Archiwa tagu: hejt

Moje rozmyślania.

Od jakiegoś czasu w naszym kraju słyszymy Rosja, Rosja, Rosja!

Przeraża mnie taka retoryka, bo z Rosją nie ma żartów, a tym bardziej, że Rosja brata się z Chinami i na świecie robi się niebezpiecznie.

Mój Senior więc z kumplami pojechał na legalną strzelnicę, aby poćwiczyć, a jest w tym dobry.

Dzisiaj mam trochę płaczliwy dzień, bo od wdowy dostałam poradę, aby się jakoś psychicznie naszykować na ostatnie rozstanie, które z każdym dniem się niestety zbliża.

Owszem, ale mój M wciąż ciężko pracuje, a jego koledzy się pytają jak długo ma zamiar pracować?

Odpowiada, że do śmierci, bo inaczej żyć nie umie i ja go doskonale rozumiem, bo go najlepiej znam.

Nie umie odpoczywać, a kiedy ma więcej wolnego, to leżenie na kanapie go zabija, bo jest pracoholikiem i ja mu tego nie zabraniam, bo jest to jego sposób na życie.

Życie jest takie krótkie i naprawdę nie wiemy, co się wydarzy następnego dnia, bo tego w miarę zdrowy człowiek nie jest w stanie przewidzeć.

Odpisałam, że autentycznie się boję, bo dobrze mi z moim Seniorem, który na starsze lata, tak bardzo mi pomaga i wspiera, a ja go wspieram, bo my staramy się iść w zgodzie przez resztę życia.

Niestety, ale czas się kurczy i czasami o tym rozmawiamy, ale tak jakby przelotnie i nie wgłębiając się, bo to trudny temat.

Mąż robi zakupy, a ja zajmuję się na emeryturze domem, a więc gotuję i takie tam.

Czasami M mi mówi, że co ja zrobię, kiedy on pierwszy odejdzie, a ja odpowiadam, że zaraz za nim umrę, bo nie dam rady żyć bez niego.

Czasami sobie myślę, że wolałabym odejść pierwsza i niech on sobie układa życie po swojemu.

Codziennie się budzę i dziękuję losowi, że się obudziłam, a nie umarłam w nocy, bo serce mam bardzo słabe.

Czasami sobie wyobrażam, że jestem w hospicjum i leżę jak warzywo, a inni, obcy ludzie podcierają mi tyłek.

Niestety, ale jestem w tym wieku, że wszystko może się wydarzyć i nikt nie ucieknie od przeznaczenia.

Ludzie na świecie i w tym kraju nie zdają sobie sprawy z nieuchronności i się kłócą i złorzeczą w stronę drugiego człowieka i widać, to najbardziej w polityce, a oni nie zdają sobie sprawy z tego, że życie jest tak bardzo ulotne.

Pędzą za pieniędzmi za luksusowym życiem i nie chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że trumna nie ma kieszeni.

Nie szanują się Polacy, chociaż żyjemy w dobrym kraju od 7 miesięcy, bo mamy znowu demokrację, ale tego nie rozumie staruch Kaczyński, który szuje Polaka na Polaka i to jest podłe.

Magdalena Adamowicz – wdowa po swoim zasztyletowanym mężu napisała list do Kaczyńskiego, ale ta kreatura i tak niczego nie zrozumie.

Czytamy!

Magdalena Adamowicz

Cytat:

List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego:

Panie Jarosławie Kaczyński,

Z siania nienawiści między Polakami uczynił Pan potwora do zdobywania i utrzymywania swojej władzy myśląc, że da się go kontrolować i trzymać na smyczy. A ten Pański potwór nienawiści z tej smyczy się zerwał i dokonał wielkiej zbrodni. Wciąż wierzę, że bez świadomego Pana zamiaru, choć Pana znajomość mechanizmów społecznych nie pozostawia wątpliwości, że musiał Pan spodziewać się konsekwencji swoich działań.

Człowieka, który tego potwora nienawiści na Pana polecenie wyhodował, tresował i używał do szczucia Polaków przeciw Polakom, teraz wysyła Pan do Parlamentu Europejskiego jako reprezentanta Polski.

Nie wiem kto jest dla pana autorytetem, nie wiem, czy w ogóle jakikolwiek autorytet Pan ma. Ale skoro od pewnego momentu Pana życia, robi Pan dużo, żeby uchodzić w oczach Polaków za człowieka religijnego, to przypomnę Panu słowa duchownego katolickiego, które skierowane były do Pana.

Wypowiedział je ojciec Ludwik Wiśniewski na pogrzebie mojego męża, prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego po fali zaszczuwania przez Pańską telewizję, którą oddał Pan w ręce Jacka Kurskiego. Nie było Pana wtedy w Bazylice Mariackiej w Gdańsku, więc może Pan nie zrozumiał, że słowa te dotyczyły Jacka Kurskiego i wypowiedziane były do Pana.

„Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju”.
Teraz Pan tego człowieka znowu stawia w pierwszym szeregu Pana walki o władzę.

Panie Jarosławie Kaczyński, 5 lat to długo, ale myli się Pan, jeżeli myśli, że Polacy zapomnieli, co Pan i Jacek Kurski uczyniliście nie tylko mojemu mężowi, ale także każdej polskiej rodzinie, każdej grupie znajomych i przyjaciół, młodym i starszym, kobietom i mężczyznom.

Jacek Kurski zabrał wszystkim Polakom możliwość normalnej rozmowy, siedzenia z rodziną spokojnie przy świątecznym stole, uśmiechania się do siebie nawzajem w sklepie czy na ulicy. Przez lata wlewał wiadrami truciznę nienawiści w każdy zakątek polskiego życia – i robił to na Pana polecenie.

Wasze nazwiska, przez to co uczyniliście Polakom, już zapisały się na ciemnych kartach historii. A umieszczenie Jacka Kurskiego na kartach do głosowania w tych wyborach, to kolejny rozdział tej złej historii.

Bierze Pan odpowiedzialność za to, co ten człowiek znów uczyni, tak jak odpowiedzialny jest Pan za to, co on już uczynił.

Magdalena Adamowicz

Zbitka z dnia dzisiejszego

Czekaliśmy w moim mieście na przebudowę placu głównego, w środku miasta bardzo długo.

Prace mają się na ukończeniu, ale widzę znowu dużo betonozy, a zdaje się, że plany były bardziej przyjazne.

Nie będę marudzić, bo ocenię, kiedy plac będzie skończony i zobaczę ile trawy się w tym projekcie posieje i ile drzew posadzą.

Na razie niezbyt mi się ta przebudowa podoba, ale może to się zmieni.

Wiem, że będzie fontanna, być może podświetlana, a także ławki i kosze, a nowością jest mały pawilon, w którym będą jakieś usługi, a może kawiarenka.

W każdym bądź razie dobrze, że władze znalazły pieniądze i się ziściły obietnice.

Napisałam o tym, co dzieje się w mojej, małej Ojczyźnie, a co w Polsce.

Od rana nerwy, bo Anżej wydał oświadczenie, że chce rozmawiać z ministrami podczas zwołanej Rady Gabinetowej.

Anżej tak sobie to wymyślił, a raczej wykonał polecenie Kaczyńskiego.

Właściwie on wzywa ministrów na dywanik i chce ich rozpytać na temat CPK i atomu w Polsce.

Wybrał tylko te dwa tematy, ale dlaczego nie chce rozmawiać o „Izerze”, Mierzei Wiślanej, czy budowie promów – jest zagadką.

Mam nadzieję, że ministrowie zjawią się, wypiją kawę, zjedzą ciasteczka i będzie po wizycie, bo Anżej niczego się nie dowie.

Nie dowie się jakie plany ma nasz, nowy rząd i już Premier tego przypilnuje.

Obejrzałam dzisiaj reportaż „Czarno na białym”, który zajął się naszym Anżejem.

Było brutalnie i wypunktowano mu wszystkie jego grzechy i łamanie polskiej Konstytucji.

Stwierdzam, że typem powinien się zająć psychiatra dziecięcy, bo on się zachowuje jak dzieciak w krótkich spodenkach.

Musimy być cierpliwi, a zostało mu już tylko ponad 450 dni!

Coś zaczyna się zmieniać na świecie, bo oto w Ameryce zabierają się za media społecznościowe, które nastawione są na wielkie pieniądze.

Facebook, Tik-Tok, X i YT nie reagują, nie blokują hejtu w sieci, co sprawia, że coraz więcej ludzi popełnia samobójstwa z powodu hejtu.

Nie mam pojęcia jak da się to ukrócić, ale miejmy nadzieję, że te portale zaczną banować za hejt, pornografię i zaszczuwanie ludzi, a nie tylko jak mnie – za krytykę PiS-u.

Zaszachowany Mark Zuckerberg ostro się tłumaczył i na wiele pytań nie był w stanie odpowiedzieć.

Takie tam na dzisiaj!

Niedawno pisałam, że moje storczyki straciły kwiaty bardzo szybko po przyniesieniu ich do domu z kwiacarni.

Dzisiaj dojrzałam pierwszego, odważnego, który uraczył mnie jednym kwiatkiem i jest jeszcze sporo pączków. Miło mi się się na sercu zrobiło.

Wstałam rano i włączyłam laptopa.

Na Facebooku dostałam znowu powiastkę, że grozi mi zawieszenie mojego profilu, co uwidaczniam na zrzucie z ekranu.

Dochodzę do wniosku, że jestem na tym portalu po prostu nękana i nie widzę w swoim zachowaniu niczego nagannego.

Tak bardzo kiedyś lubiłam ten portal, a teraz go nienawidzę za cenzurę.

Oni się na mnie uwzięli i ja chyba podejrzewam jedną, a może dwie osoby mi wrogie.

Nie mam dowodów, ale te dwie panie nękały mnie na innym portalu.

Nie muszę mieć złośliwca w znajomych, bo wystarczy, że moje posty są publiczne i każdy pisowiec może zgłaszać moje posty.

No cóż, już nie biadolę, ale podejrzewam, że nie raz będę usadzana na tyłku, mimo, że nie hejtuję i z nikim nie zabawiam się w stalking.

Może zdrajca czyta mnie i tutaj.

Oglądam od czasu, do czasu program na TVN pt. „Ślub od pierwszego wejrzenia”

Ludzie jakimś systemem dobierani są przez psychologa w pary i poznają się dopiero na własnych ślubie.

Potem pozostawieni są sami sobie i zaczynają się docierać i poznawać.

Nie wiem, czy to jest dobry sposób, aby ludzi łączyć w pary i wiem, że metody są różne, aby ludzie się poznawali, bo np. na „Radkach w ciemno”

Nie zawsze związki są udane, ale zdarza się, że dowiadujemy się, iż parze urodziło się już drugie dziecko, a inni się po prostu rozstają.

Jesteśmy różni i wielu chce pozostać singlami, a wielu poszukuje drugiej połówki na różne sposoby i w sumie nie potępiam.

Często ludzie chodzą ze sobą latami, a po ślubie zaczyna coś zgrzytać w związku.

Stasiu dzisiaj pisał, że uwielbia zimę, kiedy ja jej nie lubię, ale taką jak w Finlandii bym pokochała.

Kiedy hejt zabija!

Z Okazji Dnia Kobiet życzę wszystkim Kobietom tu zaglądającym, samych dobrych dni do następnego naszego święta i do końca świata i o jeden dzień dłużej.

Do panów swego czasu Andrzej Poniedzielski napisał, że „Możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni” 😀

Od M dostałam Anthurium i muszę poczytać jakie ten kwiat ma wymagania, a może ktoś z Was ma doświadczenie.

Osobiście wolę dostawać kwiaty w doniczce, aniżeli bukiet, który potem się wyrzuca do śmieci.

