Jesień się zbliża szybkim krokiem i jeszcze spoglądam z balkonu na ogródek, ale zdaję sobie sprawę, że z dnia na dzień będzie coraz chłodniej, a wówczas rzadziej na balkonie będę bywała.
Zakupiliśmy już kuchenkę gazową i butlę, bo nie wiadomo, co nas faktycznie czeka tej jesieni i zimy, a wesoło nie będzie się spodziewam.
Tyle będzie tragedii w związku z obecną polityką tego nierządu, że aż strach o tym wszystkim myśleć i jeszcze oto na naszych oczach wypłynęło kłamstwo smoleńskie.
Właśnie dziennikarz TVN-u dotarł do prawdy w programie „Czarno na białym” jak nas bezczelnie oszukiwali w sprawie katastrofy w Smoleńsku i tak:
Artur na TT.
‚W normalnym kraju, po reportażu „Siła Kłamstw” Pana @Piotr_Swierczek , jutro o 6.00 rano do drzwi Macierewicza powinni zapukać „smutni” panowie i odczytać mu zarzuty w związku z kłamstwami smoleńskimi. A przede wszystkim z wyłudzeniem naszych pieniędzy na tzw. podkomisję smoleńską”
Ukryli przed nami prawdę o tym strasznym wydarzeniu i zrobili na nim bezczelną politykę, gdyż wmawiali nam latami, że to był zamach, a to jest gówno prawda.
Ukryli przed nami wiarygodne badania instytutów amerykańskich, które dokładnie zbadały, co się tam faktycznie wydarzyło.
Wydarzyło się to, że samolot spadał i ciął po kolei drzewa i tak zostało uszkodzone lewe skrzydło samolotu i do tego jest świadek, który dokładnie wszystko widział, ale tego nam też nie ujawniono.
Kłamstwo smoleńskie przez 12 lat i to ich dochodzenie do prawdy każdego miesiąca celebrowane przez Kaczyńskiego, co nas wiele kosztowało pieniędzy!
Jestem w szoku dosłownie, że tak okradli nas z pieniędzy na fałszywe i spreparowane dowody mamiąc nas smoleńskim kłamstwem, a wielu dało się na to nabrać.
Kłamcy i bandyci i mam nadzieję, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej i pójdą za to siedzieć, a najbardziej tego życzę Macierewiczowi i Kaczyńskiemu.
Dokument jest tak mocny i potwierdza tylko fakt, że ten nierząd jest zdolny do każdej podłości.
Ja osobiście nigdy nie wierzyłam z jakiś tam zamach, ale wielu dało się oszukać i zagłosowało na bandytów i manipulantów.
Ich koniec jest bliski i wierzę w to, że Antek znajdzie się za kratami – może nie jutro, ale się znajdzie!
Spreparowano dowody tak, abyśmy uwierzyli w zamach, a tymczasem nie pokazano nam ściętych gałęzi, bo to im nie pasowało do układanki.
Zapłacono Amerykanom 8 milionów za badania, ale tego też nam nie pokazano.
Wpompowano 30 milionów w szemraną komisję smoleńską, która także preparowała dowody, byśmy uwierzyli w zamach.
Wierzę, że przyjdzie sprawiedliwość dziejowa, a ludzie otworzą oczy tak jak w Rudzie Śląskiej, w której pisor przerżnął wybory.
Jak to leciało, że pijany Błasik wydał komendę – że zmieścisz się śmiało, a brat śp. Lecha Kaczyńskiego kazał mu lądować we mgle.
Tylko dlatego, że zbliżała się kampania wyborcza i dobrze by było pokazać się w Katyniu.
Co dzieje się teraz?
Z powodu wyrzutów sumienia Kaczyński chce na każdym skwerku mieć tablicę, albo pomnik brata – nie pomoże już nic!
Przez 12 lat w Smoleńsku nie powstał tam żaden pomnik, ku czci tam zmarłym i przez 12 lat nikt z tego nierządu tam nie pojechał, aby złożyć zamordowanym przez Kaczyńskiego ludzi – elity polskiej!
Mam za balkonem taki wstrętny widok, bo nie dość, że piaskownica zarosła i praktycznie nikogo to nie obchodzi, to jeszcze taki jeden z drugim przyjdzie – piwo wypije, a opakowanie sobie zostawi.
Tych butelek jest więcej, ale nie objęłam wszystkiego obiektywem.
Kiedyś przychodziły panie sprzątające i sprzątały ten syf, a od jakiegoś czasu moje miasto stało się brudne i zaniedbane.
Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale dzieje się źle.
Nie tylko w moim mieście dzieje się źle, ale i w naszej Polsce!
W lipcu już docierały wieści, że moja rzeka Odra doznała katastrofy ekologicznej.
W rzece zaczęły umierać ryby i aż przykro patrzeć, że umierają szczupaki i sandacze, bo nie tylko drobne płocie.
Masakara się dzieje i ktoś zatruł tą przepiękną rzekę, a także umierają ptaki i bobry, a TVP Info milczy!
To nie jest dla nich polityczne złoto jak, to było z „Czajką” w Warszawie, kiedy Trzaskowskiego zmielili wprost – teraz jest cisza jak makiem zasiał.
Ekolodzy mówią, że życie w Odrze nie wróci przez 15 lat i jest to zbrodnia na przyrodzie, a Morawiecki milczy, tak jakby te 5 województw przez, które płynie Odra nie były polskie.
Wszędzie obsadzeni są dyletanci i ludzie niekompetentni, a więc tak padły konie w Janowie, a teraz ryby w Odrze, a i jakaś elektrownia płonie.
Czego się nie dotkną, to sp…rdolą i to wszystko „je…bło”
Nabrali wody w usta i cisza, ale nie zamiotą tego pod dywan, bo za sprawę tej katastrofy wzięła się policja kryminalna z Niemiec.
Ktoś wlał do rzeki jakąś truciznę o zapachu butaprenu i nie zdziwię się, że będzie powiązany z PiS-em i dlatego milczą.
Mam nadzieję, że sprawca zostanie złapany i osądzony!
Do tej pory zebrano 9 ton martwych ryb i jest to taki widok, że serce się rozdziera z rozpaczy.
Dziś rano przeczytałam czym karmiony jest suweren w TVP Info.
Jak telewizja ogłupia ludzi, którzy siedzą przed ekranami i połykają wszystko jak pelikany, a więc napisał Diabeł 68:
Stockton Diabeł na tt.
@Diabel_68
1/10
Poświęciłem się dla Was, oglądałem wczoraj przez 6 godzin @tvp_info
. Uwaga, to nie żart, motłoch – wyborcy pis, naprawdę to mają wtłaczane do łbów.
– UE ukradła Polsce 770 mld bo ich nam nie daje, ale my ich nie chcemy bo sobie radzimy. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
2/10
– Węgiel już płynie do Polski, nikt nie wie skąd ale płynie, ale nawet jak nie przypłynie to węgla jest bardzo dużo i my będziemy wydobywać węgiel do 2039 roku, tylko Tusk zamknął kopalnie. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
3/10
– To Tusk zabronił Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej wypłacić Polsce pieniądze z funduszu KPO, zresztą Tusk nic nie znaczy w Europie, nikt go nie słucha, nikt go nie lubi, bo nikt nie lubi Niemców. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
4/10
UE jest narzędziem Niemiec, a Niemcy dążą wraz z Rosją do panowania nad Europą, ale rząd pis to wyczuł i się sprzeciwia. Dlatego Polska będzie walczyła o suwerenność i nikt jej nie kupi z euro-srebrniki. Tusk jest narzędziem Niemiec. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
5/10
– Inflacja i drożyzna w całej Europie. Opozycja z Tuskiem na czele, straszyła, że 1 euro będzie po 5 zł a nie jest. W Berlinie euro po 3 zł. i spada. W Polsce benzyna staniała! A w Niemczech benzyna jest droższa choć mają wiatraki. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
6/10
– Polacy w całej polskiej Polsce, cieszą się z podwyżek, prądu, gazu, wody, ogrzewania i ogólnie jest git. Normalny Polak, nie jakiś Tusk czy Kurdej-Szatan nie wyciąga ręki po 3 tys. zł. bo Polacy są honorowi i wolą zbierać chrust. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
7/10
– Tusk rozbroił Polskę, ale teraz Polska już jest bezpiecznym krajem. Polska Armia rośnie w siłę a sprzęt zakupiony co ma być to jest najnowszej generacji, nic nam nie grozi, chyba, że Niemcy i Rosja bo jesteśmy w niebezpieczeństwie. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
8/10
– Unia nie będzie nam wybierać sędziów i Unia Europejska nie będzie nam wybierać premiera, a chcą nam wybrać Tuska. My jesteśmy najbardziej demokratyczni i u nas premiera wybierają wyborcy znaczy Kaczyński a sędziów się losuje kulkami. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
9/10
– Polacy chcą wyjść z Unii Europejskiej i tylko rząd ich powstrzymuje, ale nie wiadomo ile wytrzyma bo Polacy prą a rząd słucha Polaków. Najbardziej w UE chcą zostać, cwaniaki, mafie vatowskie których już nie ma, Tusk i Kurdej-Szatan. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
10/10
– Tusk z Neo-nówką chcą po kryjomu wprowadzić euro i wyprowadzić 500+ z polskich rodzin. Niby Tusk mówi, że nie, ale wiadomo, Niemcy kłamią, Hitler też mówił w 1939, że nie zaatakuje Polski. Już niebawem wypłaty „14” dla seniorów.
The End – nigdy więcej.
Odra zatruta, kilkanaście ton zdechłych ryb. Czy oddział szturmowy KaKaO ( Kaleta, Kanthak i Ozdoba) ruszy z taką samą determinacją do zbadania przyczyny tej katastrofy ekologicznej jaką wykazał podczas awarii warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”, gdzie mieli nadzieję umoczyć Rafała Trzaskowskiego? No chłopcy „szturmowcy” do dzieła! Wykażcie się wreszcie!
Wypogadza się u mnie i mam nadzieję na ciepłe i słoneczne święta.
Narobiona jestem dziś trochę, bo od rana z M wzięliśmy się za wiosenne porządki!
Odkurzanie, mycie okien, zmiana firan i sami wiecie jak to w każdym domu wygląda.
Ja ogarniałam jeden pokój, a M drugi i poszło nam dość sprawnie i szybko.
Całe szkło z witrynek zamknęłam w zmywarce „Marysia” i po sprawie.
Błyszczy jak wiadomo co! 😂
Uf – na jakiś czas będzie spokój!
Między odkurzaczem, a mopem słuchałam Senatu, bo złożono wniosek o pozbawienie stanowiska Marszałka Grodzkiego.
Jaka to była farsa, a nawet M w pewnym momencie zwrócił mi uwagę, po jakie licho ja się tak katuję – bo On już nie ma na to cierpliwości.
Napiszę szczerze, że Grodzki nie jest z mojej bajki, gdyż jest w nim coś, co mnie drażni i wyczuwam w nim sporo nieszczerości.
Mimo to bardzo dobrze, że PiS ponownie dostał pstryczka w nos, bo oni nie mogą mieć wszystkiego na pstryk.
Musi być instytucja broniąca resztki demokracji w Polsce.
Zauważyłam też bardzo ciekawe zjawisko przed świętami.
Jest między nami wielu, takich ludzi ze strony prawicy, którzy mienią się katolikami.
Cały, prawie rok w sposób dosadny obrażają ludzi z opozycji, nie szczędząc epitetów, a tu nagle niektórzy wycofują się z mediów społecznościowych i nabierają wody w usta.
Przeczekują ten czas, bo niby nie wypada tak się zachowywać, bo przecież będą świętowali „ Zmartwychwstanie Pańskie„
Kiedy święta chylą się ku końcowi, ci ludzie wychodzą na nowo i atakują w sposób obrzydliwy.
Tacy są w Polsce katolicy i taki jest cały kościół – zakłamany i zakłamańcy rządzą tym światem a więc można ich nazwać jako:
Dzisiejszy dzień minął mi niespodziewanie, bardzo szybko i nie zauważyłam, że już jest wieczór.
Trochę szykujemy się do świąt, ale powoli i bez pośpiechu, bo to już nie te lata.
Umawiamy się telefonicznie kiedy się spotkamy przy wspólnym stole.
Spotkamy się więc u Córki, a my już mamy drobiazg na „Zajączka” dla Wucząt.
Trochę posiedziałam w sieci i zrobiłam zakupy odzieżowe dla siebie, bo trzeba odnowić garderobę wiosenną.
Dzisiaj już przyszła jedna paczka z bluzkami i jestem bardzo zadowolona.
Szukanie w Internecie trochę czasu zajmuje, bo jest tyle tego, że trudno się zdecydować, ale najważniejsze, to trzeba się zmierzyć, by zakup był zadowalający.
Jutro będę sadziła pelargonie na balkon, bo je uwielbiam.
Od mojej strony południowej zawsze pięknie się rozwijają i mają dobre warunki!
Tym razem padło na pelargonie stojące i z opisu wskazuje, że będą głęboko bordowe – tak jak lubię.
W tamtym roku miałam zwisające o pięknym, różowym kolorze, ale zwisające bardzo brudzą balkon, gdyż się sypią.
Zrobiłam też listę zakupów na święta i na drobiazgach upłynął mi dzień.
Listę zakupów realizuje mój M w sklepie swojego Brata, który zawsze ma wszystko bardzo świeże i w miarę tanie!
Nawet ciasto jest pyszne, bo ma kontrakt z bardzo dobrą cukiernią, a więc ja nie zabieram się za pieczenie.
Myślę, że święta spędzimy miło, a jak wiadomo jest tak, że święta i po świętach jak każdego roku, a więc bez spinki!
Nie byłabym sobą, gdybym nie zahaczyła o politykę.
Wczoraj pisałam, że raport Macierewicza sprawi, że będę się turlała się ze śmiechu, bo nic nowego nie wniesie.
TVN także te brednie transmitował i owszem turlałam się ze śmiechu mając w oczach łzy – przeceniłam siebie, bo wrażliwość na podzielenie Polaków wzięła górę.
Nie byłam w stanie tego znieść i wyłączyłam telewizor, aby nie dostać czegoś na głowę.
Dzisiaj żadna stacja nie transmitowała niczego innego.
Już nikt nie mówi o inflacji, Pegasusie, podwyżkach, wojnie w Ukrainie, bo wszyscy dziennikarze skupili się na bredniach Macierewicza.
Putin dziś znowu otworzył szampana i sobie powiedział – ot durne polaczki!
Z sieci się dowiedziałam o czym Antek bredził i opowiedział ze szczegółami jak wyglądały ofiary tej katastrofy, że wybuch zdarł z nich ubrania!
