Archiwum dnia: 30 stycznia, 2024

Szkoła!

Dzisiaj na Xsie przeczytałam wpis o takiej mniej więcej treści:

„Kiedy byłem uczniem, to wolny czas spędzałem na podwórku, grając z chłopakami w piłkę i jeździłem na rowerze i na innych zabawach.

Nigdy nie dopadła mnie żadna depresja i nie potrzebowałem psychologa!”

W sumie to racja, bo i ja pamiętam, że chodząc do szkoły, także spędzałam dużo czasu po lekcjach, należąc do chóru, zespołu dziecięcego, a także chodziłam na SKS i do domu wracałam około 17.oo.

Naprawdę nie narzekałam, bo i zadania domowe jakoś ogarniałam po całym dniu aktywności.

W tamtych czasach do szkoły dzieci i młodzież uczęszczała 6 dni w tygodniu i tylko niedziela była dla odpoczynku i odsapnięcia!

Przysłuchuję się zmianom jakie mają nastąpić w szkołach i jestem w konsternacji trochę.

Rozumiem, że dzieci w klasach 1-3 nie będą miały zadań do odrobienia w domu, a więc będą miały czas wolny, spędzony z pewnością z tabletem i komórką, bo takie mamy czasy odkąd technologia wkroczyła w nasze życie.

Jednak w późniejszych klasach jakieś zadania mają być wdrożone, ale nie będą stawiane oceny i tu widzę niebezpieczeństwo, bo dzieciaki nie będą się starać i mogą popaść w tumiwisizm.

Nie wiem, bo może przesadzam, ale uważam, że uczniowie nie mają tylko praw, ale i obowiązki i jeśli się im tak popuści, to będą to wykorzystywali i edukacja nie będzie najwyższych lotów niestety.

Wiem, że za czasów Czarnka i kurator małopolskiej szkoła stała się nieznośna i wpędzała dzieci i nauczycieli we frustrację, ale takie zabiegi jak teraz mogą uczniom tylko zaszkodzić.

Wiadome jest, że trzeba bardzo odchudzić podstawę programową i należy zrobić to z głową, bo dzieci uczą się o wiele za dużo i całkowicie niepotrzebnych w życiu tematach.

Tematach, które w później się nigdy nie przydadzą, bo nauka sobie, a życie potem sobie.

Jeśli będą mieli mniej do nauki, to powinno się wdrożyć zajęcia pozalekcyjne i choćby wprowadzić dużo sportu, aby odciągnąć dzieciaki od technologii.

Dzieci i młodzież z braku ruchu tyją nagminnie i właściwie nie lubią się ruszać.

Jakie jest Wasze zdanie w temacie reform w szkole, bo ja uważam, że młodzi ludzie robią się coraz bardziej roszczeniowi i sądzą, że wszystko im się należy!

Dodam jeszcze, że nienawidziłam matematyki, bo może miałam złych nauczycieli i ta matematyka nigdy mi się w pracy zawodowej nie przydała, a tyle nerwów przez nią straciłam.🤣🤣🤣