W Sejmie odczytany został przez Rafała Trzaskowskiego projekt o likwidacji telewizji zwanej szczujnią, czyli TVP INFO.

Przyznam się szczerze, że od czasu, do czasu tam zaglądam, aby sobie sama wyrobić zdanie na temat tam pracujących funkcjonariuszy i zaznajomieniem się z czerwonymi paskami.

Po chwili uciekam, bo dostaję zaraz arytmii serca, gdyż prezentowany tam poziom, to jest gorzej, niż spaść na samo dno dziennikarstwa.

Hieny tam pracujące powiedzą każdą podłość, aby tylko, co miesiąc im wpłynęło 40 tysięcy złotych.

Uciekł za granicę już Kurski i zginął po nim ślad, ale ten, który go zastąpił też będzie musiał z Polski zwiewać i oni wszyscy będą zwiewać, a może już mają kupione bilety na lot do Argentyny.

Tak, nie okłamujmy się, ale chłopiec, który dziś by skończył 16 lat zabił się, bo został zaszczuty przez najemników Kaczyńskiego.

Oto teraz w Sejmie po prawej stronie nie ma tych dzielnych posłów – czego się boją?

Boją się tego, że zabili hejtem Prezydenta Gdańska Adamowicza i zabili Mikołaja – syna posłanki KO!

Dziś oświadczenie wydał niejaki, zmanipulowany Oskar Szafaranowicz, który pochodzi z partyjki „Okiem Młodych”

To on też przyczynił się swoim hejtem na Mikołaja, że targnął się na swoje życie i Oskar ma krew na rękach.

Pozyskany przez polityków PiS i kiedy pod tyłkiem się zapaliło Oskar zmiękł jak gąbka i przy nim teraz nie ma żadnego polityka PiS – ostał się Oskar sam.

Pytanie? Dlaczego jego rodzice mu pozwolili na tak nikczemną działalność – dla kasy, sławy, możliwości wejścia do wielkiej polityki?

Zablokował mnie na Twitterze ten chłopak za to, że napisałam mu, iż zostanie wykorzystany, a jak mu się noga powinie, to nie będzie żadnego wsparcia.

Nie wierzył i dał mi bana, a teraz płacze, że boi się o swoje życie.

Nie jestem hejterką i grzecznie go ostrzegłam, ale nie słuchał i teraz ma strach w oczach!

Jeśli się wierzy i to za pieniądze PiS, to się tak marnie kończy, bo jest petycja, aby hejtera usunąć z Uniwersytetu Warszawskiego, a więc się doigrał chłopaczyna.

Z jego mowy ciała można wyczytać, że boi się chodzić po ulicy i ma w oczach strach.

Ja mam nadzieję, że doczekam czasów, kiedy będzie w tym kraju normalnie i na nowo Polacy sobie zaufają, ale na to trzeba czasu!

Hejterka!

Jarosław Kaczyński pojawił się dzisiaj po długiej nieobecności na spotkaniu z Prezydentem USA i trzeba jasno napisać, że wygląda bardzo źle.

Nie mogę znaleźć informacji, ile trwała rozmowa Kaczyńskiego z Bidenem. Ufam, że wyznawcy PiS zasypią mnie linkami.

Z góry serdeczne dzięki!

Tak skwitował wystąpienie twierdząc, że Biden nic właściwie nie powiedział!

Stasiu dziś pisaliśmy o tym, że uwielbiają nas hejterzy, bo sam u siebie o tym pisałeś na blogu.

Odpisałam Ci, że ja też mam szczęście do takich kreatur w sieci i choć nie prowokuję niczym, to się od czasu, do czasu przyklei takie „cóś”

To „cóś” nazywa mnie babuleńką, choć jest ode mnie przynajmniej o 10 lat starsza, a do tego to pisówka w całej pisowskiej okazałości.

Tak jestem babuleńką, bo mam 4 wnuków, a pisówka nie ma, bo jej dzieci są nie rozrodcze, a może niepłodne!

To musi być jednak cios, że zamiast wnuków po domu biega sfora psów i kotów!

Nie rozróżnia dobra od zła, bo oni tak mają, a do tego czyta mnie systematycznie.

Niech by sobie tam czytała, ale na dokładkę ocenia mojego bloga na publicznym, otwartym forum, bo tutaj:

http://www.klub.senior.pl/

i czytałam dzisiaj w godzinach wieczornych:

„Idź na bloga znanej nam babuleńki i przeczytasz takie prognozy polityczne,że ci oko zbieleje.
Mnie nie zbielało ale co się uśmiałam to moje.

Wiedziałaś, że nas mają wyrzucić z UE a na nasze miejsce przyjąć Ukrainę?
Mnie to do głupiej głowy mojej nawet nie przyszło.
Kocham takie babuleńki ,przynajmniej mają fantazję i to ułańską.
Talleryand i Metternich to osły przy takich dyplomatkach”

Czytaj sobie staruszko, czytaj i komentuj do woli, ale tylko napiszę, że jesteś pani Lila złym człowiekiem, złą kobietą i tylko współczuję życia w takiej nienawiści do mnie, bo poglądowo nigdy się nie zgodzimy!

Może dożyjesz czasu, kiedy to Ukraina będzie bardziej poważana w świecie, a Polska stanie się zasranym zaściankiem, bo wszystko ku temu prowadzi i do tego łapę przyłożyłaś!

Bywaj!

Jestem realistką do bólu i Orędzie Joe Bidena mnie nie porwało w żadnym względzie.

Wszystko, co miał do powiedzenia, to powiedział w Kijowie, a w Warszawie to była wizyta kurtuazyjna i mógł na Kijowie poprzestać.

Prawica porobiła sobie z nim zdjęcia i biegają z nimi po Twitterze jak kot z pęcherzem.

Wizyta w Warszawie strasznie droga i to Polska musi zapłacić za wszystko, a bogaci nie jesteśmy.