Wklejam to obrzydlistwo niżej i gdybym była jedną z rodzin, to bym mu wytoczyła proces za poniewieranie ofiarami na forum światowym.
Wczoraj usłyszałam najbardziej obrzydliwe przemówienie Kaczyńskiego – mistrza od konfabulacji i niech go piekło pochłonie raz, a dobrze!
Odniosę się także do wyborów we Francji!
Niech ten naród nie popełnia takiego błędu jak Polacy i niech z dala będą od skrajnie prawicowej faszystki, która prawie spółkuje z Putinem!
Jest to strasznie groźne dla Europy!
„Absolutne obrzydlistwo”. Żenujący moment „show” Macierewicza, nawiązał do ciał ofiar.
Podkomisja Antoniego Macierewicza przedstawiła kolejny raport na temat katastrofy smoleńskiej. Oprócz znanych już sensacyjnych teorii o zamachu, skupiono się na szczegółach, które mogły być wyjątkowo bolesne dla rodzin ofiar tragedii.
Chodzi o fragment konferencji, kiedy Antoni Macierewicz nawiązał do obrażeń, jakie ujawniono u pasażerów prezydenckiego tupolewa. Były szef MON odczytywał ze szczegółami, w jakim stanie były ciała osób, które zginęły w katastrofie. Nie zabrakło też wykresów.
Na jednym z nich pokazano, że ponad połowa ciał była zachowana w całości. Zaznaczono też, ile zwłok było we fragmentach. Na tym jednak nie koniec, bo z innej grafiki dowiedzieliśmy się na przykład, ile ciał miało zerwane ubranie. Niektórzy zwrócili uwagę, że ujawnianie takich informacji to skandal.
„Rodziny 96 ofiar mogą właśnie oglądać zebrane w wykresy dane o ciałach swoich bliskich. Absolutne obrzydlistwo” – napisał Roch Kowalski, dziennikarz RMF FM.
„Zastanawiam się, co czują rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, gdy słyszą wynurzenia pana Antoniego o tym, że ciała ich bliskich były nagie, poparzone, rozczłonkowane i spenetrowane przez odłamki. Wszystko zilustrowane jakimś makabrycznym zdjęciem. Danse macabre level hard” – dodała dziennikarka Karolina Opolska.
Z kolei Roman Imielski z „Gazety Wyborczej” stwierdził, że „Macierewicz bezcześci pamięć ofiar twierdząc, że ich ciała noszą ślady wybuchu bomby”. „Przypomnę – prokuratura Ziobry nakazała ekshumacje prawie wszystkich ciał i wnioski ekspertów były jednoznaczne: ślady typowe dla wypadku lotniczego” – zauważył.
Przypomnijmy, że prezentacja raportu podkomisji Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej odbyła się 11 kwietnia. Przewodniczący opowiadał o ustaleniach, z których kluczowe okazało się powtarzanie formułek o „wybuchach w samolocie”.
Zaczyna się u mnie Wiosna! Zaczyna kwitnąć judaszowiec kanadyjski!
Może uda mi się pisać ostatni raz o Katastrofie Smoleńskiej z poszanowaniem tych ludzi, którzy tam zginęli z powodu „Burdelo Bum, Bum” w tamtym czasie.
Dlaczego tak hucznie obchodzą 12 Rocznicę, a nie 15 – okrągłą?
Dlatego, że policzyli sobie, że wojna w Ukrainie może się za trzy lata skończyć i oni już na tym nie zyskają politycznie.
Skoro Putin morduje Ukraińców, to zrobił zamach na polską elitę w Smoleńsku i na tym Kaczyński chce wygrać wyobory.
Taki z niego cwaniak, że znowu podpalił polskie społeczeństwo i na Twitterze ludzie skaczą sobie do gardeł i z każdej opcji politycznej wymieniają argumenty.
O to mu chodziło, aby zohydzić ludziom Tuska i wmówić ludziom, że to on stoi za zamachem, bo ściskał się z Putinem.
Właściwie, to wielka szkoda, że Tusk tam pojechał i sprawił, że znaleźli sobie chłopca do bicia, aby zmazać z siebie swoje zaniedbania w organizacji tego lotu.
TVP Info wyjątkowo dziś oglądałam, bo chciałam wiedzieć, co się dzisiaj wydarzy, a wydarzyło się wielkie zło i perfidia w manipulowaniu Polakami.
Oblecieli dzisiaj wszystkie groby, cmentarze, pomniki składając olbrzymie wieńce i zapalali najdroższe znicze, a to wszystko z naszych podatków – takie rozpasanie jak zawsze.
Modlą się pod figurą, a diabła mają za skórą – dranie!
Była msza i kamerzysta chyba zbłądził, bo pokazał Kaczyńskiego jak zasnął w kościelnej ławie – widziałam to!
Prawda w dochodzeniu do prawdy jest taka, jak na poniższej grafice!
Nikt mi nie wmówi, że to był zamach, bo grafika wyraźnie mówi kto dążył do zbadania katastrofy przez komisję M.Laska, a kto miał za zadanie wmówić nam, że to był zamach w osobie świra Macierewicza.
Popatrzcie na fachowców po stronie lewej i po prawej.
Przeczytajcie kto był na miejscu katastrofy, a kto wróżył z fusów!
Kto wydał więcej kasy, by dość do prawdy?
Jutro Macierewicz po 12 latach ma ogłosić swój raport i wiecie co?
Poniedziałek – 11 kwietnia, to będzie dzień kulania się ze śmiechu i to nie z powodu ludzi, których zabiła tamta władza, a z powodu tego raportu!
Odkopywali groby i nie znaleźli nic, a więc jestem ciekawa, co stanie się jutro.
Ta katastrofa spadła Kaczyńskiemu z nieba – dosłownie. To na niej zbudował kapitał polityczny, a nam zabrał nasz kraj.
Czas rozliczyć organizatorów lotu do Smoleńska, którzy wpakowali wszystkich do jednego samolotu. Między innymi Andżej!
Na samym końcu wkleiłam analizę polskiego pilota, który rozpracował na czynniki pierwsze, co się tam wydarzyło!
Wiem, że tekst jest długi, ale warto go przeczytać, by wiedzieć jak nas te kanalie okłamują dla swoich politycznych korzyści.
Nie dajmy sobie zabrać naszej Polski do końca – bądźmy mądrzy, inteligentni i uwierzmy w to, że oni kłamią, bo raz zdobytej władzy nie oddadzą!
Wyrwiemy im Polskę przy urnach i zaczniemy na nowo budować demokratyczny kraj!
Słucham właśnie wystąpienia Kaczyńskiego w Warszawie i wiecie do czego on zmierza?
Rozsierdzić Putina, aby jego bomby spadły na Polskę – on wywoła wojnę Rosji z Polską!
Doczekałem się pięknej, wolnej POLSKI. Nie chcę jej stracić, o Katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat. z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową. W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.
Od momentu katastrofy pojawia się podejrzenia o spisek na życie prezydenta i zdradę stanu z obcym państwem. O bredniach głoszonych na temat katastrofy można napisać książkę lub nawet kilka. Wspomnę tylko wybrane.
Pan minister Macierewicz zaraz po katastrofie twierdził, że Rosjanie na lądowanie premiera Tuska przywieźli w teczce ILS (Instrument Landing System), a na lądowanie prezydenta już nie przywieźli. Dalej Rosjanie nie odpędzili, powtarzam kuriozalne określenie „nie odpędzili*, naszego kapitana i nie zamknęli lotniska.
