Wstałam rano i jak zwykle włączyłam laptopa, ale zauważyłam, że nie mam Internetu!
Pomyślałam, że to tylko chwilowa awaria, ale na szczęście mam połączenie dodatkowe z Plusa i tak więc mogłam Internet przeglądać!
Doczytałam się, że awaria jest bardzo poważna, bo w całej Polsce!
Nawaliła Vectra i na Facebooku przeczytałam pomstowanie na sieć, gdyż nawet nie działała infolinia, a przecież dzieci wciąż mają zdalne nauczanie, a ludzie pracują w domach – czyli katastrofa!
W takich momentach człowiek sobie uzmysławia jak ważny jest Internet w naszych czasach i jak wiele od niego zależy!
Codziennie korzystamy z Internetu i w razie awarii jesteśmy bezradni, a często po prostu od sieci uzależnieni!
Ja tego nie odczułam, bo miałam łączność, ale wielu ludziom ta awaria pokrzyżowała plany i na Vectrę spadły gromy na Facebooku!
Kiedy świat zostanie odłączony od Internetu, to tak jakby słońce zgasło i nastąpi koniec ludzkości!
Awarię naprawiono około 18 i ludzie odetchnęli!
Dzięki temu, że mogłam surfować, to przeczytałam wspaniały artykuł o tym, że można życie spędzić pięknie z drugą osobą, kiedy teraz jest tak wiele rozwodów, nawet wówczas, kiedy żyje się razem jak pączki w maśle!
Ludzie mają wypasione domy z wielkim metrażem, samochody, ekstra wakacje, a mimo to często ich związki szybko się kończą, kiedy dawnymi czasy ludzie inaczej podchodzili do rodziny, małżeństwa, pracy i czytamy:
Władysława i Jan są razem 80 lat! Najstarsze małżeństwo w Europie zapytano o sekret związku.
Władysława miała ledwie 17 lat, gdy wzięła z Janem ślub po 9 miesiącach znajomości. Dziś są prawdopodobnie najstarszym małżeństwem w Europie, a ostatnio świętowali dębową rocznicę ślubu. Pani Władysława zdradza tajemnicę tak długiego związku.
Najstarsze małżeństwo w Polsce — dębowa rocznica ślubu
Współczesne małżeństwa coraz częściej i coraz szybciej się rozwodzą. Jednak wciąż można spotkać te zawarte kilkadziesiąt lat temu i podziwiać długi staż związku. Ostatnio dębową, czyli 80. rocznicę ślubu obchodzili Władysława i Jan Dadasowie.
Jaki jest sekret tak długiego małżeństwa?
— Trzeba było pracować, nie było czasu na spieranie się, bo przecież było pięcioro dzieci, które chodziły do szkoły. I na zarobek trzeba było chodzić, żeby było na wyszkolenie, a kiedyś się tylko z gospodarki żyło — czytamy wypowiedź pani Władysławy na podlasie24.pl
Potwierdzam, na Śląsku Vectra też miała awarię internetu i zablokowany telefon. A szkoda. Mogli nagrać jakąś informację o awarii, to nie resetowałabym modemu i nie denerwowała się.
Czego życzyłabym dębowej parze? Drugiego, równoległego życia, w którym mogliby poznać innych mężczyzn/kobiety.
PolubieniePolubienie
Szarabajko i my resetowaliśmy modem z samego rana! Vectra zachowała się nieprofesjonalnie i myślę, że wielu odejdzie za lekceważenie klienta.
Ja także życzę temu małżeństwu jeszcze trochę ze sobą! Jeśli będą mieli się rozstać, to razem!
PolubieniePolubienie
Zabawne, że kiedyś nawet nie słyszeliśmy o czymś takim jak internet i normalnie żyliśmy a dziś jesteśmy od niego uzależnieni do takiego stopnia, że życie bez niego wydaje sie już wręcz niemożliwe 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stasiu bo sam wiesz, że wszystko jest teraz komputerowe na całym świecie. Inaczej już nie da rady żyć!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Awaria była podobno niezależna od nich. O związkach już rozmawiałyśmy — i to, co powiedzieli sami zainteresowani z wiekowej pary tłumaczy wszystko. Żyło się, żeby pracować. Człowiek wybierał sobie kogoś, kto był dostępny i wchodził w kierat bez końca. Moja babcia przez całe swoje życie nie była na wakacjach, nie widziała morza, spędziła 50 lat z dziadkiem, chociaż wcale za mąż wychodzić nie chciała, po prostu czas już był jej za mąż iść. Cieszę się, że nie żyłam w tamtych czasach i nie muszę ciągle pracować.
PolubieniePolubienie
świechno to tak dla porównania jak było kiedyś i jak jest teraz. Nic na siłę jeśli związek się rozłazi, ale ja i tak podziwiam tamte małżeństwa, które mimo przeciwności losu przetrwały i wiem, że było bardzo ciężko!
