Archiwa tagu: wirus

Co mi panie dasz w ten niepewny czas?


Na kanale TVN24 „Superwizjer” wreszcie pokazał nam całe oblicze pandemii na świecie!

Kochani – jest strasznie – po prostu strasznie!

Nie ma słów by to opisać i skomentować!

Ludzi zmarłych pali się w śmietnikach, albo przetrzymuje w przewoźnych kostnicach!

Chowani są w zbiorowych grobach, a umarłych nikt nie żegna, nikt ich nie zabiera do grobów rodzinnych!

Brakuje wszystkiego – dosłownie wszystkiego, a lekarze szybciej ratują osoby młode, bo starych nikt ratować nie chce z braku respiratorów!

Z tego względu lekarze i pielęgniarki na całym świecie mają z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia!

Miasta umarły, bo w USA z powodu pandemii odeszło już ponad 400 tysięcy ludzi, a 4 miliony straciło pracę!

W krajach biedniejszych miasta i wioski zamieniły się w umieralnie, bo nikt tam nie dociera z pomocą, gdyż to jest niemożliwe.

To tak piszę po krótce i zadaję sobie pytanie dlaczego wysoko rozwinięta medycyna nie radzi sobie z tym wirusem, który nas zabija!

Kto za to odpowiada, bo może ktoś stwierdził, że jest nas za dużo na tym świecie i oto jest czas na selekcję – masoneria?

Ludzkość chce za chwilę lądować na Marsie, a mimo to COVID-19 wciąż jest wielką tajemnicą dla lekarzy, naukowców i znawców od epidemii!

Wszyscy drżymy o siebie, a zwłaszcza seniorzy, ale i o naszych bliskich, bo wirus grasuje i nie zasnął, a wręcz odwrotnie – jesienią się wzmocnił!

Z powodu tego wielkiego nieszczęścia jakie nas spotkało – my wszyscy się zmieniliśmy!

Oddalił nas ten wirus od siebie, bo miliony ludzi są zamknięci w swoich domach, a w Polsce z dnia na dzień rośnie liczba chorych i za chwilę przekroczymy 10 tysięcy, a premier tego kraju mówił, że pandemia jest w odwrocie i tak samo gada ten wielki Trump – światowy idiota!

My emeryci, którzy przeżyli komunę, potem transformację zamiast cieszyć się emeryturą i spokojnym życiem, to drżymy ze strachu!

Ja stałam się płaczliwa i mam często w oczach łzy, bo tacy wrażliwcy jak ja, wszystko przeżywam mocniej!

To jest moja zguba, ale nie potrafię się zmienić i nałożyć na siebie zbroi!

Na te czasy słucham poniższej produkcji, która rozwala mnie na łopatki, ale słucham bo jest tak bardzo prawdziwa!

„Bajm”

„Co mi Panie dasz, w ten niepewny czas?
Jakie słowa ukołyszą moją duszę, moją przyszłość, na tę resztę lat?
Kilka starych szmat, bym na tyłku siadł.
I czy warto, czy nie warto, mocną wódę leję w gardło, by ukoić żal”

Uciekam w filmy także i dziś obejrzałam przecudowny film z Anhonym Hopkinsem, który dla mnie jest aktorem wielkim!

Tytuł filmu to „Cienista dolina” zrealizowanym w 1993 roku!

Bohaterami filmu są angielski pisarz, C.S. Lewis (Anthony Hopkins) i Amerykanka , Joy Gresham (Debra Winger).

Joy po rozwodzie z mężem, który jest alkoholikiem przyjeżdża do Anglii, gdzie poznaje Lewisa.

Pobierają się by kobieta wraz synem Douglasem mogła zostać w Europie.

Z początku małżeństwo to funkcjonuje jedynie na papierze.

Jednak gdy okazuje się, że Joy jest śmiertelnie chora, Lewis zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że naprawdę ją strasznie kocha.

Była to dla profesora jedyna miłość, jaką przeżył w swoim życiu, a ja chlipałam znowu przez pół filmu!

Co nam przyniesie jutro – tego nikt nie wie!

Trzymajcie się!


Debra Winger - Zdjęcia - FDB

 

Jak przetrwać niewiadome!

Obraz może zawierać: niebo i na zewnątrz

Smutek!

Obserwuję w dzień moje miasto! Jest pusto i tylko od czasu do czasu widzę ludzi niosących zakupy do domu i coraz więcej w moim małym miasteczku widać ludzi w maseczkach, także własnej roboty.

Przemknął także rowerzysta w masce i rękawiczkach, który chyba miał dość kwarantanny.

Przecież świeci cudne słońce i przyroda budzi się do życia i występuje w nas naturalna potrzeba spotkania się z wiosną!

Pękamy więc i ryzykuje wielu ludzi, aby wyjść z czterech ścian chociaż na trochę!

Mam kontakt w rodziną i rozmawiamy o tych ciężkich czasach.

Na razie sobie radzą, ale wyczuwam zmęczenie sytuacją, że nagle wszystko zatrzymało się w domu i trzeba szykować święta na odległość.

Jeszcze parę tygodni temu życie toczyło się w swoim rytmie, a więc praca, szkoła dla dzieci, zakupy, dom i wieczorem szykowanie się do snu i tak codziennie w swoim tempie.

Teraz nagle rodziny są zdane na siebie całą dobę i posypało się wszystko!

W Ameryce 30 milionów ludzi utraciło już pracę i w Polsce ludziom zagląda bieda, a więc jesteśmy nerwowi w wielu domach, bo przyszłość jest strasznie niepewna i z tego choćby powodu wybucha agresja!

W obliczu pandemii wszyscy staliśmy się sobie równi, bo #zostańwdomu obowiązuje zwykłych śmiertelników, ale i artystów, polityków, dziennikarzy, ludzi kultury!

W takich trudnych momentach ludzi ratuje muzyka, którą się nagrywa ku pokrzepieniu serc i pocieszamy się, że jeszcze będzie pięknie, normalnie, ale trzeba zadać sobie pytanie – kiedy to nastąpi?

Końca tego nie widać, gdyż wciąż umierają ludzie!

Mnie pomaga przetrwać muzyka niosąca nadzieję na lepsze czasy, ale zaczynam pękać i co trochę moje oczy zasłaniają łzy, kiedy słyszę, że w domach pomocy seniorów nie ma kto ich umyć, nakarmić i podać leki!