Niby chronić trzeba klimat, ale te samoloty w nie wiadomo jakiej ilości i limuzyny, to wszystko sprawia, że klimat na tym cierpi.

Jeśli chciał podziękować Polakom za pomoc Ukraińcom, to mógł to powiedzieć już w Kijowie, albo bezpośrednio z Waszyngtonu!

Chyba, że czegoś nie wiemy, co tutaj w Polsce załatwił, ale mam nadzieję, że wie, iż przyjechał do niedemokratycznego kraju, bo dość dużo mówił o wolności i demokracji, której w Polsce już nie ma.

Jak zwykle nasz Anżej nie zawiódł i darł się jak opętany, że nie wiedziałam gdzie się skryć.

Jak zwykle się skompromitował gratulując żołnierzom radzieckim za odwagę!

Boże chroń moją Polskę przed hipokrytami, którzy długo nie uznawali Joe Bidena, a dziś przypisują sobie ten przyjazd do Polski i już mówią o wielkim sukcesie w ich pokrętnej polityce.

A posłuchajcie tego bufona, który znowu skompromitował się na arenie międzynarodowej, a ludzie piszą, że było „pite”

Hejt!

Zabił Prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza dźgając go kilkakrotnie nożem.

Do dzisiaj nie został osądzony, a minęło już 4 lata od tego mordu, ale Ziobro chce z niego zrobić niepoczytalnego.

Ta śmierć szczujni niczego na nauczyła i dalej leje się tam hejt strumieniami i dziś tam na chwilę weszłam i się przeraziłam.

Nie sądziłam w najczarniejszych myślach, że dojdzie w Polsce do tak strasznych praktyk w niszczeniu ludzi w sposób wprost obrzydliwy.

Zabił, bo słuchał tej szczujni i napędzony złym słowem, postanowił wyeliminować kogoś, kto nie lubił szczujni i miał inne poglądy i zapatrywania niezgodne z linią partii rządzącej.

Dzisiaj cały dzień tam jechali po Donaldzie Tusku i nie dziwię się, że dostał on ochronę, bo świrów pobudzonych przez szczujnię nie brakuje.

13 stycznie w Gdańsku miał spotkanie z młodzieżą Donald Tusk i mówił o hejcie właśnie i o tym, że w przestrzeni publicznej jest tego tak dużo, iż nie wiadomo na kogo wypadnie i zginie, bo ludzie słuchają tego bagna i są podburzani do zabójstwa!

Szefem szczujni był Kurski, ale zwolniony – uciekł do USA, a ten nowy jest taką samą kanalią i wykonuje rozkazy dane mu z Nowogrodzkiej i musi to robić, bo otrzymał ogromne pieniądze na szczucie.

Kaczyński ma krew na rękach nie tylko brata, ale i Pawła Adamowicza, bo to on wyraził zgodę na szczucie i wydaje rozkazy, że trzeba udupić Tuska i opozycję.

Wiecie, co oni tam dziś odwalili?

Po wystąpieniu Tuska w sprawie hejtu w tej „kurwizji” zorganizowali panel w obronie wolności słowa, podając numer telefonu i mejl!

Oni i wolność słowa – śmiech i wkurw.

Podobno zaczęli dzwonić ludzie popierający to bagno i odczytywali wiadomości od zwolenników, którzy popierają ten syf, a raczej może te mejle zmanipulowali, bo wiemy na co, jest ich stać.

Na co stać Ogórek, która miała być prezydentem i Karnowskich, Sakiewicza, Holecką, Jakimowicza świra i tak dalej.

Każde kłamstwo przejdzie tym pseudo dziennikarzom przez gardło i każdy przekręcony fakt niezgodny z prawdą.

Podobno ludzie do nich pisali, że są świetni, wiarygodni i nie do zastąpienia, a TVN kłamie!

Jednak nie wątpię, że w Polsce wciąż żyją ludzie o niskim IQ i będą wierzyli w te brednie, tak samo jak w brednie Radia Maryja.

Jakie to szczęście, że potrafię, jako osoba wiekowa odróżnić dobro od zła!

Poczytajcie nawiedzonych, głupich i zmanipulowanych, bo oni pójdą głosować na PiS!

Hejt w sieci!

Dzisiaj był u mnie mglisty, jesienny dzień i taki mglisty spotkał mnie w sieci.

Pisałam wiele razy na blogu, że pewna hejterka z Krakowa dręczyła mnie w sieci 5 długich lat na forum o2!

Dzisiaj odnowiła swój atak, a druga do niej dołączyła i zostałam zrównana z ziemią, choć żadnej z nich nie zrobiłam niczego złego.

Mam wszystko zapisane z dzisiejszego ataku i zastanawiam się, czy nie zgłosić tego hejtu do organów ścigania, bo mam dość i trzeba, to w końcu ukrócić.

Znam personalia tych starych kobiet, wiszących nad grobem, a także miejsce zamieszkania.

Bardzo łatwo byłoby je zlokalizować, bo ta z Krakowa już jest w kartotekach policyjnych za 5 -letni hejt na mojej osobie.

Doniosła na mnie za mój wpis na blogu, który był jeno cytatem i z tego powodu wparowała do mnie policja i zarekwirowała mi dwa komputery na 6 tygodni.

Oczywiście biegli niczego w moich komputerach nie znaleźli, a ta się wywinęła policji, która w tamtym czasie nie potrafiła ścigać hejterów, a może ona ma tam znajomości.

Ta druga mieszka w okolicach Częstochowy i wtóruje hejterce próbując zrobić ze mnie kata, choć to ja jestem ofiarą w tej historii.

Odpoczywam po tym dniu i w poniedziałek idę do mojego mecenasa dostarczyć dowody na niszczenie mnie w sieci.

Hejt i stalking w sieci jest tak samo karalny jak w realu, a jeśli osoba hejtowana targnie się na swoje życie, to hejterowi grozi do 10 lat więzienia.

