Archiwa tagu: miasto

Stres!

Na dziś miałam umówioną wizytę u okulisty, bo mi się oko popsuło, a ja tak nie lubię lekarzy.

Jednak mnie docisnęło i umówiłam się trzy dni temu i poszło szybko.

Wiadomo, bo prywatnie i tylko dlatego tak sprawnie, a za pięć minut łącznie z badaniem zapłaciłam 250 złotych.

Mówię lekarzowi, co mi dolega, a on do mnie, że źle oceniłam dolegliwość, bo jest ona zupełnie inna jak mi się wydawało.

Zdecydowałam się od razu na zabieg i będzie tak, że w poniedziałek będę miała 900 złotych z kieszeni nie moje, ale jak mus, to mus.

Mogłabym robić zabieg na NFZ, ale terminy są tak odległe, że nie ma więc wyboru.

Wracając od lekarza pstryknęłam kilka zdjęć mojego miasta i na zdjęciu początkowym uchwyciłam nasz placyk przy kościele zwany obiegowo „pod fontanną”

To tu się odbywają przeróżne imprezy, ale jak widać na zdjęciu jest on w opłakanym stanie, ale chyba zaczyna się coś z nim dziać.

Nie ma prawie ławek, bo je usunięto, a i drzewa będą przesadzane i zamierzają to miejsce remontować, a ma być tak, jak na zdjęciu drugim.

Ktoś zrobił komputerowo nowy wygląd i pewna firma wygrała przetarg, a więc wszyscy czekają na wynik tej przebudowy.

Nie wiem skąd władze wezmą na to pieniądze, bo przecież nie z KPO, które do Polski za tego nierządu nie popłyną.

Robiłam zdjęcia i nagle zaczepia mnie młody mężczyzna i pyta, czy ja robię mu zdjęcie, bo on nie lubi być na zdjęciach.

Odparłam, że nigdy nie robię zbliżeń postaci i niech będzie spokojny, bo bardziej interesuje mnie infrastruktura, a więc się uspokoił, podziękował i się oddalił.

Idę sobie dalej i w pewnym momencie zaczepia mnie 60 letni mężczyzna z pytaniem, czy robię mu zdjęcia i ta sama odpowiedź ode mnie i naprawdę pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło.

Nie wiem, co się z tym narodem porobiło, że ludziska jakieś, takie – bojące są wszystkiego!

Robię zdjęcia miasta na mojego fan-page i tylko o to mi chodzi!

Resztę dnia odpoczywałam, bo to wyjście do lekarza sporo mnie kosztowało, nie tylko finansowo, gdyż każde zetknięcie ze służbą zdrowia jest dla mnie stresem.

Obserwuję sobie te przekomarzania się opozycji i ogarnia mnie śmiech – wściekłość i sobie taki wierszyk napisałam, że:

Miało być z opozycją, że jeden za wszystkich i wszyscy za jednego i guzik wyszło z tego.
Szlag!

W szczujni mają niezłe powody, by wyśmiać opozycję i dają sobie tam upust do upojenia, że opozycja się spiera, kłóci i nawzajem oskarża i w sumie mają rację.

Tygryskowi i Szymkowi wcale nie chodzi o nas, o Polskę, a o wejście do Sejmu i tu znowu będę chwaliła Tuska, gdyż gówniarze nie mają pojęcia o polityce.

Nie tylko ja tak myślę, bo przytoczę tłita takiego, że:

Dziś mój 73 letni ojciec, który bardziej nienawidzi ZJEPu niż ja, wypowiedział się o fochach PSL i PL2050,cytuję: 14 słów niecenzuralnych, a na końcu uj im w ………..!! Olać łajzy i zadbać o poparcie dla KO !!!🤣🤣😊😊 I powiem Wam, że chyba ma rację 😊

Dobrej nocy Wam i sobie życzę, bo dziś stres zerwał mnie o dużo za wcześnie.

Dopiszę jeszcze, żeby ten nierząd w tyłek sobie wsadził te 14 i 15 jak zwał, tak zwał.

Spłynęły rachunki i w ciągu jednego miesiąca owe podwyżki pożarły mi niemal całość, a w następnym miesiącu zeżre już wszystko!

Nie licząc drożyzny, a same podwyżki rachunków za czynsz, gaz i energię, a M jest dobry w matematyce i nas Morawiecki i Maląg nie oszukają.

Zbliżają się święta i choć nam źle we dwoje się nie powodzi, to planujemy wszystko na styk, aby po świętach niczego nie wyrzucić, bo to byłby grzech!

Sama upiekę tyko jedno ciasto, bo wszystko jest strasznie drogie.

Emocje dobre i złe!

Nie żałuję, że zdecydowałam się na obejrzenie finałowego meczu Francja – Argentyna.

