Archiwum dnia: 9 sierpnia, 2022

Mój dzień!

Z powodu suszy drzewa umierają stojąc i tak już jest u mnie.

To są ozdobne wierzby, ale to one najbardziej odczuwają brak deszczu i trawniki wypalone doszczętnie, co pokazałam na niższym zdjęciu.

Ostatnio mam pecha, bo nie dość, że mi Facebook robi niespodzianki blokując mnie, to jeszcze sama zablokowałam sobie kartę kodów w internetowych opłatach.

Nie mogłam aktywować nowej karty, bo trzy razy wbiłam kod ze starej i „po ptokach”

Zadzwoniłam na infolinię, ale mi nie pomogli i powiedzieli – marsz do banku.

Pamiętam te czasy kiedy wypełniało się książeczki i blankiety stojąc w długich kolejkach na poczcie.

Na szczęście mam znajomą, która bez fatygi mi to odblokowała i mogłam zrobić resztę opłat.

Niestety, ale jestem starej daty w tym temacie, bo zostałam poinformowana, że mogę mieć konto za darmo, a do tego opłaty mogę robić SMS-em.

Kosmos dla mnie, bo przyzwyczaiłam się do starego systemu i chyba z nim pozostanę.

Boję się nowości, choć z pewnością nie taki diabeł jest straszny.

Świat pędzi do przodu, a ja zdaje się już nie nadążam.

Humor poprawiły mi dwie damy, które mnie dziś odwiedziły.

Wpadła na kawę zagoniona starsza Córka i malutki Maltańczyk płci żeńskiej – Tessi.

Kocham tego małego pieska, gdyż ta rasa jest niezwykle inteligentna i bardzo rodzinna.

Jestem matką i babcią i tęsknię za moimi Córkami, ale nie wydzwaniam do nich, gdyż wiem jak obie są zajęte i zgonione.

Dziś podczas picia kawy poleciłam Córce serial, który oglądam, a Ona mi najnowszą wersję „Ani z Zielonego Wzgórza”

Powiedziała, że jest to cudowna wersja i nie tylko dla dzieci.

Nie chcę być namolna skoro jako tako z M dajemy sobie radę, a one mają pełne ręce roboty nawet podczas wakacji.

Wiem, że same się odezwą w stosownym momencie, a kiedy będę miała ochotę wiedzieć, co się u nich dzieje – to piszę i pytam.

W rodzinie mojej jest wszystko dobrze i o to nie mam powodów się martwić, ale martwi mnie Polska.

Oni robią wszystko, abyśmy wylecieli z UE i nie dostali żadnych funduszy na rozwój Polski.

Oni są bandytami i dziś przyszła mi do głowy taka myśl:

Pamiętajcie pisowcy, że Trumpowi już się do dupy dobrali.
Nic nie może wiecznie trwać – wam też.

Dobiorą się im kiedyś i będą siedzieć, gdyż sprawiedliwość ich dosięgnie, a gnom ze strachu zemrze.

Zobaczcie, co dziś Manowska odwaliła z losowaniem szemranych sędziów – mieszała jak toto-lotek, a potem Anżej wybierze swoich faworytów i tak dzieje się skurwysyństwo.

Ta scena zapisze się w historii polskiego sądownictwa jako symbol upadku Państwa, standardów i godności. Smutne.