Nie lubię aktów wandalizmu i bezmyślnego korzystania ze wspólnej przestrzeni.
Nie lubię namalowanych graffiti na blokach, mostach i murach, gdyż uważam, że sztuka powinna mieć swoje miejsce, a graffiti do mnie nie przemawia.
Cierpię na wieści, że słuszna partia nam obecnie panująca, niekontrolowanie wycina naszą Puszczę Białowieską i z tego powodu zaniepokoiła się już Unia Europejska.
Jednym słowem wandalom mówię NIE!!!! Uważam, że powinni być surowo karani za każdą demolkę i społeczeństwo powinno być wyczulone na takie durne zachowania, kiedy w kosmos lecą ławki parkowe, kosze i wszystko, co się napatoczy.
O takim wandalizmie napisała na swojej Osi Dorota Zawadzka, która jak warszawski detektyw pilnuje swojego miasta przed wandalami i złodziejami i tak:
„No krew mnie zaleje… Ciśnienie szaleje…
Biegłam za kolesiem…żeby mu zrobić zdjęcie.
Oto historia. Podziwiam cudowne róże przy Topiel. Robię snapa. Katem oka widzę gościa, który tnie te róże na bukiet i odchodzi biegnę za złodziejem, ale nim pstryknęłam odbiegł…
Nie wiem dla kogo te kwiaty, matka, kobieta , ktokolwiek – mam nadzieje ze natychmiast zwiędną :)”
Trochę zrobiło mi się szkoda kobiety, która zauważyła w parku młodego człowieka, który uszczknął sobie w parku kilka gałązek róży rosnącej w tym właśnie parku.
Super Niania puściła się za „złodziejem” z telefonem w celu zrobienia mu zdjęcia, co się jej udało. Puściła to na Facebooku bardzo oburzona. (Widzę jak za nim biegnie ha ha).
Można takie zachowanie jakoś wytłumaczyć i ja sobie tłumaczę to tak:
Młody człowiek zakochany, a jak zakochany, to i niemyślący podobno. Może chciał tymi kwiatami obdarować swoją kobietę na randce. Nie pomyślał, bo zakochany, że popełnia przestępstwo, a za rogiem czyha na niego warszawski detektyw z aparatem.
Biedny i tak od godziny buja się na osi Zawadzkiej, gdzie odbywa się jego grillowanie. Sama autorka pisze w komentarzu, że to był menel z problemami alkoholowymi, tylko skąd ona to wie? Zapomniała, że jej synek po alkoholu nie rwał kwiatów, a wybił koleżance zęby i chciał ją zgwałcić!
Ciekawa jestem, co myślicie o tej dziwnej dla mnie sytuacji, bo chyba każdemu z nas zdarzyło się coś urwać w parku, choćby mlecze na wianki.
Może się mylę i źle robię, że bronię tego człowieka, ale ja zawsze wierzę w człowieka, a takie zagrywki z publikacją wizerunku bez zgody, wydaje mi się nie fair.
Wyraźcie swoją opinie w sondzie – proszę!
A to jeden z komentarzy dotyczący całego tego zdarzenia: