Archiwa miesięczne: Styczeń 2018

Wraca do Polski faszyzm!

Znalezione obrazy dla zapytania duma i nowoczesność

Znam wirtualnie kobietę, której udało się przeżyć Oświęcim.

Kiedy przychodzi kolejna rocznica wyzwolenia obozu, to ona przypomina swoją historię i pisze – nigdy więcej!

Kobieta ta opuściła Polskę jakieś 30 lat temu i osiadła w ciepłym kraju.

Stamtąd komunikuje się z użytkownikami pewnego forum i gorąco dyskutuje na temat polskiej polityki.

Krytykuje ostro poprzednie rządy jak to był socjalizm, a potem rządy Platformy Obywatelskiej.

Uważa, że nic lepszego Polsce nie mogło się przydarzyć, jak dojście do władzy Prawa i Sprawiedliwości.

Upaja się tym wszystkim, co ta partia robi dla Polski i wierzy, że za rządów PiS czeka Polskę tylko sama dobroć i dostatek, oraz prawdziwa demokracja.

Tymczasem od dwóch lat śmiało w Polsce powstają ruchy faszystowskie, które za przyzwoleniem PiS-u wychodzą ze sfasykami na ulicę z okrzykiem – „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”.

PiS te hasła akceptuje i taki np. poseł Tarczyński uważa, że: „”Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” skandowane podczas marszu ONR w rocznicę Powstania Warszawskiego to piękne hasło, które zostało zapisane w historii Polski przez organizacje walczące z sowiecką zarazą.

Dzisiaj w telewizji – w programie „Superwizjer” pokazano jak i gdzie swobodnie czują się ruchy pod hasłem „Duma i niepodległość” w skład, której należą neofaszyści popierający retorykę Hitlera i w 128 rocznicę urodzin tego zbrodniarza założyli hitlerowskie mundury i hajlowali jak niegdyś Niemcy faszystowskie.

Tak, tak te grupy mają się dobrze w Polsce i od dwóch lat nikt im nie stawia zarzutów, a prokuratura oddala wszelkie zaskarżenia i oni czują się w Polsce nietykalni.

W parlamencie toczy się dyskusja nad powszechnym dostępem do broni i istnieje duże prawdopodobieństwo, że te grupy dostaną broń i będą mogli strzelać do Polaków jak do kaczek – za przyzwoleniem Kaczyńskiego, Błaszczaka, Brudzińskiego.

Kto mi powie jak się czują ci ludzie, którym udało się przeżyć Oświęcim, a jest ich już niewiele.

Może tej pani z ciepłego kraju trzeba przesłać link do programu „Superwizjera”, aby otworzyły się jej oczy na to – kogo popiera, bo popiera faszyzm w Polsce za przyzwoleniem jej ukochanej partii!

Mnie to przeraża, bo nie takiej Polski pragnę dla moich Dzieci i Wnuków!

 

 

Cham w garniturze!

Podobny obraz

Na moim osiedlu obserwuję młodego mężczyznę – żonatego z jednym dzieckiem.

Obserwuję go z wielkim podziwem, bo choć jest tylko zwykłym budowlańcem, to widzę jaki z niego jest dobry człowiek.

Zauważyłam, że lubi, to co robi, a także to, iż jest niezwykle dokładny.

Właśnie remontuje swoje mieszkanie, które dostali od rodziców jego żony i tak małymi kroczkami buduje swoje, rodzinne, przytulne gniazdo.

Sam wygładził ściany, położył podłogi i płytki według swojego uznania i aby podobało się żonie.

Latem nie raz widziałam jak bawił się ze swoim dzieckiem i wyprowadzał psa swoich teściów, a także mnie się kłania choć praktycznie się nie znamy.

Ktoś by powiedział, a co to za partia – taki zwykły budowlaniec, a ja bym powiedziała, ale z klasą i do tego złota rączka!

Piszę o tym dlatego, że ileż jest chamów w garniturach i to przeważnie w partii rządzącej!

Wykorzystują swoje żony do pijaru na bilbordach, bo taki obrazek pomaga im się dostać do polityki.

Potem żona pakuje walizkę, wiąże kochanemu krawat, prostuje go i poprawia biały kołnierzyk i mąż wybywa w wielki świat polityki.

Ona się poświęca i zajmuje się domem, oraz dziećmi, bo mężuś poświęca się dla Polski i jej służy.

Kiedy taki mężuś zarobi trochę grosza i tak wsiąknie w tę politykę i tak się zachłyśnie i sprawi sobie kochankę – to żona staje się zbędna i zaczyna się domowa przemoc!

Taki mężuś dowartościowany przez swoją partię zaczyna niszczyć to, co wcześniej zbudował i leje żonę jak mokre żyto i niszczy rodzinę i matkę swoich dzieci.

To jest najgorszy gatunek faceta, który będąc najczęściej katolikiem, znęca się nad żoną i nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego żona jest na tyle sprytna, iż nagra domową przemoc i chama w garniturze powiezie i zniszczy doszczętnie!

 

 

Historia pewnego drzewa!

Oboje z Mężem uwielbiamy drzewa i Mąż sporo ich posadził w okolicy naszej ulicy.

A było to tak:

Kiedy nasze Córki wchodziły w dorosłość i z nastolatek stawały się kobietami, Mąż postanowił posadzić na pamiątkę dla nich dwa drzewka – choinki.

Jedno niestety, ale się nie przyjęło, a drugie urosło ponad dachy mojego miasteczka.

Wiele lat nie zauważałam jak szybko drzewko rosło, bo praca i zaganiane życie.

Jednak kiedy przeszłam na emeryturę zauważyłam, że drzewko urosło tak bardzo, że niedługo gałązki choineczki wejdą na mój balkon.

Kocham ją bardzo i często uwieczniam na zdjęciach i w tym roku, kiedy spadł pierwszy śnieg, też zrobiłam jej zdjęcie.

Nasza choineczka przeżyła dwa lata temu horror, bo przyszedł potężny wiatr, a raczej wichura i o mało  tego drzewka nie straciliśmy,  co uwieczniłam na filmiku poniżej!

Nasza choinka ma ponad 20 lat i wiecie dlaczego nienawidzę PiS-u?

Nienawidzę PiS-u za działalność byłego – na szczęście Ministra Szyszko, który bez opamiętania wycinał Puszczę Białowiską i inne lasy, aby nabić kabzę.

Wycinał drzewa ponad 100 letnie i to uważam za zbrodnię na polskiej przyrodzie.

Ja się trzęsę nad naszą choinką i mam nadzieję, że kiedy ja odejdę z tego świata, to ta będzie dzielnie się broniła przed żywiołem.

Nasza choinka ma nawet imię, a jest jej Lidia! 😀

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Telefon od Wnuczki!

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Odkąd moja Mama jest bardzo poważnie chora, to ja robię się drętwa, kiedy dzwoni mój telefon, bo boję się ostatecznego.

Nawet melodyjka w telefonie mnie przeraża, którą kiedyś lubiłam, a teraz jest dla mnie złowroga i boję tego dźwięku.

Dziś mój telefon zadzwonił i z niepokojem spojrzałam na na niego!

Patrzę uradowana, że oto dzwoni moja 6 letnia Wnusia!

Tak, tak Wnusia ma już telefon, który opanowała w mistrzowskim tempie i lepiej się w swoim smartfonie porusza niż ja i jej dziadek.

Nasza rozmowa:

  • Cześć babciu!
  • Cześć – odpowiadam.
  • Babciu zapraszam ciebie i dziadka na otwarcie mojego, nowego pokoju, który urządzili mi rodzice.
  • Cieszę się bardzo – odpowiedziałam i spytałam kiedy możemy wpaść na oględziny.
  • Babciu nawet dziś, a także jutro, bo mam ferie.
  • Okej – dziękujemy i będziemy jutro u ciebie – poinformowałam i podziękowałam za zaproszenie.

Ja i Mąż długo czekaliśmy na Wnuki i zostaliśmy dziadkami grubo po pięćdziesiątce, ale kiedy się pojawiły, to było dla nas wielkie szczęście.

Mamy ich trzy sztuki, bo dwie dziewczynki i jeden chłopak , a rosną jak na drożdżach i doszło w tej chwili do tego, że same biorą sprawy w swoje ręce i dzwonią i zapraszają, a w nas pojawia się duma, że pamiętają o staruszkach.

Dzwoniąca Wnusia ma od jakiegoś czasu swój własny kąt, a rodzice zadbali o to, by ten jej pokój był dla niej azylem –  taki tylko dla siebie, gdzie będzie mogła się bawić i zaraz uczyć.

Powstała więc szafa na wymiar, aby schować Jej ubranka, książki, puzzle, gry planszowe i wszystkie Jej skarby.

Dziś wstawili do Jej pokoju biurko – też na wymiar, które być może będzie Jej służyło do końca edukacji.

Ma nową podłogę i świeże ściany, a także kolorowe akcenty, aby się w swoim pokoju czuła jak u siebie.

I tu było dla mnie wyzwanie, bo przecież nie pójdziemy do Wnusi z gołą ręką na otwarcie Jej królestwa.

