Dylemat, bo Mąż spytał mnie, czy wywieszamy flagę z okazji 102 Rocznicy Niepodległości.
Rzekł mi, że ta Polska tak bardzo go – od ponad 5 lat mierzi i jakoś nie ma ochoty na wywieszenie flagi.
Powiedziałam, że wbrew wszystkiemu, co dzieje się teraz w Polsce i temu brudnemu marszowi w Warszawie, jaki się odbędzie – wywieszamy!
Wywieszamy na znak nadziei, że ta rządząca banda za trochę pójdzie precz i na nowo będziemy Polskę budowali i naprawiali!
W moim bloku zawsze flagę wywieszają trzy rodziny i tak jest każdego, ważnego dla Polski święta.
My, którzy wywieszamy falę należymy do grona seniorów, a młodzi ludzie tu mieszkający mają w tyle jakieś tam prezentowanie swoich poglądów, względem swojej Ojczyzny.
Odnosi się wrażenie, że młodzi chętnie zaglądają na konto, czy wpłynęło 500+, a także chcą jeno mieć, co do gara włożyć i to wszystko!
Po co kupić flagę i po co ją wywieszać, czy też od czasu do czasu przeprać, by była czysta ta nasza biało – czerwona!
Ludzie mają patriotyzm gdzieś, a w sercu ani trochę tej, dawnej, słynnej polskości!
Kiedy zobaczyłam w telewizji zbierających się w Warszawie faszystów, nacjonalistów, czyli zwykłych bandytów z racami, to serce zaczęło mi wpadać w arytmię, bo strasznie przeżywam tę zmianę pokoleniową!
Urosło nam pokolenie, które dziś w Warszawie podpaliło racą czyjeś mieszkanie!
Podobno nikt nie ucierpiał, ale mógł i dlatego moją wywieszoną flagą zademonstrowałam, że jest to – 102 Niepodległa, którą nazwałam Kobietą!
Tak Kobietą, bo to one będą się w Polsce dopominać swoich praw i nie pozwolą, by Kaczyński podpalił Polskę, bo sobie wymarzył w tym chorym łbie, że faszyzm jest w Polsce pożądany!