Posypało dzisiaj u mnie i o dziwo śnieg się nie topił, bo mieliśmy minusową temperaturę.
W domu ciepło, a więc nie jest źle, ale od rana i tak mam nerwa, bo jutro o godzinie 16.30 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się zaprzysiężenie rządu Morawieckiego!
Takiego kabaretu świat nie widział, a u nas jednak się coś takiego odwala i nie ma na to żadnej rady.
Będzie to strasznie żałosny widok z tym zaprzysiężeniem i dwóch polityków całkowicie się skompromituje, a my będziemy musieli ten spektakl obserwować.
Kto nie będzie chciał, to oczywiście ma pilota.
Moim największym marzeniem jest likwidacja szczujni, to tak na początek.
Nie jestem prawnikiem, ani znawczynią Konstytucji, ale uważam, że należy do niej wprowadzić niezbędne poprawki.
Po wyborach powinno być tak, że władzę przejmuje większość sejmowa, a nie kto ile zebrał głosów bez prawa do rządzenia.
Leszek Miller dzisiaj tak jak poniższe napisał na Xsie i uważam, że tak powinno się stać, że we wtorek podczas obrad Sejmu należy złożyć votum nieufności do tzw. rządu Morawieckiego sraty taty i czytamy:
Leszek Miller
Cytat:
Natychmiast po zaprzysiężeniu rządu Morawieckiego (27 listopada godz.16.30) do Sejmu powinien wpłynąć wniosek o konstruktywne votum nieufności do Rady Ministrów ze wskazaniem Donalda Tuska jako kandydata na premiera. Siedem dni po tym – 4 grudnia – marszałek Sejmu powinien zwołać Izbę i poddać wniosek pod głosowanie. W ten sposób zakończy się mordęga Mateusza i ośmieszanie władzy wykonawczej w oczach obywateli. Nie ma wątpliwości co do legalności tej procedury, jako że nowy rząd Morawieckiego będzie istniał od zaprzysiężenia i wszystkie przepisy konstytucji będą miały do niego zastosowanie. |
Nie wiem, czy czasem Donald Tusk i większość czegoś takiego nie planują, bo nie może być tak, abyśmy jako wyborcy byli oszukiwani i mamieni.
Szkoda dla Polski tego czasu, bo czas zacząć uzdrawiać naszą Polskę.
Tymczasem wychodzą ploteczki o naszym Anżeju, który jak jest trzeźwy, to wieje od niego nudą i tu też czytamy:
„Duda plus wóda równa się nienuda”. Dyplomata o kulisach spotkania w Wiśle W styczniu 2022 r., na miesiąc przed inwazją Rosji na Ukrainę, prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełeński spotkali się w Wiśle. Oficjalnie przywódcy państw mieli dyskutować o sytuacji i bezpieczeństwie w regionie. Jednak jak zdradza prezydencki minister, mniej tam było polityki, a więcej alkoholu i żartów po rosyjsku. Oto nieznane dotąd oblicze prezydenta Dudy. — Po oficjalnych rozmowach w Wiśle wieczór spędziliśmy, jedząc i pijąc — mówi Minister X. Dyplomata B opisuje: — Duda plus wóda równa się nienuda. Bez alkoholu Duda jest strasznym nudziarzem, po alkoholu odwrotnie. Wisła to była regularna impreza. Dyplomacja alkoholowa z bardzo satysfakcjonującym rezultatem. Duda jest świetnym opowiadaczem kawałów po rosyjsku. Nie wiem, skąd je zna, ale opowiadał je z dobrym akcentem. |
https://www.fakt.pl/polityka/dyploma…ienuda/1vbk8vx
Jako wyborczyni domagam się aby obleśnej hydrze uciąć głowę, bo się może odrodzić na nowo i tego następny rząd nie może odpuścić.
Jeśli tego nie zrobi, to z hydrą może być powtórka z rozrywki.
Oglądałam dzisiaj Eurowizję 2013 Junior i zawsze jestem zaciekawiona, który kraj wygra ten festiwal.
Pobiegłam do M i powiedziałam mu, że stawiam na Francję, bo dziewczynka z tego kraju porwała moje serce i okazało się, że mimo wieku wciąż mam dobry słuch i stawiam na najlepszych.
Możecie sobie odsłuchać Zoe Clauzure, która zaśpiewała nietuzinkowo.
Nasza wokalistka zajęła 6 miejsce i oczywiście nasi słuchacze krzyczą, że wszystko zostało ustawione.
Nie sądzę!