Archiwa tagu: Kopacz

Podziwiać, podziwiać kobiety w polityce!

Jakieś 10 lat temu pracowałam w wydziale Nieruchomości i Rolnictwa.Pewnego dnia moja szefowa oznajmiła mi, że muszę się przygotować na spotkanie z Sołtysami poszczególnych wsi. Chodziło o wybory Sołtysa w tych wsiach, a więc miałam czuwać nad przebiegiem spotkania, a także rozdać karty do głosowania, oraz miałam coś tam powiedzieć.

Kurcze blade, jak ja to przeżywałam, gdyż zawsze należałam do osób bardzo nieśmiałych, a tu takie wyzwanie. Przerażało mnie wystąpienie przed takim gremium i tak dużej ilości osób, a więc normalnie się bałam i miałam tremę.  Owszem i przygotowałam się, ale nie spałam całą noc podczas, której omawiałam sama ze sobą mowę i tak dalej. Wyobrażałam siebie w jakiejś wiejskiej świetlicy, trzęsąca się jak osika, bo przecież trzeba było coś gadać i dbać o to, by zrozumieli i nie wydali wyroku, że jakaś pinda przyjechała i sama nie wie, o co jej chodzi.

Dałam radę jak brzmi hasło Beaty Szydło i pamiętam, że wyszło to całkiem sensownie, ale nie zapomnę do końca swoich dni tego, jak się kurka wodna bałam takiego publicznego wystąpienia.

Zmierzam do tego, że podziwiam kobiety w polityce, a zwłaszcza te dwie kobiety, czyli Beatę Szydło i Ewę Kopacz, które stanęły wczoraj przed kamerami w telewizyjnej Debacie. Pojawiły się w  bardzo historycznym dniu, bo tuż przed wyborami. Podziwiam, że w świetle kamer i blasku fleszy były obie zdolne mówić o najważniejszych sprawach naszego kraju, a tam gdzieś za kulisach inni oceniali każdy ich ruch, każde słowo, gestykulację, mimikę, ubiór, makijaż i każde wypowiedziane zdanie. Koszmar dla mnie kochani, bo ja bym drżała jak osika, co pamiętam ze zwykłego spotkania sprzed 10 lat, choć się też przygotowałam.

Moje wystąpienie publiczne, było też na pogrzebie mojego Ojca, kiedy dziękowałam za przybycie na pogrzeb mojego Ojca – samobójcy!  Pisałam  całą noc taką mowę usprawiedliwiającą Ojca, a na cmentarzu trzęsłam się ze zdenerwowania, bo znowu była publika.

Ostatnie moje wystąpienia publiczne, to było udzielanie błogosławieństwa na ślubach moich dzieci. I znowu pojawiła się moja nieśmiałość okraszona paniką przed publicznymi wystąpieniami. Nie nadaję się i nigdy nie nadawałam i dlatego podziwiam odporność tych „polityczek” na stres i wystawianie się publicznej ocenie.

Tak więc tym bardziej kobiety w polityce budzą mój podziw, że zawsze i wszędzie są gotowe do rozmów, ripost, argumentów, a już przed kamerami, to mam dla nich podziw niesamowity. Widać z tego, że albo się z tym człowiek  rodzi, albo nabywa. Ja podziwiam te kobiety, bo ani się z tym nie urodziłam, ani nie nabyłam, ani nie mam i nie miałam takiej charyzmy,  a więc:

Ewo Kopacz dałaś radę w Debacie i jesteś realistką, a Ty  Beato Szydło urodziłaś się bajarką, której Prezes pisze wstępną fabułę, a Ty wpisujesz między wiersze swoją bajkę –  o takich dwóch, co ukradli księżyc!

Paranoja przed wyborami i potem!

” Patrz jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce”.

 

 A mnie się płakać chce, bo faktycznie jest piękna ta nasza Ojczyzna, a zwłaszcza z lotu ptaka, ale i z innego, zgoła powodu!

