
Zdjęcie mojego telefonu i tak mniej więcej o tej godzinie myślałam o tym – o czym dzisiaj napiszę!
Nie wiem dlaczego, ale wzięło nas z Mężem na śledzie w oleju i polecałam firmę „Listner”
Jednak takie małe wiaderko kosztuje dość drogo, bo ok. 10 złotych, a starcza na parę kęsów.
Być może idzie sroga zima, że organizm dopomina się czegoś innego, aniżeli warzywa.
Postanowiłam sama zrobić takie śledzie w oleju, a jest to prosta i szybka robota.
Mąż kupił mi 10 płatów matiasa, którego umyłam, bo nawet nie moczyłam i osuszyłam ręcznikiem papierowym.
Wszystkie płaty pokroiłam na kawałki 5 centymetrowe, a następnie dość dużą cebulę pokroiłam w kostkę i przelałam gorącą wodą, aby straciła swój lotny zapach i zmiękła.
W litrowym słoiku na dno wsypałam cebulę, a potem układałam warstwowo jednocześnie dodając dwa liście laurowe i 4 ziarna ziela angielskiego, a kto lubi może dodać cynamon, albo przyprawę korzenną.
Na koniec trzeba to wszystko zalać olejem, który już jest po 10 zł, aby przykrył warstwy i odstawić do lodówki na 2 do 3 dni i muszę napisać, że są w smaku wspaniałe.
Inny temat:
Zauważyłam, że kończą mi się leki i zawsze mam stres, kiedy muszą dzwonić do mojej rodzinnej nie wiedzieć czemu, bo to moja znajoma z lat szkolnych.
Zadzwoniłam po zmierzeniu cukru, ciśnienia, bo moja pani doktor zawsze o to pyta.
Tym razem poprosiła, abym napisała sms-em czego ja potrzebuję i tak też zrobiłam.
Za jakąś chwilę dostałam numer recepty, ale i telefon, bo rodzinna zadzwoniła do mnie po szczegóły, na które byłam przygotowana.
Na koniec rozmowy usłyszałam od Niej – trzymaj się słoneczko!
Poczułam się dopieszczona i jednocześnie zadowolona, że już jestem po sprawie i mam zapas leków na pół roku!
Dzieci na granicy nie mają żadnego prawie poparcia w tym wyzutym z uczuć narodzie i niech sobie tam na granicy w ciemnym lesie zdychają!
Więcej nie napiszę, bo gówno to Polaków obchodzi, a jeśli Polacy ich nie chcą, to tym więcej ci bandyci będą ich wpychali do lasu, bo tak im rosną słupki!
LUDZIE Z KARABINEM
Mamusiu, tak mi strasznie zimno, tak źle.
Gdzie moje łóżeczko, gdzie kocyk z kaczuszką.
Gdzie jesteś tatusiu? Gdzie mój domek? Gdzie?
Dlaczego płaczesz mamo? Przecież tam jest raj.
Tato, zaśpiewaj piosenkę! Graj nam mamuś, graj…
Dlaczego tu jest ciemno? Gdzie jest droga, gdzie?
Mamusiu, daj mi rączkę! Tato, przytul się!
Złowrogo szumią drzewa, dookoła chłód.
Mokro, pusto i strasznie. Znowu czuję głód.
Tatusiu, daj mi rękę! Mamuś, otrzyj łzy.
Dom już niedaleko! Tam spokojne sny.
Już widzę światła! Biegną nam z pomocą
Mamo, tato! Patrzcie!
Tyle serc pomocnych, w strasznym świecie, nocą!
Jeszcze tylko chwile, jeszcze słupek minę……Boję się mamusiu!
Czemu znowu mierzą do nas…
Ludzie z karabinem