To nie był stracony czas, bo mecz był na miarę Mistrzostw Świata i zatykał swoimi zwrotami akcji.

Kiedy nie dawałam już szans Francji, to oni jakby się obudzili i zaczęli swoją, mistrzowską grę.

Karne dopiero zdecydowały, kto został Mistrzem Świata i cóż to był za mecz.

Szkoda, że Maradona nie doczekał, że jego kraj po tylu latach odzyskał swoją drużynę.

Ludzie na Twitterze chwalą bardzo naszego Sędziego Marciniaka i to jest taki nasz, polski sukces.

Można sobie tylko wyobrazić, co się dzieje teraz w Argentynie, dla której piłka nożna jest jak Bóg.

Niestety, ale piłka jest okrągła i wszystko zdarzyć się może.

Nie będę pisała o wielkiej kasie, bo wszystko na niej się opiera, ale ważne jest szczęście milionów ludzi, teraz tańczących argentyńskie tango.

Obserwowałam trybuny na stadionie, kiedy tylko pokazywał to kamerzysta.

Ileż w ludziach było emocji, że niektórzy obgryzali z nerwów paznokcie, a inni płakali, albo zasłaniali oczy, bo tak ludzie emocjonalnie przeżywają!

Zmieniam temat i tak:

To jest dawny nasz dworzec, który dekadami straszył w naszym mieście, bo nie było nigdy pieniędzy na jego remont.

Z takiego dworca codziennie jeździłam do szkoły pociągiem – pokonując trasę w jedną stronę w ciągu 45 minut przez 4 lata.

Ludzie w moim mieście marzyli, aby w końcu znalazły się pieniądze i aby ten budynek przestał straszyć.

Cztery, a może pięć lat temu znalazły się pieniądze i zaczęto dworzec remontować i ten nowy pokażę na końcu wpisu.

A teraz chce mi się wyć i krzyczeć na ludzi, bo oto toaleta na dworcu nie nadaje się już do użytku, bo jest zdemolowana i pokażę Wam tylko jedno zdjęcie, abyście nie dostali odruchu wymiotnego.

Człowiek niczego nie jest w stanie uszanować i naprawdę chce się wyć z bezsilności.

Wstawiłam te zdjęcia na mojego fan – page i i jest ogólne oburzenie, ale przecież ktoś to zrobił i czuje się bezkarnie, bo w ubikacji nie wolno montować kamer!

Co się stało z tymi ludźmi, którzy nie potrafią uszanować niczego i tak się świnią?

Oto dworzec pięknie wyremontowany, a w środku ludzie robią syf – niepojęte!

Wszystko pod dywanem!

To były lata powojenne, kiedy Rosjanie w moim mieście wybudowali dla miasta hangar tuż nad naszym jeziorem.

Szukam w sieci historii powstania tego obiektu, ale praktycznie nie ma o tym żadnej wzmianki.

Z opowieści tylko wiem, że ten hangar Rosjanie tu zbudowali, gdyż podczas działań wojennych zniszczyli w mieście jakąś ważną drogę, ale dokładnie jak było, to tego nie wiem.

Budowla jest bardzo solidna i służy miastu do dzisiaj.

Mieści się tam boks z wypożyczalnią sprzętu wodnego, jak kajaki, rowery wodne i tak dalej.

W jednym z boksów mieści się Wodne, Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i pamiętam lata, kiedy spędzałam w nim z rodziną prawie całe lato.

Było wygodnie, bo można było ugotować obiad dla dzieci i po prostu wypoczywać z dala od tłumów na plaży.

Z tamtego czasu pamiętam wielu ludzi, którzy działali jako woprowcy i tak sobie wspominam, bo wielu już nie ma pośród nas.

Boks WOPR-u z czasem przeżył przebudowę i teraz wszystko wygląda inaczej i nie ma śladu po tamtych latach, bo wszystko zostało w nim zmienione.

Zmierzam do meritum więc:

Komendant Główny Policji odpalił grantanik i nie wiadomo jakim cudem przeżył i nikt nie zginął.

Ma status poszkodowanego jak, to oznajmił M, Kamiński – rozumiecie więc, że sprawę zamiotą pod dywan i Komendant nie poda się do dymisji, bo nie ma zdolności honorowej póki co.

W naszym hangarze dwa dni temu wybuchł pożar, bo na wódeczkę zebrała się wiechuszka miejska.

Tak palili w kominku, że zajął się dach hangaru i musiała przyjechać Straż Pożarna.

Szukałam w sieci wiadomości o tym zdarzeniu i nie ma, bo i tą sprawę już zamietli pod dywan.

Wynika z tego wniosek, że niektórym wolno więcej i będą się troić i dwoić, aby to zdarzenie nie wyszło na jaw.