Poszłam więc w miasto w poszukiwaniu czegoś, co urozmaici ten dziecięcy pokój.

Kupiłam jej ramkę na 8 zdjęć o wymiarach 60×40, w której może umieścić swoje ulubione zdjęcia i co jakiś czas wymieniać kolekcję..

Zdjęcie nie oddaje uroku tej ramki, gdyż ramka jest bielusieńka, a na zdjęciu robionym przy sztucznym świetle – wyszła  żółta! 😦

Zdjęcia można, co jakiś czas zmieniać i myślę, że to będzie dla Niej dobra zabawa w postaci – zatrzymać w kadrze.

Jestem ciekawa, czy się z tej ramki ucieszy!

Jak myślicie?

Moje kino na miarę Oscara

Ponownie udało mi się obejrzeć niesamowity film, który sprawił mi wielką przyjemność.

Film biograficzny i take filmy lubię najbardziej, a kiedy film zasługuje na Oscara, to tym bardziej jestem zachwycona.

Film pt. „Maudie” opowiada historię malarki kanadyjskiej, w którą wcieliła się Sally Hawkins, a towarzyszył jej – Ethan Hawke.

W tym filmie mamy opowieść o malarce ciężko chorej na artretyzm, kuśtykającej z lekkim garbem.

Rodzina się jej wyrzekła z powodu jej kalectwa i podrzuciła chorą kobietę pod skrzydła apodyktycznej ciotki, która była dla niej bardzo niemiła i też uważała, że trzydziestoletnia kobieta nie nadaje się do niczego i jest tylko obciążeniem i darmozjadem.

Kiedy szkocki rybak – wielki gbur i cham daje ogłoszenie, że potrzebuje pomocy domowej, to Maudie zgłasza się pierwsza, ale rybak bardzo źle ją traktuje.

Powiedział, że w jego domu najważniejszy jest on, potem psy, a na końcu Maudie.

Potrafił ją zwyzywać, zmieszać z błotem,  a nawet porządnie uderzyć.

Maudie cechowała jednak wielka zaleta, że kochała życie mimo swojej niepełnosprawności i uciekała w malowanie kiczowatych obrazków, które malowała na ścianach domu i to dawało jej siłę, aby trwać przy boku tyrana.

Pobrali się, ale ślub nie wiele zmienił, ale kiedy świat dostrzegł jej obrazy, to sytuacja się odwróciła, bo Maudie stała się niezależna finansowo.

Mąż był dla niej niedobry przez wiele lat, ale ta się nie poddawała i żyła z nim przez 30 lat w małym domku ozdobionym jej malunkami.

O obraz poprosił ją nawet Prezydent Nixon i tak ni z tego, ni z owego stała się sławna, a jej obrazy sprzedawały się jak świeże bułeczki.

I stał się cud, bo kiedy odeszła o męża, to ten zdał sobie sprawę z tego, że nie może bez niej żyć, gdyż nadała jego życiu jakiś sens.

Wyznał jej miłość tuż przed jej śmiercią!

Film jest cudownie zrobiony i życie Maudie zostało pokazane w filmie niemal, że identycznie jak Maudie je przeżyła.

Jest to uczta prawdziwa i polecam, bo warto obejrzeć tak dobre kino.

 

Znalezione obrazy dla zapytania maudie

Znalezione obrazy dla zapytania maudie

Znalezione obrazy dla zapytania maudie

 

Znalezione obrazy dla zapytania maudie

 

Podobny obraz

 

Znalezione obrazy dla zapytania maudie

 

Znalezione obrazy dla zapytania maudie

 

 

 

 

Gdzie na urlop?

 

Gdybym była młodsza kochany, to bym chciała z Tobą pojechać do Albanii!

Uwielbiam oglądać, bo na stare lata mi tylko to zostało – reportaże emitowane w TVN BIS!

Dzisiaj natrafiłam właśnie na reportaż o Albanii i się zakochałam, a moje oczy nasyciły się pięknem tego kraju.

Ludzie jeżdżą daleko, aż po Egipt, kiedy pod nosem Europejczycy mają właśnie Albanię.

Albania, położona jest nad dwoma morzami: Adriatyckim i Jońskimi i jest jednym z niewielu krajów w Europie, który nadal zadziwia swoją autentycznością. Lata długiej izolacji sprawiły, że zachowała niepowtarzalną atmosferę.

Jest to kraina orłów, kraj ludzi mówiących otwarcie – to nazwy, których używają Albańczycy, mówiąc o swojej pięknej ojczyźnie. Wspaniałe zabytki, góry, plaże, jeziora, śródziemnomorski klimat i gościnność mieszkańców sprawiają, że coraz częściej odwiedzają ten niewielki kraj turyści, szukający nowych, autentycznych miejsc do odkrycia.