Myślałam, że w czasie kampanii wyborczej wykluje się ktoś taki, który zawładnie mną, oczaruje bez obiecanek, a także wdmuchnie we mnie nadzieję na lepszą Polskę.

Niestety, nic się takiego nie stało i już nie stanie, a mnie się chce wyć! Jeszcze cztery lata temu szłam do wyborów z wiarą, że to wszystko pójdzie do przodu, że Polska stanie na nogi i będzie z krwi i kości silnym państwem i poważnym, liczącym się na zachodzie i w świecie, aż tu nagle poczułam się zwyczajnie oszukana i okradziona z mojej wiary w lepsze jutro. Wiary, że moim dzieciom i wnukom będzie się lepiej żyło w tym naszym cudnym kraju pod względem geograficznym. Polska ma wszystko, bo ma piękne rzeki, jeziora, góry i dostęp do morza, ale nie ma w niej mądrych ludzi do rządzenia.

Joana Senyszyn pisze i tu podkreślam, że nie skręcam w lewo, ale podzielam jej pogląd, że Polskę ogarnęła paranoja wielkości Himalajów, bo czytam:

Paranoja?
85 proc. Polaków popiera in vitro, 70 proc. chce związków partnerskich, 60 proc. przyznaje się do uprawiania seksu przedmałźeńskego i stosowania antykoncepcji . Dlaczego wiec 49 proc. popiera PiS, chce powrotu kaczyzmu i państwa policyjnego? Czy to paranoja, czy raczej błąd wakacyjnych sondaży, które nie oddają rzeczywistych preferencji wyborczych?

Najnowszy sondaż mówi, że PiS bierze wszystko i tu można zadrżeć z niepokoju, ponieważ ja nie chcę powrotu tej partii i aby to ona grała w państwie pierwsze skrzypce. Pamiętam ich rządy i długo nie zapomnę, ale widać, że młodzi nie pamiętają i prawdopodobnie sami muszą się przejechać na sobie, bo te rządy będą pod patronatem kościoła i niestety wpadniemy w czarną dziurę katolickiej anarchii.

Żeby nie było, że mam coś przeciwko ludziom wierzącym, ale boję się fanatyzmu i tu przytoczę rozmowę w Radio Maryja, tfu Kasiora, do którego dzwonią właśnie fanatycy:

