Pamiętam czasy kiedy to biegłam do Kiosku, aby kupić sobie kobiece czasopismo i nie tylko, by w chwili wolnej oddać się lekturze.
Kupowałam więc „Przyjaciółkę”, „Kobietę”, „Ekran” i „Film” oraz „Przekrój”.
Kiedy miałam dostęp do komputera, to zaprzestałam czytania na papierze, bo uważałam, że sieć mi wystarczy i właściwie tak było wiele lat – do dzisiaj!
Zatęskniłam za zapachem farby drukarskiej i papieru i zafundowałam sobie miesięcznik „Twój Styl”.
Mam balkon, a na nim wygodny leżak i kwiaty i tak sobie dzisiaj posiedziałam, a moje oczy na kilka chwil odpoczęły od ekranu komputera.
Zdenerwowało mnie jednak coś, bo we współczesnych gazetach jest cała masa reklam, kiedy kiedyś tego nie było, a były wartościowe jeno artykuły do poczytania!
Przeczytałam na początek cudny wywiad z Anitą Werner – dziennikarką z telewizji TVN, którą uważam za najlepszą!
Opowiedziała o swojej toksycznej mamie, która bardzo dużo od niej wymagała, kiedy ojciec Anity był jej ostoją i miała w nim ogromne wsparcie.
Opowiedziała o tym jak to było, kiedy była modelką i grała w filmach, ale własną pracą znalazła się tu i teraz i nie żałuje!
Przerzucałam strony czasopisma nieśpiesznie i natrafiłam na jedną opinię Pani Małgorzaty, która odniosła się do jakiegoś artykułu w poprzednim wydaniu i tu możemy sobie podyskutować!
Jak wiadomo zdrady małżeńskie były od zawsze, bo nawet jaskiniowcy się zdradzali!
Zdradzali i zdradzają aktorzy, politycy, dziennikarze, sędziowie, lekarze itd. – i w końcu zwykli śmiertelnicy.
Jakże wiele małżeństw przez zdradę się rozstaje i nie wiadomo jaki procent ludzi zdradę wybacza, choć żyją w upokorzeniu i strachu – czy to się powtórzy!
I kochani czytamy opinię Pani Małgorzaty, która nie ma taryfy ulgowej dla zdradzacza.
Co o tym myślicie?
„Własnie przeczytałam Wasz materiał w „Twój Styl” pt. ” Walczę bo kocham”.
Felieton napisany przez Agnieszkę Litorowicz – Siegiert i nie zgadzam się z postępowaniem bohaterek.
Bo właściwie po co miały walczyć?
Dalczego jest tak, że większość facetów bez przerwy interesuje się innymi kobietami?
Dlaczego jesteśmy liberalne wobec skoku w bok na wyjeździe integracyjnym?
Jest coraz więcej zdrad i coraz więcej rozwodów.
Wiecie dlaczego tak się dzieje?
Bo jest na to przyzwolenie, Zdradziłeś żonę? To nic. Koledzy polubią twoją nową partnerkę i powiedzą „To nie moja sprawa”.
Co to w ogóle ma być?
Ja się temu przeciwstawiam.
Jeśli mąż zaczyna pisać z inną, spotykać się z nią, to niech idzie w cholerę! Widocznie mnie nie kocha!
Ludzie! Zacznijmy w końcu potępiać zdrady i dziwne twory typu patchwork.
Może wtedy zaczniemy się szanować w związkach!”
Małgorzata