Dla dorosłych, to też jest trudny czas, bo co robić z danym nam czasem?

Pewna pisarka radzi, abyśmy zaczęli pisać pamiętnik, bo według niej pisanie pomaga i uwalnia nasze emocje przelane na papier piórem, albo za pomocą klawiatury i może dlatego piszemy blogi, aby wymieniać się swoimi myślami i emocjami!

Tą pisarką jest Regina Brett, która pisze książki ale także prowadzi pamiętnik od 12 lat, gdyż to pomaga jej znaleźć równowagę i udzieliła wywiadu:

Wszyscy powinniśmy pisać?
Głęboko wierzę w pisanie. Pomaga złapać dystans do nonsensów, wątpliwości i lęków, które dryfują przez mózg cały dzień. Kiedy uwalniasz się od nich, pisząc pamiętnik, tworzysz przestrzeń w głowie i w sercu, a pozytywne rzeczy mają do ciebie dostęp. Najlepiej pisać codziennie. A potem po kilku tygodniach spojrzeć na to, co napisałaś. Nie, żeby to korygować czy redagować, ale żeby zobaczyć, czy są tam jakieś wzorce, które mogą nauczyć cię czegoś, co powinnaś wiedzieć, albo które mogą cię gdzieś poprowadzić. Jeżeli przez trzy tygodnie w swoim dzienniku narzekasz na prace, może czas coś zmienić – albo ją, albo twój stosunek do niej. Pamiętnik może być jak kompas, który pokazuje ci drogę”

Piszmy więc drodzy blogerzy, aby oczyszczać nasze dusze!

Mój najpiękniejszy song, to właśnie ta piosenka, która zapisała się w historii muzyki jako cudowna, wspierająca i  chętnie do niej wracam i płaczę!

WE ARE THE WORLD

Najpopularniejszą zaś chyba piosenką jednoczącą we wspólnej pomocy jest “We are the world”. Nagrali ją muzycy zebrani w “USA for Africa” – United Support of Artist for Africa. Piosenka została nagrana nocą, 28 stycznia 1985 roku, tuż po rozdaniu nagród American Music Awards – dzięki tej gali udało się w jednym miejscu i czasie zebrać tak wielu znamienitych muzyków. W nagraniu wzięli udział m.in Ray Charles, Bob Dylan, Stevie Wonder, Diana Ross, Bruce Springsteen, Tina Turner oraz z całym rodzeństwem Michael Jackson, który razem z Lionelem Richie napisał piosenkę. Formacja “USA for Africa” przeznaczyła dochód z utworu na pomoc głodującym w Afryce. Do dziś organizacja pod tą samą nazwą zajmuje się organizowaniem pomocy potrzebującym, głównie chorym na AIDS w Afryce, ale też w USA.

 

Obraz może zawierać: niebo, drzewo, dom, na zewnątrz i przyroda

Ile jeszcze wytrzymamy!

Jestem osobą niezwykle wyrozumiałą i cierpliwą, ale powoli mam dość!

Kiedy ogłoszono, że nawet do lasu nam nie można iść, to pękłam i trafił mnie szlag!

Ja domatorka deklarowana mam też czasami dość siedzenia w domu i chętnie bym z Mężem do tego lasu pojechała, aby pospacerować, przytulić się do drzewa i oderwać się od tego horroru!

Proszę mi wytłumaczyć dlaczego my Obywatele zderzamy się z taśmą przed wejściem do lasu, a myśliwi mogą bez odstępów w nich być i strzelać do zwierzyny!

Ja tego nie rozumiem, ale chyba chodzi o kasę!

Proszę mi wytłumaczyć dlaczego politycy spotykają się w Sejmie i nie zachowują podstawowych nakazów, gdyż taki Kaczyński nie nosi maseczki i rękawiczek i podaje grabę swoim giermkom, a inni idą w jego ślady!

Aha, bo to jest ten lepszy sort i ich zaraza się nie ima – do czasu!

My Obywatele staramy się stosować do obostrzeń, kiedy politycy zwoływani są na Nowogrodzką i nie stosują się do żadnych zasad, które sami nałożyli na nas!

Dla Kaczyńskiego nie ważne jest moje zdrowie i Twoje, gdyż on przede wszystkim walczy o wygraną w wyborach prezydenckich i gra na swoją korzyść!

A my musimy komunikować się z bliskimi przez komunikatory i tak będziemy sobie składali życzenia świąteczne!

Jest to bezwzględna kanalia, która jest w stanie poświęcić zdrowie Polaków dla swoich nędznych wizji, aby raz zdobytą władzę nigdy nie oddać!

I tu zostawię taki cytat!

‚Nigdy nikomu nie życzyłem śmierci, ale było wiele nekrologów, które przeczytałem z satysfakcją”
– Marek Twain!”

Staram się na blogu urozmaicać tematy, ale kurde się nie da w obecnej sytuacji i nikt nie wie jak długo będziemy w takim klinczu kiedy:

Szkoły zamknięte.
Zakaz zbiorowisk (max 2 osoby)
Chodzimy w rękawiczkach i maseczkach.
Ograniczona liczba kupujących w sklepie.
Czekamy w kolejkach na dworze by wejść.
Odwołane imprezy, koncerty.
Restauracje, teatry, kluby zamknięte.
Imprezy rodzinne, wesela odwołane.
Max 5 osób na pogrzebie.
Zamknięte place zabaw.
Praca urzędów ograniczona.
Zakaz wchodzenia do lasu! 📷
Brakuje maseczek, rękawiczek.
Brakuje respiratorów w szpitalach.
Granice państwa zamknięte.
Loty odwołane.
Policja patroluje ulice.
Młodzież do lat 18 nie może przebywać na ulicach.
Rzeczywistość zmieniła się z dnia na dzień.
Boimy się o przyszłość, o to ile to potrwa..
Nieustanne informacje dotyczące nowych zakażeń i zgonów.
Zaniedbana i niedofinansowana przez lata służba zdrowia klęka.
Jurek Owsiak i WOŚP wspiera walkę z COVID-19.
Organizujemy zbiórki by wspierać lokalne szpitale.
Politycy kłócą się o wybory prezydenckie.
Umierają ludzie.
Żyjemy w izolacji.
Na dworze wiosna, którą oglądamy przez szybę okna.
Po co to piszę?
Ponieważ kiedyś ten post pokaże mi się we wspomnieniach na FB i przypomni mi jak cenne jest życie i ile mamy na co dzień, a także to by niczego nie brać za pewne, doceniać każdy dzień i ludzi dookoła.
Doceniaj co masz!
Bądź wdzięczny!
Bądź miły dla ludzi.
Wspierajcie się!
Kochaj i nie wyrzucaj rękawiczek i masek na ziemię, bo nie pomagasz!
Obraz może zawierać: tekst „Myślę że już mam koronapierdolca”
las

Dziś zadziało się dobro!

