Molestowanie w kościele!

Przedstawiałam już na blogu naszą nową kawiarenkę, usytuowaną w bardzo dobrym punkcie, gdyż w środku miasta i jak widać na zdjęciu – zrobionym dzisiaj, ma ona naprawdę duże wzięcie.

Znajduje się tuż przy kolorowej fontannie i kościele, a podobno lody można zjeść pyszne, a także ciasto i napić się smacznej kawy.

Jeszcze nie byłam, ale się wybiorę, aby zrobić więcej zdjęć i Wam pokazać.

Ludzie marudzili, że betonoza, ale zaakceptowali to, nowe miejsce.

Nie na darmo pokazałam kościół, bo w kościołach i na parafiach jest często, samo zło i oto znowu czytam, że:

„Ksiądz molestował ministrantów. Żądają gigantycznego odszkodowania

Grupa byłych ministrantów, którzy padli ofiarą molestowania seksualnego ze strony ks. Mariana W., domaga się od diecezji tarnowskiej odszkodowania w gigantycznej kwocie. Jak podaje Onet, pokrzywdzeni chcą złożyć pozew przeciwko diecezji, żądając aż 12 milionów złotych”

Działo się to zło w kurii tarnobrzeskiej i każda osoba molestowana żąda 1,5 miliona odszkodowania, ale niestety sprawy te trafią do sądu, gdyż kościół umywa ręce jak zwykle oczywście.

Ja się zastanawiam nad tym, dlaczego młodzi chłopcy, ale także dziewczynki dają się dotykać i molestować przez wiele, często lat i nie wiedzą, że to jest zły dotyk i nikt nie powinien się na to godzić.

Księżulo wzywał ofiarę na tzw. słówko i zabierał się do roboty, dobierając się do ich krocza i tak dalej.

Ciągle mnie zastanawia, że dzieci nie są edukowane w sprawie molestowania, a często się boją gdziekolwiek, to zgłosić, bo często rodzicie nie wierzą w słowa swoich dzieci, gdyż przecież to jest niemożliwe, aby ich ukochany ksiądz był / jest takim „zwyrolem”

Dzieci często też uważają księdza za Boga i dlatego boją się zareagować, bo przecież ksiądz jest dobrym człowiekiem i nie wolno mu się sprzeciwić i tak dzieją się dramaty, z których dzieci zdają sobie sprawę z tego dopiero w dorosłym życiu.

Zdają sobie sprawę i często do końca życia żyją z piętnem ich poniżenia i wykorzystania.

Dlaczego nie ma w przestrzeni publicznej edukacji, że nie wolno się godzić na takie traktowanie i dlaczego nie mówi się o tym w domach, ale także w szkole.

Chyba czas jest taki, aby dzieci wiedziały, co to jest niestosowne zachowanie pana w sutannie, który z braku zajęcia woli zająć się dzieckiem, aby spełnić swoje chore fantazje i to jest chore.

Tak było zawsze, bo także w PRL-u i tak:

Co najmniej 1100 małoletnich mogło zostać w okresie PRL wykorzystanych seksualnie przez duchownych i świeckich pracujących w Kościele. Sprawcami tych przestępstw było ok. 300 osób. Ponad tysiąc osób wykorzystanych seksualnie przez duchownych w okresie PRL”

I sami widzimy, że mamy XXI wiek, a tego procederu końca nie ma!

32 myśli na temat “Molestowanie w kościele!

  1. Nie wiem, czemu te dzieciaki ,, tolerują ” to przez długi czas. Ale rozumiem, czemu nie zgłaszają pojedynczych przypadków. Może nie spotkało mnie to od strony księdza, tylko przechodniów, ale miałam dwie sytuacje: raz podjechał do mnie rowerzysta i złapał za tyłek, drugi raz ktoś ,,rozpłaszczył się” na mnie w autobusie. W obu przypadkach zamiast krzyknąć i narobić wstydu tej osobie, to ja się przestraszyłam, wydawało mi się też po części że to się nie dzieje naprawdę, plus chyba głupio było mi przyznać, że dzieje się to akurat mnie. Nigdy też mamie nie powiedziałam, że wujek odciągnął mi dekolt od bluzki i wsadził pieniądze prawie w stanik. Również z przyczyn podanych powyżej. Chyba za mało mówi się w szkole w ogóle o stawianiu granic i walczeniu o swoje. Zawsze jest ,,podajcie sobie ręce, nie obchodzi mnie kto zaczął. Ustąp, bądź mądrzejszy ” itp itd.

    Polubienie

    1. Przykro mi, że Ciebie t spotkało, ale i ja miałam podobny przypadek, e facet obnażył się przede mną. Wystraszyłam się. Tylko, że to są pojedyncze zdarzenia, a te dzieci są molestowane latami. Dlatego, to jest dziwne.

      Polubienie

      1. No właśnie też tego nie rozumiem. Może skoro zdarzało się to tyle razy, to te dzieci też mają poczucie winy, że nie zareagowały w porę, oprawca zaczął od małych rzeczy i przeszedł do gorszych, większych, przez co dzieciaki nie zauważyły, kiedy granica została przekroczona. Może wstydziły się, że akurat je to spotyka. Nie wiem. Ale wiem, że tych spraw o molestowanie jest coraz więcej i są też nowe, i nie mieści mi się to w głowie.

        Polubienie

      2. Ja mam takie samo wrażenie, że jakby dzieci się bały z jakiś powodów ujawniać te brzydkie sprawy, ale dlaczego się boją i kogo się boją?
        Takie rzeczy trzeba uciąć natychmiast, ale jednak dzieci w to brną, bo może nie mają komu to zglosić, a rodzice często nie wierzą im.

        Polubienie

  2. W czasach gdy ja chodziłem do podstawówki w ogóle pojęcie molestowania nie funkcjonowało, nie mówiąc o edukacji na ten temat. Dziś jest trochę lepiej bo mamy internet i media, przez co dostęp do informacji jest nieporównywalnie większy, a i tak szkoły powinny również i tu zadziałać i uświadamiać pewne rzeczy. W PiSowskiej szkole temat molestowania był nie do pomyślenia, ale dziś za edukację odpowiadają inni ludzie i mam nadzieję że uwzględnią to w programie nauczania.

    Polubienie

      1. Oni wspólnie muszą działać w tej kwestii. Powinny być ostrzeżenia w mediach, aby jak najwięcej dzieciaki wiedziały, że nie powinny się godzić nawet jeśli to jest ksiądz, albo inny parszywiec.

        Polubienie

    1. Edukacja jest ważna.

      Ważne jest także to to, czy dziecko ma dobry kontakt z rodzicami.

      Czy może się do nich zwrócić i opowiedzieć co się przydarzyło.

      I czy zostanie przez rodziców wysłuchane i zrozumiane.

      Polubione przez 1 osoba

  3. W tym wszystkim jest najgorsza zmowa milczenia. Chronienie oprawców, oskarżanie ofiary. Traktowanie dzieci przedmiotowo, również, a przede wszystkim przez rodziców.

    Molestują nie tylko ciw sutannach, ale tylko oni mieli i wciąż mają swoisty azyl dla swoich haniebnych czynów.

    Mogli choć w narożnikach placu posadzić drzewa, dające cień.

    Polubienie

  4. Dlaczego ? Najczęściej nie mają wsparcia w swoich rodzicach którzy zamiast bronić dzieci, oskarżają je o kłamstwo i bronią księży czyli święte krowy.

    Polubienie

Dodaj komentarz