Archiwum dnia: 29 Maj, 2021

Było i minęło!

Awers

Mamy wyjątkowo zimny maj w tym roku, a więc siadłam dziś do albumów ze zdjęciami, aby sobie to i owo powspominać, a zdjęć mam bardzo dużo

Zdjęcia są z różnych okresów mojego życia i życia mojej rodziny!

Lubię sobie tak od czasu do czasu powspominać i pochylić się chwilę nad każdym zdjęciem, bo wówczas włączają się wspomnienia z życia, które już nie wróci.

Dzisiaj wygrzebałam zdjęcie, kiedy to pracowałam w Wojskowej Służbie Kontrwywiadu i kurde wcale się tego nie wstydzę!

Na tym zdjęciu wręczono mi medal – ha ha – Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny!

Byłam tam pracownikiem cywilnym i pracowałam w kancelarii tajnej, a do moich zadań należało przyjmowanie i wysyłanie korespondencji wojskowej, a także jej ewidencjonowanie.

Pamiętam, że tajną korespondencję przeszywałam specjalnym sznurkiem i lakowałam, a potem oznaczałam specjalną pieczęcią!

Lak trzymało się nad świeczką i tak skapywał na oznaczone miejsce.

Przepisywałam także na maszynie wszelkie doniesienia Tajnych Współpracowników zwanych „TW”

Przyjmując tę pracę myślałam, że to będzie praca spokojna, ale taka nie była wcale.

W wydziale panowała bardzo nerwowa atmosfera i mogę z czystym sumieniem napisać, że był mobbing i może nie w stosunku do mojej osoby, ale do towarzyszącego mi podoficera w kancelarii!

Oficerowie pełniący w wydziale służbę, także byli nerwowi, gdyż byli zmuszani do pozyskiwania jak najwięcej „TW”, a przez wydział przewijali się różni ludzie i naprawdę niektórych znałam i często po charakterze pisma wiedziałam kto jest kto!

Działo się tak, że kolega donosił na kolegę za bzdury często, że ktoś sobie z magazynu przywłaszczył zwykłą śrubkę, czy śrubokręt!

Praca ta nauczyła mnie jednego, że nigdy nie wiemy z kim rozmawiamy i komu się zwierzamy, bo jesteśmy w pewnych sytuacjach obserwowani, a potem zdradzeni!

Gdybym miała od początku zaczynać swoją karierę zawodową, to nigdy więcej nie podjęłabym pracy w tym resorcie!

Mój kolega z kancelarii tak został zajeżdżony, że umarł na zawał, a był to młody człowiek, bo po 30-tce!

Po tym wszystkim zwolniłam się z tej pracy, bo nerwowo nie wytrzymałam, ale dlaczego, to nie chcę napisać, bo działy się dziwne rzeczy, które nie pasowały mi etycznie!

Mimo wszystko wspomnienia zostały i na Facebooku znalazłam tylko jednego oficera, który będąc na emeryturze wyjechał na głuchą wieś i zajmuje się pszczelarstwem – odpoczywa!

Ot takie są moje wspomnienia z mojego życia i ciekawa jestem kiedy przeglądając zdjęcia włączy mi się następne!

Wiem jedno, że na szczytach władzy ludzie wciąż na siebie donoszą dla różnych korzyści i tak też jest w polityce, gdy ludzie mają na siebie haki i to się nie zmieniło i nie zmieni!

Latami nie wiedziałam, że trafiłam na Listę Wildsteina, który rozpracowywał ludzi groźnych dla Polski ha ha.

Dowiedziałam się zupełnie przypadkowo!

Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby i ludzie stoją