Obraz może zawierać: drzewo, niebo, roślina i na zewnątrz

Dziś w zachodniej Polsce był ładny, słoneczny dzień, choć trochę wietrzny.

Wyszłam na balkon, aby się trochę dotlenić i znowu w oczy rzuciły mi się  wstrętne, stare krzaki, na które od lat już nie mogłam patrzeć.

Mówię wiec do Męża, że czas coś z tym zrobić i należy je po prostu usnąć.

Była więc szybka akcja, bo Mąż zadzwonił do sąsiada mieszkającego pod nami i się umówili, że dziś te krzaki zostaną wykopane.

Mężczyźni źle znoszą kwarantannę i szukają sobie zajęć, a więc sąsiad sprowadził koparkę i dwoma ruchami krzaki zostały wykopane.

Teren został ładnie zagrabiony i na to miejsce planowane są sąsiedzkie zasadzenia szlachetnymi krzewami!

Stało się coś fajnego, bo mimo odległości dwóch panów zrobił się porządek i ład, a po posadzeniu nowości będzie pięknie!

Tej akcji przyglądali się pozostali sąsiedzi z balkonów i zrobiła się w tej akcji solidarność w dobie koronawirusa!

Czekałam dziś niecierpliwie na godzinę 20.00 gdyż o tej godzinie miał się rozpocząć „Koncert dla Bohaterów” na platformie Player pl. zorganizowany przez stację TVN i właśnie go słuchami i piszę do Was.

Koncert zorganizowała po łączach internetowych Fundacja TVN prowadzona przez Katarzynę Kolędę – Zalewską.

Zgłosiło się masę artystów, aby taką drogą internetową włączyć się w tę jakże piękną inicjatywę.

Zebraną kwotę Fundacja przekaże dla personelu medycznego, który walczy z całych sił o nasze zdrowie i za zebrane pieniądze zostanie zakupiony osprzęt potrzebny w szpitalach!

Minister Zdrowia – Szumowski zapewnia, że nie brakuje w Polsce maseczek, gogli, odzieży ochronnej, ale to jest propagandowe kłamstwo, bo lekarze i pielęgniarki krzyczą o pomoc!

Na miarę swojej emerytury sypnęłam groszem na tak szczytny cel i co się okazało?

Okazało się, że Polacy doceniają pracę tych ludzi, którzy ratują ludzkie życie i na tę porę zebrano już 3,5 miliona w zaledwie dwie godziny koncertu.

Rodacy jestem z Was dumna!

Wychodzi na to, że potrafimy się zjednoczyć w chwilach zagrożenia i niepewności jutra!

Dziś będę spała spokojnie, bo zadziało się dobro!

Obraz może zawierać: 1 osoba

 

Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi i gitara

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

Nasza codzienność w trudnym czasie!

Obraz może zawierać: jedzenie

Jak pisałam w niższej notce upiekłam ciasto na osłodę życia w tych trudnych czasach, ale najpierw po wstaniu o poranku spytałam Męża skąd ma wysypkę na czole!

Szybko poleciał do lustra i o mało mnie nie udusił, bo ja się dusiłam ze śmiechu, bo mi się udał prima aprilis! 😀

Ciasto wyszło smaczne i zrobiliśmy sobie z Mężem sjestę, bo ja ciasto z kawą i mlekiem, a Mąż z herbatą.

Dziś u mnie było wyłączenie światła, takie niespodziewane i kiedy mi wyłączono media, to tak jakby na chwilę powietrze ze mnie zeszło, gdyż nie umiem funkcjonować bez laptopa, radia i telewizji, a w smartfonie to dla mnie za mało!

Na szczęście trwało to tylko 25 minut.

Pewnie teraz kiedy jesteśmy w izolacji, to w każdym domu gadamy o tym samym, bo nikt nie wie jak to wszystko długo potrwa.

Niżej wkleiłam zdjęcie Męża łódki, który o tej porze rozpoczynał sezon wodny, a w tym roku może o tym zapomnieć i my wszyscy możemy zapomnieć o wakacjach!

Przedsiębiorcy nadal są bez pomocy finansowej i wiele już swoich działalności pozamykali.

Powstanie więc pytanie jak oni będą żyć, a trzeba sobie zdać sprawę z tego, że po wszystkim już nic nie będzie takie samo!

Czytam, że wielu z nich już ma lęki i wpada w depresję, gdyż ich być, albo nie być jest zagrożone, a przecież mają rodziny i dzieci!

Morawiecki zapowiedział, że pieniędzy nie ma już na NIC!

Dziś wieczorem Kaczyński zwołał naradę na Nowogrodzkiej i ciekawe co wymyślił, bo dla niego najważniejsze są wybory w maju, a nie byt naszego narodu. On ma to w czterech literach!

Jutro możemy się obudzić w stanie wyjątkowym!

Trzymajcie się i dbamy o siebie!

Mnie wciąż zastanawia jak ten stan znoszą nasze dzieci i wnuki i jeśli je macie, to przeczytajcie koniecznie list z Francji – z Ministerstwa Edukacji!

„List francuskiego Ministerstwa Edukacji do rodziców.

„Drodzy rodzice dzieci w wieku szkolnym, możliwe, że skłaniacie się teraz do tego, aby ułożyć bardzo dokładny plan dnia dla swoich dzieci. Macie duże nadzieje na wielogodzinną naukę wraz z rozmaitymi aktywnościami online, eksperymentami naukowymi i opracowaniami książek. Ograniczacie dostęp do elektroniki, aż wszystko będzie zrobione! Proszę abyście pamiętali o tym:

Nasze dzieci boją się tak samo jak my. Nasze dzieci nie tylko słyszą wszystko, co dzieje się wokół nich ale również odczuwają nasze nieustanne napięcie i stres. Jeszcze nigdy nie przeżyły czegoś takiego. Pomysł, aby przez kilka tygodni nie chodzić do szkoły początkowo brzmiał wspaniale.Dawał wyobrażanie wesołego czasu, jak w wakacje, a nie rzeczywistości oznaczającej bycie uwięzionym w domu, bez możliwości spotykania się z przyjaciółmi.