Kto z Was ma podobne problemy, to niech zajrzy tutaj:

Hejterka z Krakowa, kiedy na blogu przeczytała, że dwoje, moich Wnuków po porodzie żyło tylko godzinę nazwała je zdechlakami.

To jeden z tysiąca jej wpisów na forum o2, na którym bawiła się moim kosztem, a ta duga jej pomagała.

Jak napisałam, to są staruszki, ale widocznie nudzą się na stare lata i szukają ofiar, a jedną z nich jestem ja!

Bardzo mnie to zastanawia jak one wychowały swoje dzieci, bo każda z nich jest żoną i matką.

W jakim duchu wychowały te swoje dzieci, będąc całe życie kanaliami, bo jakie wartości im wpoiły i czy te ich dzieci już dorosłe wiedzą, że ich matki są złymi ludźmi, zepsutymi do cna, oraz ich mężowie?

Ja sobie z tym poradzę, bo mam już wprawę, ale nie popuszczę hejtu na niewinną osobę.

I jeszcze inny temat nad, którym dziś płakałam, bo pamiętam pałowanie kobiet na ulicach, kiedy nie zgadzały się z zakazem aborcji w razie, kiedy noszą w łonie dziecko bez głowy.

Wiecie, że w Polsce jest najbardziej restrykcyjne prawo aborcyjne, a kobiety tutaj umierają, bo lekarz boi się dotknąć kobietę w ciąży?

Zresztą młode kobiety o tym wiedzą najlepiej, bo boją się tu zachodzić w ciążę i tu rodzić, a Kaczyński się cieszy!

Monika Zakrzewska na TT.

Cytat:

To już 2 lata odkąd Julka kucharka Przyłębska skazała mnóstwo kobiet na cierpienie, strach, a niektóre na śmierć. „W piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie pomagają innym kobietom”. Madeleine Albright.

Hejt, to zbrodnia!

Obejrzałam dzisiaj film dokumentalny pt. „15 minut wstydu” zrealizowany na świeżo przez Monikę Lewinsky.

Tak, to była ta kobieta, która przez aferę rozporkową z Clintonem została wyrzucona na wiele lat poza nawias społeczeństwa, a zrobiły to media i Internet, a Clinton właściwie nie ucierpiał.

W filmie pokazane są mechanizmy hejtu w sieci i opowiedziano historię wielu osób, które natrafiły na wykluczenie i wpędzone w poczucie wstydu.

Jest opowiedziana historia pewnego Meksykańczyka.

Wracał samochodem z pracy do domu i wystawił rękę za okno jednocześnie robiąc ruchy ręką, która była spracowana i drętwa.

Ktoś podjechał motocyklem i zrobił zdjęcie ręki i niby to był gest skierowany do czarnej rasy.

Zdjęcie trafiło do sieci, a on został zwolniony z pracy dyscyplinarnie i teraz żyje w biedzie i nie ma z czego utrzymać swojej rodziny.

To był tylko nieświadomy gest, ale sprawił, że życie mu się kompletnie posypało.

Ludzie w zasadzie zawsze hejtowali, bo nawet w danych czasach.

Na filmach widzimy jak zbierali się na placach, gdzie dokonywana była egzekucja.

Klaskali i śmiali się, bo w takich przypadkach, kiedy ludzie chcą kogoś skasować, to w mózgu uruchamia się hormon szczęścia i tak samo jest z hejterem w sieci – jest przewaga.

Byliście hejtowani, bo ja przez 5 lat przez paniusię z Krakowa.

Widzę ją gdzieś tam, ale nie życzę jej niczego złego, bo jako staruszkę – biologia sama ją dopadnie i wystawi rachunek, a czasu zostało niewiele.

Niestety, ale karma wraca i ja w to wierzę.

Ten, który hejtuje nie bierze wcale pod uwagę, że ktoś ma uczucia, serce, duszę, bo czerpie ze swojej działalności satysfakcję i jest jak na adrenalinie i w transie.

Jakoś to przeżyłam, a policja umyła kompletnie ręce, a ja sądzę, że ta osoba powinna nie wyjść z kicia przez wiele lat za niszczenie cudzego życia.

Upiekło się jej!

Teraz w sieci jest dyskusja o zdradzie Fabiańskiego, który wdał się w romans z transeksualistką niejaką Rafalalą.

Teraz wszystko wywlekane jest w sieci – najgorsze brudy, ale się nie wtrącam – nie hejtuję, bo w zasadzie budzi to moje zdziwienie, ocierające się nawet o obrzydzenie.

Nie biorę w tym udziału, ale innych to „jara”

Ludzie teraz w sieci sprzedadzą wszystko dla pieniędzy i sami proszą się o hejt, a mnie na twarzy pojawia się tylko zdziwienie.

Dziś czytałam, że aktor Żebrowski odbierze sam poród swojego dziecka w domu.

Być może i to zostanie sfilmowane i podane opinii publicznej i ja się pytam, czy są jakieś granice prywatności, bo chyba już nie ma.

Absolutnie nie jestem hejterką jeśli pokazuję draństwa PiS i tych ludzi, bo mam na nich uczulenie, gdyż z Polski zrobili zaścianek i prywatną kasę do zarabiana.

Jeśli o nich piszę, to jest to krytyka, a nie hejt i mam do tego prawo jako Obywatelka.

Tak samo jest na blogu, który piszę 9 lat. Każdy, kto chce mnie obrazić jest blokowany, bo nie mam ochoty na przepychanki i tak samo jest na FB i TT i dobrze na tym wychodzę.

Kto będzie chciał, to przeczyta o tym jak zgnębiono kobietę w USA – Monikę Lewinsky!

Monica Lewinsky: Pod pręgierzem.