Odpowiem panu ministrowi: ILS waży kilkaset kilogramów. Na lotnisku Okęcie był montowany 4 lata. Specjalnie wyposażony samolot kalibrował go, stabilizował ścieżkę schodzenia i centralną oś pasa. Na lotnisku Modlin instalowano ILS przez 3 lata. Koszt wyniósł 62 min złotych. Panie Ministrze – kapitana nie odpędza się. To komary lub muchę z czoła można odpędzać. Lotniska nigdy nie zamyka się kapitanom, wyjątkiem jest sytuacja jeśli na pasie stoi inny, uszkodzony samolot. O lądowaniu lub nie decyduje tylko i wyłącznie kapitan.
Pani poseł Kempa biegała po stacjach TV z rewelacją, że przyczyną katastrofy było nie zabranie rosyjskiego nawigatora. Kosmiczna bzdura i kompromitacja pani poseł. Ma się to tak. jakby chirurgowi tuż przed operacją przyprowadzono salową i powiedziano, że jeśli pan doktor nie podoła, to ona pomoże przy operacji.
Katastrofę smoleńską mozolnie, przez głupotę, brak wiedzy, chciwość i cynizm, przygotowywała polityczna czołówka PIS. Zaczęło się w 2006 roku za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie publicznego wystąpienia minister obrony z PIS-u zapytany został przez oficerów- pilotów samolotu Tu 154 za Specpułku dlaczego nie ćwiczą na symulatorach. Odpowiedź była następująca i niebywale skandaliczna: „Nie. bo to ruskie symulatory”. Dla mnie powiało grozą i jęknąłem: „będziemy mieli katastrofy”. Nomen omen ten minister zginął w katastrofie smoleńskiej.
Ćwiczenia na symulatorach są niebywale ważne, uratowały wiele istnień i nie do pomyślenia jest. aby z nich rezygnować. Cały świat lotniczy z nich korzysta. Prezesi nawet najbiedniejszych linii lotniczych klną, ale płacą za ćwiczenia swoich załóg. Ogrom głupoty i braku odpowiedzialności powala tu na ziemię.
Mogę dać dziesiątki przykładów, ale pozostanę przy swoim doświadczeniu. W mozolnych ćwiczeniach na symulatorze wielokrotnie wraz z załogą zabiłem się. Ale przyszła jeden raz okrutna rzeczywistość. Po 10-cio godzinnym locie, niewiele minut przed lądowaniem na moim lotnisku zrobiło się tragicznie. Mgła do samej ziemi, chmury, widzialność 50 m. Do zapasowego lotniska 800 km a paliwa resztki.
Panie Ministrze Macierewicz, nikt mnie nie odpędzał, nikt mi nie zamykał lotniska ale widziałem śmierć w oczach i warunki ponad moje uprawnienia i siły. Myślałem już o straży pożarnej i karetkach. Pierwszy kontakt wzrokowy z ziemią miałem na dziesięciu metrach wysokości, błysnęła zielona lampa progu pasa i centralnej linii. Do portu samodzielnie bez pomocy „Follow me” nie mogłem pokołować. Nie było cudu. tylko wyszkolona załoga po wielu godzinach treningu na symulatorze. Wracający z urlopu w Singapurze, kolega kapitan i mój instruktor, wszedł przed lądowaniem do mojego kokpitu.
Natychmiast został wyproszony. Nikt w takiej sytuacji nie może być w kabinie, w odróżnieniu od tego, co nasi politycy urządzili temu biednemu pilotowi pełniącemu funkcję kapitana TU154. Żałość i rozpacz. Kiedy uderzycie się w piersi?
Polityka PIS w imię idiotycznych i partykularnych fobii pozbawiła pilotów Specpułku ćwiczeń w symulatorze, obniżając bezpieczeństwo lotów w tym lotów z najważniejszymi osobami w Polsce. To był wstęp do katastrofy.
Rok 2008. Prezydent Lech Kaczyński wraz z zaproszonymi gośćmi, prezydentami i premierami, lecieli do Gruzji przez Azerbejdżan. Gruzja była w stanie wojny z Rosją. Dlatego Pan Prezydent akceptuje taką trasę. W trakcie lotu Pan Prezydent zmienia swoją decyzję i poleca kapitanowi zmianę trasy lotu wprost do Tbilisi. Kapitan odmawia, bo nie zezwalają na to przepisy, ponadto gdyby niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie działań wojennych mógłby być zestrzelony przez Gruzinów lub Rosjan. Mielibyśmy przez głupotę niebywały skandal międzynarodowy i na sumieniu prezydentów i premierów.
Kapitan został obrażony przez Pana Prezydenta, nazwany tchórzem. Po przylocie do Warszawy straszony konsekwencjami. A wystarczyło polecić jednemu z licznych doradców-prawników zajrzeć do prawa lotniczego i naszego AIP. Wtedy kapitan zostałby przeproszony.
Nie posądzam o samodzielny, nierozsądny pomysł samego Prezydenta. W samolocie był odcięty od światowych informacji, a newsy podały, że prezydenci Francji i Rosji lecą aktualnie z Moskwy do Tbilisi w asyście myśliwców. Pewnie jakiś usłużny poddał więc panu Prezydentowi przez telefon przednią myśl zmiany trasy lotu. Po tym zdarzeniu pozostało już w Specpułku niewielu doświadczonych pilotów, którzy chcieli latać z prezydentem. Kapitan nie może odmówić lotu. ale może. np. zachorować. To była kolejna cegła przyłożona do katastrofy.
Na lot do Smoleńska w fotelu kapitańskim zasiadł więc pilot nieposiadający w pełni uprawnień kapitańskich, jak stwierdziła komisja. Opowiem jak to jest w liniach lotniczych. Na przykład jeśli ważność ćwiczeń w symulatorze przeciągnie się nawet o jeden dzień kapitan odmawia lotu. Kapitan odmówił lotu rano w słoneczny dzień do Wrocławia i z powrotem, bo zapomniano wyposażyć kokpit w ręczną, wymaganą instrukcją, latarkę. Ten młody kapitan miał rację. W tym locie mogło np. nastąpić zadymienie kabiny i ta latarka ratowałaby wszystko – odczyty przyrządów.
Składam Jego Magnificencji Rektorowi Politechniki Rzeszowskiej gratulacje. Ten młody pilot od Pana wyszedł, tak jak wielu innych. Dziś latają oni jako kapitanowie w najlepszych liniach świata. Uważam, że gdyby tego młodego pilota Tu154 potraktowano jak w cywilizowanych społeczeństwach, to znaczy uszanowano jego kwalifikacje i decyzje oraz pozostawiono kokpit zamknięty, to po otrzymaniu standardowej informacji o pogodzie z wieży kontrolnej smoleńskiego lotniska i jeszcze bardziej nadzwyczajnej i dodatkowej informacji o godz. 08.24 że „warunków do przyjęcia nie ma”, to kapitan po stwierdzeniu, że na wysokości 100 m nie widzi ziemi i pasa. odleciałby ma lotnisko zapasowe lub postawił samolot w krąg.
Zgodnie z instrukcją wykonywania lotów. I to jest cała wiedza. Jednak chciwość, zarozumialstwo i cynizm możnych polityków zwyciężyły.
Przed wejściem pasażerów na pokład, honorem i przywilejem kapitana jest witanie najważniejszej osoby wraz z małżonką, czyli pana Prezydenta. Odebrał ten przywilej kapitanowi Dowódca Wojsk Lotniczych – generał Błasik. Po prostu pokazał mu jego miejsce i to, że jest tu nikim – poniżające i podłe.
