Archiwa tagu: macierewicz

Materiały zebrane!

Zdjęcie

Zdjęcie

Dzisiaj na Placu Piłsudskiego znowu odbyła się szopka z udziałem Kaczyńskiego.

Przyniósł ze sobą narzędzie zwane obcęgami i koniecznie chciał zniszczyć tabliczkę na wieńcu przyniesionym przez obywatela Warszawy, który oskarża organizatorów lotu do Katynia o spowodowanie tej tragedii.

Niestety, ale majsterkowiczowi się nie udało odcięcie tabliczki, a więc ukradł cały wieniec już po raz  drugi.

Policja upominała Kaczyńskiego, ze łamie prawo, ale on odrzekł, że może to robić i nic mu zrobić nie można.

W związku z tym policja wydała oświadczenie na Xsie, że ta sprawa będzie miała ciąg dalszy, a więc najprawdopodobniej sprawa trafi do sądu.

Kaczyński nazwał tych, którzy nie wierzą w zamach durniami i zrobił rozróbę w Warszawie, bo sądzi, że Warszawa jest jego. 

Kaczyński jest chorym, bo zaburzonym człowiekiem, a sąd powinien odebrać mu immunitet, a kara będzie polegała jedynie na wpłaceniu grzywny, tak przypuszczam.

Na jego ochronę przez 8 lat partia wydała ponad 35 milionów i on dalej tak chce.

Niestety, ale nowy rząd zdecydował, że policja nie będzie już go chroniła, to sobie ustawił dziwnych ludzi, którzy go ochraniają, co nagrało „OKO Press” jak widać na nagraniu poniżej.

Oskarżam Kaczyńskiego i jego brata, a także innych organizatorów tego feralnego lotu o mord 94 osób – łącznie z Marią Kaczyńską.

To oni wsadzili wszystkich do jednego samolotu, nie przestrzegając procedur, a Kaczyński ma potężne wyrzuty sumienia, bo ich zamordował i dlatego niszczy wieniec ze słowami prawdy.

Minister Kultury Bartłomiej Sienkiewicz zapowiada, że te schody, zwane pomnikiem będą usunięte z Placu Piłsudskiego i może w końcu skończy się ta hucpa.

Osobiście zastanawiam się także dlaczego Macierewicz nie siedzi w więzieniu za podburzanie Polaków i ich dzielenie, a także za to, że wydał miliony na fałszywe badania.

Tego świra należy zamknąć, bo się odradza i ponownie szczuje na Premiera Tuska, bo oni szykują się na ponowne przejęcie władzy i dalej będą żonglowali Smoleńskiem. 

Bo życie musi się toczyć dalej!

Dzisiejszy dzień minął mi niespodziewanie, bardzo szybko i nie zauważyłam, że już jest wieczór.

Trochę szykujemy się do świąt, ale powoli i bez pośpiechu, bo to już nie te lata.

Umawiamy się telefonicznie kiedy się spotkamy przy wspólnym stole.

Spotkamy się więc u Córki, a my już mamy drobiazg na „Zajączka” dla Wucząt.

Trochę posiedziałam w sieci i zrobiłam zakupy odzieżowe dla siebie, bo trzeba odnowić garderobę wiosenną.

Dzisiaj już przyszła jedna paczka z bluzkami i jestem bardzo zadowolona.

Szukanie w Internecie trochę czasu zajmuje, bo jest tyle tego, że trudno się zdecydować, ale najważniejsze, to trzeba się zmierzyć, by zakup był zadowalający.

Jutro będę sadziła pelargonie na balkon, bo je uwielbiam.

Od mojej strony południowej zawsze pięknie się rozwijają i mają dobre warunki!

Tym razem padło na pelargonie stojące i z opisu wskazuje, że będą głęboko bordowe – tak jak lubię.

W tamtym roku miałam zwisające o pięknym, różowym kolorze, ale zwisające bardzo brudzą balkon, gdyż się sypią.

Zrobiłam też listę zakupów na święta i na drobiazgach upłynął mi dzień.

Listę zakupów realizuje mój M w sklepie swojego Brata, który zawsze ma wszystko bardzo świeże i w miarę tanie!