Czyli wszędzie jest tak samo, bo i na górze i na dole, co mnie wkurza, bo ktoś będzie musiał wyłożyć pieniądze, aby naprawić pijacką zbrodnię.

Czyli nic się w Polsce nie zmieniło, bo wszędzie rządzi ten, kto ma władzę i im wolno więcej.

Kompletnie nie rozumem afery z fuzją Orlenu i Lotosu, bo dla mnie to za dużo.

Wiem tylko jedno, że sprzedali Rafinerię Gdańską za bezcen i do tego nie przeczytali dokładnie umowy, ale ją podpisali.

Obajtek będziesz siedział, ale nie tylko ty łotrze.

Jest to ponoć przekręt na skalę rosyjską i będą nas tak okradali, póki przy urnach nie powiemy im DOŚĆ!

Podkreślam, że pogubiłam się w tej bandyckiej transakcji!

Winni będą osądzeni!

Mam za balkonem taki wstrętny widok, bo nie dość, że piaskownica zarosła i praktycznie nikogo to nie obchodzi, to jeszcze taki jeden z drugim przyjdzie – piwo wypije, a opakowanie sobie zostawi.

Tych butelek jest więcej, ale nie objęłam wszystkiego obiektywem.

Kiedyś przychodziły panie sprzątające i sprzątały ten syf, a od jakiegoś czasu moje miasto stało się brudne i zaniedbane.

Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale dzieje się źle.

Nie tylko w moim mieście dzieje się źle, ale i w naszej Polsce!

W lipcu już docierały wieści, że moja rzeka Odra doznała katastrofy ekologicznej.

W rzece zaczęły umierać ryby i aż przykro patrzeć, że umierają szczupaki i sandacze, bo nie tylko drobne płocie.

Masakara się dzieje i ktoś zatruł tą przepiękną rzekę, a także umierają ptaki i bobry, a TVP Info milczy!

To nie jest dla nich polityczne złoto jak, to było z „Czajką” w Warszawie, kiedy Trzaskowskiego zmielili wprost – teraz jest cisza jak makiem zasiał.

Ekolodzy mówią, że życie w Odrze nie wróci przez 15 lat i jest to zbrodnia na przyrodzie, a Morawiecki milczy, tak jakby te 5 województw przez, które płynie Odra nie były polskie.

Wszędzie obsadzeni są dyletanci i ludzie niekompetentni, a więc tak padły konie w Janowie, a teraz ryby w Odrze, a i jakaś elektrownia płonie.

Czego się nie dotkną, to sp…rdolą i to wszystko „je…bło”

Nabrali wody w usta i cisza, ale nie zamiotą tego pod dywan, bo za sprawę tej katastrofy wzięła się policja kryminalna z Niemiec.

Ktoś wlał do rzeki jakąś truciznę o zapachu butaprenu i nie zdziwię się, że będzie powiązany z PiS-em i dlatego milczą.

Mam nadzieję, że sprawca zostanie złapany i osądzony!

Do tej pory zebrano 9 ton martwych ryb i jest to taki widok, że serce się rozdziera z rozpaczy.

Dziś rano przeczytałam czym karmiony jest suweren w TVP Info.

Jak telewizja ogłupia ludzi, którzy siedzą przed ekranami i połykają wszystko jak pelikany, a więc napisał Diabeł 68:

Stockton Diabeł na tt.

@Diabel_68

1/10

Poświęciłem się dla Was, oglądałem wczoraj przez 6 godzin @tvp_info

. Uwaga, to nie żart, motłoch – wyborcy pis, naprawdę to mają wtłaczane do łbów.

– UE ukradła Polsce 770 mld bo ich nam nie daje, ale my ich nie chcemy bo sobie radzimy. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

2/10

– Węgiel już płynie do Polski, nikt nie wie skąd ale płynie, ale nawet jak nie przypłynie to węgla jest bardzo dużo i my będziemy wydobywać węgiel do 2039 roku, tylko Tusk zamknął kopalnie. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

3/10

– To Tusk zabronił Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej wypłacić Polsce pieniądze z funduszu KPO, zresztą Tusk nic nie znaczy w Europie, nikt go nie słucha, nikt go nie lubi, bo nikt nie lubi Niemców. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

4/10

UE jest narzędziem Niemiec, a Niemcy dążą wraz z Rosją do panowania nad Europą, ale rząd pis to wyczuł i się sprzeciwia. Dlatego Polska będzie walczyła o suwerenność i nikt jej nie kupi z euro-srebrniki. Tusk jest narzędziem Niemiec. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

5/10

– Inflacja i drożyzna w całej Europie. Opozycja z Tuskiem na czele, straszyła, że 1 euro będzie po 5 zł a nie jest. W Berlinie euro po 3 zł. i spada. W Polsce benzyna staniała! A w Niemczech benzyna jest droższa choć mają wiatraki. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