W Albanii jest wszystko, bo jeziora, laguny, góry, rzeki, przepiękne, puste plaże.

Albania jest dość biednym krajem, bo krótko demokratycznym  i bardzo liczy na napływ turystów, którym oferuje swoje cudowne walory do zwiedzania i poznania.

To jest ten kraj, w którym muzułmanie z katolikami nie są w sporze, a ataki terrorystyczne prawie nie grożą.

Jest to spokojny kraj z niesamowitą tradycją i gościnnością.

W Albanii  ludzie są otwarci na turystów, którym oferują wszystkie swoje, wspaniałe widoki i dobrą kuchnię, oraz niesamowitą radość życia.

Ja nie wiedziałam, że istnieje miejsce w Europie, gdzie muzułmanie, choć stanowią większość, żyją w idealnej zgodzie z katolikami i prawosławnymi. Nie ma islamskich gett, wezwań do wprowadzenia szariatu, terroryzmu.

Witajcie w Albanii – państwie, które w wizji komunistycznego dyktatora miało być pierwszym stuprocentowo ateistycznym, a stało się światową stolicą tolerancji.

I tylko gdybym była młodsza kochany! 😀

Zdjęcia pobrałam z Google Grafika!

Znalezione obrazy dla zapytania albania

Znalezione obrazy dla zapytania albania

 

Znalezione obrazy dla zapytania albania

Znalezione obrazy dla zapytania albania

Znalezione obrazy dla zapytania albania

Podobny obraz

 

Oszalała Polska cała!

Dziś sobie ponownie jak każdego roku przeczytałam,  jakie szambo się wybiło na WOŚP i na Jurka Owsiaka.

Cały dzień TVN transmitowało wszelkie akcje w celu zebrania pieniędzy dla niemowlaków i co ja zobaczyłam?

Zobaczyłam, że miliony ludzi wzięło udział w tej jakże ważnej akcji i dało z siebie wszystko, aby  po prostu bezinteresownie pomagać.

Widziałam ludzi uśmiechniętych, niesamowicie zaangażowanych i empatycznych.

Bili rekordy w biegach, pławili się w zimnym Bałtyku, uczyli pierwszej pomocy i nie zliczę ile było pomysłów, aby dobrze się bawić i jednocześnie pomóc.

Orkiestra ma wielką moc i będzie grała i grała, bo jest potrzebna, a jednocześnie łączy ludzi i pokolenia.

Tylko malkontenci i nieudacznicy życiowi, oraz zagorzali pisowcy plują, charkają i wymiotują na tak świetną w świecie akcję.

Wiecie kto pluje na WOŚP i Owsiaka?

To są ludzie, którym w życiu nic nie wyszło w sferze osobistej – tak jak Krystynie Pawłowicz.

Nie ma swoich dzieci i oczywiście nie doczeka się wnuków, a więc nie rozumie, co znaczy profesjonalny sprzęt w szpitalach do ratowania ludzkiego życia.

To są osoby, które są nieszczęśliwe i nie udały im się dzieci, a i wnuków się nie doczekają, a więc  mają w sobie tyle żalu i złości, że gubią się w ocenach.

Słuchacze Radia Maryja i Telewizji Publicznej mają wyprane mózgi i dlatego wylewają swoją frustrację w sieci.

Jednak nie wszyscy „spisieli” w tym kraju i jestem szczęśliwa, że inaczej patrzę na to, co dzieje się w Polsce.  Ludzie pokazali, że nawet ksiądz z ambony nie obrzydzi im pomagania w tym niesamowitym i zaszczytnym celu.

Tyle na tę chwilę zebraliśmy:

Dziś byłam w sztabie w moim mieście i wylosowałam taki, oto obraz:

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Może nie jest to dzieło sztuki najwyższych lotów, ale nie o to tu chodzi – jest pamiątką po WOŚP – 2108 roku.

Zrobiłam też kilka zdjęć – tak na pamiątkę, aby te chwile radosne  nie uleciały w niepamięć.

I tak sobie śpiewam:

„„Ty, to masz szczęście,
że w tym momencie,
żyć Ci przyszło, w kraju nad Wisłą…
Ty, to masz szczęście…
Twój kraj szczęśliwy, piękny, prawdziwy,
Ludzie uczynni, w sercach niewinni…
Twój kraj szczęśliwy…”

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

Zdjęcie użytkownika Choszczno i okolice w obiektywie.

