Archiwa tagu: królowa

Gdzie jest Kate?

kate

Gdzieś tam przeczytałam, że Kate Middleton – żona przyszłego Króla miała poważną operację brzucha i sobie pomyślałam, że każdy z nas może trafić do szpitala z jakimiś dolegliwościami, bo to się zdarza.

Temat odpuściłam sobie nie zastanawiając się więcej.

Jednak co chwilę pojawiają się spekulacje różnorakie, bo Kate zniknęła i cały świat zastanawia się, co się z nią stało.

Sprzeczne informacje i dużo domysłów, a dwór królewski także milczy.

W sieci pojawiło się zdjęcie Kate z dziećmi, ale internauci o razu zauważyli, że zdjęcie jest nieudolnie przerobione i Kate za to zdjęcie przepraszała.

Podobno ma się pojawić podczas Świąt Wielkanocnych, a inne doniesienia są takie, że być może pojawi się na mszy, ale to wszystko jest jakąś tajemnicą, aby uspokoić rozdmuchane wieści o Kate.

Pod domem widziano radiowóz policji i karetkę i już są spekulacje, że między Kate, a Williamem doszło do czegoś złego, bo mówi się, że Kate odkryła romans męża z Rose Hanbury, która być może jest w ciąży z Williamem i czytamy, że:

„Temat rzekomego romansu księcia Williama z przyjaciółką Kate Middleton powraca jak bumerang. W obliczu najnowszych spekulacji i teorii spiskowych, przyjrzeliśmy się Rose Hanbury, która według zagranicznych tabloidów miała namieszać w małżeństwie royalsów”

Jeśli do Kate dotarły takie wiadomości, to być może wpadła ona we wściekłość i doznała ogromnego afrontu, co spowodowało załamanie nerwowe i nawet depresję.

Jeśli byłaby to prawda, to mnie osobiście by się zgadzało, bo żadna kobieta nie chce być zdradzona.

Może William ma geny po ojcu, który zostawił Dianę, to byłaby to powtórka tak po prostu.

Lubię Katę i zawsze myślałam, że jeśli kobieta rodzi swojemu mężczyźnie trójkę dzieci, to nigdy nie powinna być zdradzona i opuszczona.

Mam nadzieję, że to tylko plotki i Kate zdrowa i cała pojawi się przy boku swojego męża.

Czytaliśmy w dzieciństwie bajki o szczęśliwym życiu księżnej i księciu, ale niestety to były tylko bajki, bo w rzeczywistości w wyższych sferach też zdarzają się dramaty.

Koronacja – cudowna bajka!

Oglądałam dzisiaj koronację Króla Karola III i jego ukochanej żony, której ja osobiście nie znoszę, bo wciąż pamiętam, że to Diana powinna być koronowana.

Oglądałam, gdyż ta koronacja już przeszła do historii i kolejnej już nie doczekam jak wielu z nas, będących w moim wieku.

Oglądałam i najbardziej mi w tym siedlisku próżności podobały się chórki chłopców i konie, które tak bardzo były cierpliwe.

Ja kocham patrzeć na konie, choć osobiście się ich trochę boję dotknąć.

Brytyjczycy byli zakochani w Elżbiecie II i jej mężu, ale niekonieczni kochają Karola, co wybrzmiało w mediach.

Wielu nie może mu wybaczyć śmierci Diany – królowej ludzkich serc, która jako kochająca Karola została przez niego bardzo źle potraktowana i skończyła śmiercią.

Synowie Karola do dzisiaj nie są w stanie wybaczyć ojcu za takie traktowanie ich matki, którą bardzo kochali.

Karol od zawsze był zakochany w Kamili, bo mentalnie bardzo do siebie od zawsze pasowali, a Diana była mu potrzebna do urodzenia następców tronu.

W każdej rodzinie są niesnaski i niedopowiedzenia i tak się też stało w rodzinie królewskiej.

Harry – drugi syn chyba najbardziej nie umie wybaczyć ojcu śmierci jego matki i dziś na koronacji pojawił się bez żony i dwójki dzieci.

Trudno zgadnąć dlaczego tak się stało, a dziś był totalnie osamotniony i godzinę po koronacji pojawił się na lotnisku!

Myślę, że gdyby żyła Diana, to by wszystko zrobiła, aby swoich synów pojednać, ale stało się inaczej.

Harry cierpi i nie może się otrząsnąć, a nawet napisał książkę o relacjach w jego rodzinie.

Właśnie słucham Audiobooka i szczerze mu współczuję, że podjąć musiał decyzję wraz z Megan, o opuszczeniu swojej rodziny.