6/10

– Polacy w całej polskiej Polsce, cieszą się z podwyżek, prądu, gazu, wody, ogrzewania i ogólnie jest git. Normalny Polak, nie jakiś Tusk czy Kurdej-Szatan nie wyciąga ręki po 3 tys. zł. bo Polacy są honorowi i wolą zbierać chrust. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

7/10

– Tusk rozbroił Polskę, ale teraz Polska już jest bezpiecznym krajem. Polska Armia rośnie w siłę a sprzęt zakupiony co ma być to jest najnowszej generacji, nic nam nie grozi, chyba, że Niemcy i Rosja bo jesteśmy w niebezpieczeństwie. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

8/10

– Unia nie będzie nam wybierać sędziów i Unia Europejska nie będzie nam wybierać premiera, a chcą nam wybrać Tuska. My jesteśmy najbardziej demokratyczni i u nas premiera wybierają wyborcy znaczy Kaczyński a sędziów się losuje kulkami. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

9/10

– Polacy chcą wyjść z Unii Europejskiej i tylko rząd ich powstrzymuje, ale nie wiadomo ile wytrzyma bo Polacy prą a rząd słucha Polaków. Najbardziej w UE chcą zostać, cwaniaki, mafie vatowskie których już nie ma, Tusk i Kurdej-Szatan. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

10/10

– Tusk z Neo-nówką chcą po kryjomu wprowadzić euro i wyprowadzić 500+ z polskich rodzin. Niby Tusk mówi, że nie, ale wiadomo, Niemcy kłamią, Hitler też mówił w 1939, że nie zaatakuje Polski. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.

The End – nigdy więcej.

Odra zatruta, kilkanaście ton zdechłych ryb. Czy oddział szturmowy KaKaO ( Kaleta, Kanthak i Ozdoba) ruszy z taką samą determinacją do zbadania przyczyny tej katastrofy ekologicznej jaką wykazał podczas awarii warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”, gdzie mieli nadzieję umoczyć Rafała Trzaskowskiego? No chłopcy „szturmowcy” do dzieła! Wykażcie się wreszcie!

Moje miasto, a w nim!

Często piszę, że mieszkam w mieście, w którym w środku miasta znajduje się przepiękne jezioro polodowcowe – Klukom!

Jest to naprawdę duża atrakcja nie tylko dla mieszkańców, ale i dla przyjezdnych.

Obejść jezioro można w ciągu godziny spacerkiem po bardzo dobrze zrobionej ścieżce spacerowej i rowerowej.

Mamy nad naszym jeziorem trzy plaże, w tym jedna od lat nieczynna!

Kiedy z naszego miasta odeszło wojsko, to i zamknięto wojskową plaże, która popadła w całkowitą ruinę, bo po co sprzedać – niech niszczeje.

Nie znam autora zdjęcia, ale mam je w swoich zasobach.

Kiedy ktoś robił owe zdjęcie, to nie z drona, gdyż w latach 90-tych ich nie było.

Ktoś musiał się wdrapać na wieżę ciśnień i z góry zdjęcie zrobił.

Piszę o tym dlatego, że mamy bardzo niedobre społeczeństwo, które nie potrafi niczego uszanować.

Jakieś dwa miesiące temu i chyba o tym pisałam, było sprzątanie jeziora ze śmieci, ale nie tylko na poboczu, lecz także było sprzątane dno przez nurków.

W sprzątanie jeziora włączyła się także moja 10 – letnia Wnusia i widząc takie obrazki na poniższym zdjęciu – wiem, że jest jej przykro.

Jak łatwo społeczeństwo patrzy władzy na ręce i krytykuje, że ona nic dla miasta nie robi.

Rozliczają z dziur w chodnikach, jezdniach, braku śmietników, uszkodzonej fontanny w środku miasta, ale nie patrzą na to, co sami wyprawiają!

Dwa śmietniki z plastikiem wrzucili w nocy do jeziora i sobie poszli.

To nie jest w ostatnich czasach pierwszy akt wandalizmu i ja się pytam, co dzieje się z naszą, miejscową policją?

Gdzie ona jest, że nie patrolują miasta w nocy, a kiedyś patrolowali tzw. „suką” i były także patrole piesze.

Policja ma w mieście wypasiony komisariat w pięknym miejscu, a także mają radiowozy, ale ich w mieście nie widać.

Może dlatego młodzi ludzie po wypiciu procentów czują się bezkarni i demolują nam miasto.

Coś tu nie gra i coś tu zgrzyta, że nawet mimo kamer wandale czują się bezkarni.