Ja w takiej sytuacji odmówiłbym lotu. Niby niewyobrażalne, ale nie dla tych którzy wiedzą o co idzie, zwłaszcza dla pilotów. Jest to kolejna cegła budująca to nieszczęście. Na 11 minut przed katastrofą kapitan otrzymuje wiadomość że „Pan Prezydent jeszcze nie podjął decyzji co robimy dalej’. To oburzające i paraliżujące oświadczenie. To kapitan ma wiedzieć, co robić i on decyduje! To on odpowiada za życie wszystkich na pokładzie, a nie pasażer, nawet najważniejszy! Kokpit winien być absolutnie sterylny i tylko kapitan może wydawać polecenia.
Tam był po prostu bałagan. Nie wiadomo było, kto dowodził, kapitan nie był w stanie pozbyć się gości (intruzów) z kokpitu, samolot pędził do ziemi, nic nie było widać poniżej nieprzekraczalnych 100 m. Generał, Dowódca Wojsk Lotniczych zamiast wrzasnąć w tym momencie „do góry!” nawet nie wyrzucił i nie uciszył intruzów – horror.
Pan minister Macierewicz z uporem twierdzi, że załoga zamierzała odejść na drugi krąg. Panie Ministrze, już byli tak nisko, że zadziałała instalacja TAWS. „Pull up. terrain ahead”. To paraliżująca informacja, każdy pilot natychmiast ucieka do góry, jeśli zdąży.
A co robi załoga?
Kapitan wycisza sygnalizację zmieniając nastawy wysokościomierza barycznego. tym samym pozbawiając się wskazania wysokości progu pasa – czyste samobójstwo. Robi to po to. aby sygnalizacja przy dalszym zniżaniu mu nie przeszkadzała! Chciał zobaczyć ziemię jak najszybciej przed minięciem radiolatarni. Po prostu na siłę chciał lądować. Naciski na niego, niekoniecznie słowne, były niewyobrażalnie mocne, tak aż uderzyli w ziemię 900 m od progu pasa. Dokładnie, jak przez kalkę w Mirosławcu, gdzie samolot CASA także uderzył 900 m przed progiem, taka sama pogoda.
Jednak informacja od Prezydenta nie była ostatnim ani najmocniejszym ciosem dla kapitana.
Najboleśniej ugodził go kolega-kapitan samolotu JAK40. który kilkanaście minut wcześniej „spadł” na pas w odległości 700 m od progu. Dlaczego spadł? Bo pogoda była już fatalna i zniżając się poniżej dopuszczalnej wysokości 100 m ujrzał ziemię będąc już nad pasem. Nie zgłosił obowiązującej formuły, że widzi pas i prosi o zgodę na lądowanie. Zrobił to bez zgody wieży. Czym to się kończy, dam przykład: podczas identycznej pogody na Teneryfie kapitan B747 otrzymał zgodę z wieży na start i gdy się rozpędzał kapitan drugiego B747 bez zgody wieży wkołował na środek pasa. Wynik – 862 osoby spłonęły.
Pasażerowie rejsu JAK40 winni wygrać ogromne odszkodowania za narażenie ich życia. Otóż kapitan Tu154 zapytał przez radio kolegę- kapitana JAK40 o pogodę. Ten odpowiedział, cytuję: „Piz*wata, widać 200-400 m, podstawa chmur 50 m, mnie się udało, możesz próbować”. To jest haniebne. Życie Prezydenta i ponad 90 innych osób to nie rosyjska ruletka, albo się uda albo nie. Winien krzyknąć „Uciekaj jak najszybciej”.
Ten kapitan bryluje teraz na salonach pana ministra Macierewicza i jest jego pupilem. Panie Ministrze, różnimy się. ja też mam swojego guru. Jest nim dr nauk technicznych, emerytowany pułkownik pilot doświadczalny Antoni Milkiewicz. Jako młody oficer-inżynier brał udział w komisji badającej katastrofy naszych IŁ62. Mimo nacisków potężnego ZSRR udowodnił winę producenta siników, narażając tym samym przyszłość swoją i swojej rodziny. Gratuluję Panie Ministrze pupila. Tak rodziła się katastrofa smoleńska, w której wybitny udział mieli politycy karmiący nas kłamstwami. Pomaga im kler. a szczególnie episkopat. Od sześciu lat słyszę z ambon: „Żądamy prawdy”. A ta prawda jest znana.
Nasza znakomicie wykształcona (pozazdrościć może nam wiele państw) komisja badania wypadków lotniczych ogłosiła wyniki. Zapewniam wszystkich, gdyby rozpatrywałaby to najlepsza amerykańska komisja NTSB, to wynik byłby identyczny Jedynie zdjęto by jakąkolwiek odpowiedzialność z pracowników wieży, tak jak zrobił to nasz sąd po katastrofie w Mirosławcu. Ponadto dowiedzielibyśmy się o treści rozmów braci, tak przed katastrofą, jak i w locie do Azerbejdżanu.
Z rozgłośni toruńskiej leje się rzeka bzdur o katastrofie, a „Najważniejszy” orzekł, że jej uczestnicy byli „prowadzeni na specjalne zamordowanie”.
To jest rozpaczliwie chore. Biskup zamyka z błahych powodów nie wiadomo na jak długo nam, wiernym, świątynię – a nie potrafi zareagować, gdy na drugi dzień po tragedii, w środku metropolii, najbardziej katoliccy dziennikarze ogłaszają światu, że Rosjanie dobijali pasażerów. Do dziś nie ma nagany kościoła ani sprostowania i przeprosin. Ja to teraz robię – przepraszam Rosjan. Każdego 10-tego dnia miesiąca na czele z duchownym, z wizerunkiem Chrystusa i Matki Bożej, z flagami narodowymi o napisach niewybrednych i ubliżających Prezydentowi Państwa i Premierowi, odbywają się partyjne wiece i modły o wolną Polskę.
Żadnego biskupa to nie boli Dzisiaj upominają nas i nazywają Targowiczanami. Już zrozumiałem nauki Kościoła. Służy temu. który więcej da lub więcej obieca. Gdzie jest biskup, który mówił „Największą mądrością jest umieć jednoczyć – nie rozbijać”. Tego dzisiejsi pasterze katoliccy nawet nie wspominają. Był to prymas Wyszyński.
Największym naszym wstydem jest zespół pana Macierewicza wraz z jego „profesorami”. Otóż wszystkie komisje świata badające katastrofy lotnicze zaczynają od analizy wyszkolenia i przygotowania załogi, ostatniego wypoczynku, posiłku, sytuacji w pracy, w domu i lotu od samego przygotowania do startu. Panowie w zespole zaczynali od kolejnego wybuchu wskazanego przez guru, tak jakby samolot sam leciał.
Prof. Nowaczyk oświadczył, że samolot był wprowadzony na zły pas. Panie profesorze to nie Frankfurt lub Amsterdam, w Smoleńsku jest tylko jeden pas! Dziwi się Pan, że zwolniono go z Uniwersytetu Maryland, ja dziwię się. że Pana w ogóle przyjęto. Nie wspomnę już o parówkach i różnych puszkach. Proponuję profesorom przed następnymi dociekaniami kupić godzinę lotu na symulatorze z instruktorem. Zapytać instruktora jak zachowują się piloci po sygnale „Puli up”. Podpowiem natychmiast: pełen gaz i do góry.
