Archiwum dnia: 26 lipca, 2018

Chcą bym zniknęła z sieci!

Znalezione obrazy dla zapytania komputer i babcia

 

W sieci jestem chyba już 12 lat bodajże, bo kiedy z domu odeszły Dzieci, zaczęłam szukać alternatywy na pusty dom i życie tylko we dwoje.

Odpało dużo obowiązków i pomyślałam sobie, iż muszę ten czas sobie zapełnić, bo nie umiałam poszukać sobie innego hobby.

Bez pomocy Dzieci, krok po kroku uczyłam się i poznawałam znaczenia, co to jest login i hasło, a potem logowałam się by być bliżej ludzi.

Umiem na ten czas naprawdę sporo i potrafię zgrabnie poruszać się w Internecie, a często udaje mi się samej naprawić usterki komputera, a kiedy mi się nie udaje, to mam zaprzyjaźnionych fachowców, którzy spieszą z pomocą.

Mam konto na Facebooku, który nazywany jest przez niektórych szajsbukiem i mam konto na Twitterze, gdzie rozgrywają się potyczki polityczne.

Lubię zaglądać i tu i tu i sama wyciągam wnioski na to, co dzieje się w Polsce i za granicą.

Pięć lat temu postanowiłam założyć bloga i przez tego, mojego bloga tylko cierpię, bo najgorzej jest kiedy bloga czyta rodzina bliższa i dalsza!

Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu, ale trzeba stanąć tak, aby móc się odciąć!

Nigdy na blogu nie ujawniam personaliów, miejsca zamieszkana, a mimo to obraziła się na mnie jedna rodzina, a potem druga rodzina, choć to były moje jeno życiowe rozważania, ale ktoś czytał mnie kompletnie bez zrozumienia.

Potem obraziła się na mnie Policja i przyszła skonfiskować mi komputery, bo donosicielka z Krakowa też nie przeczytała wpisu ze zrozumieniem i nie zauważyła, że wpis stanowił cytat zupełnie innej osoby i to nie były moje słowa.

Moja hejterka ma się dobrze, bo pisze na forum seniora i dała mi spokój, ale trzymam rękę na pulsie, choć uważam ją za psychiczną, która zabrała mi z życiorysu 5 lat na emeryturze.

Moje miasto i dziś się dowiedziałam, że dla niektórych jestem bohaterką, a dla innych wariatką, tylko dlatego, że Polska jest mi droga i tylko w Internecie mogę walczyć z demolką w Polsce.

Wygląda to tak, że ja starsza pani powinnam ubrać worek pokutny, zamknąć bloga, Facebooka, Twittera i ogólnie odłączyć się od sieci, bo pozwalam sobie na krytykę tego rządu, choć poprzedni też krytykowałam jeśli mi się nie podobało.

Powinnam zamknąć komputer i ubrać kapelutek i codziennie powinnam wędrować do kościółka, siedzieć na ławeczce i plotkować z kumami.

Nie powinnam kompletnie zajmować się polityką, a prędzej wnukami i powinnam robić koronkowe serwetki i czytać kolorowe gazetki oraz szukać promocji w marketach!

Powinnam nie oglądać TVN-u i Szkła Kontaktowego, a tylko Telewizję Trwam i zakochać się w Rydzyku.

Ja starsza pani nie mam prawa wyrażać swoich poglądów politycznych, bo jestem stara i nie mam prawa według niektórych, chociaż w ten sposób walczyć o Polskę, która jest w szponach kłamców – bo starszej pani nie wypada.

Niech się rodzina burzy i niech się Policja burzy, bo ja nikogo nie obrażam, a stwierdzam ewidentne fakty i mam do tego prawo, mimo wieku do swoich poglądów.

Mój Mąż dzisiaj mnie spytał, co bym robiła, gdybym nie miała Interentu – odpowiedziałam, że bym umarła!

Nie, nie, nie – mam twardą skórę jak Owsiak!