Nienawidzę wandali i tego, że rodzice i szkoła nie mówią im, że wszystko kosztuje i należy o swoje dbać, a nie z kopa brać.

I co z tego, że społecznicy miejscowi planują kolejne sprzątanie, skoro okazuje się, to syzyfową robotą.

Moje miasto, a w nim!

Zdjęcie dzisiejsze ulicy głównej w moim mieście.

Moje miasto lubię, choć może i kocham, bo to jest moje miejsce na Ziemi od 60 lat.

Zawsze na blogu staram się pisać o nim pochlebnie i zazwyczaj je chwalę ,a przede wszystkim za to, że mieszkam w zielonym miejscu z jeziorem w środku miasta.

Naprawdę jest wiele miejsc do spacerów i odpoczynku, choć jest to miasto raczej ludzi starszych, bo młodzi stąd wyjechali – tak mi się przynajmniej wydaje, bo nie znam statystyk.

Mieszkam w ciekawym miejscu, bo nie brakuje nam wkoło lasów i jezior, z których zawsze można skorzystać i wybrać miejsce do wypoczynku i relaksu.

Niestety, ale oto mija trzeci dzień Majówki, a w moim mieście nie zadziało się dosłownie nic!

Zdjęcie jest zrobione dzisiaj – około godziny 13 i wygląda jak miasto widmo – umierające.

Nie widać ludzi, samochodów, ale czuć zapach grilla, bo ludzie świętowali na działkach, albo pojechali nad morze!

Przez trzy dni nic się tu nie wydarzyło – nic.

Nie było żadnej atrakcji dla mieszkańców, które innymi laty się odbywały na placu koło fontanny, albo na plaży miejskiej.

Naprawdę mamy wiele miejsc do biesiadowania, kiedy były zapraszane różne zespoły i przy kufelku piwa ludzie się integrowali.

Nawet nie zorganizowano biegu na 3 Maja, aby zrobić ukłon w kierunku Konstytucji.

Nie wiem z czego, to wynika, bo może z tego, że teraz samorządy nie mają żadnych pieniędzy i nie ma czym dysponować- nie wiem

Może dlatego, że Burmistrz już nie może kandydować na 3 kadencję i obecnie mu powiewa i zwisa i przestał się starać – nie wiem.

My na ziemiach zachodnio – pomorskich stanowimy swoistą mieszankę wedlowską, bo wciąż pochodzimy z różnych terenów w historii.

Dlatego uważam, że trzeba się przyłożyć, aby nas łączyć, ale władze jakby o tym zapominają ostatnio.

Każde wybory na Wójtów, Burmistrzów polegają zawsze na obiecankach, a kiedy kadencja się kończy nastaje cisza i nic nie robienie.

Miasto stało się też brudne, bo kiedy zobaczyłam kto wygrał przetarg na sprzątanie, to się przeraziłam.

Dostałam na fan – page film od Radnej naszej, która pokazała, że po mieście biegają pracownicy z rurami jak to liści i przeganiają piach i brud z jednej strony na drugą, a śmieci zostają!

W ciągu dwóch tygodni zdewastowano toaletę przy cmentarzu, a także plac zabaw dla dzieci i kiedyś w mieście były patrole policji, a dziś w nocy miasto jest atakowane przez wandali i z tym też nikt nic nie robi!

Nauczyło mnie to, że nie należy wierzyć w kampanie wyborcze, bo na początku nam obiecują złote góry i dobrobyt, a jak jest – wystarczy popatrzeć, co PiS zrobiło z Polską.

Zrobiło tak, że Polska jest w ruinie i umiera jak umiera moje miasto.

Słuchałam dzisiaj przemówienia Anżeja na Placu Zamkowym i wiecie co wydalił krzykiem z siebie?

Ano to, że wszystkie partie w Polsce stanowią wspólnotę – to trzeba mieć tupet!

Łamacz Konstytucji dziś ogłosił, że oni jej nie łamią – bandyta mentalny.

Obserwowałam jego żonę podczas przemówienia, która nie wiedziała gdzie ukryć swoją żenadę dla tego pajaca.

Dzień dobry – za chwilę 4 maj i od jutra znowu zetkniemy się z kłamstwem, okradaniem nas i gwałceniem wszystkiego!

Ile jeszcze ten cyrk potrwa, bo już czas, aby Polacy się obudzili i tych szkodników odsunęli za pogwałcenie wszystkiego!

Drodzy Polacy – na PiS trzeba koniecznie głosować, choć za chwilę, nie będzie czym chleba posmarować.
Duraki!

Moje miasto, a w nim!

Wiecie co?

Budzę się dziś i czytam Dzbana z PiS – Kowalskiego, gdyż nie wiem skąd Ziobro ich bierze i przeczytałam:

Janusz Kowalski : „prof Horban groził mi i posłance Siarkowskiej nożem !”