A co robiła nasza załoga?
Gnała do ziemi nadal, wyłączając sygnalizację. Żal mi bardzo rodzin ofiar po dwakroć. Za stratę bliskich i za drwiny ze strony polityków.
Radziłbym, a szczególnie Pani poseł-mecenas. zapytać pana Prezydenta, pana Sasina, pana Łozińskiego i innych, którzy byli najbliższymi doradcami Prezydenta: jaki dureń z ich otoczenia wymyślił lotnisko Smoleńsk, stare, zdewastowane, nieczynne od dawna lotnisko j wojskowe, mając w pobliżu dwa międzynarodowe, cywilne, czynne i sprawne porty lotnicze!
Jaki skończony dureń wsadził do jednego samolotu tyle ważnych osobistości, zamiast rozlokować w trzech środkach transportu. I nie ubezpieczył ich. Czy to też wina Tuska?
Głosowałem z wielką nadzieją na mojego idola pana Lecha Kaczyńskiego – spokojnego, średniej klasy urzędnika. Zimny prysznic otrzymałem wieczorem jak prezydent elekt zameldował swojemu pierwszemu sekretarzowi wykonanie zadania. Wiedziałem, że będziemy mieli dwóch prezydentów: de jurę i de facto . I tak pozostało.
Było wiele zamachów na carów, bojarów, książąt, króli, papieży i prezydentów mocarstw. Pojedynczo, nie zbiorowo. Nasz Prezydent nie zagrażał nikomu, nie miał armii z bronią nuklearną. Nie był wybitnym mężem stanu, tylko mężem wspaniałej Pierwszej Damy. Nie bywał zapraszany na salony polityczne świata, ani sam nie zapraszał.
Zginął przez cynizm najbliższych, ich chciwość i głupotę Stąd dzisiaj ta żądza wynagrodzenia mu przez stawianie pomników, nazwy placów i ulic, a może wkrótce i miast. Piszę to w wielkim żalu i smutku, bo miałem sentyment do tego człowieka.
Jerzy Grzędzielski Emerytowany kapitan linii lotniczych Pilot doświadczalny samolotowy i szybowcowy Instruktor samolotowy i szybowcowy Inspektor Wyszkolenia Lotniczego Oficer rezerwy Wojsk Lotniczych Nalot w powietrzu ponad 25.000 godzin”
Minęło 12 lat – 12 lat i nad tą straszną katastrofą powinna wreszcie zwisnąć cisza!
Nie boję się napisać, że oto wówczas jeden człowiek, który trzęsie teraz Polską skazał na śmierć 96 osób, które niepotrzebnie zginęły.
Już nie pamiętam ile miesięcznic odbyło się w Warszawie, a ten podczas każdej darł się, że – dojdziemy do prawdy!
Zamknięte ulice, wstrzymany ruch, barierki i setki policjantów w Warszawie, a to wszystko na nasz koszt.
Psychopata milczał jakiś czas i każdy myślał, że ta hucpa na grobach się skończyła, ale NIE!
Zbliżają się wybory, a więc trzeba znowu budować politykę na grobach tych nieszczęśników i właśnie tak się robi kompletne zniechęcenie i moją złość.
Myślę, że nie tylko moją, bo wielu ludzi zdrowych na umyśle doskonale wie, co tam się wydarzyło i nie był to żaden zamach.
Odkopywali groby i szukali trotylu i nic nie znaleźli, a teraz po 12 latach oni wiedzą, że to był zamach!
Już nawet nie wiem jak to nazwać, bo chyba tylko zbydlęcenie i brak empatii w stosunku do rodzin, które straciły swoich bliskich.
Nękania dalszy ciąg po 12 latach i póki będzie żył ten psychopata z wyrzutami sumienia, to się nie skończy!
Dziś rano przeczytałam rozkaz Kamińskiego – tego ułaskawionego przez Anżeja, aby jutro o godzinie 8.41 zostały włączone w całej Polsce syreny na znak upamiętnienia tych, których zabili!
Wielu Wójtów i Burmistrzów zapowiedziało, że tego rozkazu nie wykonają, gdyż będzie to traumą dla uchodźców z Ukrainy.
Oni słyszeli u siebie takie syreny przed nalotami, a więc kiedy je znowu usłyszą, a zwłaszcza dzieci, przeżyją szok w kraju, do którego uciekli szukając bezpieczeństwa.
Jest to tak szatański pomysł, że nie chce się nawet w to wierzyć, ale na szczęście zbiry napotkali na opór – w końcu!
Wiem, że moje miasto nie odpali syren, a także Stargard i Szczecin, bo my tu jesteśmy zdrowi na umyśle.
Dość narzucania samorządom ich rozkazów i dyrektyw – dość!
Tymczasem na TVP Info spreparowali film o tym, że za katastrofę smoleńską odpowiada Tusk i zjechali tam go, że o mało się nie porzygałam.
Pytam więc dlaczego Tusk nie siedzi skoro podobno pertraktował z Putinem i to oni wysadzili Tupolewa w powietrzerze.
Wszystko zmierza do kłamstwa smoleńskiego, a na stronach prawicowych psychopatów pojawią się takie grafika jak niżej.
Nienawiść jaką sieją obróci się przeciwko nim – jeszcze trochę cierpliwości.
Nie panują nad polskim niebem i niebawem dojdzie do powtórki ze Smoleńska, to tylko kwestia czasu i tu winni będą oni!
Przez 12 lat tam w Smoleńsku nie pojawiła się żadna delegacja, ani w Katyniu, aby złożyć wieńce i zapalić znicze – mają to dupie, bo zrobili sobie pomniki tu w Polsce, ale kiedyś i je się obali!
O Wawelu nie piszę ze względu na Marię Kaczyńską, która miała nieszczęście znać swojego szwagra – psychopatę!
Zdjęcie to zrobiłam dwa lata temu, o tej samej porze roku, czyli 5 kwietnia 2020 roku.
Już było widać cudowną wiosnę, a w tym roku się ślimaczy i marudzi.
Prognozy na weekend są znowu nieciekawe niestety, a więc wszystkie kwitnienia są opóźnione.
U mnie jest zimno, ale nie pada deszcz, a rolnicy wysiewają na polach, lecz jest straszna susza, a ja tak sobie zakodowałam, że nie gniewam się kiedy pada deszcz.
Wiosna przyjdzie i u mnie i zmieniam temat.
Dziś popełniłam chyba zbrodnię, gdyż obejrzałam film produkcji amerykańskiej pt. „Doktor Żywago”, który został nakręcony na podstawie powieści rosyjskiego pisarza Borysa Pastenaka.
Wiem, że jest wojna i wiem, że Rosjanie są barbarzyńcami, ale ja uwielbiam rosyjskie kino, a więc wybaczam sobie ten seans!
Mam nadzieję, że zrozumiecie.
Kiedy się tak człowiek napatrzy na tą straszną wojnę i na te straszne rządy w Polsce, to nie ma mowy, aby się to nie odbijało w snach.
Jestem „nielotem” i w życiu nie wsiądę do samolotu, a we śnie wsiadłam, bo mi gdzieś pilnie było.
Za sterami zobaczyłam naszego Anżeja – wyobrażacie sobie, że i on mi się śni!
Anżej zaczął kołować, rozpędzać samolot i nie potrafił tego samolotu poderwać.
Zobaczyłam, co się dzieje i krzyknęłam – trzeba zmienić pilota, bo ten jest jakiś niemota.
