Archiwa tagu: głupota

Mądrość i głupota Polaków!

Kilka lat temu, ale nie pamiętam ile, powstał u nas blok inny niż wszystkie i został on okrzyknięty przez mieszkańców „Eden”, czyli raj!

Faktycznie jest inny i się znacznie w mieście wyróżnia.

Lubię spacerować w tym miejscu, gdzie ten budynek jest wzniesiony, bo upajam się zagospodarowaniem wokół bloku.

Jestem loakalną patriotką i piszę często na blogu o tym, co mi się w moim mieście podoba, a co mnie drażni i denerwuje.

Nie wiem kto zarządza tym budynkiem, bo może TBS, a może Wspólnota Mieszkaniowa, ale ludzie mieszkający w tym budynku zadbali bardzo o estetykę i widać tam ogromny wkład mieszkańców w ogródek przydomowy.

Zrobiłam kilka zdjęć kwiatów, które cudnie kwitną i zauważyłam, że ktoś o ten ogródek stale dba, bo trawa przystrzyżona, a chwastów brak.

Wydaje mi się więc, że ludzie tam mieszkający, to są ludzie, którym zależy mieszkać ładnie i z gracją.

Co roku idę tam i robię zdjęcia, bo jest na czym zawiesić obiektyw.

Tu gdzie ja mieszkam też jest dużo  zieleni, ale nie ma tak pięknie kwitnących roślin, które cieszą oko od samego rana, kiedy idzie się do pracy, albo pospacerować.

Mam pewnien problem z mieszkaniem w mojej okolicy.

Często widzę paniusie, które wyprowadzają swoje pieski, a te robią kupkę na trawnikach, ale żadna paniusia nie ma ze sobą woreczka, aby to po pupilu posprzątać.

Czasem chce się krzyknąć, że twój pies i twoja kupa, ale mam z tym problem, bo nie chcę być uważana za miejscową wichrzycielkę.

My Polacy jesteśmy w pewnych tematach niereformowali i można pisać i zwracać uwagę, a i tak to do nich nie dociera i myślą, że nikt nie widzi jak ich pies – no wiecie co!

Ludzie wciąż nie rozumieją, że są tym jak się zachowują i jak mieszkają i to od nas zależy wszystko i wystarczy tylko chcieć.

Polacy są ponoć najgorszymi kierowcami, bo odsetek wypadków drogowych jest największy w Europie.

Można robić kampanie, że nie wolno w nagrzanym samochodzie zostawiać dziecka, ani psa, a co roku takie przypadki się wciąż zdarzają.

My Polacy jesteśmy odporni na kampanie i na wiedzę i to jest przykre.

Albo jak się wybierają na wakacje Polacy!

Zdjęcie użytkownika Wojciech Maciejewski.

Zdjęcie użytkownika Wojciech Maciejewski.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zahacza mi to o chorobę psychiczną!

Mówi się, że takie rzeczy, to tylko w Rosji, ale to się wydarzyło w Polsce. Nie mam pojęcia, czym kierowała się kobieta w moim wieku, aby urodzić dzieci, bo urodziła bliźniaczki. Podobno dwie dziewczynki. 

Uważam, że w tym wieku nie powinno się decydować na macierzyństwo, bo to jest wbrew naturze, gdyż w tym wieku wszystko się zdarzyć może, a więc choroba, niemoc, a nawet trzeba brać pod uwagę śmierć.

Media nie podają jaką metodą doszło do zapłodnienia, ale jeśli przez in vitro, to lekarz, który dokonywał tego zabiegu powinien być skazany za swoją głupotę.

Dzieci potrzebują wiele uwagi, a w wieku 60 lat zazwyczaj obniża się witalność i siły słabną, a więc to jest skrajna nieodpowiedzialność tej kobiety. Zahacza mi tu o chorobę psychiczną, tylko dlaczego nikt tego nie zauważył.

Jest jeszcze jeden aspekt, bo kobieta nie ma za wiele pieniędzy, a więc  znajomy aktor wystosował list do Pani Premier Kopacz o wsparcie finansowe, ponieważ nie należy się tej kobiecie dodatek macierzyński, ale o tym trzeba było pomyśleć tuż przed zapłodnieniem – jakimkolwiek!

Skrajna nieodpowiedzialność i głupota, gdyż nawet jeśli ta kobieta wychowa swoje dzieci do 20 roku życia, to jej licznik będzie wciąż bił i będzie miała 80 lat. Uważam, że skrzywdziła bardzo swoje dzieci, bo będą drżały o życie swojej matki, kiedy tylko zauważą, że do młodych nie należy.

Takie jest moje zdanie i potępiam taki egoizm i wynaturzenie.

60 letnia matka bliźniaków

Z dużej chmury, mały deszcz!