W najbliższych tygodniach problemy z zachowaniami Waszych dzieci będą się nasilały. Strach, złość czy protesty dotyczące tego, że nie mogłam robić wszystkiego, jak zazwyczaj – to będzie się zdarzało. Będziecie obserwować w najbliższych tygodniach kolejne ataki, napady złości i oznaki buntu. To jest normalne i w tych warunkach należy się tego spodziewać.

To, czego potrzebują teraz dzieci, to czuć się kochane i bezpieczne. Czuć, że wszystko będzie dobrze. A to może oznaczać konieczność zarzucenia waszych planów i okazania jeszcze większej miłości Waszym dzieciom. Pieczcie ciasta i malujcie obrazy. Grajcie w gry planszowe i oglądajcie razem filmy. Zróbcie wspólnie jakiś eksperyment naukowy albo znajdźcie wirtualne wycieczki po zoo. Zacznijcie całą rodziną czytać jakąś książkę. Okryjcie się ciepłym kocem, przytulcie i nie róbcie nic.

Nie martwcie się o to, że stracicie coś z programów szkolnych. Każde dziecko siedzi w tej łodzi i wszystko będzie dobrze. Kiedy znowu wrócimy na zajęcia wszyscy wspólnie skorygujemy kurs i spotkamy się z naszymi uczniami w tym miejscu, w jakim są.
Nauczyciele są fachowcami! Nie toczcie walk z Waszymi dziećmi dlatego, że nie chcą dodawać. Nie krzyczcie na swoje dzieci, kiedy nie chcą iść zgodnie z programem. Nie przymuszajcie ich do 2 godzin nauki, jeśli bronią się przed tym.

Jeśli mogę się z Wami podzielić jednym, to właśnie tym: na końcu zdrowie psychiczne naszych dzieci będzie dużo ważniejsze niż ich umiejętności akademickie. A to, co czuły w tym czasie, zostanie z nimi jeszcze na długo po tym, kiedy zatrze się już wspomnienie o rzeczach, które robiły w czasie tych tygodni. Myślcie o tym każdego dnia.”

Obraz może zawierać: niebo, łódź, drzewo, na zewnątrz, przyroda i woda

PiS i koronawirus to granat z odbezpieczoną zawleczką!

Andrzej Duda: „Jeżeli są warunki, by iść normalnie do sklepu, to są też warunki, by pójść i zagłosować”.

Powyższe napisał na portalu społecznościowym niby nasz prezydent, że właściwie nic nam nie grozi, kiedy „se” pójdziemy na wybory!

Skoro chodzimy do sklepu, to i do urn też możemy przyjść i to mówi prezydent prawie 40 milionowego kraju!

Lekarze, specjaliści, znawcy tematu ostrzegają, że zło dopiero się czai i zachorowań będzie jeszcze więcej i zgonów także, a ten sobie jaja z Polaków robi i zakłada konta na jakimś Tik Toku i  dla mnie jest czarną magią, co on tam robi i jeszcze się z tego śmieje, że zalogował się na portal dla małolatów!

Kiedyś po nocach pisał z „Leśnym ruchadłem”, ale chyba Agata mu to z głowy wybiła!

Andrzej Duda@AndrzejDuda

Wychodząc naprzeciw wszystkim stęsknionym za sportem, wraz z Ministerstwem Cyfryzacji, zapraszamy do turnieju : http://www.grarantanna.pl .
Od dzisiaj znajdziecie mnie także na Tik Toku! Szukajcie pod nazwą: AndrzejDudaNaTikToku. 😉

Adrian widocznie okropnie się nudzi podczas kwarantanny i uważa, że jeśli Polakom ogłosi, że zalogował się na Tik Toku, to będzie taki nowoczesny i światowy, ale to tak nie jest, bo pokazuje jakim jest debilem!

Dzisiaj w Senacie Morawiecki powiedział, że od jutra będą nowe obostrzenia i zdaje się, że na ulicach zobaczymy wojsko i policję, a także więźniowie zapowiadają bunty w więzieniach, gdyż nie są chronieni przed zarazą!

Tym ten człowiek powinien się zajmować, a nie brylować na debilnych portalach dla nastolatków. Wstyd i hańba!

Jemu specjalnie dedykuję  skecz „Neo-Nówki”, bo idealnie pasuje do tego chłoptasia w krótkich gatkach, cholernie mimicznego, aż do płaczu z rozpaczy!

Napiszę szczerze, że jestem zmęczona tym wszystkim, a najbardziej niekończącą się zarazą.

Płaczę, kiedy słucham ludzi sztuki połączonych Internetem, którzy grają dla nas w kwarantannie i to mnie cholernie wzrusza.

Czekam na lepsze czasy, kiedy my rozłączeni na święta znowu się złączymy i święconką się podzielimy!

Zrobiłam dzisiaj zdjęcie, bo u mnie dziś spadł śnieg i czekam na prawdziwą wiosnę, aby chociaż tym mogłabym się cieszyć!

Adam Ziemianin

Modlitwa o śmiech

śmiechu mi trzeba
na te dziwne czasy
śmiechu zdrowego
jak źródlana woda

niech mnie kołysze
w tej wielkiej podróży
i niech prowadzi
gdzie śmieszna gospoda

niech dźwięczy męczy
aż do zadyszki
śmiechu mi trzeba
przede wszystkim

niech się zatrzęsą
od śmiechu ściany
niechaj na zawsze
będę nim pijany

nie okrutnego
nie cynicznego
śmiechu mi trzeba
bardzo ludzkiego

Obraz może zawierać: drzewo, roślina, dom, niebo i na zewnątrz

Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała!

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tekst „Prezydencki minister Dera: Młodzi mogą iść do urn, bo mało ich umiera.. Starsi trochę umierają bardziej Pójdziecie ?”

Dziś w programie „Kawa na ławę” niejaki Dera, ta nażarta, gruba kanalia powiedział, że młodzi mogą iść do urny, bo mało ich umiera, a starsi umierają bardziej!

Kim trzeba być, aby wypowiadać takie brednie, tylko dlatego, że dążą do tego, by wybory za cenę naszego życia i zdrowia odbyły się 10 maja 2020 roku!

