Archiwum dnia: 13 stycznia, 2018

Nie ukrywam, że jestem Seniorką!

Nie ukrywam na blogu, że już jestem Seniorką i mam swoje lata.
Właśnie te lata przeżyte są powodem do tego, że coraz częściej wspominam swoje życie.
Zaglądam do albumów rodzinnych, w których zebrało się naprawdę dużo zdjęć i nad każdym się chwilę pochylam i podumam.
Wspominam swoje dzieciństwo i chyba każdy tego doświadcza, że wspomnienia z dzieciństwa się o dziwo zatracają i w mózgu zapisane są tylko skrawki z tego dzieciństwa.
Ja nie pamiętam np. rodzinnych Wigilii – takich z Mamą i Tatą, a jedynie jedną, kiedy rodzice wygadali się, że moja Babcia od strony Ojca – popełniła samobójstwo.
Taka wiadomość dla 10 letniej dziewczynki, to był szok i dlatego to utkwiło mi w pamięci.
Nigdy swojej Babci nie poznałam, ale przez tą wiadomość często o Niej myślę.
Myślę też o tym, że kiedy opuszczamy łono naszej Matki, to tam gdzieś zapisany jest kod kreskowy, który kieruje naszym życiem i nic nie dzieje się bez przyczyny.
To ten kod mówi nam i podpowiada jak mamy w życiu postępować i jak kierować swoim życiem.
Może się mylę, że to, co przeżyliśmy w swoim życiu jest po coś!
Wiele bym zmieniła w swoim dorosłym życiu, bo wiele się zdarzyło złego, ale z wiekiem sobie tłumaczę, że widocznie się zdarzyło, aby mnie wzmocnić i dać siłę na dalsze, dane mi lata.
Teraz kiedy jestem już Seniorką mogę dać radę dla ludzi młodych, aby żyli intensywnie, sprawiedliwie, w miłości do bliskich i świata i aby nie marnowali ani jednego dnia w swoim życiu.
Jeśli cierpią na depresję niechaj zrobią wszystko, aby z niej wyjść – szkoda marnować każdego dnia!
Jeśli mają złą pracę, niechaj ją zmienią!
Jeśli żyją w złych związkach, to niechaj je zakończą i nie marnują sobie życia.
Jeśli wpadli w nałogi, to niechaj się leczą, aby wyjść na prostą, bo życie tego jest warte.
Niechaj dostrzegą to, jakim darem jest życie i warto z niego czerpać i uczyć się żyć zgodnie ze swoją wiarą, przekonaniami, a także dawać od siebie maksimum swoich możliwości.
Niechaj młodzi ludzie słuchają starszych i uczyli się od nich, oraz czerpali z nich mądrość życiową.
Ja już jestem Seniorką i znalazłam wiersz o sobie, bo mi już zostało mniej, niż więcej i dlatego kocham każdy dany mi dzień.(Wiersz poniżej).
Jak pisze mi moja ukochana „A” – biorę już urlop od życia i już nie liczę godzin, ni lat, bo to życie przemija – a nie ja!
Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

 

Dziewczynka, którą kiedyś byłam,
Odwiedza mnie czasami w snach.
Częstuje dropsem lub agrestem
I patrzy na mnie, jakoś tak….
Z niedowierzaniem w piwnych oczach,
W zdumieniu tak dziecinnym trwa,
Jakby nie mogła w to uwierzyć,
Że … ja – to ja,
Że ja – to ja.

To czas, kochanie,
Zrobił swoje,
Dokładnie i solidnie.
Każda dziewczynka to przechodzi,
A potem… trochę brzydnie.
To czas, kochanie,
Zrobił swoje
I cofnąć go nie można.
Pamiętaj o tym,
Wróć do mamy.
Na przyszłość bądź ostrożna.

Z pożółkłej starej fotografii
Uśmiecha się znajoma twarz;
Zabawne jasne warkoczyki,
A w oczach ten bezczelny blask.
Pamiętasz? – pyta – tamte wiosny,
Wagary, flirty, pierwsze bzy,
I tego, który kochać nie chciał,
Więc dotąd się, za karę śni.

To czas, kochanie,
Zrobił swoje,
I depcze nam po piętach.
On jakoś nie zna się na żartach,
Na żadnych sentymentach.
To czas, kochanie,
Zrobił swoje
Najlepiej jak potrafił.
A ty – ty wiecznie uśmiechnięta
Na starej fotografii.

W codziennym życia kołowrotku,
Wciąż zrywa mi się jakaś nić,
Więc trzeba wiązać koniec z końcem
I mimo wszystko jakoś żyć.
W pośpiechu, podle, podle, bez nadziei…
Z dnia na dzień przeżyć byle jak,
A nocą pytać aż do świtu
I po co tak? I na co tak?

To czas, kochanie,
Robi swoje,
Traktuje nas jak gości,
On nie ma złudzeń, ani pytań
I żadnych wątpliwości.
Bo czas nie pyta
Tylko płynie
I twarze wokół zmienia,
Aż nagle widzisz
Jak go mało
Zostało do stracenia.

Magda Czapińska