Nawet ciasto jest pyszne, bo ma kontrakt z bardzo dobrą cukiernią, a więc ja nie zabieram się za pieczenie.

Myślę, że święta spędzimy miło, a jak wiadomo jest tak, że święta i po świętach jak każdego roku, a więc bez spinki!

Nie byłabym sobą, gdybym nie zahaczyła o politykę.

Wczoraj pisałam, że raport Macierewicza sprawi, że będę się turlała się ze śmiechu, bo nic nowego nie wniesie.

TVN także te brednie transmitował i owszem turlałam się ze śmiechu mając w oczach łzy – przeceniłam siebie, bo wrażliwość na podzielenie Polaków wzięła górę.

Nie byłam w stanie tego znieść i wyłączyłam telewizor, aby nie dostać czegoś na głowę.

Dzisiaj żadna stacja nie transmitowała niczego innego.

Już nikt nie mówi o inflacji, Pegasusie, podwyżkach, wojnie w Ukrainie, bo wszyscy dziennikarze skupili się na bredniach Macierewicza.

Putin dziś znowu otworzył szampana i sobie powiedział – ot durne polaczki!

Z sieci się dowiedziałam o czym Antek bredził i opowiedział ze szczegółami jak wyglądały ofiary tej katastrofy, że wybuch zdarł z nich ubrania!

Wklejam to obrzydlistwo niżej i gdybym była jedną z rodzin, to bym mu wytoczyła proces za poniewieranie ofiarami na forum światowym.

Wczoraj usłyszałam najbardziej obrzydliwe przemówienie Kaczyńskiego – mistrza od konfabulacji i niech go piekło pochłonie raz, a dobrze!

Odniosę się także do wyborów we Francji!

Niech ten naród nie popełnia takiego błędu jak Polacy i niech z dala będą od skrajnie prawicowej faszystki, która prawie spółkuje z Putinem!

Jest to strasznie groźne dla Europy!

„Absolutne obrzydlistwo”. Żenujący moment „show” Macierewicza, nawiązał do ciał ofiar.

Podkomisja Antoniego Macierewicza przedstawiła kolejny raport na temat katastrofy smoleńskiej. Oprócz znanych już sensacyjnych teorii o zamachu, skupiono się na szczegółach, które mogły być wyjątkowo bolesne dla rodzin ofiar tragedii.

Chodzi o fragment konferencji, kiedy Antoni Macierewicz nawiązał do obrażeń, jakie ujawniono u pasażerów prezydenckiego tupolewa. Były szef MON odczytywał ze szczegółami, w jakim stanie były ciała osób, które zginęły w katastrofie. Nie zabrakło też wykresów.

Na jednym z nich pokazano, że ponad połowa ciał była zachowana w całości. Zaznaczono też, ile zwłok było we fragmentach. Na tym jednak nie koniec, bo z innej grafiki dowiedzieliśmy się na przykład, ile ciał miało zerwane ubranie. Niektórzy zwrócili uwagę, że ujawnianie takich informacji to skandal.

„Rodziny 96 ofiar mogą właśnie oglądać zebrane w wykresy dane o ciałach swoich bliskich. Absolutne obrzydlistwo” – napisał Roch Kowalski, dziennikarz RMF FM.

„Zastanawiam się, co czują rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, gdy słyszą wynurzenia pana Antoniego o tym, że ciała ich bliskich były nagie, poparzone, rozczłonkowane i spenetrowane przez odłamki. Wszystko zilustrowane jakimś makabrycznym zdjęciem. Danse macabre level hard” – dodała dziennikarka Karolina Opolska.

Z kolei Roman Imielski z „Gazety Wyborczej” stwierdził, że „Macierewicz bezcześci pamięć ofiar twierdząc, że ich ciała noszą ślady wybuchu bomby”. „Przypomnę – prokuratura Ziobry nakazała ekshumacje prawie wszystkich ciał i wnioski ekspertów były jednoznaczne: ślady typowe dla wypadku lotniczego” – zauważył.