Oni są oderwani od rzeczywistości i wciąż myślą, że jako politycy są niezniszczalni i ich korona nie dopadnie, a jeśli dopadnie, to w szpitalach są specjalnie dla nich przygotowane łóżka i respiratory!

Ty zwykły śmiertelniku będziesz czekał 5 dni na wynik testu i w tym czasie możesz umrzeć bez pomocy!

Dla Ciebie zwykły zjadaczu chleba oto zamyka się służba zdrowia, że w razie bolącego zęba nikt nie udzieli Ci pomocy, bo wszyscy się boją i zabezpieczają swoje zdrowie.

Jako, że jestem po 60-tce podobno będę mogła z Mężem głosować korespondencyjnie!

Trzeba to zgłosić do organów wyborczych i do domu przyjdzie pakiet w kopercie z instrukcją i kartą do głosowania!

Oświadczam, że nie przyjmę do domu tego pakietu, gdyż nie ma pewności, czy on czasem nie  będzie skażony bakterią, a więc głosować nie będę, a także nie pójdę do lokalu wyborczego!

Po drugie takie głosowanie może być bardzo łatwo zmanipulowane i sfałszowane, bo ktoś z moim głosem zrobi sobie, co zechce!

Wielu ludzi w Polsce deklaruje, że nie pójdą do wyborów, gdyż najważniejsze dla nich jest ich życie i swoich bliskich, a więc nie wystawią się na zakażenie.

Już mam dość tych rządów, które podzieliły Polaków, a także nie dbają o nich każąc im iść do głosowania.

Tu nie chodzi wcale o nasze zdrowie jako Narodu, a tylko o stołki i dalsze okradanie kraju i utrzymanie władzy ile się tylko da, bo Kaczyński o Was Obywatele nie myśli wcale!

Otwórzcie oczy i zacznijcie w tym trudnym czasie myśleć o swoim zdrowiu i swoich bliskich,  bo nic nie jest w naszym życiu ważniejsze!

Taki hardy był Premier Wielkiej Brytanii, którego wirus dopadł i dlatego jest taki tytuł wpisu, że aby kózka nie skakała.

Borys Johnson lekceważył wirusa i nagle znalazł się na kwarantannie.

Polaku nie bądź jak  Borys i dbaj o siebie, a kiedy, to się przewali będziesz z siebie dumny, że przeżyłeś, bo wirusa nie lekceważyłeś!

Na poniższych zdjęciach jest moje, uśpione miasto, ale tak wygląda teraz cały świat!

Znalazłam dziś w sieci taki cytat, a brzmi:

„Drobnoustroje te są tanie i łatwe do zdobycia, a ich namnożenie leży w zasięgu przeciętnego laboranta szpitalnego. W byle garażu na przedmieściach można ukryć dość materiału biologicznego , by zmieść z powierzchni ziemi całe miasto. Nadzorowanie obiektów jądrowych to dziecinna igraszka w porównaniu z monitorowaniem wszystkich szop ogrodowych. Nie możemy liczyć na to, że wykryjemy i zdołamy zapobiec każdemu zagrożeniu, cóż więc nam pozostaje?

Ken McClure – Biała śmierć”.

„Premier Wielkiej Brytanii nie ukrywa prawdy ws. epidemii. „Będzie jeszcze gorzej”

Borys Johnson, który w piątek ogłosił, że sam jest zakażony koronawirusem, obiecał Brytyjczykom, iż dalej będzie walczył z szalejącą epidemią. Przyznał jednak, że sytuacja w kraju będzie się pogarszać. Na wyspach w ciągu ostatniej doby zmarło ponad 200 osób.

„Jest dla mnie bardzo ważne, bym był z wami szczery. Wiemy, że będzie jeszcze gorzej, zanim się polepszy, ale robimy odpowiednie przygotowania” – napisał w liście Boris Johnson. Szef brytyjskiego rządu podkreślił, że sytuacja zostanie zażegnana szybciej, jeśli wszyscy będą przestrzegać obowiązujących zasad.
W ciągu ostatnich 24 godzin w Wielkiej Brytanii zmarło 209 osób. Łączna liczba ofiar śmiertelnych wzrosła więc do 1228. Testy potwierdziły obecność niebezpiecznego patogenu u ponad 19,5 tys. ludzi.

Wcześniej Boris Johnson bagatelizował problem związany z szalejącą pandemią wirusa z Wuhan. Dopiero na początku tego tygodnia ogłosił w swoim kraju restrykcje mające zapobiegać zwiększeniu się liczby osób zakażonych niebezpiecznym patogenem.

Na wyspach ograniczono swobody obywatelskie do minimum. Zamknięto ośrodki kultury, szkoły. Brytyjczycy mogą opuszczać domy tylko w ściśle określonych przypadkach”.

Obraz może zawierać: niebo, chmura i na zewnątrz

Obraz może zawierać: niebo, chmura, drzewo i na zewnątrz

Z koronawirusem możemy wygrać tylko pokorą!