Siedzę sobie w poniedziałek o poranku i oglądając poranne wiadomości tak trochę mi się ziewnęło z nudów. Nic się nie dzieje w polityce i Jarosław Kuźniar podejmował tematy takie bez żadnego szału. Coś tam mówił, trochę o pogodzie też, ale nic takiego, że urywa de… 😀 Tak sobie siedziałam i pomyślałam, że za spokojnie jest coś w temacie polityka, bo chyba wszyscy ci politycy strasznie teraz uważają na gesty i słowa, bo zbliżają się wybory samorządowe i trzeba być tak cholernie przykładnym i zachowawczym, aby nie zaszkodzić broń boziu swojej partii. Wszystko takie akuratne i pod linijkę. Takie wyważone i odmierzone i ani jeden krok dalej. Nudzę się więc, ale w głowie mi się kotłuje, że tak to nie działa i wcześniej, czy później jakaś bomba wybuchnąć musi!

No i wybuchła wczoraj z taką siłą, że dziennikarze porozlatywali się po kątach i trochu tam zostali w celu ogarnięcia się, bo nie dowierzali, że to się dzieje naprawdę. Dziennikarze doznali szoka i kiedy oprzytomnieli, to Radosław Sikorski, Marszałek naszego Sejmu uciekł im z konferencji prasowej. Dziennikarze i media kiedy otrząsnęli się z szoka nagle pojęli, że oto stała się na ich oczach rzecz niesłychana, bo druga osoba w państwie po sześciu latach puściła bardzo śmierdzącego bąka, co sprawiło, że ja jako obywatelka naszego kraju miałam wrażenie, że zaraz w Polsce nastąpi wprowadzenie stanu wojennego, zamkną nam Internet i telefonię komórkową i za chwilę spadnie śnieg, a wojsko wyjdzie na ulicę. Rozszalałe media podkręciły atmosferę tak, że miałam wrażenie, że w niedzielę znów nie będzie Teleranka dla dzieci.

Ale nagle nastąpił niespodziewany zwrot wydarzeń i z godziny na godzinę sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Osłupiałam nie tylko ja, bo osłupiały też media zagraniczne, kiedy to Marszałek Sejmu zaczynał konfabulować i wycofywać się z udzielonego wywiadu i nagle puk, puk oświadczył, że zawiodła go kompletnie pamięć i w takim razie nie wiadomo w co tu wierzyć, czy usiąść i płakać, czy śmiać się do rozpuku.

Na drugi raz kiedy będzie mi w polityce za spokojnie, to już nigdy myślami nie będę czarować wielkiego bum, bo lepiej cenić sobie trochę nudy, niż totalną głupotę i bezmyślność wcale nie obojętną na arenie polityki światowej, a jest to tak, że Sikorski kiedyś chciał dożynać watahy, a wczoraj dorżnął się sam i rany będę u niego bardzo długo krwawić! Tusk ich już nie opatrzy!

 

Rośnie nam nowe pokolenie

Wczoraj wieczorem czekałam na nowy sezon u Kuby Wojewódzkiego. Nie do końca zgadzam się z formułą tego programu, ale czasami uda mu się zaprosić naprawdę fajnych ludzi, którzy mają coś światu do powiedzenia. Kuba prowadzi ten program w sposób dość podchwytliwy, popisując się swoją inteligencją, co nie zawsze mu się udaje, ale jeśli na kanapie siedzi równie inteligentna osoba, to starcie tytanów czasami jest interesujące. Był na kanapie Janusz Gajos, Fronczewski i wiele innych osobowości, które radę dały i wyszła z tego mieszanka wybuchowa o zabarwieniu satyrycznym.

No więc wczoraj czekałam na program, w którym pojawili się kabareciarze z kabaretu „Para nienormalni” i tu nie wiem, czy dobrze ich nazwałam, ponieważ nie jestem fanką współczesnych kabaretów i nie wiem dlaczego ludzie z pewnych skeczów się śmieją, ale o gustach się nie dyskutuje. Kabareciarz, który stworzył sławną Mariolkę odpowiada mi tylko w tej formie, a reszta jakoś ujdzie w tłoku. Rozmowa z kabareciarzami była dość zabawna, to znaczy pełen luz, który mi się przydał po doniesieniach z Rosji, którymi  jestem totalnie zmęczona.

Ale drugim gościem była niejaka 18 letnia – Luxuria, która ogłosiła światu, że piła krew ze swojego okresu!

Kochani czytelnicy i tu mam pytanie – dokąd zmierza ten świat? Jakie nam rośnie pokolenie? Słuchając tej dziewczyny, o mało się nie porzygałam razem z kabareciarzami, którzy na wizji mieli odruch wymiotny. Takiej rozmowy nie spodziewał się chyba sam prowadzący, bo go lekko zatkało, choć starał się opanować swoje zażenowanie. Mam nadzieję, że będzie staranniej dobierał gości do swojego programu i mam nadzieję, że żaden pustak już u niego na kanapie nie zasiądzie, choć jak widać, to w obecnych czasach pustaki, nastawione na kasę są górą i są promowane. Pustaki są wszędzie, tam gdzie można pokazać cycki i nie tylko. Świetnie się sprzedają i wszyscy są zadowoleni, tylko ja mam pytanie, bo dlaczego jest to tak strasznie wszystko niesmaczne, a nawet niestrawne? Brr, Wrr!