Nie obwiniam tutaj Megan, bo od tego są historycy.

Karolowi życzę zdrowia i dobrej służby dla kraju i świata.

Być kobietą!

Aby uciec trochę od polityki, a jestem telewizyjna, to zatrzymałam się na trochę na TVNStyle i naszły mnie takie przemyślenia.

Kobiety, to jednak skomplikowane są istoty, że ja sama, będąc kobietą – już wiekową ich nie rozumiem.

Lecą tam powtórki z programu „Perfekcyjna Pani Domu, którą była Małgorzata Rozenek – już po operacjach plastycznych.

Do tego programu zgłaszały się przeważnie młode kobiety, często już mężatki i matki i wpuszczały do swojego domu kamery.

Właśnie te kamery pokazywały permanentny bałagan jaki te kobiety miały w swoich domach.

Zajrzały pod łóżko, do kuchni, łazienki i widzieliśmy jaki syf miały w swoim domu.

Kilogramy kurzu, pajęczyny, nawet robale, brudne naczynia i garnki i stos brudów w łazience – nie wypranych.

Potem jechały do pięknego domu, w którym witała ich PPD i pokazywała im ich własny bałagan, często latami nie sprzątany.

Dopiero tam przejrzały na oczy, że są nieporadne i leniwe i po ujrzeniu własnego, brudnego domu one płakały.

PPD kilka sztuczek im pokazywała, bo np. jak umyć toaletę, albo jak składać ubrania i po tych lekcjach one wracały do domu i się zaczynało wielkie sprzątanie swojej chaty.

Napięcie rosło, kiedy PPD białą rękawiczką szukała niedoróbek i sprawdzała, czy jest jeszcze jakiś kurz, a w oczach tych kobiet pojawiało się przerażenie i wielki strach.

Może nie byłoby w tym nic dziwnego, bo może potrzebowały wziąć udział w tym durnym programie, by dostać kopa do ogarnięcia się.

Zastanawia mnie jeszcze fakt, że kobiety mają teraz nowoczesny sprzęt do utrzymania porządku w domu, bo mają zmywarki, pralki automatyczne, ściereczki i mopy najlepszej generacji, a i tak im trudno.

Ich matki prały pościel najpierw ją gotując w kotłach, by była śnieżnobiała, a potem wieszały to wszystko na podwórkach, by pachniała powietrzem.

Najdziwniejsze było to, że one walczyły o koronę między sobą – o szkiełko na głowie i była ta lepsza, która ją dostała.

Innym programem na tym kanale są też powtórki z cyklu „„Shopping Queens. Królowe Zakupów”

Chodzi w nim o to, która z 4 kobiet będzie najlepiej ubrana i w tym celu dostają 900 złotych na zakupy w galerii handlowej.

Kiedy to oglądam jestem zażenowana, bo te kobiety biegają jak wściekłe po galerii i robią zakupy ciuchów, nawzajem sobie dokuczając.

Przy tym piszczą, podskakują, dogryzają sobie, że to ona będzie królową zakupów i inne mają na nią uważać.

Zaglądają sobie do toreb, krytykują i się wzajemnie wyśmiewają i to jest dramat.

O co one walczą?

O koronę walczą, bo wszystkie chcą być królewnami.

Kobiety są jednak jedną, wielką zagadką – dla mężczyzn także.

Wściekła jestem!

Żegnaj Królowo!

Ale sobie wymyśliłaś pogrzeb pełen przepychu i ogromnych pieniędzy.

Te konie, te limuzyny, te mundury, ceremonie, to wszystko przerost formy nad treścią, a mogło być cicho i skromnie, a wierni i tak by płakali!

Widocznie nie rozumiem Anglików i Monarchii!

Wiadomo, że świat teraz musi oszczędzać, ale nie w Londynie.

Spoczywaj w spokoju, a kolejny Król Karol III nigdy nie zdoła Ciebie zastąpić.

Karol III wywinie nie jeden numer, który poddanym się nie spodoba i moim zdaniem nie nadaje się na Króla, tak jak nasz prezydent nie nadaje się na prezydenta.

Widzieliśmy na własne oczy, co odprawił Anżej podczas ceremonii pogrzebowych i ja trzymałam za niego kciuki, aby się nie skompromitował, ale i tym razem nie dał rady bo:

Myślałam, że z tymi obawami, że Duda znów odstawi jakąś siarę to przegięcie.

No ale znów nie miałam racji.

Wyraźnie go nie doceniłam.

Prowadzony za rękę jak zagubione dziecko.

Wyraźnie niedysponowany.