– „Ale jak to, nie przypominam sobie takie sytuacji”, dopytuje Stankiewicz

– „mówił, że nóż mu się w kieszeni otwiera” stwierdził nasz Janusz, który ma dzisiaj imieniny 😂

I poleciało, bo Internet dziś ryje ze śmiechu!

Ja Kowalskiemu odradzam śpiewanie oto tej piosenki”

„Siekiera, motyka, bimber, szklanka

W nocy nalot, w dzień łapanka

Siekiera, motyka, gaz i prąd

Kiedy oni pójdą stąd? 😀

A teraz do meritum:

Pisałam już na blogu, że moje miasto w czasach pożogi wojennej straciło bardzo na atrakcyjności, bo zniszczenia były straszne.

Kiedyś tu tętniło życie, a serce biło, ale nie polskie tylko niemieckie, bo moje miasto zostało odzyskane przez rosyjskie wojska.

Miasto nosiło nazwę – Arnswalde!

Ludzie opowiadali, że ulica główna spływała krwią i zniknęły z niej praktycznie wszystkie kamienice i budynki.

Kiedy tu przyjechałam z rodzicami, bo ojciec dostał tutaj przeniesienie do pracy, to nie było prawie niczego, a był to rok 1963 rok.

Moja matka płakała, pytając ojca gdzie ją przywiózł, bo wciąż były ruiny i dopiero przymierzano się do odbudowy tego miasta.

Obecnie jest to miejsce prawie niepodobne do dawnego i zupełnie zmieniło swój klimat i archtekturę.

Dopiero w 1963 roku zabierano się za renowację naszego kościoła i tak latami trwało przywracanie życia w tym miejscu.

Kiedy pojechałam do Paryża, to tam nie było widać tak potężnych zniszczeń i Paryż zachował swoją dawną tożsamość i kipi historią.

Można to miasto zwiedzać bez końca i nigdy do końca się go nie pozna.

Tak samo mam z naszym, polskim miastem, a więc z Toruniem, w którym byłam parę razy i zakochałam się w tym mieście na zawsze.

Jest w Polsce wiele takich miast, którym II Wojna Światowa nie zaszkodziła do końca, bo przecież Niemcy nie wszędzie dotarli ze swoją niszczycielską mocą!

Często się zastanawiam jaka jest Warszawa, której praktycznie nie znam, a którą doszczętnie zbombardowano i spalono.

Los tak chciał, że w Warszawie byłam mając 8 lat i niewiele pamiętam.

Byłam tam z rodzicami na ulicy gen. Świerczewskiego w naprawdę ładnym budynku i pamiętam, że przenoszono jakiś kościół w inne miejsce i nie mogłam tego dziecięcym rozumem ogarnąć.

Jako, że niewiele pamiętam, to zastanawiam się jakim miastem jest nasza Stolica i czy jest ładnym miastem, a może jednak brzydkim.

Może podczas odbudowy nie było pomysłu na to miasto i czy ono ma duszę i zachęca do odwiedzania i zwiedzania.

Ciekawa jestem opinii tych, którzy znają to miasto.

Jakie mają wrażenia i co polecą, aby się udać w pewne miejsca.

Aby poznać to miasto lepiej i albo się w nim zakochać, albo zwiedzić i sobie odpuścić!

Może dlatego, że podobno piękniejszy jest Poznań, Zamość, Wrocław, Gdańsk i inne ocalałe miasta w Polsce.

Na poniższym zdjęciu jest pomnik Żniwiarki”, który gdzieś zniknął, a na tym miejscu został postawiony pomnik pamięci Żołnierzy Radzieckich, który też zniknął, kiedy cholerny PiS doszedł do władzy.

Życie takie po prostu jest!

Bardzo się martwię o naszą 30 letnią daglezję, którą posadziliśmy z okazji 15 urodzin naszej Córki!

Nie wiem ile ma metrów wysokości, ale z pewnością ponad 20 i rośnie pod naszym balkonem, ciesząc nasze oczy, bo jest piękna i dostojna.

Trzy dni temu zauważyłam, że drzewo choruje i pojawiły się na nim brązowe miejsca, a to oznacza, że coś jej dolega.

Dwa lata temu też tak zachorowała i daliśmy jej masę wody, bo lato było suche i drzewo tak zareagowało.

Udało się je uratować i odżyło, aż tu ponownie pojawił się ten sam problem.

Przejęłam się tak bardzo, że dziś w nocy śniło mi się, że opadły wszystkie igły i widziałam w śnie smutny kukut.

Dziś ponownie Mąż rozłożył wąż ogrodowy i kilka godzin drzewo było podlewane, bo może ponownie wygramy.

