrukcję odnalezienia wielokrotnie podawałam.”
Z tego wszystkiego wyłania się smutna prawda, że wiek i mądrość życiowa w tym projekcie się nie sprawdziły. Kobiety wyszły na ring i jak wyborni pięściarze okładają się ciosami poniżej pasa. Jaki to smutny widok, kiedy okładająca, cieszy się, że okładana leży na deskach brocząc krwią. Myślę sobie, że moja awersja do babskich partii, czy też innych zgromadzeń z kobietami w tle, jest słuszna i kolejny raz przekonałam się, że nie ma żadnej solidarności jajników i tylko współczuję organizatorce, że musi przez to piekiełko przechodzić. Dalej będę twierdziła, że to magiczne słowo Miss, zawróciło kobitkom dojrzałym w głowach, bo gdyby, to był konkurs pod hasłem kobiety aktywne po 50 +, dałoby lepszy obraz kobiet w kwiecie wieku, a tak pozakładały mini spódniczki i pokochały kamerę i obiektyw aparatu prężąc się i wyginając, a mądrość życiowa, została zakryta  komiczną próżnością i to jest  smutne.
Ps. Mój nowy blog już się zapełnia, a więc mam sporo roboty. Miłego dnia 🙂