Archiwum dnia: 19 lutego, 2018

Z lampy Alladyna wypuszczono Dżinna!

Zdjęcie użytkownika Marcin Szczygielski.

Żyję w tym kraju już dostatecznie długo i takiego bandytyzmu jak od dwóch lat nie widziałam i nie czytałam

Oto w sobotę zeszłą, pojawiła się okładka „Wysokich Obcasów” – dodatku do „Gazety Wyborczej” promującą aborcję w Polsce.

Okładka przedstawia trzy, młode kobiety, które na koszulce mają napis, że aborcja jest okej i w zasadzie, co trzecia kobieta jej dokonała.

Jestem stara i nic nie powinno mnie dziwić, a jednak jestem wściekła, bo w Polskę poszedł przekaz, że jeśli kobieta zajdzie w niechcianą ciążę, to ta okładką rozgrzeszy ją z dokonanej aborcji, bo jest okej.

Po co mieć wyrzuty sumienia, skoro poważny tytuł mówi, że to nic takiego i nie powinno się wpaść we frustrację, wyrzuty sumienia, bo prawie wszystkie kobiety tak robią i to jest okej.

Ten barbarzyński przekaz pokazuje, że po jaką cholerę potrzebna jest edukacja seksualna w szkołach, kiedy się wpadnie w niechcianą ciążę, to się zrobi aborcję i po kłopocie.

Dokąd to zmierza, skoro lekarze ginekolodzy boją się dokonywać aborcji, a tabletki są na receptę i dokonanie aborcji jest w Polsce coraz trudniejsze, ale okładka mówi, że to jest okej!

W Polsce dopuszczalna jest aborcja w trzech przypadkach, kiedy płód jest wysoce uszkodzony, ciąża pochodzi z gwałtu, albo ciąża zagraża życiu kobiety – koniec i kropka.

Bogate kobiety wiedzą gdzie dokonać aborcji, a te mniej majętne pójdą do babki z szydełkiem, bo okładka im mówi, że aborcja jest okej.

Jestem zniesmaczona średniowieczem jakie w Polsce na nowo powstało, bo nie uczy się młodych dziewczyn i kobiet odpowiedzialności za swoje życie seksualne, a wmawia się im, że aborcja jest okej.

Dokąd zmierzasz Polsko?

Mam wrażenie, że obudziły się w umysłach ludzi w Polsce najgorsze instynkty, bo czytamy głos buntu, a to tylko pojedynczy!

 

To chyba jakaś skaza w genach. Jest w nas Polakach coś takiego, co sprawia, że zawsze posuwamy się o krok za daleko – i to w najróżniejszych kierunkach. Sobotnia okładka Wysokich Obcasów wkracza w strefę absurdu równie zdecydowanie, jak ustawa o IPN, tak jak ona osiągając skutek odwrotny od zamierzonego 😦 — przygnębiony.
I jeszcze jeden przykład, że ten Naród zdziczał, schamiał dokumentnie:
Kto popiera politykę tego rządu – niech się do mnie nie odzywa!
Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.