Przypomnijmy, że prezentacja raportu podkomisji Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej odbyła się 11 kwietnia. Przewodniczący opowiadał o ustaleniach, z których kluczowe okazało się powtarzanie formułek o „wybuchach w samolocie”.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i tekst „12% 33% 55% - ciało zachowane 2-10 fragmentów w całości - powyżej 10 fragmentów -Jest dalej cetej, każdy weiściem, ż rzykład”

Mój znajomy „D” pisze jak jest!

 

 

 

PiS-owskie Państwo istnieje tylko .. TEORETYCZNIE – NA MIESIĘCZNICACH I DEFILADACH…
Obrazek
Obudzili się dopiero 4 dnia, kiedy ludzie bez dachu Nad głową, a często nawet bez wody do picia, nie mówiąc jedzeniu czy o prądzie… czekali na pomoc.
Sprawdzili się strażacy (chwała im) i zwykli ludzie.
Macierewiczowska Gwardia od Klęsk Żywiołowych, na którą wydał już 1 MILIARD 100 MILIONÓW ZŁOTYCH z naszych pieniędzy – ćwiczyła do defilady w oczekiwaniu na atak Specnazu.
Obrazek
Michał Sagrol, lokalny dziennikarz zaangażowany w pomoc potrzebującym w Chojnicach, alarmował na Twitterze: „Brakuje wszystkiego. Rytel będzie bez prądu przez kilka tygodni. Agregaty, paliwo, woda, jedzenie, ludzie do pomocy!”.
Mateusz Radomski, miejscowy strażak-ochotnik pisał do polityków PiS: „Mamy gdzieś te przepychanki polityczne. Tu trzeba rąk do pracy, piłkarek do drewna, folii, gwoździ. Mamy poniedziałek, gdzie była pomoc?!?!”.
Rząd i Prezydent przygotowywali DEFILADĘ TRYUMFU w Warszawie. 
A minister Błaszczak … opalał blade ciało na plaży w Rządowym Ośrodku Wypoczynkowym w Kołobrzegui nie w głowie mu były ofiary nawałnicy:
Obrazek
Nie byłem i nie jestem fanem PO ale przez 8 poprzednich lat zdarzyło się wiele klęsk żywiołowych, jednak wtedy MIELIŚMY PREMIERA RZĄDU:
Obrazek
Wreszcie zjawił się .. Antoni – z taką obstawą, że zablokowali wyjazd dla wywożących powalone drzewa.
Obrazek
Teraz tam sztab i obstawa Antoniego jest liczniejsza od pomagających żołnierzy… których skierowano do pomocy.. 60-ciu.
Ale na miesiączkę Prezesa zwieziono z całej Polski 2 300 młodych, zdrowych pomagierów..
W tym samym czasie kiedy ofiary oczekiwały pomocy – nie zabrakło policjantów do spacyfikowania kobiet które usiłowały powstrzymać MARSZ FASZYSTÓW przez Warszawę.
Obrazek
Jakoś owi PATRIOCI z bejsbolami nie garnęli się do pomocy ofiarom kataklizmu..