Dziwne jest umieranie drzewa z powodu braku wody, bo tego lata deszczu u nas było pod dostatkiem, ale próbujemy je ratować!

Jeśli jednak umrze, to ja nie wiem jak ja to przeżyję, bo uwielbiam to drzewo, które oparło się niejednej wichurze i mam na to namacalny dowód, który wklejam na końcu wpisu, bo zobaczcie jakie to jest dzielne drzewo!

Dzwoniliśmy do leśnika i ma się pojawić specjalista, a więc zobaczymy, co nam jeszcze doradzi.

Boimy się, że ktoś to drzewo zamordował i je czymś podlał!

Druga bardzo smutna wiadomość, to taka, że Polska została ponownie ukarana za niepraworządność w Polsce!

Krajowa Rada Sądownictwa usunięta została z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.

Jesteśmy w Europie już jako persona non grata i już nikt z bandytami nie chce rozmawiać!

Staliśmy się krajem osamotnionym za przyczyną tego brudasa i śpiocha z Żoliborza, który za dużo się naczytał Lenina i Marksa.

Jesteśmy banitami i trzeba tylko zadać sobie pytanie – co jeszcze i co potem!

Tylko żal naszych dzieci, które, kiedy staną się dorosłymi ludźmi będą musiały ten burdel posprzątać!

Zauważyłam w mediach, że pisowcy i pisówki zawiązali sobie jęzory na supeł i wycofują się z dyskusji, bo sami widzą jaki syf popierali latami!

A teraz przedstawiam Wam naszego „Choszcza”, który był założycielem naszego grodu wg. legendy rzecz jasna.

Przez 30 lat był inny, ale poszedł na emeryturę, a jego twórca zmarł.

Za rzeźbę po latach wziął się inny artysta i oto mamy Go!

Patriotyzm, to promowanie swojego miejsca!

Wrzucam zdjęcie sarenek, które uchwycił mój Mąż będąc parę kilometrów za miastem!

Zdjęcie robione z samochodu na szybko!

Będę w dzisiejszym wpisie promowała moje miasto, bo każde z czegoś słynie.

Naszą wizytówką była rzeźba „Choszcza” – podobno założyciela naszego miasta.

30 lat byliśmy dumni z tej rzeźby, która zdobiła nasze miasto, ale przyszedł czas, że „Choszcz” musiał przejść na emeryturę.

Tęskniliśmy za nim parę lat i w końcu się doczekaliśmy, bo powstał nowy i stanie w zupełnie innym miejscu, bo przy pięknie odbudowanym dworcu kolejowym.

Nową rzeźbę” Choszcza” wykonał Stefan Szymoniak, 28 października stanie na skwerze przed dworcem

Warszawa ma swoje syrenki, Gdańsk Zeusa, Wrocław swoje krasnale, a my będziemy mieli swojego „Choszcza”

Niżej piszę o jeszcze jednej niespodziance dotyczącej mojego miasta, która wydarzyła się niedawno.

Klik, klik niżej proszę:

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „CHOSZCZ POWRACA TERMIN: 28 października 2021 godz. 12.00 MIEJSCE: skwer przed dworcem KP w Choszcznie Choszczno bohater regionu ZAPRASZAMY MIESZKAŃCÓW NA ODSŁONIĘCIE NOWEJ RZEŻBY CHOSZCZA”

Mamy To!

Pierwsze rzemieślnicze Choszczeńskie Piwo 🙂🍺🍻

Edycja limitowana – mamy 1100 butelek, a każda butelka ma swój unikalny numer 🙂🙂🙂

Do kupienia od poniedziałku w sklepie Kama-Saga, ul. Stargardzka 24 w Choszcznie, czyli w sklepie brata mojego Męża.

✌️✅Nasze Choszczeńskie Piwo to klasyczny jasny lager warzony w tradycyjny sposób z najwyższej jakości składników.

Wyczuwalna lekka słodycz została zbalansowana chmielową nutą.

Połączenie słodowego charakteru z przyjemną goryczką to właśnie nasze Choszczeńskie Piwo 🙂🙂🙂

Powstało dzięki naszemu Stowarzyszeniu Projekt Choszczno oraz pracy wielu wspaniałych osób, którzy po prostu kochają nasze miasto ❤️ od dzisiaj tylko Choszczeńskie piwko!

Może opiszecie co się u Was dzieje mimo tego, że wciąż rządzi ta banda!

PS. Ten kłamca Pinokio wmawiał w UE, że w Polsce jest stosowana praworządność, a to jest gówno prawda.

Kolejny, niewinny Sędzia został przez Ziobro odsunięty od orzekania, a więc mamy represji ciąg dalszy tych bydlaków!