„Noc z poniedziałku na wtorek. Na antenie Radia Maryja przez 1,5 godziny obrzucano zniewagami Bronisława Komorowskiego. Na koniec ojciec prowadzący odmówił prezydentowi prawa do przyjęcia komunii świętej.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Punktem wyjścia nocnej audycji był list abp. Stanisława Gądeckiego, w którym przewodniczący Episkopatu krytykował ustępującego prezydenta za podpisanie ustawy o in vitro. Prowadzący audycję redemptorysta najpierw przeczytał list, a potem poprosił o telefony słuchaczy, z którymi chętnie wchodził w dialog. Przytaczamy najbardziej skandaliczne fragmenty:„Gorzej jak Hitler”Teresa, Wielkopolska: – Proszę ojca, jestem zszokowana, ja 20 lat temu straciłam córkę, wiem, co to znaczy życie, szła do kościółka, została zgwałcona, po prostu uważam, że tak musiało być. Ale teraz to mi się układa w jedną całość, uważam, że po prostu prezydent Komorowski… on jest gorszy od Jaruzelskiego, robi takie draństwa, i Kopaczowa, która kłamała i to wszystko… Moja mama przed śmiercią w 2011 r. powiedziała o Komorowskim, o Tusku, o Niesiołowskim, że oni się nawet nie nadają do szamba wioski, po tym wszystkim, co w Smoleńsku i oni robią takie coś… Uważam, że arcybiskup Gądecki fantastycznie to napisał, ale co z tego, jak oni mają władzę. Oni po prostu kpią z nas, prawdziwych katolików, on nie jest katolikiem, jemu tylko przykleić wąsa – to jest gorzej jak Hitler. Trzeba ewangelizować ten naród polski, żeby ludzie chcieli słuchać nie tych TVN-ów, i dużo miłości, miłość, miłość, a nie nienawiść, którą oni w rządzie sieją. Proszę Matkę Boską, żeby pomogła zwyciężyć dobru w Polsce, bo jest tego dobra, ale zło jest…Prowadzący: – Dziękuję, pani Tereso, gorąco i serdecznie pozdrawiam, trudno jest porównać zło czynione przez jednego czy przez drugiego człowieka. Zło rozprzestrzenia się, owoce jego niestety są cierpkie i niszczą, natomiast ten głos księdza arcybiskupa Gądeckiego jest głosem nie pierwszym, nie ostatnim…Rydzyk: „Hitler też miał profesorów”Ojciec Tadeusz Rydzyk: – To nas nie tylko bulwersuje, co zrobił prezydent, i to ośmieszanie Kościoła, lekceważenie, w tym biorą udział parlamentarzyści jacyś, znajdują jakieś autorytety z tytułami profesorów… A propos tych profesorów, to Hitler też miał profesorów, wykształconych ludzi i tę machinę zbrodni dokonywali. To w historii były nieraz takie sprawy. To nas bulwersuje, bo byliśmy przyzwyczajeni do różnych ataków, ale nie aż takich. To, co się dzieje, robią w roku Jana Pawła II! To jest kłamstwo, ojcem kłamstwa jest szatan. Tu trzeba potężnej modlitwy, komunii świętej, o przemianę. Te wszystkie krucjaty różańcowe – trzeba to robić, nie bójmy się tego. Ta rewolucja kulturowo-cywilizacyjna idzie przez cały świat, ale to, co się dokonuje w Polsce, chociażby to in vitro i inne sprawy, które podpisywał prezydent – to u nas jest o wiele mocniej niż na Zachodzie. Jak można, jak można, Pan Bóg nie da z siebie naśmiewać się, Pan Bóg się upomni.Ale to nie tylko to, te wszystkie wybryki przeciwko rodzinie, to wprowadzanie na siłę gender już do przedszkoli. Słyszę, jak minister edukacji mówi o dzieciach od drugiego roku życia. Czy ona zwariowała, czy ona nie ma wykształcenia? A jeszcze co było – premier Kopacz pojechała do Rzymu i tam jeden przez drugiego całował po rękach papieża. A na drugi dzień zaraz po przylocie in vitro tu wprowadzali. Co za obłuda. To jest kłamstwo, kłamstwo. Trzeba widzieć, jak oni oszukują, jak kłamią. Cały czas to jest jedno kłamstwo i na usługach tego kłamstwa są te wszystkie media.Tu nie chodzi o to, żeby Polakom się lepiej wiodło. Zobaczcie, co oni robią z ziemią. Rolnicy nie mogą się doprosić. Rolnicy stali pod drzwiami premier 126 dni jak żebracy. Porozumiała się, a teraz Senat tak powywijał to wszystko, że właściwie tylko obcokrajowcy mogą kupować ziemię polską od 1 maja. No kto to widział, jeszcze ziemię sprzedać, będziemy nie na swojej ziemi. A na każdym kroku to gender, teraz ta ustawa, wymyślili, że można sobie płeć uzgodnić. Słuchajcie, to jest taka deprawacja, że nie mieści się w głowie. U nas to idzie szybciej, bo oni są gorliwsi od tych z Brukseli lub z innych tych centrów masońskich. Ta lewica nie odeszła, ona się przepoczwarzyła i teraz właśnie – deprawacja od dziecka. I to jest jeden z elementów z tym in vitro i to, co prezydent zrobił, jakie to obłudne, to przechodzi pojęcie…Trzeba się modlić o nawrócenie tych ludzi, żeby nie niszczyli naszej ojczyzny. Wszyscy umrzemy, staniemy na sądzie bożym i co powiemy, że niszczyliśmy ludzi? Że rodzina zniszczona, że taki grzech wprowadziliśmy, te nienormalności itd. Brońmy się, kiedyś ze wschodu ta zaraza szła, a teraz z zachodu. Na Polskę taki atak jest dlatego, że jest katolicka, dlatego wszystko robią, żeby rozkurzyć Polaków, żeby z Polski wyjechali, starzy niech umierają szybko, nie leczyć, dzieci zdeprawować, zdemoralizować. To są zorganizowane sprawy… To minister podaje, jaki to minister. Jezu, gdzie my żyjemy…Teraz trzeba się modlić o dobre wybory, wybrać lepsze od gorszego, a później pilnować tych, którychśmy wybrali. Nie poddawajmy się, jeszcze Polska nie zginęła. Jak będziemy z Panem Bogiem i po bożemu, to wygramy. Naród się nie może bać. Ja jestem oburzony tym, ale dziękuję Panu Bogu za księdza Gądeckiego.Komorowski to rosyjski agent

Józef z Łodzi: – Tak długo myślę, jak to jest, że ludzie tak wykształceni jak pan Komorowski muszą wiedzieć, że piąte przykazanie jest: „nie zabijaj”. Jeżeli podpisał to świadomie, złamał to „nie zabijaj”. Pan prezydent właściwie to nie powinien być prezydentem, bo pan Kaczyński wtedy wygrał, jest to prawdą. Jest to rosyjski agent pochodzenia ukraińskiego, żeby wszyscy wiedzieli, dziękuję, szczęść Boże.

Prowadzący: – Panie Józefie (westchnienie), chce się powiedzieć: jakie decyzje, takie wykształcenie. To wykształcenie chyba z kosza wyciągnął na śmieci albo po prostu kupił na bazarze. Taki jest prosty wniosek człowieka myślącego. Pan Bronisław Komorowski podejmował decyzje, które pokazują, jakiej historii się uczył. A co do in vitro, to wystarczy porozmawiać z lekarzem, który nie jest sprzedany pieniądzu. On powie jasno: jest to zabójstwo, jest to eliminacja, koniec kropka.

Witold z Warszawy: – Chodzi o prezydenta, no nie naszego jednak, bo ktoś tam za nim musi stać. On wymaga pomocy, bo on nie jest autonomiczny, tak wygląda, ma jakiegoś oficera prowadzącego.

Prowadzący: – Panie Witoldzie, zgadzam się, że potrzebuje pomocy, ale otrzymuje pomoc. Jest to pomoc narodu, Episkopatu, Kościoła, która mówi mu: panie prezydencie, błądzi pan, występuje pan przeciwko Bogu, człowiekowi i narodowi.

Witold z Warszawy: – Ale to nie on, najprawdopodobniej…

Prowadzący: – On, on się podpisał.

Witold: – Ale to jakby pod pistoletem stał.

Prowadzący: – Zadam takie pytanie: wąż zgrzeszył czy Ewa? Kościół dał szansę Komorowskiemu, mówił mu: jeżeli to podpiszesz, to jest koniec z tobą, zgrzeszysz, upadniesz. Miał wystarczająco dużo łaski i wsparcia w narodzie, by powiedzieć: są rzeczy, których się nie głosuje. Tak jak za chwilę przegłosowana zostanie ustawa o dopuszczeniu gwałtu, by coś uporządkować.

To nie jest takie, jak się wydaje, że dadzą dziecko, że będzie szczęście. My wiemy, że są już ludzie, którzy mają łzy w oczach, wyrzuty sumienia, bo natura odezwała się w nich po procedurze in vitro, chociaż zagościło dziecko, obdarzyli je wielką miłością, to jednak czują się o-szu-ka-ni.

<podzial_strony>

Prezydent nazywa się SzczegunowDanuta z Legnicy:- Proszę ojca, zgadzam się tym, co ojciec dyrektor mówił. Prezydent to nie jest Polak, on się sam przyznał, że nazywa się Szczegunow, że to nie jest pan Komorowski, żeby ludzie wiedzieli to wreszcie, więc nic dziwnego, że on to podpisał, bo on tu nie robi nic dobrego dla Polski. Jak to mówię wszystkim, to im się oczy otwierają, on się sam przyznał, jak już się tak kompromitował, ja nawet chciałam, jak był tu, powiedzieć mu: niech pan pisze cyrylicą, to się pan nie będzie mylił, będzie pan pisał „ból” prawdziwie, tak jak się pisze, ale nie wpuścili tu w Legnicy. Wszystko, co ojciec dyrektor mówił, to jest prawda. Ja uświadamiam ludzi, przeżyłam okupację niemiecką, sowiecką i teraz rozbiór Polski. Słucha mnie ojciec?Prowadzący: – Tak, pani Danuto, słucham.Danuta: – Przepracowałam tyle, a teraz robię wszystko, żeby ten naród wreszcie zrozumiał. Nie łudźcie się, że on będzie robił coś dobrego dla Polski. On teraz wszystko robi, żeby jak najwięcej Polaków umarło i wyjechało młodych. To nie jest Polak, on się przyznał sam, że nazywa się Szczegunow. Widziałam, zdobyłam jego film, jak się kompromitował w internecie, pokazałam to ludziom. No więc wystarczy chyba, nie?Prowadzący: – Pani Danuto, dziękuję, rozumiem kontekst wypowiedzi i to, że pani w ten sposób chce uświadomić i wskazać na przyczynę tego postępowania Bronisława Komorowskiego, ale oby z tej wypowiedzi nie wyszło coś takiego, że Polak nie może tak zrobić, a ktoś, kto nie jest Polakiem, może tak zrobić. Nikt nie może tak zrobić. Nikt nie może wystąpić przeciwko godności drugiego człowieka. Zrobił to z premedytacją, więc przestańmy dyskutować, dlaczego on to zrobił, czy jego nazwisko jest z tym zgodne, czy nie jest.Jak on śmie iść na mszę?Ewa z Warszawy: – Ten atak na sprawy światopoglądowe przekracza wszelkie granice, możliwe, że jeszcze dalej to pójdzie. Możliwe, że taką kropką nad i jest ta msza dziękczynna za prezydenta. Ja obawiam się, że to po prostu idzie w kierunku konfrontacji. Prawica nie może zareagować na to, co się dzieje, w tym czasie takie rzeczy, jak wyprzedawanie ziemi, wszystkiego, co można, jest przykrywane tą sprawą światopoglądową. Być może liczą na taką dużą konfrontację, dlatego myślę, że do kościoła wizytek nie powinien nikt iść. Jest to zresztą dzień, w którym będzie zaprzysiężenie nowego prezydenta, jest to też takie psucie wejścia.Jadwiga z Warszawy: – Chciałam wspomnieć piękny list księdza arcybiskupa i jestem też zbulwersowana tym, że ta msza święta ma się odbyć, ale przedtem 1 sierpnia będzie również msza święta w uroczystość powstania warszawskiego i na pewno pan prezydent tam się odważy pójść. Jaki będzie skandal w przypadku jego przystąpienia do komunii świętej? Przecież to się nie mieści w głowie, bo on to zrobi i jak my, ludzie, będziemy na to patrzeć? Jak my mamy spokojnie obok tego przejść. To jest jego grzech oczywiście, ale to jest gorszące nas wszystkich, ludzi wierzących. Co ojciec o tym myśli?Prowadzący: – Nie chciałbym się znaleźć w skórze…Jadwiga: – Ale proszę powiedzieć, czy to nas nie gorszy, ludzi?Prowadzący: – Oczywiście, że gorszy.

Jadwiga: – Przecież on tam się znajdzie, ten prezydent, przecież on tam będzie odznaczał, przecież on się na te uroczystości pierzy i pierwszy chodzi. Ja chyba wykrzyczę to głośno, bo nie wiem, czy po prostu będę się mogła powstrzymać. To jest oburzające. Takiego prezydenta to chyba jeszcze świat nie widział cały…

Prowadzący: – O, ma jeszcze gorszych.