PIS-OWSKIE PAŃSTWO TEORETYCZNE!!
Obrazek

Obrazek
Kolumna luksusowych limuzyn ŻW gnała 275 km „na bombach” z Warszawy od Rytla ( i potem z powrotem 275 km = 550 km) – aby podwieźć Antkową dupę 234 metry z lądowiska do namiotu..
I ktoś tu oskarżał poprzedników o …”BIZANCJUM”..
Już taniej by było w lektyce go przenieść!!
Mieszkańcy Borów Tucholskich błagali o pomoc, ale zamiast wojska przyjechali ministrowie..
„Premier powinna ogłosić stan klęski żywiołowej już 4 dni temu. Już dawno powinno tu być wojsko. A wicewojewoda mi tylko powiedział, że nie wie, czy to realne, bo to kosztuje – powiedział sołtys Rytla, Łukasz Ossowski, w rozmowie z „Gazetą Pomorską”.
KOSZTUJE?? 
A Prezesa miesiączki to ile MILIONÓW już kosztują?? 
Już w piątek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego dostało sygnały o tym, że potrzeba żołnierzy. Był to moment, w którym próbowano dotrzeć do harcerzy z obozu w Suszku. „Centrum połączyło się nawet z Ministerstwem Obrony, ale tam decyzja była jedna i przekaz był taki sam – nie ma takiej potrzeby” – opowiedział Ossowski.
PiS-owskie Państwo Teoretyczne
Ofiary nawałnicy liczyły że Antoni dysponując CAŁĄ POLSKĄ ARMIĄ i tymi jego oddziałami ZOMO- czyli WOT – udzieli ludziom poszkodowanym przez nawałnicę daleko idącej pomocy.
Tymczasem Antoni przyleciał sobie do Rytla wraz z cała swoją świtą:
Obrazek
– wojskowym helikopterem na miejscowe boisko szkolne, a stamtąd przewieźli mu dupę do namiotu kryzysowego (263 metry!)gdzie mądrze popatrzył w mapę (jakby coś z niej rozumiał..
Obrazek
– a następnie specjalnie dla niego dostarczonym wojskowym terenowym Honkerem udał się na wizję lokalną w terenie gdzie zaraz jego kierowca (znany skądinąd z rozbijania limuzyn Pan Kazimierz, były kierowca komunistycznych notabli) – ugrzązł rzeczonym Honkerem po osie wraz z Antonim:
Obrazek
Gdyby nie pomoc miejscowych ludzi i auto terenowe jednego z nich – to do tej pory by tam tkwili..
Obrazek
Obrazek
I TAK OTO SZEF MINISTERSTWA OBRONY NARODOWEJ NIE DOŚĆ ŻE NIE POMÓGŁ, TO PRZYSPORZYŁ KŁOPOTÓW I TO JEMU TRZEBA BYŁO POMAGAĆ..
A moja babcia to mawiała:
JAKI PAN – TAKI KRAM!!

Jak wpędzili Powstańców w depresję!

Zostało ich tak niewielu. Została ich garstka, bo życie szybko mija.

To Oni walczyli o naszą godność i przetrwanie i teraz zostali stłamszeni i oszukani.

Przyzwyczajona jestem, że przez ostatnie 25 lecie względnej demokracji, Ci ludzie byli traktowani jak diamenty. 

Przyzwyczajona zostałam do tego, że na tych ostatnich trzeba chuchać i dmuchać i dbać o nich. 

Ludzie, którzy się bili o Polskę, po dojściu do władzy jedynej, słusznej partii dostali w twarz i zabrano im brutalnie ich jedyne święto i zostali obdarci z godności.

Nie godzą się na odczytanie apelu poległych w Smoleńsku. Nie godzą się i należałoby to uszanować.

Jednak to się nie udało i starym ludziom wcisnęli w uroczystość niechciany apel, a przecież :

„Diament drogocenny, to twardy, tajemniczy kamień – lśniący i Grecy nazywają go „niepokonanym”.

Nowej władzy udało się ten diament pokonać, a więc pozbawić go blasku i drogocennej wartości.

Hańba!

Powstańcy piszą, ale któż by się tam z nimi teraz liczył! Wymrą i będzie po kłopocie!

Apel o „poległych” w Smoleńsku wciśnie się harcerzom i kolonistom i kabaret będzie miał ciąg dalszy!

 

30 lipca – my, żyjący jeszcze uczestnicy Powstania – mieliśmy uczestniczyć w dorocznym spotkaniu w Muzeum Powstania Warszawskiego z Prezydentem RP i Prezydentem m.st. Warszawy.

To była dla nas zawsze niezwykle ważna uroczystość o charakterze pogodnego spotkania tych, którzy odnajdywali się wzajemnie, żeby może po raz ostatni wymienić z kolegami uścisk dłoni i niezapomniane wspomnienia zawsze zaczynające się tak samo: „A pamiętasz.”

Towarzyszyło nam wojsko polskie, a wśród najważniejszych gości był Prezydent RP – zwierzchnik sił zbrojnych, który wygłaszał okolicznościowe przemówienie

W tym roku, niestety, Pan Prezydent i minister obrony Antoni Macierewicz dopuścili do jawnego lekceważenia woli powstańców. Przedstawiciele Związku Powstańców Warszawskich i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej ustalili treść apelu poległych i nie było żadnego rzeczowego powodu uzasadniającego zmiany jego treści i dopisywania nowych nazwisk.