Byłe Pierwsze Damy, to kobiety z klasą, które pojechały na granicę, bo nie to, co ten mruk!

Może być zdjęciem przedstawiającym butelka i tekst

Moje miejsce na ziemi!

Jestem mieszkanką miasta poniemieckiego i zaczynam powoli zgłębiać jego hstorię.

Nie jestem historykiem, ale teraz mam czas pogrzebać w sieci i bliżej się zapoznać z miejscem na ziemi, w którym mieszkam, a zaraz będzie 60 lat.

Ojciec służył w Wojsku Ludowym, bo tak się to kiedyś nazywało i dostał przeniesienie z Ustki właśnie do Choszczna,

Przyjechaliśmy tutaj w 1963 roku i ja miałam 7 lat, ale sporo pamiętam.

Kiedy tu przyjechaliśmy, to moja matka płakała z powodu, że gdzie ojciec ją z dziećmi przywiózł.

Wszędzie było widać jeszcze powojenne ruiny i nie było na czym oka zawiesić, gdyż nawet kościół w środku miasta był ostrzelany, że aż strach było na to patrzeć.

Pamiętam, że ludzie opowiadali, że ulice spływały krwią, bo taka była ostra walka o to miasto.

Po wojnie zaczęli tu przybywać ludzie, by się osiedlić i byliśmy taką, jedną zbieraniną i trudno było się integrować i tworzyć wspólne tradycje – tak słyszałam jako dziecko!

Oglądam więc stare zdjęcia i widzę cudne, zadbane miasteczko, a potem wszystko zamieniło się w proch i pył.

Idąc spacerem po mieście naprawdę niewiele zostało z tamtej architektury i wiele, przepięknych budynków zniknęło na zawsze.

Odbudowa trwała latami, ale to miasto nie odzyskało dawnego blasku, choć teraz też jest piękne, ale jakże inne!

Za Wikipedią więc czytam, że miasto należało do III Rzeszy na samym końcu, a potem na mocy uzgodnień jałtańskich przeszliśmy w ręce polskiej administracji!

Jeszcze kilka lat temu odbywały się rekonstrukcje odbicia miasta, a teraz chyba miasto nie ma na to pieniędzy!

Gdyby nie wojna i zwroty w historii, to miasto należałoby do Niemiec i z pewnością przyszłoby mi żyć zupełnie gdzie indziej, a tak żyję w Polsce, choć nie taką sobie wymarzyłam od 6 lat za rządów tych bandytów!

„Arnswalde (niem. Landkreis ArnswaldeKreis Arnswaldepol. powiat choszczeński) – dawny powiat na terenie kolejno PrusCesarstwa NiemieckiegoRepubliki Weimarskiej oraz III Rzeszy, istniejący od 1818 do 1945. Do 1938 należał do rejencji frankfurckiej, w prowincji Brandenburgia. Od 1938 natomiast do rejencji pilskiej, w prowincji Pomorze. Teren dawnego powiatu leży obecnie w Polsce, w województwie zachodniopomorskim.

W 1939 roku powiat zamieszkiwało 44 064 osób, z czego 42 070 ewangelików, 1 399 katolików, 132 pozostałych chrześcijan i 40 Żydów[1].

Wiosną 1945 obszar powiatu zdobyły wojska 2 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej. Po odejściu wojsk frontowych, powiat na podstawie uzgodnień jałtańskich został przekazany polskiej administracji. Jeszcze w tym samym roku zmieniono jego nazwę na powiat choszczeński, nie zmieniając znacząco granic.

Na terenie powiatu znajdowały się trzy miasta:

  • Arnswalde (Choszczno, siedziba powiatu, 12 725 mieszkańców[2])
  • Reetz (Recz, 3 646 mieszkańców[2])
  • Neuwedell (Drawno, 2 711 mieszkańców[2])”

Dlaczego bandytów?

Dlatego, że już żaden przyzwoity kraj nie chce z nami rozmawiać i świat się wstydzi za Polskę i za to, co z nią robią dranie i czytamy:

„Ivan Jakovčić – wystąpienie w Parlamencie Europejskim skierowane do posłów PiS”.

Nie będę mówić o Trybunale Konstytucyjnym, nie będę mówić o Konwencji stambulskiej, nie będę mówić o prawie do zgromadzeń.

Powiem Wam tylko moi przyjaciele, że jako młody człowiek w ’81 roku z Chorwacji pojechałem pociągiem do Warszawy, potem do Gdańska, aby odszukać Was, odszukać przyjaciół w Solidarności.

W gdańskiej katedrze śpiewałem Wasze pieśni, ponieważ Wam ufałem, ponieważ Wam wierzyłem, ponieważ Polska była w moim sercu! I w Chorwacji śpiewałem o Polsce, która była w moim sercu i w moich myślach”