PolubieniePolubienie
Nie miały wyboru, zamiast rozwodu było dawniej normalną rzeczą dzielenie domu, i osobne łóżka, decyzja, żeby sobie w drogę nie wchodzić.
PolubieniePolubienie
A ja jednak wierzę, że były małżeństwa z miłości także!
PolubieniePolubienie
Być może gdzieś były, może też ludzie kogoś kochali i np. byli z taką osobą w związku pozamałżeńskim a mąż/żona nigdy się o tym nie dowiedzieli i nie było sprawy, a można było zaznać trochę szczęścia.
PolubieniePolubienie
Nie patrzę tak czarno na tamten świat. To teraz ludzie zdradzają się na potęgę i się rozwodzą, choć często niczego im nie brakuje!
PolubieniePolubienie
Dlaczego czarno? Romans to byłoby akurat jakieś światełko ciepła i chociaż chwilowe wytchnienie od kieratu szarego życia.
PolubieniePolubienie
Teraz w kieracie korporacji ludzie po kątach się zdradzają! Zdrada była zawsze i podobno co drugi facet zdradza swoją kobietę statystycznie i co trzecia kobieta!:D
PolubieniePolubienie
Więc skoro ludzie są nieszczęśliwi ze swoimi wybrankami, dobrze, że dzisiaj przynajmniej łatwiej jest się rozwieść.
PolubieniePolubienie
Sęk w tym, że faceci często kochają swoje żony i wszystko robią, aby zdrada się nie wydała, a mimo to robią skok w bok, bo się w tyłkach z dobrobytu przewraca!
PolubieniePolubienie
Myślę, że częściej niż kochają, jest im z tymi żonami wygodnie. W Polsce zwyczajowo żony dla wojska nagotują, opiorą, za dzieckiem w zastępstwie polataj). A jak się żona dowie, to głupio brzmi: zostań, bo ja nie lubię sobie sam majtek prać. Wiadomo, że trzeba zanęcić.
PolubieniePolubienie
W życiu są różne historie świechno i każdy przypadek małżeński jest inny!
PolubieniePolubienie
Oczywiście 🙂 Ja znam taki przypadek, że żona zadzwoniła do kochanki z zapytaniem, czy jej małżonek mówił do kochanki „kocham cię”. Kochanka skłamała jak z nut, że nigdy. Mąż przyszedł do pracy i kochance podziękował, choć żonie mówił, że z kochanką nie rozmawia. Dziś mąż i żona są nadal małżeństwem, uważanym przez sąsiadów za idealne. Mąż czasem pewnie o kochance myśli, ale żonie tego nie mówi. Za dużo wiedzy czasem szkodzi, teraz mąż już to wie.
PolubieniePolubienie
Bo faktycznie czasami lepiej wszystkiego nie wiedzieć i żyli długo i szczęśliwie!
PolubieniePolubienie
Jeśli komuś kłamstwa wystarczają do szczęścia, oczywiście. Sama znam takie osoby, które trzeba okłamywać, bo porozmawiać z nimi jak z dorosłymi po prostu się nie da. Wszystko musi być tak, jak one chcą, albo histeria. Więc trudno, dla nich wszyscy przygotowują inną wersję, specjalnie wypolerowaną.
PolubieniePolubienie
Znam faceta, który 7 razy zdradził żonę i mógł odejść od niej, ale nie odszedł, bo ją kochał nad życie! Nie dlatego, że prała i gotowała, ale po prostu ja uwielbiał, a sam był seksoholikiem, co ukrywał przed żoną!
PolubieniePolubienie
Jeśli był seksoholikiem to … z pewnością nie było to 7 razy 🙂 Jak napisałaś, różnie jest. Partnerom czasami wystarcza, że po prostu ktoś z nimi jest, bez miłości, nie ma w tym nic złego.
PolubieniePolubienie
Tak była Barbara z Bogumiłem z „Nocy i dnie”
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Rozumiem doskonale. Staliśmy się niemal niewolnikami internetu…to nie jest do końca dobre. Powiem natomiast, że u mnie internet działa jak mu się podoba, raz go mam, inną razą. Idzie w diabły i szlag wie kiedy wróci. 😂😂😂
PolubieniePolubienie
Marku współczuję tej niepewności i ja bym miała trudno z taką dostawą Internetu ha ha
Mimo to piszesz bloga i dzięki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam godziny, w których z reguły mój internet działa…chociaż nie zawsze. 😂😂
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że czasami działa 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie awaria nie dotknęła. Szkoda, że nie wiedziałem o tych życzeniach, bo bym dziadkom coś zrymował. 🙂
PolubieniePolubienie
Jeszcze może zrymować Tadeuszu, a ja wstawię do notki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba