Archiwa tagu: sukces

Mój mały sukces blogowy, a więc zaszczyt kopnął mnie w za…ek

Dzwoni mój fajny smartfonek, który bardzo lubię, bo jest czytelny i w kilka dotknięć  wszystkie opcje błyskawicznie się wyświetlają dużymi literami, co w moim wieku jest niesłychanie ważne. Szukanie okularów jest bardzo nerwowe, kiedy muszę pilnie zadzwonić, albo odebrać nie  wiedząc kto do mnie dzwoni. Ze smartfonkiem nie szukam okularów 🙂

No więc bez okularów czytam, że dzwoni moja Córka ze Szczecina.

-Halo, słucham.

– Mamuś jesteś sławna wśród rodziców dzieci z Przedszkola nr 18 w Szczecinie, a to za sprawą Twojego wpisu na blogu o wczorajszych występach dzieci w Teatrze „Pleciuga”. Pani Dyrektor rozesłała mejle do rodziców, podając link do Twojego bloga, a więc informuję, że jesteś sława ha ha.

Konsternacja chwilowa z mojej strony, hm, hm, hm, no fajnie się stało, tylko jakim cudem Pani Dyrektor trafiła na mój bardzo skromny blog? Widać, że szukała informacji na temat jej pracy i oczywiście wszystkich nauczycieli przedszkolnych, którzy włożyli bardzo wiele pracy, aby okiełznać te wszystkie szczypiorki. Nauczyć śpiewać, deklamować, recytować i oczywiście tańczyć. Mówi się, abyś nie musiał cudze dzieci uczyć, czy jakoś tak. Fakt, faktem, że wszyscy wykonali wielką robotę, a widownia podziękowała wszystkim gromkimi brawami.

No warto pisać bloga, choć notka była w zasadzie tylko dla mnie, abym po jakimś tam czasie mogła sobie przypomnieć owo wydarzenie w moim życiu. Nie chcę nic po sobie nie zostawić, dlatego notuję klawiaturą różne zdarzenia i osobiste przemyślenia. Nigdy się nie spodziewałam, że blog będzie podczytywany przez innych ludzi i nic nie robiłam, aby promować te swoje wypocinki. No może tylko to, że linkuję bloga na Facebooku i tyle. No cieszę się ogromnie, że krótka, moja notka poszła w świat i dziękuję Pani Dyrektor Przedszkola nr 18 za przemiły komentarz.

Druga sprawa, to utworzyło się Polskie Stowarzyszenie Blogierów i Vlogierów. Mam ich adres i zapoznałam się z regulaminem i po trosze z opiniami doświadczonych blogierów, którzy doszukują się jakby to delikatnie ująć, nieprawidłowości i są sceptyczni, aby wstąpić do tego stowarzyszenia. Czekają, jak się to wszystko rozwinie i obserwują, kto będzie się podpinał pod stowarzyszenie i jaką kasę będzie z tego wyciągał, gdyż istnieje podejrzenie, że organizatorzy z reklam będą mieli niezłe profity i jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę – proste prawda?

Będę obserwowała , choć w sieci jest masa blogów naprawdę profesjonalnych, a moje tam takie pisanie, jest bardzo skromne. Takie w zasadzie na wzór pamiętnika, a pamiętniki, to wydaje się najczęściej po zgonie autora, ale spokojnie – nie wybieram się jeszcze na chmurki i jeszcze nie jedno ciekawe wydarzenie zdarzy się w moim życiu, co będzie warte upamiętnienia w słowach z mocą klawiatury. I tu nasuwa się wniosek, że klawiatura pięknie pisze, a czy ja potrafię jeszcze pisać ręcznie? Zawsze miałam dość ładny charakter pisma, ale czy mam jeszcze, kiedy wszelkie sprawy załatwiam drogą elektroniczną – ot czasy nastały ciekawe 😀