Jakiś proroczy sen mi się przyśnił, bo oto dziś w reportażu „Czarno na białym” pokazali dokument o tym, że nasze niebo jest do zamknięcia.
Kontrolerzy masowo zwalniają się z pracy, bo żaden z nich nie chce być pociągnięty do odpowiedzialności za złe decyzje tych wariatów ministrów i prezesów.
Nikt nie chce odpowiadać za Smoleńsk bis, kiedy procedury są takie, że nikt już nie wie o co chodzi na polskim niebie.
Wszystko się im wali i nie mają już kontroli nad niczym, bo resortem kierują niekompetentni cwaniacy!
Jeśli by doszło do tragedii, że dwa samoloty zderzą się w powietrzu, to nie będzie za to odpowiadał taki Horała, a kontroler właśnie!
W związku z wojną maski opadły i już wiemy, że ten nierząd nie zastosuje żadnych sankcji wobec Rosji.
Tylko dlatego, że oni – usadowieni w tych spółkach i spółeczkach – zarabiają ogromną kasę z węgla, ropy, tirów i tym sposobem ten nierząd ma krew na rękach i nie czekajcie na opamiętanie.
Polskie kacapy będą wspierać Orbana, bo on im pokaże jak sfałszować wybory, a na Unię będą pluć, a wszystko dlatego, że chcą rządzić do usranej śmierci, aby nie zostać osądzonymi przez trybunały!
Tymczasem najważniejsze jest dla nich nękanie rodzin, którzy 12 lat temu stracili bliskich, bo taki jeden skazał ich na tę śmierć!
A tak teraz wygląda nasza Polska, którą reprezentuje w UE niejaka Kempa i czy Sikorski nie miał racji?
Już pisałam, że obcięli korony drzew pod moim oknem.
Obcięli, ale nie ma zamiaru nikt tego sprzątnąć i tak sobie to leży i ciekawe jak długo, a leży już ponad tydzień.
Ciekawe na co czekają?
Rozpoczynamy nowy miesiąc i jak ten czas szybko leci, bo już mamy kwiecień.
1 kwietnia mamy dzień żartów i dobrze w tym zwariowanym świecie pełnym niepokojów, wojen i łez.
Wstałam rano i tak sobie pomyślałam jak tu „nabrać” Małżonka, a było to tak!
Kuchnia nasza świeżo po remoncie i zmienialiśmy wszystkie rurki, przyłącza i tak dalej, a więc:
Wpadłam do pokoju, w którym był Małżonek i drę się, że woda jest w kuchni – cała podłoga zalana!
Wpadł jak śliwka w kompot z okazji Prima Aprilis.
Nabraliście dzisiaj kogoś?
1 kwietnia i oto dziś nasz strateg i taktyk ogłosił 12 lat po katastrofie smoleńskiej, że był to zamach!
To stwierdzenie wcale nie było z okazji Prima Aprilis, a całkiem na poważnie.
Minęło 12 lat, a jemu znowu się ubzdurało, że skoro Putin napadł na Ukrainę, to z pewnością wysadził tego, nieszczęsnego Tupolewa.
Kim trzeba być, aby przed wyborami odpalać taki nius z dupy i to, że oni mają na to dowody, ale na razie nie mogą tego ogłosić.
Jaką szajbę trzeba mieć w tym siwym łbie, aby próbować na tej tragedii wygrać kolejne wybory i wiecie co – ponownie wielu na to się da nabrać.
Strateg musi mieć cholerne wyrzuty sumienia, bo nie potrafi jednak pogodzić się z tym, że razem ze swoimi akolitami doprowadzili do tej tragedii i to on i oni odpowiadają za ten nieszczęsny lot.
Już mnie obrzydził skutecznie ten temat, bo poniewiera tymi zmarłymi i żongluje śmiercią, ale to ma w genach!
To jest potwór, bo wydano wiele milionów na badanie tej katastrofy i badano ją przez wysadzanie parówek i puszek coca – coli i nic z tego nie zbadali – istny cyrk.
Znowu uruchomił drugiego świra Macierewicza!
Bandyta znowu odświeża wspomnienia rodzin, które straciły bliskich, a ich ciała poddał ekshumacji, co było zbrodnią, a trotylu jak nie było, tak nie ma!
Przez ten, tak długi okres zbadano by przyczynę rozpadu rakiety lądującej na Księżycu i świat doszedł by do prawdy.
Ten dochodzi to tej prawdy już tyle lat, a dowodów na zamach nie ma – dość!
10 kwietnia Warszawa znowu będzie pełna policji i radiowozów. bo ten organizować będzie swój cyrk i najgorsze jest to, że to wszystko będzie z naszych podatków – rozumiecie?
I w tym wszystkim kibicuje mu wcale nie brzydka Małgorzata Wassermann, której też odbiła palma i czytam:
„Po dwunastu latach mamy swoje przemyślenia i swoje analizy związane z tą katastrofą, bo przecież te badania toczą się praktycznie od 12 lat i te dowody analizujemy. Cóż tu dużo ukrywać, wszyscy mamy głębokie przekonanie, że to nie była zwykła katastrofa”
Tak, to nie była zwykła katastrofa, a przygotowana w swojej głupocie przez PiS i bliźniaków i szkoda, że ich dwóch nie wsiadło do tego samolotu, bo był by spokój i normalna, polska żałoba!
10 kwietnia zaplanowane są jakieś występy, projekcje filmów i wystąpienie świrniętego stratega.
Ja mam nadzieję, że dręczenie mnie i wielu normalnych Polaków odbije się karmą!
On przerżnie następne wybory – wierzę w to, bo mamy już nowe pokolenie, które postrzega już wszystko inaczej!
Właśnie dzisiaj mija 10 Rocznica Katastrofy Smoleńskiej i właśnie dzisiaj ludzie wspominają tę masakryczną tragedię.
10 kwietnia 2010 roku pamiętam, że zabierałam się za sprzątniecie łóżka po nocy, a telewizor był włączony i nagle opadłam na łóżko z poduszką w ręce!
Usłyszałam jak cała Polska i świat zresztą, że doszło do katastrofy lotniczej, ale tak naprawdę nikt nie był pewien, bo i dziennikarze jeszcze nic dokładnie nie wiedzieli.
Mijały godziny i minuty i w końcu dowiedzieliśmy się, że była mgła w Smoleńsku i samolot runą zderzając się z ziemią i prawdopodobnie nikt nie przeżył.
Szok!
Na antenie płakali dziennikarze i zaproszeni politycy i wszyscy w domach przeraźliwie cierpieli na tak okrutną wiadomość.
Zaczęła się narodowa żałoba i ludzie, tysiące ludzi wyszło na ulicę, by złożyć kwiaty i zapalić znicze, a także opłakiwać ofiary.
Kiedy żałoba się trochę wyciszyła zaczęło się polityczne szaleństwo i obwinianie wzajemne za to, co się stało!
Lech Kaczyński leciał do Katynia by zrobić sobie kampanię wyborczą i to kancelaria jego organizowała ten lot, a nie Donald Tusk, którego próbowano pogrążyć i jego rząd!
Zostały złamane wszystkie procedury i dlatego doszło do tragedii, w której zginęło 96 osób.
Wpakowano ich wszystkich do jednego samolotu wbrew zarządzeniom państwowym i zostały pogwałcone państwowe wytyczne!
Okazało się, że w samolocie był burdel, bo w kokpicie siedział pijany generał, który pilotom powiedział, że mają lecieć, bo zmieszczą się śmiało.