Przestraszone, puste spojrzenie.

Zirytowana, niezadowolona Agata.

Czy A. Duda nie ma przypadkiem problemu z kacem?

Mamy prawo wiedzieć i może należy nam się raport o jego stanie zdrowia.

W Polsce już piszczy bieda, bo ludzie zaczynają marznąć, a Donald Tusk tak napisał na Twitterze:

Donald Tusk na TT.
U znajomych w mieszkaniu 15 stopni i zimna woda w kranie. Pewnie pilotaż programu pani minister Moskwy na sezon jesienno-zimowy.

Ilu takich ludzi już jest w Polsce, to podliczy sezon jesienny i zimowy.

Tymczasem mnie dopadła dziś smutna wiadomość, bo parę dni temu otrzymaliśmy pismo z Urzędu Miasta, że odbędzie się zebranie w sprawie tego terenu pod moim balkonem:

W piśmie napisali, że zebranie odbędzie się 23 września o godzinie 11.00 i zaznaczono, że tematem będą tereny zielone i składowanie odpadów.

Zawsze na blogu się chwaliłam, że ten teren jest dla nas mieszkańców bardzo ważny i oddziela nas od ulicy głównej, gdzie jest hałas i ruch samochodowy.

Jednak mi to zaczęło śmierdzieć i dobrze przypuszczałam, że władze coś kombinują.

Dotarłam w Internecie do ludzi i potwierdziło się moje przypuszczenie.

Urząd Miasta ma już plany, aby nam ten teren zabetonować i zrobić pod oknami parking na 80 miejsc.

Wściekłam się, bo oto z pewnością wytną nam drzewa i tuż pod oknami będziemy mieli 24 h – hałas i smród paliwa.

Ten plac był wolny przez 60 lat jak tu mieszkam, a oni chcą nam zrobić betonozę.

W tym kraju już nic nie działa.

W tym kraju już nikt nie myśli, że taki parking pod oknami ludzi starszych jest dla nich zabójstwem i odebraniem terenu zielonego.

Kurtyna i w innych miejscach niech moje władze postawią kolejny market, zajmujący kawał terenu, a jest u nas chyba z 10!

Teren ten jest Urzędu Miasta, i musielibyśmy go wykupić jak Wspólnota, ale na to nas nie jest stać, a więc zrobią co zechcą dranie!

Królowa odeszła!

Jeśli Królowa odejdzie, to zapłacze za nią cały Świat.
Kiedy odejdzie Kaczyński zapłacze niewielu.

Te słowa napisałam na moim Facebooku 3 godziny temu czując, że Królowa Elżbieta II odejdzie dzisiaj.

Skoro świat obiegła wiadomość, że rodzina została wezwana do przyjazdu, to musiało być już bardzo źle.

Zawsze piszę, że wstajemy o poranku i nigdy nie wiemy, co dany dzień nam przyniesie, bo życie, to jest jedna wielka niewiadoma i nigdy nie wiemy co się wydarzy.

Wydarzyło się to, że oto na naszych oczach skończyła się pewna epoka i już nic nie będzie takie samo.

Kiedy objęła tron mnie i mojego M nie było jeszcze na świecie, a potem o monarchii niewiele do nas docierało i niewiele wiedzieliśmy, bo żyliśmy w siermiężnych czasach.

Kiedy byłam dziewczynką mój wujek pływał po świecie i przywiózł mi pocztówkę z Królową, a ja pamiętam, że tak bardzo wpatrywałam się w nią z dziecięcą wyobraźnią, a potem ktoś mi tę pocztówkę ukradł.

Kiedy byłam dzieckiem, a nigdy tego nie pisałam, wydawało mi się, że Królowa nie robi kupki i nie siusia, bo jak to przystaje Królowej i tak myślałam o wszystkich wielkich tego świata.

Ot ja to dziecko w komunistycznej Polsce żyjącej.

Książę Filip bardzo ją kochał i może po śmierci brakowało mu żony, za którą zawsze szedł o krok za nią.

Może po śmierci zrozumiał jak ją bardzo skrzywdził zdradzając!

Przetrwała i to, bo wiecie co?

Elżbiety to są mocne kobiety!

Wydaje mi się, że postanowiła tak długo żyć, aby jeszcze zdążyć przyjąć w Pałacu nowo powołaną Premier Liz Truss, a potem sobie pozwoliła sobie na odejście.

Poświęciła swoje życie całkowicie swojemu krajowi i choć świat przez ostatnie 70 lat się zmieniał pod każdym względem, bo politycznie i gospodarczo, to ona to wszystko przetrwała.