Obraz może zawierać: niebo, drzewo, roślina, na zewnątrz i przyroda
Widzę wiosnę z mojego balkonu i wybitnie w tym roku marzec buchnął majem.
Nie ma się co dziwić, skoro temperatury są na plusie.
Mieszkam w zachodniopomorskim i powiem Wam, że tej zimy nie widziałam ani jednego płatka śniegu, bo tak zmienia się klimat!
Mamy bardzo trudny czas i miliony ludzi jest uwięzionych w swoich domach i ja także siedzę na tyłku, aby się nie zarazić, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, że mam choroby współistniejące i jestem łatwym celem, a nie chcę umrzeć w taki sposób.
Dlatego trzymam się procedur i jakoś sobie ten czas wypełniam, by nie popaść w agresję z powodu przymusowej kwarantanny!
Słuchałam dzisiaj wypowiedzi jednego profesora – sorry nie pamiętam nazwiska, który powiedział wprost, że izolacja ludzi pobudzi w nich bunt i agresję i w końcu zaczną wychodzić z domów wbrew wszystkim zakazom i pandemii nie będzie końca.
Mam ogromny problem z Mężem, który ma swoje obowiązki i jest zmuszony codziennie coś załatwić na zewnątrz, a do tego nie jest domatorem.
Niby uważa, ale to cholerstwo czai się na każdym kroku, co sprawia, że żyję w stresie, choć na stare lata powinnam żyć spokojnie i we własnym rytmie,a spokój zabrał mi wirus!
Całemu światu wirus odebrał wolność, ale także sprawia, że zmieniamy swoje postrzeganie na życie i stosunki międzyludzkie.
Włącza się w wielu ludziach chęć pomocy słabszym i na przykład ludzie szyją maseczki, a młodzi ludzie starają się pomóc starszym choćby w zakupach i wyprowadzaniu pupilów na spacery i to jest piękne.
Prawie codziennie mam relacje z tego jak ten trudny czas spędzają moje Wnuki i jak sobie z dziećmi radzą ich rodzice.
Nie jest łatwo naprawdę, bo dzieci zwykle w takich warunkach się nudzą, a do tego nie mogą się spotykać z rówieśnikami.
Ja jako babcia kibicuję, aby dali radę pobyć ze sobą nie wiadomo do kiedy na 55 m kwadratowych 24 godziny na dobę!
Z pewnością jest ciężko i dlatego staram się mieć z nimi kontakt, aby wiedzieć jak sobie radzą i w jakiej są kondycji psychicznej.
Uważajcie na siebie proszę!
W telewizji pokazują co dzieje się w Hiszpanii i Włoszech, gdzie nie zdążają w spopielaniu zwłok!
Bądźmy od nich mądrzejsi i nie powielajmy ich błędów mimo, że dziś w Sejmie Kaczyński i jego pupile olali rękawiczki i maseczki, bo sobie myślą, że to ich nie dotyczy, a władza jest najważniejsza nawet kosztem naszego życie, bo każą nam „zapindlać” do urn 10 maja, by mogli zostać na wieki u władzy!
Nie idźcie na te wybory, bo wirus nikogo nie oszczędzi jeśli będzie miał ochotę na moje i Twoje życie!
Niżej wkleiłam wpis mojej ulubionej blogierki „Goplany”, która opisała jak wyglądało dzisiaj w Sejmie posiedzenie – zgroza i łamanie wszelkich procedur, ale chyba nas to już nie dziwi!

„czwartek, 26 marca 2020

Królowie skansenu i władcy zadupia. ( Tekst z dnia 26 marca 2020 roku)

No i sejm się wreszcie zebrał. Ale jak tylko wszyscy posadzili szanowne dupy na swoich miejscach, od razu wszystko wróciło do normy. I od razu przeciętny widz został potraktowany jak śmieć.
Pani marszałek Witek, tak dalece była niezadowolona z faktu, że musiała dziś przyjść do pracy, że zaczęła odczytywać formułki z kosmiczną wręcz prędkością. Wszystko na zasadzie: Jak już mnie zmusiliście, to przyszłam, odpierdolę swoje, niech się debile-obywatele ucieszą, a potem wracam do ciepłego domku pobierać swoją marszałkowską pensje za nic nie robienie.
Ktoś powie, że jest pandemia i że nawołujemy, by ludzie bez potrzeby nie wychodzili z domu, ale wymagamy od posłów, by się pojawili w sejmie. Ja rozumiem ostrożność. I nie będę tu górnolotnie opowiadać, że życie posła nie jest więcej warte, niż życie wszystkich tych, którzy w tym trudnym czasie do pracy iść muszą. Ale zawód każdy wybiera sobie sam, a potem całe życie ponosi tego konsekwencje. To nie my was pchaliśmy na stołki. Sami żeście mieli parcie do władzy. I wydawało się wam, że teraz, jak już was „motłoch” ( bo tak nas traktujecie) wybrał, to będą już tylko splendory, oklaski i konfetti? Byłoby pewnie miło, ale funkcja posła, polityka w ogóle, musi mieć w sobie coś z misji. Musi być tak samo starannie pełniona zarówno w szczęśliwych, jak i w trudnych czasach.
Nie dość, że czas waszej pracy skróciliście do jednego spotkania w miesiącu, co sprawia, że uchwalacie prawa bez żadnej konsultacji, tylko według własnego widzi mi się, to jeszcze nie można liczyć na was w czasie próby. Bo co to za sejm, co to za rząd, który boi się pracować?
Mówicie, że Platforma Obywatelska żądając zwołania sejmu naraziła na zakażenie koronawirusem 460 posłów. Idąc tym tropem można by powiedzieć, że dyrektor szpitala naraża kilkusetosobowy personel począwszy od lekarzy, a na salowych skończywszy, bo każe im w czasie epidemii przychodzić do pracy. A pragnę przypomnieć, że pracownicy służby zdrowia narażają się znacznie bardziej i za znacznie mniejsze pieniądze, niż posłowie. Każda praca jest w jakimś sensie niebezpieczna. Można by uratować kierowców ciężarówek, każąc im zostać w domu zamiast rozwozić produkty po całym świecie. Bo przecież na drogach czyhają na nich wypadki. Można uratować sprzedawców od żylaków, policjantów od kontaktów z niebezpiecznymi przestępcami. Myślę, że dużo zdrowiej byłoby także dla strażaków, gdyby w razie pożaru posiedzieli w ciepłej remizie i pograli w karty. Kierowcy karetek mogliby jeździć ostrożnie i powoli, kładąc własne życie wyżej, niż życie tych, których ratują. Nie mówiąc już o żołnierzach, którzy powinni po prostu się poddać w pierwszym dniu wojny. Bardzo wielu ocaliłoby w ten sposób życie.
Nie widzę powodu, by życie posła miało by być więcej warte, niż życie innego pracownika. A widząc niektórych posłów, w jaką wpadli panikę, a szczególnie obóz władzy, aż się boję pomyśleć, co by się stało, gdyby rozpoczął się jakiś konflikt zbrojny. Pewnie pierwsi by spierdalali w bezpieczne miejsce zostawiając Ojczyznę, którą sobie bez przerwy wycierają gęby, na pastwę losu.
Nie na tym polega zawód polityka. Nie może być tak, że w czasach dobrobytu przypisujecie sobie wszystkie zasługi, chociaż to obywatele zapierdalają na ten dobrobyt. Nie może być tak, że w czasie kryzysu spierdalacie pierwsi, jak szczury z tonącego okrętu, bo tak właśnie widzę waszą niechęć do pracy i strach przed wirusem.
Jesteście na czele tego państwa. Rządźcie więc do kurwy nędzy. Rządźcie, siedźcie i rozwiązujcie problemy. Dziś, teraz, nie za tydzień, za miesiąc, a najlepiej po wyborach. Bo jestem przekonana, że gdyby nie wybory, to by was los Polaków niewiele obchodził, bo dla was przecież, na wasze pensje, na wasze nagrody zawsze wystarczy, tak, jak wystarczyło na testy dla was poza kolejnością.
Póki co, nic się w tych dniach nie klei i nie dopina. Co chwila zamyka się jakiś szpital, bo jest podejrzenie o zarażenie personelu. Spóźniliście się w kolejkę po środki ochrony osobistej dla lekarzy organizowanej przez UE. Samoloty z Chin od dwóch tygodni wożą sprzęt do Włoch, Czech i innych potrzebujących krajów. Do Polski pierwszy dotarł dopiero dziś, by można było podkreślić, wyeksponować wielką zasługę prezydenta, który podobno ten cud sprawił osobistą znajomością z chińskim przywódcą załatwił.
Zarządziliście nauczanie online? Pomijam fakt, że to nie działa i nie zadziała, bo nawet nie wszędzie dociera internet. Ale, panie Kaczyński, naprawdę chce pan narażać nasze dzieci na te pornosy oglądane przy piwku? Do kościoła niech idą lepiej.
Jest wiele sygnałów z Polski, że zachwyty nad sprawnością państwa, jakie słyszymy w telewizji to jedno, a brutalna prawda o panującym chaosie, to drugie. I coraz częściej potwierdza się fakt, że skala zachorowań jest skrzętnie ukrywana.
Czy zauważyliście, że w komunikatach o rozwoju choroby nie mamy żadnych wieści z Północnej Korei? Bo przecież kto to sprawdzi na zadupiu cywilizacji lub w jej ogonie, w których brylujemy także my pod tymi rządami.
Wiecie co mnie zawsze zastanawiało?, czego nigdy nie mogłam zrozumieć? Im bardziej silni usiłują być władcy, bardziej autorytarni, pyszni i naznaczeni manią wielkości, tym bardziej żałosne jest ich dzieło. Dlaczego taki Kastro, czy kolejni przywódcy Korei, czy na przykład taki Kaczyński, nie chcą być władcami wspaniałych nowoczesnych krajów. Tak wiecie, żeby naprawdę mieli być z czego dumni. Żeby było bogato i szczęśliwie, by była dla każdego miska, w której by był nie tylko ryż, by społeczeństwo było mądre i wykształcone, a w państwie były najlepsze autostrady, najnowocześniejsze łącza komórkowe, najszybszy internet. A wszystko to w otoczeniu zdrowego powietrza, bujnej przyrody i długowieczności obywateli.
Dlaczego im bardziej zakochany w sobie dyktator, im większe ma ego, tym mniej dba o kraj i obywateli? Panie Kaczyński, panie Duda, panie Morawiecki, dlaczego wolicie być królami skansenu i władcami zadupia?”