Jadwiga: – Może ma gorszych, ale my musimy to ścierpieć. I za co msza dziękczynna? On powinien prosić na kolanach pana Boga i przepraszać za to, co zrobił i przez 5 lat robił.

Prowadzący: – Chyba że dziękczynna za to, że ten czas się już skończył…

Jadwiga: – Chyba tak… Świętej pamięci Lech Kaczyński nie żyje, a on już się darł do Pałacu Prezydenckiego, już się darł, już leciał, już gadał. My wszyscy wiemy, kim on jest i kim jest pani premier, to jest bolesne, że nie wszyscy Polacy są otwarci oczyma i widzą, co się dzieje. To jest naprawdę wielkie zło. Zobaczymy, jakie będą wybory.

Do komunii nie dopuszczać

Niezidentyfikowana słuchaczka: – Witam księdza mojego ulubionego i serdecznie pozdrawiam ojca Janusza. Nawiązując do tego poprzedniego pana, który mówił, że za panem Komorowskim ktoś stoi, to ja mówię – stoi WSI. Niech sobie poczyta na http://www.pl niezależna, tam jest to dokładnie opisane. A poza tym ten pan się nie nazywa Szczygunow, tylko Szczynukowicz…

Prowadzący: – Aha (śmiech). Widzę, że Rodzina Radia Maryja jest precyzyjna…

– Skoro pan Komorowski podpisał taką ustawę świadomie, zresztą był uprzedzany przez biskupów… I teraz skoro przyjmie komunię świętą, bo ja jestem bardzo oburzona tym, że on śmie w ogóle pójść do komunii, do kościoła i żądać podziękowania, bo on w kruchcie powinien krzyżem leżeć. Gdy on będzie przyjmował komunię świętą, to czy ten ksiądz nie powinien nie dać mu tej komunii, bo przecież ten ksiądz też wie, że on na siebie ekskomunikę przyjął? Taki ksiądz też chyba na siebie grzech przyjmuje? A jeszcze o premier Kopacz – ta kobieta to chyba coś z głową ma, niech się ta kobieta idzie leczyć… Ale chciałabym wyjaśnienia: czy taki ksiądz ma prawo odmówić Komorowskiemu komunii?

Prowadzący: – Bardzo gorąco dziękuję. Jest to bardzo dobre pytanie, wolałbym, żeby na to pytanie odpowiedział kanonista. Już próbuję odnaleźć odpowiedni kanon… jest kanon 915 kodeksu prawa kanonicznego: „Do komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub poddanych interdyktowi, po wymierzeniu im deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim”. A zatem jasno i klarownie – że nie należy dopuszczać… Kanon nam mówi jasno i klarownie na ten temat: „Kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien przyjmować komunii świętej”.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,18441784,katolicka-nienawisc-w-twoim-domu-jak-obraza-prezydenta-radio.html#ixzz3hDCpbtfH

I dla przeciwwagi wklejam, to co napisała Jacek Pałasiński, katolik i dziennikarz TVN-u:

 

„Z całą pewnością nie odprawię mszy, ale najserdeczniej skłonię głowę i podziękuję Bronisławowi Komorowskiemu za wszystko to, co dla Polski zrobił. Pewnie nie pamięta, ale kiedyś odbierałem „nielegalny” papier do drukowania bibuły: trzymał go w garażu swojego podwarszawskiego domu. Zawsze był dzielny i odważny, w przeciwieństwie do wielu z nas nieskłonny do radykalizmu. Za miłość do wolnej Polski swoje odsiedział i – jak to w naszej ojczyźnie bywa – został zatopiony w morzu plwocin. Ja cenię go jeszcze za jedno: prostolinijność. Długo już żyję i – choć wcale za tym nie przepadam – mam do czynienia z wieloma politykami na całym świecie. Większości się wydaje, że polityka to łajdactwo, zdolność zawierania sojuszy z jeszcze gorszymi łotrami, zdradzania przyjaciół, kombinowanie z bankierami i przemysłowcami i stosowanie socjotechniki w wystąpieniach publicznych: przecież władza jest po to, by ją mieć! Proszę zatem przyjąć wyrazy szacunku, Panie Prezydencie, za to, że zachował Pan uczciwość i prostolinijność. Polakom właśnie takiego prezydenta było potrzeba, potrzeba było odtrutki dla tych wszystkich ladaco, na których tak chętnie głosujemy…”