(Fot. Getty Images)
(Fot. Getty Images)

Byłam pierwszą osobą, której reputację zszargano w internecie. Pacjentką zero – mówi Monica Lewinsky. Wyprodukowany przez nią dla HBO Max film dokumentalny „15 minut wstydu” przygląda się ciemnej stronie kultury internetowej, obnaża naszą skłonność do pochopnych osądów i pokazuje spustoszenie, jakie hejt sieje w naszym życiu.

Monica Lewinsky, producentka i narratorka filmu dokumentalnego „15 minut wstydu”, nazywa samą siebie „pacjentką zero”. W 1998 r., kiedy wybuchła tzw. afera rozporkowa z nią i Billem Clintonem w rolach głównych, Monica stała się pierwszą publiczną ofiarą internetowego hejtu.

22 lata życia, 27 lat więzienia

W 1998 r. agenci FBI zgarnęli Monicę Lewinsky niemalże z ulicy. Była w stroju sportowym, bo wyszła właśnie z siłowni. Zastraszoną, przewieźli do pokoju hotelowego, w którym czekało już na nią sześciu prokuratorów. Utrudniali jej dostęp do adwokata, przetrzymywali ją tam 11 godzin, chociaż formalnie nie była aresztowana. Nie chciała zeznawać przeciwko prezydentowi, ale prokuratorzy dysponowali ponad 20 godzinami nagrań rozmów telefonicznych Moniki z przyjaciółką, której zwierzała się z romansu. Clinton zeznał wcześniej pod przysięgą, że nic ich nie łączyło. Prokuratorzy zamierzali udowodnić, że kłamał, co miało być podstawą odwołania go z urzędu. Za odmówienie współpracy groziło Monice Lewinsky 27 lat więzienia. – Podnieście rękę, jeśli w wieku 22 lat nie zrobiliście czegoś głupiego, czego dzisiaj byście żałowali. Ja, kiedy miałam 22 lata, zakochałam się w moim szefie – tak zaczyna się wystąpienie Moniki Lewinsky w ramach TED Talks w 2015 r. – Od tamtej pory nie było dnia, by ktoś nie przypomniał mi o błędzie, jaki wtedy popełniłam.

Zgodziła się na współpracę z FBI, a kilka miesięcy później, bez jej wiedzy, ponad 160-stronicowy raport oparty na zeznaniach z pokoju hotelowego został upubliczniony w internecie. Cały świat mógł przeczytać o tym, co robiła z prezydentem. – W 1998 r. straciłam reputację i godność. I omal nie straciłam życia – mówiła później. – Napiętnowano mnie jako dziwkę, szmatę, zdzirę. Z dnia na dzień z osoby prywatnej stałam się obiektem publicznego upokorzenia. Byłam pierwszą osobą, której reputację zszargano w internecie. Pacjentką zero.

Zyski z hejtu

W oczach ludzi stała się własną karykaturą – nie kobietą z krwi i kości, lecz postacią medialną, z której można się bezkarnie wyśmiewać. Straciła pracę, przyjaciół, perspektywę na normalne życie. Przeszła depresję, próbę samobójczą i wieloletnią terapię. Dopiero 20 lat później zdecydowała się po raz pierwszy wystąpić publicznie i opowiedzieć o swoim doświadczeniu.

Od kilku lat jest nieformalną rzeczniczką ofiar internetowego hejtu. Dokument „15 minut wstydu” powstawał równolegle z produkowanym przez Monicę Lewinsky miniserialem FX „Impeachment: American Crime Story” pokazującym gehennę, którą przeżywała po ujawnieniu raportu z jej zeznań.

W wystąpieniach podkreśla, że dziś, by stać się obiektem masowej nienawiści w internecie, nie trzeba być osobą publiczną. Nie trzeba nawet korzystać z internetu.

O tym właśnie opowiada w dokumencie „15 minut wstydu”. Z pomocą pisarzy, naukowców i dziennikarzy pokazuje, jak łatwo – przez internet – uczestniczymy dziś w publicznym osądzaniu i karaniu innych. Odkrywa, jaką rolę w tym wszystkim odgrywają algorytmy mediów społecznościowych, takich jak Twitter czy Facebook, które zaprogramowane są w ten sposób, aby wzbudzać naszą wrogość wobec innych. Im więcej osób przyłączy się do masowego publicznego hejtu, tym większy zysk.

W filmie „15 minut wstydu” Monica Lewinsky porównuje media społecznościowe do „tego trzeciego” dziecka na placu zabaw, które stoi nad dwójką skonfliktowanych kolegów, krzycząc: „Walcz! Walcz! Walcz!”.

W jej filmie pojawiają się przypadkowi bohaterowie internetowych skandali: mężczyzna, który na początku pandemii próbował zmonopolizować rynek środków dezynfekujących do rąk, kobieta, która opublikowała na Facebooku kontrowersyjny żart na temat zwolenników Donalda Trumpa, którzy powinni zrezygnować z respiratorów, ponieważ zanim zachorowali, zaprzeczali istnieniu pandemii, oraz monter elektryk, który przejeżdżał samochodem obok demonstracji Black Lives Matter. Tam ktoś sfotografował go, jak przebiera palcami wystawionej za szybę ręki, a jego gest zinterpretowano jako poparcie dla białych suprematystów.

Każdego z tych ludzi internauci postanowili publicznie ukarać. Nie tylko publikując krytyczne komentarze i szerując ośmieszające ich teksty, lecz także grożąc im w prywatnych wiadomościach czy pisząc do ich pracodawców donosy. Wszyscy troje w ciągu kilku dni stracili pracę, anonimowość, bezpieczeństwo.

Pierwszy z nich musiał wraz z rodziną zmienić miejsce zamieszkania, bo jego adres został upubliczniony, a hejt internetowy przerodził się w hejt rzeczywisty. Sprawa żartującej ze zwolenników Trumpa kobiety stała się tematem politycznym – jej żart był komentowany na najwyższych szczeblach władzy, a w internecie dosłownie ją zlinczowano. Przeszła ciężką depresję z objawami PTSD (syndrom stresu pourazowego), a powrót do względnej normalności zajął jej dwa lata. Trzeci bohater do dziś pozostaje bezrobotny, chociaż udowodnił, że nie ma z białymi suprematystami nic wspólnego, o czym świadczą między innymi jego meksykańskie korzenie.

