Wczoraj wpadłam na pomysł, by ugotować szybki obiad bez stania nad garnkami!
Sprawdziłam, co miałam w zapasie i w ciągu paru minut miałam przygotowane składniki!
- obrałam 5 sporych ziemniaków i pokroiłam je w kostkę,
- 4 małe pętka kiełbasy pokroiłam w krążki,
- 4 średniej wielkości marchewki także pokroiłam w krążki,
- dużą cebulę pokroiłam w piórka,
- dodałam przyprawy Knorra i dodałam kilka łyżek oleju,
- wszystko wymieszałam i ułożyłam w rękawie do pieczenia,
- piekarnik nastawiłam na 180 stopni i na godzinę pieczenia.
Wyszło naprawdę dobre danie, które polecam na szybki obiad, bez specjalnego wysiłku!
Szykanowane są Seniorki w Polsce!
Babcia Kasia, która została w bestialski sposób potraktowana przez Policję Polityczną na Strajku Kobiet w Warszawie, co mnie bardzo wzburzyło!
Opowiedziała w jaki sposób ją potraktowała Policja Polityczna:
„Z Pruszkowa zabrano mnie w pewnym momencie. Nie wiem, o której godzinie, nie miałam żadnych swoich rzeczy. Zdążyłam wyprosić, by móc wziąć proszek [Babcia Kasia ma cukrzycę – przyp. red.], natomiast picia już do tego proszka mi nie dano. Udało mi się wypić garstkę wody w toalecie, o którą poprosiłam. W sumie byłam dwa razy w toalecie. Potem spakowano mnie do radiowozu i wywieziono dalej i tam się dowiedziałam, że jadę do Piastowa. Tam z kolei obrzydliwie potraktowali mnie dyżurni. Zabrali mi wszystkie rzeczy, byłam obrzydliwie traktowana. Taki przykład: „Stul mordę”, „Zamknij mordę”
No to ja miałam szczęście, bo kiedy 3 lata temu na Policję zakapowała mój wpis, który był cytatem, a nie były do moje słowa na blogu – niejaka Maria Pałac – miałam nalot na dom w celu konfiskaty moich komputerów do zbadania przez biegłego, czy nie prowadzę dywersji wobec rządu polskiego!
Pewnego poranka, mniej więcej o godzinie 11 – usłyszałam dźwięk domofonu i powiedzieli na dole – policja!
Zdębiałam, ale panowie ubrani w cywilne ciuchy wylegitymowali się i powiedzieli, że mają nakaz na przeszukanie!
Wytłumaczyli mi o co chodzi i spisali moje dwa komputery i je mi zabrali!
Naprawdę trafiłam na przyzwoitych policjantów, bo jeden rzekł tak: – pani Elu, wie pani jakie są czasy i oni po prostu muszą wykonać rozkaz!
Miałam szczęście, że nikt mnie nie potraktował jak Babcię Kasię i wszystko odbyło się w cywilizowany sposób, choć chyba byłam pierwszą osobą – też babcią, której w Polsce za rządów PiS zarekwirowano komputery!
Po 6 tygodniach zostały mi one zwrócone i biegły się w nich nie dopatrzył, że chcę za ich pomocą zrobić rewolucję w Polsce!
Czuję więc wielką sympatię do Babci Kasi, bo trochę łączy nas ten sam los, czyli szykany za tego, jakże dyktatorskiego państwa!