Archiwa tagu: ferie

Na deptaku w Ciechocinku!

Jestem niepoprawną domatorką i najlepiej czuję się we własnym domu – taka ze mnie dziwaczka.

Byłam w swoim życiu tam i tam, ale najchętniej wracałam do swojego domu, gdzie mam swój spokojny azyl i nie muszę niczego udawać.

Mogłabym starać się o sanatorium i z pewnością bym je otrzymała, ale mi się to nie uśmiecha.

Byłam raz – kiedy byłam jeszcze stosunkowo młoda, ale jeśli nie chodzisz na fajfy ha ha – to wieje nudą, bo na zabiegach nikogo ciekawego nie poznasz, a dopiero na tańcach i swawolach.

Wiem co piszę, bo było tak bardzo podobnie do opisanego życia Seniorów w Ciechocinku!

Kto ciekawy niech sobie przeczyta, bo w Ciechocinku dzieje się sodoma i gomora, a łóżka trzeszczą w szwach! 😀

Ciechocinek po godzinach. “Dopiero tutaj, po 50-tce dowiedziałam się, czym jest seks”

 

 

 

 

 

Przyszły ferie – Babciu i Dziadku jadę do Was

Dobry wieczór. 🙂

Oj dzisiaj Babcia Ela była zajęta, bo przecież są ferie i trzeba wspomóc troszkę rodziców pracujących i odciążyć.

Moja Wnusia ma w okolicy dwie Babcie i tak się dzielą między sobą opieką nad szkrabem.

Druga Babcia ma na imię Krysia i dziś z Wnusią ułożyłyśmy wspólnie wiersz właśnie dla Babci Krysi, a więc wyszło nam tak:

Babciu Krysiu kochana,

bardzo się cieszę, że widzę Cię od rana.

Bardzo Ci dziękuję, że opiekujesz się mną,

ale więcej już nic Ci nie powiem,

bo boli mnie ząb.

Ha, ha, ha.

Wnusiu chcesz porysować, a jeśli tak, to usiądź do stołu, ale nie!

Babciu będę rysowała na podłodze, a ja sobie pomyślałam, że co młode kostki, to młode – ha ha ha.

Wspólny obiad w Wnusią, dużo śmiechu i rozmów na różnorakie tematy, bo nawet dowiedziałam się, że planeta Saturn ma wiele księżyców zbudowanych z kamieni – ha ha ha.

Dowiedziałam się, że na planecie Mars nie ma ani jednego drzewka i kwiatka – cudo wiadomość.

Zahaczyłyśmy nawet temat dojrzewania z inicjatywy Wnusi, ale o tym ciiiiiiii.

To był cudny dzień. 🙂