Przetrwała przeróżne konflikty w jej rodzinie, a naprawdę się działo i nadal dzieje, ale Jej już to nie dotyczy.

Jakim Królem będzie Książe Karol, tego nikt nie wie, a ma on za pazurami w związku z Dianą i nowym związkiem z Camillą i czy Anglicy mu to już wybaczyli?

Na koniec napiszę tylko to, że się zryczałam, kiedy się dowiedziałam, że Elżbieta odeszła, a dlaczego?

Dlatego, że Ona nie konfliktowała swojego narodu i stała przy nim w przeciwieństwie do Kaczyńskiego i tu jest ten punkt, że tęsknię za normalnością, uczciwością, a nie za podziałem i szczuciem jednego na drugiego.

Królowo – spoczywaj w spokoju, a wiedz, że świat płacze szczerze z żalu!

Anglio wiem, jak Ci jest teraz ciężko!

Królowa Elżbieta II

Kiedy byłam nastolatką, to miałam właśnie taką pocztówkę z Elżbietą – Aleksandrą – Marią, która została królową.

Ja królową nie byłam, ale też jestem Elżbieta – Maria, bo tak mi nadali rodzice!

Nie pamiętam skąd miałam tę pocztówkę, ale zdaje się, że przywiózł ją brat mojego ojca, który trochę pływał po morzach i oceanach.

Z czasem gdzieś ta pocztówka mi zniknęła i szkoda, że tak się stało.

Pamiętam, że często brałam tę pocztówkę i wpatrywałam się w nią – wyobrażając sobie jakie piękne życie musi mieć królowa!

Nie było kiedyś Internetu, w gazetach też nie pisali, a o filmach można było zapomnieć w tamtych czasach.

Wówczas nie zdawałam sobie sprawy z tego, że bycie królową, to są przede wszystkim obowiązki i wykonywanie protokołu królewskiego.

Nie polegało, to na tym, że królowa tylko leży i pachnie i wszyscy koło niej tylko biegają i dogadzają.

Królowa Elżbieta II rządzi już 70 lat i jest najdłużej panującą na świecie i trzeba przyznać, że jest prawie ze stali – niezniszczalna, choć przyszło jej wiele w swoim życiu przeżyć.

Jaka była, to osądzi historia, bo jest tak, że niektórzy ją kochają, a inni ganią za popełnione błędy!

Kto nic nie robi, to błędów nie popełnia, a ona naprawdę miała wiele zajęć i trzeba przyznać, że była bardzo pracowita.

Obejrzałam sporo filmów na temat rodziny królewskiej i wiem, że często tam wrzało jak w ulu, bo były zdrady także, ale ona to ogarniała.

Nie wiem jak układało się jej życie ze śp. księciem Filipem, który zawsze był o krok za nią.

Coś się szeptało, że był bawidamkiem i miał specyficzne poczucie humoru, ale Elżbieta i to przetrwała.

Jeśli ja bym miała się do czego przyczepić, to fakt, że zgodziła się na ślub swego syna Karola z Dianą, która urodziła mu dwoje dzieci dla przedłużenia dynastii!

Tolerowała fakt, że Karol wzdycha do Camili i na to się godziła, bo wiedziała, że to jest jedyna miłość jej syna.

Diana poszła w odstawkę i zaczęła chorować na depresję, ale nikt na dworze królewskim jej nie pomógł, co skutkowało, że Diana też chcąc być kochana zaczęła popełniać życiowe błędy i w końcu zginęła.

Kiedy Anglia żegnała Dianę – Elżbieta nie pojawiła się wśród kwiatów i zniczy i tu jej zabraklo.

Zjawiła się na ostatnią chwilę jakby od niechcenia, bo znalazła się w ogniu krytyki!

Minęło wiele lat od śmierci Diany i oto Elżbieta II na znak sympatii do Camili pragnie, aby była nazywana – królową małżonką i tylko szkoda, że Diana nigdy nie została zaakceptowana na dworze przez Elżbietę!

Elżbieta II ma 95 lat i z tego co słyszę zaczęła kruszeć, ale wciąż jest bardzo dzielna, a Anglicy nazywają ją swoją babcią.

Dziś wysłuchałam Aleksandra Kwaśniewskiego, który rozmawiał z królową.

Powiedział, że jest to osoba bardzo elokwentna, potrafiąca rozmawiać z każdym, a do tego ma wielkie poczucie humoru!

Królową trzeba się urodzić więc!

Przeżyła wielu prezydentów i premierów i wciąż jest w formie, a kiedy odejdzie – świat zapłacze!