Powiedzcie mi, komu w tym naszym kraju wierzyć? Każdy polityk ma za uszami i jak tak się wgłębić w życiorysy, to każdemu coś się dowiedzie i wyciągnie i dlatego piszę, że brakuje mi autorytetu w naszym kraju, bo niby jak ja mam wierzyć w to, co mówi na wyjazdach, za nasze pieniądze Premier Ewa Kopacz.

Ubiera się na nasze, je za nasze, robi sobie wycieczki za nasze, opłaca rachunki za nasze. Robi wyjazdy swoich ministrów za nasze, śpi w luksusowych hotelach za nasze, a także rozdała ogromne premie w trakcie kampanii wyborczej w wysokości 2,5 miliona, a więc brzydzę się jej polityką i niech mi nikt nie mówi, że nie mam racji, że się brzydzę.

To samo dzieje się w partii opozycyjnej, że robią kampanię za nasze niestety i do tego mają niewyjaśnione „Skoki”. To jest granda banda moi drodzy i należy się ich wszystkich bać, bo prą do koryta za nasze, ciężko zarobione pieniądze i przy okazji okradają emerytów, młodzież i biedne rodziny.

Nie mam na kogo głosować i tylko pójdę do urny dlatego, aby moim głosem zablokować opozycyjne – kościelne zapędy, ale i tak będę czuła ogromy niesmak! Tak to się porobiło! Beznadziejnie się porobiło!

Bo to wcale nie o Nas chodzi, a o kasiorę!

Przecież nie przestanę kochać Polski, bo PiS wygrało!

Można było się spodziewać takiego wyniku wyborów, że Prezes ze swoją partią zgarnie kupony i nawet nie odczuł efektu Hofmana, bo wywalenie Hofmana i spółki, to był dobry i sprytny ruch. Gdyby zamieciono sprawę pod dywan, PiS by dziś raczej nie świętował.

Będzie ciekawie i będzie wesoło i będzie o czym pisać i już się cieszę, że tematy na bloga mam zapewnione, bez żadnego wysiłku, co by tu dzisiaj napisać! 😀

Będzie się działo i mam nadzieję, że Prezes natychmiast zabierze się do roboty i Polska będzie kwitła i wszystko zacznie się zmieniać, bo dokończą rozpoczęte budowy dróg i mostów, zbudują potrzebne przedszkola i żłobki, bo Prezes jest bardzo rodzinnym mężczyzną i co jak, co, ale o rodzinie to on myśli dzień i noc. Pojawią się, a to jest pewne, pomniki w każdym mieście, upamiętniające zamach smoleński, a także wszyscy się dowiedzą, jak wygląda brzoza i powąchają, jak pachnie trotyl. Tak więc wrócą tematy niedokończone. 😀

Ja tam się cieszę, bo pogram z nimi w pokera i za rok, powiem – sprawdzam, jak to ich rządzenie uskrzydli Polaków, którzy już nie będą emigrować, a wręcz przeciwnie – będą hurtowo wracać, bo PiS zapewni im godne warunki do życia i na początek wybuduje nowe mieszkania, zapraszając młodych ludzi do wielkiego powrotu.

Oby się Prezesowi udało obniżyć wiek emerytalny, a tym to już by mnie kompletnie kupił i na zakończenie, to niezależnie, kto moim krajem będzie rządził, to mi mojej Ojczyzny nie obrzydzi.

I to by było na tyle, a narzekać będę miała prawo, bo na wyborach byłam, O! 😀