Pan Prezydent, który dużo mówi o patriotyzmie, mógł powstrzymać te poczynania, a ponieważ tego nie uczynił, nie chcemy wysłuchiwać jego wielkich słów bez pokrycia. Dlatego nie przyjdziemy na tegoroczne spotkanie i mamy nadzieję, że tak też postąpią nasze koleżanki i koledzy.

Powstańcy zlekceważeni i głęboko dotknięci:

Anna Jakubowska, ” Paulinka”
Wojciech Świątkowski,”Korczak”
Wanda Traczyk-Stawska, „Pączek”
Krystyna Zachwatowicz-Wajda, „Czyżyk”
Andrzej Wiczyński, „Antek”

Od wczoraj jestem chora – wyłączyć telewizor?

Tak, mam dość, a zwłaszcza źle się poczułam po wczorajszej, kolejnej, odkrywczej konferencji prasowej Antoniego Macierewicza. Jestem chora też dlatego jak polska polityka jest bezczelna i niszcząca. Jarosław Kaczyński, ten, który chce za wszelką cenę rządzić krajem zwołuje debatę na temat stanu służby zdrowia i kiedy pojawia się na niej Minister Arłukowicz, ten w sposób bezczelny ją opuszcza. Ile trzeba mieć w sobie złego wychowania i na ile sobie ten „mąż stanu” jeszcze pozwoli?

Z drugiej strony patrząc, to dobrze, że Prezes jest taki ostatnio bardzo aktywny, jakby miał ADHD, gdyż to powoduje jak z wielkim hukiem słupki spadają w dół. Im więcej prezesa, tym mniej i szanse na posadzenie tyłka w gabinecie Premiera Tuska zostają już tylko w sferze marzeń. Jakiś poseł z dawnego PiS, wyleciał w pidżamie i kapciach, bo zapomniał się ubrać, ale nie zapomniał się nachlać i wziąć pistolet ze sobą, aby pokazać policji kto tu rządzi! Ile debilizmu siedzi w tych ludziach, którzy mają o sobie mniemanie, że są nad ludźmi i wszystko im wolno.

Z niepokojem oczekuję 10 kwietnia, bo Antek ma w ten dzień wyciągnąć kolejnego królika z kapelusza i nad wszelką wątpliwość udowodni „tym razem”, że to był ZAMACH! Mój fejbukowy znajomy Andrzej Rodan – pisarz, umieścił taką oto notkę i nic dodać, nic ująć!

W czwartek pod Pałacem Prezydenckim rozpęta się piekło polewane sosem z głupotki, martyrologii, szowinizmu, nacjonalizmu etc. etc.

 

10 kwietnia 2014 r. przypada 4. rocznica katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku.

 

I w kraju rozpętał się Matrix organizowany przez Jarosława Kaczyńskiego, brata Lecha, oraz jego prawą rękę Antoniego Macierewicza, którzy byli zgodni, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, ale ZAMACH. Oskarżano przywódców Polski oraz Rosji o współudział w tym zamachu. Tworzono najbardziej fantastyczne teorie na poparcie tej tezy. Absurd gonił absurd od rozpylenia sztucznej mgły, słynnej brzozy, bomby i do trotylu, który „znaleziono” w samolocie.

 

Wybuch, sztuczna mgła przy pomocy celowo rozpylanego helu, czy skrzydło, które powinno przeciąć pień brzozy… To tylko niektóre z teorii spiskowych związanych z katastrofą smoleńską lansowanych przez Antoniego Macierewicza.

 

Na zdjęciu poniżej „Trzej przyjaciele z boiska, skrzydłowy, bramkarz i łącznik. Żyć bez siebie nie mogą, dziarscy i nierozłączni”. Na tym foto brakuje mi Beaty Kempy wielce szanownej i czcigodnej pogromcy GENDERA!

 

MIŁEGO DNIA życzę, a ja odchodzę na drugi krąg.