Każda z tych historii jest inna – bohaterowie dwóch pierwszych przyznają się do swoich błędów, ale na pierwszy rzut oka widać, że każdego z nich spotkała kara niewspółmierna do winy.

Skąd w nas tyle nienawiści i surowości?

Występujący w dokumencie naukowcy wskazują na rozwijający się na przestrzeni wieków dziwny proces zrytualizowanego publicznego upokorzenia. W starożytnych Chinach winnych zamykano w klatkach, które wystawiano u bram miasta. W Grecji i Rzymie golono im głowy i karano wygnaniem. W XII-wiecznej Anglii grzeszników obtaczano publicznie w smole i pierzu. Potem były maski wstydu, beczki i krzesło do podtapiania. Na początku XIV w. pojawił się chyba najbardziej popularny w dziejach przyrząd do publicznego upokarzania – pręgierz. Unieruchomionego winowajcę można było bezkarnie opluć, obrzucić kamieniami, zwyzywać. W XXI w. podobną funkcję pełni internet. Tyle że karząc wirtualnie, nie widzimy rzeczywistej ceny, jaką ponoszą nasze ofiary. Dokument Moniki Lewinsky chce nam o tym przypomnieć.

https://www.vogue.pl/a/film-dokumentalny-15-minut-wstydu-produkcji-moniki-lewin-sky

Kurdej – Szatan się zapomniała!

Na zdjęciu widzimy znaną nam, wszystkim twarz choćby z reklamy sieci komórkowej „PLAY”, a jest nią Barbara Kurdej – Szatan.

Jest także aktorką serialową, oraz teatralną, a raczej była!

Pewnego dnia, nie tak dawno przyszła do domu, do swoich dzieci i rodziny i włączyła media.

Zobaczyła w nich filmik z granicy polsko – białoruskiej, na którym pokazano jak są traktowane DZIECI, a był to filmik okrutny!

Słychać było płacz tych dzieci, które przerzucano i Pani Barbara nie wytrzymała.

Na Instagramie wylała swoją złość i rozpacz w te oto słowa:

To jest ku**a »straż graniczna« ????? »Straż« ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!” – napisała na swoim koncie na Instagramie. Po kilku godzinach wpis został usunięty.

Chyba się nie spodziewała, że ten wpis będzie końcem jej kariery zawodowej, bo dostała wypowiedzenie zewsząd!

Nie ma jej już kontraktów, bo z Twittera dowiedziała się, że Kurski wywalił ją z serialu „M jak miłość”, a sieć PLAY rozwiązała z nią umowę, a więc ta kobieta została na lodzie!

Wiem, wiem, że poniosło ją, ale to jest także dowód na to, że w Polsce już jest cenzura i absolutnie nie wolno oceniać żołnierzy i pograniczników, bo jest to zbrodnia według tego nierządu!

Mimo, że w szeregach są bandyci w mundurach – bezduszni!

Nazwała tych żołnierzy mordercami, a potem spadł na nią niewyobrażalny hejt.

Ludzie piszą wciąż, że ją dorwą i naplują prosto w twarz, a więc niech ma się na baczności!

Nie wolno w tym kraju powiedzieć złego słowa na mundurowego, choć zaraz potem mundurowi zatrzymali dziennikarzy poza granicą stanu wyjątkowego.

Interwencja była brutalna, bo zakuto ich z kajdanki, rozebrano z kurtek i przeszukano ich nośniki i ten fakt został zamieciony przez ten nierząd pod dywan.

Mundurowi w tym kraju są kryształowi i zarzucają Pani Barbarze, że obraziła żołnierzy, którzy przecież mają rodziny.

Rodziny mają także policjanci, którzy na Strajku Kobiet walili w nie pałkami teleskopowymi i dawali gazem, ale to też zostało zamiecione pod dywan.

Zamiecione są także sprawy księży pedofilii w tym kraju, ale aktorka pod wpływem emocji została zaszczuta, bo taki jest kraj pod rządami tych faryzeuszy!

Ja się wychowałam w środowisku ludzi w mundurach i pracowałam z nimi i wiem, że są oni zdolni do każdej podłości dla stopnia, awansu wojskowego i dla pieniędzy, bo niby trzeba wykonywać rozkazy!

Nic się nie zmieniło od czasów PRL-u!

Wojsko pięknie wygląda na defiladach, ale nie tam w środku!

Tak po ludzku jestem z Barbarą Kurdej – Szatan, która zapomniała, że od prawie 7 lat rządzi zakłamany PiS!

Magda Mołek przeprowadziła z nią wywiad, który także ma ją wspierać w tej, jakże trudnej sytuacji!

Kiedy kobieta kobiecie robi piekło w sieci!

łab

Małe „łabądki” u mnie na jeziorze, a więc urodziło się nowe życie.

Niechaj sobie spokojnie rosną, gdyż tej zimy u mnie ptasia grypa zabiła wiele dorosłych osobników.

A teraz o czymś innym:

Przeczytałam dzisiaj na Facebooku manifest Ewy Chodakowskiej i się tak po ludzku poryczałam, gdyż ja szary człowiek przeszłam przez piekło w sieci!

Pisałam o tym wielokrotnie na blogu, ale od dwóch lat nie ruszałam tego tematu.

Ewa Chodakowska wzbudziła we mnie wspomnienia, które właściwie nigdy się nie zatarły i zostaną we mnie do końca mego życia.

Ewa Chodakowska jest trenerką dla wielu młodych dziewczyn i kobiet, które po prostu biorą się za siebie i tracą wagę za przyczyną jej ćwiczeń.

Nie śledzę jej kariery, ale wiem, że wiele kobiet tylko zyskało dzięki niej, bo  ćwiczą na warsztatach, czy też indywidulanie.

