Obejrzałam dzisiaj film w reżyserii Stanleya Kramera produkcji USA z 1961 roku pt. „Wyrok norynberski”.
Film zrealizowany jest w tonacji czarno białej i jest to arcydzieło, które wydobywa z gry aktorskiej każdy grymas, zmarszczkę aktora poprzez zbliżeniom kamery.
Naprawdę jest to wyjątkowy film, a mamy w nim do czynienia z przewrotną sytuacją, gdzie przed Międzynarodowym Trybunałem w Norynberdze postawieni w stan oskarżenia zostają sędziowie, członkowie wymiaru sprawiedliwości, ale oskarżenia nie dotyczą czasu wojny, lecz czasów ją poprzedzających, gdy partia nazistowska dochodziła do władzy.
W stan oskarżenia zostało postawionych czterech sędziów, którzy poprzez swoje wyroki na ludności, pomagali ewidentnie dojść Hitlerowi do władzy, a w konsekwencji eliminacji przez wyroki wielu, niewygodnych Niemców.
Procesy były zwykle pokazowe, aby stanowiły przestrogę dla Niemców, że wszelkie kontakty z Żydami skończą się karą śmierci przez powieszenie.
Wydawali wyroki na ludzi, którzy się im kojarzyli z niepełnosprawnością umysłową i ich kastrowano w szpitalach, powodując bezpłodność.
Sędziowie owi doskonale wiedzieli, co dzieje się w polityce i na polityczne zlecenia dokonywali zbrodnii na ludzkości.
Ten proces odbył się w 1946 roku i amerykański Trybunał wydał wyrok na tych sędziów, skazując ich na dożywocie, bo przyczynili się do tego, że powstały obozy zagłady, w których zginęło ponad 6 milionów istnień.
Oglądając ten film automatycznie sobie skojarzyłam sądownictwo w Polsce, które od prawie 3 lat jest podporządkowane partii rządzącej!
Co my mamy!?
Spisuje się ludzi demonstrujących w legalnych demonstracjach i spisuje się ludzi, którzy wieszają koszulki na pomnikach z napisem „Konstytucja”.
Wkraczają do domów o 6 rano i robią przeszukania, budząc resztę rodziny, celem zastraszenia społeczeństwa, by za bardzo się nie wychylało.
W Warszawie spisywani są ludzie z białymi różami i też stawiane są im zarzuty!
Ale to dopiero początek, bo zaczną się procesy polityczne na zlecienie Ziobry i będzie tak jak w Niemczech w latach budowania się faszyzmu!
Idą ciężkie czasy, bo zwykły Obywatel będzie politycznie sądzony, a wyroki będą partyjne.
Tak sobie pomyślałam, że ja tego nie dożyję, ale ten cały PiS kiedyś władzę straci, a wtedy ci sędziowie, prokuratorzy będą mieli proces nie norynberski, a czysto sprawiedliwy – polski! Pod krypnonimem ci, którzy przyczynili się do rozpadu demokracji w Polsce!