Szaleństwo polityczne się rozkręcało coraz bardziej i Kaczyński sobie obmyślił, że na tej katastrofie zrobi sobie politykę i darł się z sejmowej mównicy, że kanalie zabiły mu brata – zdradzieckie mordy!
Wciąż ten paranoik zaprzecza, że w ostatnim telefonie wykonanym do brata kazał im lądować i to on ma krew na rękach tych straceńców.
Kaczyński po wygranych wyborach w 2015 roku wypuścił z szafy Macierewicza, który za miliony powołał komisję smoleńską, która do dzisiaj nic nie wyjaśniła, bo wybuch parówek nic nie wyjaśnił.
Powołana, państwowa komisja sprawdziła i odczytała czarne skrzynki, w których była rozmowa generała Błasika, że trzeba lądować i nie warto szukać lotniska bezpiecznego!
Zaczęły się w Warszawie comiesięczne marsze Kaczyńskiego, który w każdym przemówieniu podkreślał, że dojdą do prawdy.
Warszawa była otoczona płotkami i chmarą policji, bo wódz miał przemawiać i tylko jątrzył dzieląc nasz naród na dwa sorty, kanalie i złodziejów oraz komunistów.
Minęło już 10 lat, a psychopata Antek dalej twierdzi, że były dwa wybuchy!
Kiedy ta katastrofa się stała, to myślałam, że to Polaków połączy na wieki, ale stała się polityczna hucpa, aby na niej pozwoliła dojść do władzy temu, który jest wszystkiemu winien.
I oto mamy koronawirusa, a na Placu Piłsudskiego stoi dziwny pomnik poświęcony ofiarom, a oni znowu złamali procedury i obostrzenia na nas nałożone!
Poszli sobie gromadnie, bez odległości 2 metrów, bez rękawiczek i masek, aby złożyć kwiaty.
Nam na ryje założyli maseczki, a oni uważają się za nietykalnych, niezniszczalnych pokazując narodowi, że ich zaraza się nie ima!
I znowu Polakom pokazali jakie mają w swoich szeregach burdelo bum, bum i mam nadzieję, że do tych pyszałków karma wraca!
Czytam w wielu miejscach, że wielu sympatyków Kaczyńskiego się od niego odwraca, gdyż chce 10 maja 2020 roku posłać ich na śmierć, tak jak posłał swojego brata!
Jestem Polką i żyję w Polsce, a moją stolicą jest Warszawa.
Byłam w Warszawie tylko jeden raz w życiu, w latach sześćdziesiątych i naprawdę nie pamiętam zbyt wiele.
Pamiętam, że Warszawa wciąż podnosiła się z pożogi wojennej, kiedy Niemcy zbombardowali to miasto prawie doszczętnie, ale się podniosło jak Feniks z popiołów.
Dość uważnie śledzę, to co dzieje się w mojej Stolicy i kibicuję jej, aby dorównywała swoją świetnością innym Stolicom w Europie i nie tylko.
Wydaje się, że nie mamy już czego się wstydzić odnośnie naszej Stolicy, bo wiele się w niej dzieje.
Nastąpiły jednak duże zmiany z chwilą przejęcia władzy w Polsce przez PiS.
Oto zawłaszczyli sobie moją Stolicę i rozrabiają jak zające w kapuście.
Lekką ręką przejęli sobie Plac Piłsudskiego i tam stawiają pomniki na cześć ofiar katastrofy smoleńskiej.
Nie uzgodnilii swojej decyzji z władzami miasta oraz z mieszkańcami Warszawy i poszli na chama, na żywioł. Będą na głównym placu, gdzie odbywają się państwowe uroczystości stawiali dwa pomniki poświęcone katastrofie smoleńskiej i malutkiego prezydenta – brata zwykłego posła, który trzęsie Polską.
W tych pomnikach wcale nie chodzi o ofiary tej wielkiej katastrofy, a chodzi o kult jednostki w postaci brata Jarosława Kaczyńskiego, który zamarzył sobie, że jego brat to był wielki prezydent na miarę tysiąclecia.
Każdy wie, że Lech Kaczyński był marnym prezydentem. Miał wciąż strach w oczach i musiał wspomagać się „małpeczkami”, aby jakoś przetrwać to, co kazał mu brat w charakterze mający manię wielkości, który nakazał lądować w Smoleńsku!
Jeden z pomników, to jakieś schody, ale dokąd one prowadzą? Może to jest drabinka, na którą wspina się Jarosław z zamierzeniem, że stanie kiedyś na tym cokole jako wielki polityk i potężny strateg.
Drugi pomnik także bez wyrazu, bez przesłania – taki potworek na cześć tchórzliwego prezydenta.
Dlaczego ta partia wszystko partaczy i czego się nie dotknie, to jest to brzydkie i nie do przyjęcia.
W Warszawie jest sporo pomników, ale ładnych – z przesłaniem, wiarygodnych, a te potworki wierzę, że kiedyś znikną z przestrzeni publicznej, bo następne rządy nie będą tolerowały samowoli budowlanej.
Pomnik Tadeusza Kościuszki w Warszawie – monument postawiony dla uczczenia pamięci Tadeusza Kościuszki, znajduje się na placu Żelaznej Bramy. Pomnik Kościuszki został wzniesiony na miejscu usuniętego w roku 1991 pomnika „Poległym w Służbie i Obronie Polski Ludowej” przed pałacem Lubomirskich na Osi Saskiej w Warszawie. Fundatorem był Bank Citi Handlowy i Urząd M. St. Warszawy. Odlew pomnika został wykonany w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych.
wszystko co piękne ; rękodzięło,antyki z pchlich targów,ręcznie wytwarzana biżuteria,ozdoby do domu ,postarzanie mebli ,ozdoby z recyklingu,opisy ciekawych miejsc.
Nauka dla Przyrody: polscy naukowcy komentują działania polityków i organizacji pozarządowych dotyczące ochrony przyrody - zawsze merytorycznie, zawsze w oparciu o aktualne dane naukowe.
~Myślodsiewnia~ Ten blog jest dla ludzi, którzy lubią zastanawiać się nad tym, co w dzisiejszym materialnym i sceptycznym świecie jest łatwo zapominane i odchodzi w cień. Sny, miłość, honor, wzajemny szacunek i ciekawość świata- o tym jest ten blog.
Ja – incognito w sklepie dla dorosłych, dopytuje o intymne sprawy kobiet, mężczyzn, osób niebinarnych. W kraju bez edukacji seksualnej. W kraju gdzie zaglądanie do łóżka jest krajową rozrywką. Tamnadole.wordpress.com to blog poświęcony seksualnym historią kobiet i mężczyzn, które zgromadziłam pracując pod przykrywką w sklepach erotycznych w Polsce. Opowieści pozytywne, intymne, ale i pełne traum czy uprzedzeń i stereotypów. Bohaterkami są one – od tych wycofanych przez nazywane rozwiązłymi, aż po te bardzo świadome swojego ciała. W końcu udało mi się zauważyć pewną sekwencję. Z czym zmagają się kobiety w zaciszu swojej sypialni? Tamnadole to przestrzeń dla opowieści i dyskusji. Czy życie seksualne Polaków jest pełne perwersji czy granic?
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Kiedyś malowałam pędzlem, teraz słowem, nigdy nie byłam w tym dobra, tak jak w okazywaniu uczuć. Jednak dobry jest każdy sposób żeby je z siebie wyrzucić. Zanim cię uduszą.