Wybory pod znakiem zapytania!

Adrian, bo nie prezydent codziennie przed kampanią występuje w telewizji jako jedyny z kandydatów na prezydenta.

Dziś o godzinie 20 też miał trzy minutowe wystąpienie praktycznie o niczym!

Coś tam bekał, że dziękuje Polakom za dyscyplinę w czasie wirusa i powiedział, że jest pewien, że damy radę w jego pokonaniu!

Myślałam, że w końcu wprowadzi stan nadzwyczajny w celu przesunięcia terminu wyborów, a tu pudło z moim myśleniem i nadzieją!

Ogłoszono dzisiaj przedłużenie zamknięcia szkół do Świąt Wielkanocnych i tu współczuję rodzicom dzieci mniejszych, którzy przypuszczają, że szkoły będą zamknięte do wakacji!

Dzieci i rodzice już mają dość tej izolacji, gdyż trzeba dzieciom zabezpieczyć wolny czas, aby jak najmniej odczuwały ten dziwny dla nich stan.

Jeśli wybory mimo wszystko odbywać się będą w maju, to kto do nich pójdzie?

Kto odważy się siedzieć w komisji wyborczej narażając swoje zdrowie?

Chyba, że posadzą wojsko w maskach p/gazowych!

Ciekawa jestem jak to się potoczy?

Ludzie będą się bali iść do urny, gdyż przewiduje się, iż w maju może nastąpić pandemia, tak jak pisze Donald Tusk i czytamy:

 

Obraz może zawierać: 2 osoby, tekst

Znalezione w sieci) Małgorzata Brzózka

„Przy straganie”
(12.03.2020r.)
Przy straganie w dzień targowy,
takie słyszy się rozmowy:
-„Może Pan się o mnie oprze, taki blady Panie Piotrze.”
-„Cóż się dziwić drogi Czarku, kaszel  przecież już od czwartku”
Rzecze na to Boguslawa:
-„Spójrz na Jadzię, jaką słaba.”
Staszek Jadzię w plecy klepie:
-„Jak tam Jadziu? Coraz lepiej?”
-„Dzięki, dzięki Panie Stachu, jakoś żyje się w tym strachu.”
Lecz Janinka, z tą jest gorzej.
Blada, chuda spać nie może.
– „A to wirus”-
westchnął świrus.
Jędrek stroni od Urszuli,
A Urszula doń się czuli.
-” Mój Jędrusiu, mój kochany,
Nie chcesz być zawirusowany?”
Jędruś buzię wnet zatyka:
-„Niech no Pani prędzej zmyka,
Nie mam maski, ani płynu,
Więc nie róbmy tutaj dymu.”
– „A to wirus”-
Westchnął świrus.
Naraz słychać głos Janusza:
-„Jak tu mamy się poruszać?
Jeden kaszle, drugi kicha,
Trzeba by iść na kielicha.”
-„Widzieliście? Jaki krewki?.”- oburzyły się dwie Ewki.
-„Niech rozsądzi nas Barbara.”
-„Coo? Barbara?
Nie jest czasem już za stara?”
A Barbara rzecze smutnie:
-„Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co darcie i wyzwiska?
Jeśli kaszlesz-nie drzyj pyska.”
– „A to wirus” –
westchnął świrus.

Znalezione obrazy dla zapytania: świrus wirus

Dzieci i koronawirus!

 

Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi, tabela i w budynku

Najbardziej chyba ten stan z koronawirusem przeżywają dzieci.

