Archiwa tagu: obiektywizm

Chowam się wciąż i unikam odłamów i śmierdzących odprysków!

Mój blog ma już ponad rok i dwa miesiące, tak coś około i stwierdziłam, że jest mi teraz o wiele trudniej, a dlaczego?

Kiedy postanowiłam, że będę pisała w sieci, nie byłam świadoma, że wcześniej, czy później, blog trafi między ludzi. Nie starałam się o ekstra promocję, bo fan – page założyłam chyba trzy miesiące temu i to za namową Blog.pl. Pomyślałam sobie, a dlaczego by nie, bo w końcu Onet polecił już kilka moich notek, a więc piszę o czymś w końcu.

Z czasem poznałam wirtualnie kilku blogierów, czy  blogierek i dodałam ich do ulubionych i tak jakoś się to rozkręciło. O moim blogu, na początku nie wiedziała moja rodzina, a więc pisałam sobie bezpiecznie, najczęściej o mnie i moich sprawach, ale kiedy się zdradzili, że mnie czytają, to pomyślałam, że muszę ważyć bardzo dokładnie każde słowo i zdanie, aby nie powstały z tego jakieś niedopowiedzenia, albo gorzej, oskarżenia, że piszę nierzetelnie i tendencyjnie. Zdałam sobie sprawę, że jestem czytana nie tylko przez rodzinę, ale i przez miejscowych obywateli mojego miasteczka, którzy jakimś cudem tutaj dotarli.

Ale, ale, jak do tej pory nie wstydzę się swojego pisania i nie mam sobie nic do zarzucenia, bo staram się w każdej notce być obiektywną i sprawiedliwą. To są moje myśli i odczucia przelewane na klawiaturę i tutaj, w tym moim miejscu, mam do tego prawo. Po to są blogi, aby na nich wylewać, to, co nas gnębi, boli, cieszy, irytuje, cieszy, wzburza, wkurza itd. To na blogu mamy prawo napisać najbardziej intymne nasze sprawy i oczekujemy komentarzy, które nas zganią, bądź podniosą na duchu. Blog, to nasz dziennik i pamiętnik, na którym wylewamy radość i łzy, a także dzielimy się optymizmem, a w gorszych dniach pesymizmem. Ktoś to wymyślił i ludzie podjęli rękawicę i stąd w sieci funkcjonuje tyle blogów, które lubimy bardziej, lub mniej,

Pewnie, że można pisać do szuflady, ale w dzisiejszym świecie to jest takie niemodne przecież i czytając inne blogi, dochodzę do wniosku, że dobrze się stało, że przez blogi się poznajemy, ale jest u mnie jedno ale…

Pisałam już tutaj, że należałam swego czasu do użytkowników forum Cafe Senior, gdzie zostałam zbanowana na wieki, choć dalej twierdzę, że niesłusznie, bo jedna użytkowniczka odważyła się o mnie po roku nieobecności napisać tak: „Pamiętasz jak Scarlet założyła wątek ”Polska bez kompleksów” i jak tam pięknie pisała ona i kilka innych osób o Polsce i jej zakątkach i o tym jak pięknieje i się rozwija,ale to było nie wygodne. Szczególnie takiej jednej zardzewiałej.
Szkoda wątku ,szkoda Scarlet, ale niech tam, bo inna miała odwagę odpisać, że widocznie Admin miał takie życzenie, a ja się  pytam, czy Admin to nieomylny Bóg jest do cholery?  Nie tęsknię do tej społeczności, tym bardziej, że forum opanowały osoby, mocne w gębie i mnie to mierzi i doskwiera, że nie ma równości nawet na forach, bo w Polsce z reguły liczą się mocniejsi w gębie, a delikatni, choć  mądrzejsi,  muszą usunąć się na bok i czekać, aż wymrze pokolenie betonu, ale to jeszcze trochę potrwać musi, bo beton jest twardy i może długo jeszcze funkcjonować w przestrzeni publicznej. Beton jest niezniszczalny, bo beton wychował następne pokolenie betonu, ale miejmy nadzieję, że delikatni i mądrzejsi,  kiedyś do głosu dojdą.

Otrzepuję się wciąż z tego forum, które nad wyraz za mną tęskni, bo jednostki, co rusz docierają na mego bloga i straszą mnie prokuratorem, a za co? Za pisanie prawdy o forum, ogarnięte przez beton pisowski najbardziej. Nie szkodzi, że beton pisowski nie wspiera seniora. Nie szkodzi, że beton poniża seniora i nie szkodzi, że każe seniorowi zmieniać pampersy i zbierać kupy z podłogi ze strachu przed Kaczyńskim!

Nie szkodzi, że panie mieszkające poza granicami kraju, którego zupełnie go już nie znają, śmieją się z polskiego seniora, że ma małe emerytury i brakuje im na leki, a one opływają w dobra tego świata i tu nóż w kieszeni się otwiera, bo Polak swoją dumę jednak ma! Otwiera się nóż w kieszeni, bo w końcu nikt nie będzie nam mówił jak mamy żyć i nie ubolewamy, że w odpowiedniej chwili nie wyjechaliśmy na saksy, by gdzieś tam płacić podatki. Zostaliśmy tutaj, a jeśli, to niech nikt szpili nam nie wpycha, bo sami sobie damy radę – zrozumiano Polonio!

I tak mi piszą w komentarzach, że mnie zadenuncjują do Admina portalu, i wsadzą mnie do więzienia, bo piszę prawdę. I tak mi dokopują i straszą prokuraturą, a ja się wciąż otrzepuję jak od mrówek, os, zaskrońców i innych gadów i owadów. Wzdrygam się z drgawkami od tego forum, które teraz mi śmierdzi i czuję niesmak. Otrząsam się i uchylam jak od odłamków z granatu, nie wchodząc wcale na pole minowe, a jednak mnie tu dopadają, za moim Facebookiem, a ja spuszczam to szambo i żyję dalej i piszę! I będę pisała, mimo, że już cztery megiery zbanowałam. Powietrze jest lżejsze – do jutra kochani!