Ewa Chodakowska w sieci jest lubiana, ale ma także masę hejterek i o dziwo, że to wytrzymuje i o dziwo, że kobieta – kobiecie potrafi drugiej kobiecie  zrobić takie piekło!

Ja o swoim piekle napiszę pod tym manifestem.

Czytamy więc:

Ewa Chodakowska 

i słów kilka w niedziele .. „Koński ryj” .. „z taką facjatą nie ruszałabym się z domu” .. „rzygać mi się chce jak na nią patrzę” .. „zabiłabym się z takim ryjem” …. takich i innych „opinii”, naczytałam sie na temat swojego wyglądu, tysiące razy przez ostatnie 10 lat..

Nigdy wcześniej nie słyszałam o sobie „BRZYDKA” .. nigdy w życiu nikt nie powiedział mi tego w twarz ..

Nigdy też w ten sposób o sobie nie myślałam..

Czy tak myśle o sobie dzisiaj?

Po dekadzie pracy w sieci i mierzenia się z hejtem na temat mojego wyglądu?Nie..

Nigdy nie pomyśle o sobie BRZYDKA.

Dlaczego?

Najpewniej dlatego, ze w dzieciństwie doznałam tyle MIŁOŚCI i zapewnień, ze jestem cudem, ze starczyło mi na całe życie.. i NIC I NIKT TEGO NIE ZMIENI!

Kocham siebie..I pielęgnuje w sobie MIŁOŚĆ..

Wysyłam Ci jej ogrom i przytulam każdą osobę, która mierzy się PRZEMOCĄ SŁOWA!

Nie zasłużyłaś na to!

To nie jest prawda!

To w realu NIE FUNKCJONUJE!

Zauważ ze nikt nie puka do Twoich drzwi, żeby po ich otwarciu napluć Ci w twarz..

W sieci?

Tu nieważne jak wyglądasz..ile ważysz..ile masz wzrostu..jakim jesteś człowiekiem..czym zajmujesz się na codzień..jaki standard zycia prowadzisz..

Tutaj hejtuje się wszystkich!I

WSZYSTKO!!KAŻDY ROZMIAR!

Każde ciało..Każda twarz..Każdą duszę..Każde działanie..

Każda osoba która funkcjonuje w social mediach jest narażona na przemoc słowną..

Nie znam JEDNEJ osoby, która nie zmierzyłaby się z NIENAWIŚCIĄ, nierzadko absurdalnie tłumaczonej wolnością słowa..

Ty też..

Proszę Cię zatem o jedno..

Nie zrażaj się..Nie odpuszczaj tego w co wierzysz..

Nie rezygnuj z tego co sprawia Ci przyjemność..

Nie przestawaj KOCHAĆ SIEBIE, tylko dlatego, ze ktos za to Cię nienawidzi..

To tylko słabość, z którą NADAWCA sobie nie radzi..

Osoba która nienawidzi Ciebie..jest skrzywdzona i najpewniej nienawidzi siebie samej..

Można jej tylko współczuć.. Ściskam Cię co sił ♥️♥️♥️#chodagang#fajterka#misjachoda#stophejt

Na poniższym zdjęciu jest moja oprawczyni, hejterka, stalkerka, która gnębiła mnie na forum o2 przez 5 lat!

Jej imię, to Maria Pałac, która mieszka w przecudownym Krakowie.

Nie znamy się z realu, ale wzięła mnie któregoś dnia na widelec i codziennie, ale to codziennie mnie niszczyła do tego stopnia, że bałam się o swój stan zdrowia, bo serce mam bardzo słabe.

Na zdjęciu oznaczyła się, że ma ugruntowane cnoty wiedźmy i wcale się nie pomyliła, bo jest wiedźmą i diabłem w ludzkiej skórze.

Nie mieści mi się do dzisiaj w głowie jak można w sieci tak niszczyć drugiego człowieka kompletnie go nie znając.

Z pewnością nigdy tych obleg nie powiedziałaby mi w realu – twarzą w twarz – w cztery oczy!

Psychofanka wyzywała mnie od różnych, że nie będę tutaj tego powtarzała, a wszystkie jej draństwa mam w szkicach, a także pod tagiem hejterka, stalkerka.

Kiedy ubolewałam, że dwoje moich Wnuków zmarło godzinę po porodzie, to nazwała je – zdechlakami.

Wciskała się na mojego bloga i tu też mnie obrażała, a ja zablokowałam chyba z 5 jej adresów mejlowych!

Forum o2 zniknęło z sieci i oto ustały obelgi, gdyż już nie miała możliwości na swoją twórczość.

Oczywiście w pewnym momencie zgłosiłam sprawę na policję i choć policja znała jej dokładny adres, to nie zrobiła z tym nic, bo teraz mamy taką błyskotliwą policje, która zabija ludzi!

Myślała, że usunie mnie z sieci, że przestanę pisać bloga, ale mimo bólu się nie poddałam.

Tu mam więc taką radę dla tych, którzy są obiektem hejtu – nie poddawajcie się nigdy!

Ja dalej piszę bloga i będę pisała, a tej wiedźmie życzę pogodnej starości, bo podchodzi już pod 70 – tkę!

Wiem, że kanalia pisze na forum seniora pod wdzięcznym nickiem – „wróżbitka” i tam wzięła sobie na widelec kolejną osobę, skoro ze mną się jej nie udało!

Najgorsze jest to, że w sieci piszą też świty!

Przez tego parszywca policja zarekwirowała mi komputery, bo na mnie doniosła i zrobiła z siebie wariatkę, gdyż wpis na blogu był cytatem.

Dopiszę tylko, że bałam się bardzo, że przyjedzie do mojej miejscowości i zapuka do moich drzwi – wsadzając mi nóż w serce – nie przesadzam!

Mam tylko jeden cytat na tę sytuację jaka mnie spotkała, że:

„Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie, obelżywie określić jej postępowanie”

„CK Dezerterzy”