Kiedy żegnamy Stary Rok, a witamy Nowy, to mamy nadzieję, że to, co złego zdarzyło się w Starym Roku żegnamy na zawsze i wchodzimy w Nowy z optymizmem, że teraz już będzie tylko dobrze!
Ludzie wchodzą w Nowy Rok z szampanem i fajerwerkami, bo oto od teraz ma być tylko lepiej!
Ja też miałam taką nadzieję, że ten Nowy Rok, który tak pięknie się pisze, bo 2020, iż nic złego mnie nie spotka i będę żyła sobie w swoim, spokojnym rytmie, którego mi nikt nie zakłóci!
Ale tak się nie stało i od początku Nowego Roku dostałam już trzy razy pałką w głowę i nie wiem jak mam się z tego pozbierać!
Zrozumiałam, że kiedy mnie potrzebowano, to wielu miało mój numer w telefonie!
Kiedy już nie, to nastąpiło rozliczanie mojego życia, a to co zrobiłam zostało wyśmiane, pomniejszone, zdruzgotane, zdewastowane i po prostu zostałam opluta!
Kiedy byłam potrzebna, to nikt się nie spytał czy dasz radę, czy jesteś zdrowa, czy nadal cierpisz na depresję, na którą jestem chora od wielu lat!
Nikt nie spytał, czy mimo wieku podołam zadaniu, bo po co się nad tym zastanawiać?
Stałam się mięsem armatnim i krzywym drzewem, na które każda koza może skoczyć.
Umniejszono, zresetowano, wymazano, wygumkowano wszystko, co zrobiłam!
Zostałam oskarżona, że to, co robiłam, to robiłam dla kasy, co jest wierutnym kłamstwem!
Czasami się zastanawiam, że to mnie spotyka dlatego, że nie wierzę w Boga i tak On mnie kara i dokłada życiowych, strasznie nie do przeżycia oskarżeń!
Nie ma żadnego szacunku, a jest stek kłamstw i przeinaczeń, bo podobno nie było mnie w danej sprawie!
Otrzymałam zawiadomienie, że dopadnie mnie karma, albo już dopadła i to jak ja sobie patrzę na siebie w lustrze!
Te, które mnie zaatakowały są młodsze o 30 lat, a mimo to, nie mają odrobiny szacunku do osoby starszej waląc mi na ty!
Obie jeszcze nie wiedzą jak potoczy się ich życie, bo życie bywa czasami okrutne!
Te kobiety młode mieszkają z dala od mojego miasta, a jednak oceniają mnie i rozliczają, bo teraz młodzi nie mają szacunku do osób starszych i zalatuje tu chamówą.
Nigdy taki osobnik nie pozbędzie się słomy z butów, a moją codzienną modlitwą będą słowa z piosenki Ani Wyszkoni!
Nie pójdę do kościoła by się modlić, bo nie wierzę w księży i całą tą instytucję, ale jeśli wczytam się w słowa piosenki, to ktoś tam u góry mnie wysłucha i da rozgrzeszenie skoro jestem podobno tak podłym człowiekiem:
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że mam czyste sumienie!
„Wiem, że jesteś sam
Wiem, że masz na głowie tyle ważnych spraw
Nie pamiętasz już co znaczy dobry sen
Nie masz czasu na niepewność ani lęk
Wiem, że jesteś sam
Nic nie musisz mówić, wiem, że jesteś sam
Pewnie teraz nie najlepszy na to czas
Ale dzisiaj potrzebuję Twoich rad
Dzisiaj proszę Cię
Ten jeden raz zatrzymaj się
Ten jeden raz stań tuż obok mnie
Dziś czuję, że brak mi sił
Ten jeden raz bądź blisko mnie
Poczuć mi daj, że to wszystko ma sens
Dziś wiem, że brak mi sił
Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć, jak ma dalej żyć
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę, bez kolejki przyjmij mnie
Dzisiaj proszę Cię
Ten jeden raz zatrzymaj się
Ten jeden raz stań tuż obok mnie
Dziś czuję, że brak mi sił
Ten jeden raz bądź blisko mnie
Poczuć mi daj, że to wszystko ma sens
Dziś wiem, że brak mi sił”
Autorzy utworu: Anna Dąbrowska / Karolina Kozak