Nie znały przecież takiej sytuacji, że nie mogą iść do szkoły, przedszkola, na basen, czy też na salę sportową, a także na żadne zajęcia dodatkowe i z pewnością brakuje dzieciom kontaktu z rówieśnikami.

Dzieciom trudno to wszystko wytłumaczyć, bo dorosłym już tak:

Obraz może zawierać: tekst „Pierwszy raz możesz uratować ludzkość nicnierobieniem i leżeniem przed telewizorem. Nie spierdol tego.”

Dzieci zamknięte w domach są jak na razie na dwa tygodnie, ale sądzę, że ta kwarantanna się znacznie przedłuży, bo Minister Zdrowia przewiduje, że w ciągu następnych dwóch tygodni wzrośnie skala zachorowań.

Pojawiają się w sieci poradniki jak zająć dzieci, aby mniej odczuwały izolację  – lista poniżej.

Jest wielki kłopot z opiekowaniem się dzieci, bo Ministerstwo Zdrowia nie poleca, aby zwozić dzieci do Babć i Dziadków, bo to oni są najbardziej podatni na wirusa.

Jak sobie więc radzą rodzice, którzy często muszą iść do pracy i jest dylemat, co zrobić z dziećmi?

U moich dzieci sprawa jest tak rozwiązana, że jedna Córka pracuje w szkole, a więc póki co ma wolne od pracy na czas dwutygodniowej kwarantanny.

Druga zaś idzie do pracy co drugi, albo trzeci dzień i dzieli opiekę nad dziećmi z mężem, który zabiera pracę do domu i pracuje zdalnie.

Moje Wnuki także uczą się z pozycji domu i zadania robią w domowym zaciszu dzięki rozwiniętej technologii.

Ja jako seniorka kompletnie nie wiem na czym to polega i jakimi programami obsługiwane jest takie nauczanie, ale nie ma innego wyjścia!

Myślę, że nie jedno dziecko przechodzi traumę w tak  niezrozumiałej sytuacji, że dla wielu będzie potrzebny psycholog!

Drogie Babcie i Dziadkowie jak to wygląda w Waszych rodzinach – podzielcie się!

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 

 

 

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

Wrzosy

O tym co było, co jest i czasem trochę marzeń

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

ocalić - od --zapomnienia

https://blogaisab.wordpress.com/

mysz galaktyczna

Tu i tam; zmiany na lepsze, zaczynanie od nowa, Irlandia/Polska, mieszkanie na wsi, łażenie & qltura

Tatulowe opowieści

" Poczuj się jak słuchacz opowieści ojca wracającego po pracy do domu i dzielącego się z rodziną tym, co przemyślał i przeżył"

Wirujące myśli

Poezje i zmyślone historie.

Kuchnia w kolorach lata

Kontynuacja bloga Czerwień i błękit

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

artystkowo

wszystko co piękne ; rękodzięło,antyki z pchlich targów,ręcznie wytwarzana biżuteria,ozdoby do domu ,postarzanie mebli ,ozdoby z recyklingu,opisy ciekawych miejsc.

Słowna kawiarka

Love, stories & passions #2017

Mysza

w sieci

BEATA GOŁEMBIOWSKA www.bgbooks.com.pl

Felietony, reminiscencje, spostrzeżenia

Burgundowy Kangur

Zawiłości codzienności

Agata nie gotuje

o wszystkim, byle nie o gotowaniu

Wiecznie Niezadowolona Kacha

Kino, bez względu na to czy chce być bajką, czy ambicją jest przede wszystkim magią i według tego trzeba je oceniać - Zygmunt Kałużyński

Kazimierz Wóycicki

In Web scribis

sudeckie klimaty

hipsters and cowboys

Burza-W-Glowie

~Myślodsiewnia~ Ten blog jest dla ludzi, którzy lubią zastanawiać się nad tym, co w dzisiejszym materialnym i sceptycznym świecie jest łatwo zapominane i odchodzi w cień. Sny, miłość, honor, wzajemny szacunek i ciekawość świata- o tym jest ten blog.

Wędrownej Mrówki Dziennik

Komu w drogę temu sznurowadło!

Tamnadole.wordpress.com Intymne historie ludzi odwiedząjących sklepy dla dorosłych. Bez tabu. Sklep erotyczny od środka, prawdziwe historie, fetysze, seksoholizm, bdsm, przyjemność, erotyka, seks i miłość

Ja – incognito w sklepie dla dorosłych, dopytuje o intymne sprawy kobiet, mężczyzn, osób niebinarnych. W kraju bez edukacji seksualnej. W kraju gdzie zaglądanie do łóżka jest krajową rozrywką. Tamnadole.wordpress.com to blog poświęcony seksualnym historią kobiet i mężczyzn, które zgromadziłam pracując pod przykrywką w sklepach erotycznych w Polsce. Opowieści pozytywne, intymne, ale i pełne traum czy uprzedzeń i stereotypów. Bohaterkami są one – od tych wycofanych przez nazywane rozwiązłymi, aż po te bardzo świadome swojego ciała. W końcu udało mi się zauważyć pewną sekwencję. Z czym zmagają się kobiety w zaciszu swojej sypialni? Tamnadole to przestrzeń dla opowieści i dyskusji. Czy życie seksualne Polaków jest pełne perwersji czy granic?

ogryzekzycia

Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!

Saania's diary - reflections, learnings, sparkles

Life is all about being curious, asking questions, and discovering your passion. And it can be fun!

Travel N Write

Travel, Poetry & Short Stories

Szufladkowe poezje

Wiersze, poezja, skryte myśli. Jestem słowem.

Pamiętnik, opis moich przeżyć, itp.

Moje życie - tak to można określić, chciałbym się wygadać o swoim uzależnieniu od kobiet, etc.

U stóp Benbulbena

pocztówki z Irlandii

Roma Carlos

I'm not sure what I did last time

Wiedźmowisko

Dzień po dniu

Home Of Charity

#blogging, #charity, #travel, #love, #christianity, #google, #life, #blog,

ulotnechwile

Kiedyś malowałam pędzlem, teraz słowem, nigdy nie byłam w tym dobra, tak jak w okazywaniu uczuć. Jednak dobry jest każdy sposób żeby je z siebie wyrzucić. Zanim cię uduszą.

Blog Caffe

Mój punkt widzenia / My point of view

Sport News

Blood Sport

Free gold bird

No one let you down, we can move the mounds/mount

Alek Skarga Poems

Poezja w słowach i obrazach