„Dziwny jest ten świat,  gdzie jeszcze wciąż  mieści się wiele zła”

Świetlisty Szlak (hiszp. Sendero Luminoso, SL) to peruwiańska organizacja – Świetlisty Szlak (hiszp. Sendero Luminoso, SL) to peruwiańska organizacja polityczno-wojskowa klasyfikowana jako organizacja terrorystyczna. Partyzanckim skrzydłem grupy jest Ludowa Armia Partyzancka. Obecnie praktycznie pokonana.

Potocznie się mówi, że nasz Świat stał się globalną wioską i w dobie szybkiej technologii wiemy o Świecie prawie wszystko.

Niestety, ale nie wszystko wiemy, co złego się gdzieś tam dzieje – nawet szybka komunikacja nie pozwala na to, aby dotrzeć wszędzie, gdzie dzieje się zło!

To był rok 2015 i nasza, polska dziennikarka – Anita Werner dociera do głębokiej dżungli w Peru, aby nagłośnić sprawę Świetliskiego szlaku w tym kraju!

Świetliski szlak tworzą terroryści komunistyczni, którzy tworzą formację do głoszenia w kraju komunistycznych haseł, a za nimi idzie zabijanie przeciwników tej ideologii, czyli mężczyzn, których się wiesza na latarniach.

Kobiety są transportowane do dżungli i tam żyją latami bez dostępu do żadnej cywilizacji. Kobiety te są masowo gwałcone, by rodziły następne pokolenie terrorystów.

To one są skazane na to, aby zapewnić sobie i swoim dzieciom jakieś jedzenie, a więc zbierają w dżungli robaki, które dają minimalną dawkę białka. Bywa też tak, że muszą  gotować zupę z gałęzi i zbierania ślimaków oraz korzonków, aby przeżyć.

Mieszkają w wigwamach zrobionych z gałęzi i śpią w dołach wyściełanych suchymi liśćmi.

Dzieci nie wiedzą, co to są zabawki i broczą w mokrą porę w błocie – takie wycofane i nieszczęśliwe.

Tym kobietom towarzyszy wieczny strach o swoje życie i swoich dzieci, które rodzą się przeważnie z gwałtu.

Wiele kobiet porzuca takie dzieci, bo nie potrafią ich po prostu pokochać.

Dżungla jest naszpikowana takimi  osadami i czasami peruwiańskiej policji uda się odbić tych ludzi i przewożą ich w bezpieczne miejsca – z dala od oprawców.

Jednak kraj jest za biedny, aby tych ludzi otoczyć całkowitą opieką i dać im poczucie przynależności do cywilizowanego świata.

Tworzy się dla nich osiedla, ale także bez środków sanitarnych i dostępu do zdrowej żywności.

Może te kobiety już się nie boją o swoje życie, ale zdane są tylko na siebie.

My psioczymy na PiS, a tam gdzieś w Świecie dzieją się tragedie, o których nikt nie mówi!

Mamy XXI wiek i piosenka Niemena wciąż jest aktualna i będzie do końca Świata!

„Dziwny jest ten świat,
gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek”.

 

Znalezione obrazy dla zapytania anita werner świetlisty szlak

Przez dwadzieścia lat Peru było objęte wojną domową. Organizacja terrorystyczna Świetlisty Szlak usiłowała dokonać rewolucji komunistycznej na drodze walki zbrojnej z państwem peruwiańskim. Indianie Ashaninkas, których terytoria znalazły się w strefie działań wojennych, odmówili włączenia się w bratobójcze walki. Wielu mężczyzn zapłaciło za opór śmiercią, inni zostali wcieleni siłą w szeregi terrorystów. Kobiety porywano do obozów w dżungli, gdzie harowały i były regularnie gwałcone, by rodzić dzieci, przyszłe wojsko rewolucji Świetlistego Szlaku. Wyczerpane porodami, pracą i szalejącymi epidemiami, porzucano wraz ze słabszymi dziećmi w niedostępnych rejonach Amazonii. Przez lata żyły w jej lasach jak zwierzęta, w strachu przed wojskiem i policją. Polowały gołymi rękami, gdy osłabły – umierały. W lipcu 2015 roku jedna z takich grup została odnaleziona w dżungli przez żołnierzy sił rządowych walczących ze Świetlistym Szlakiem. Kobiety i dzieci zakwaterowano na peryferiach indiańskiej osady, dano im wolność i prowizoryczne domy. Nic poza tym.

Nie ukrywam, że jestem Seniorką!

Nie ukrywam na blogu, że już jestem Seniorką i mam swoje lata.
Właśnie te lata przeżyte są powodem do tego, że coraz częściej wspominam swoje życie.
Zaglądam do albumów rodzinnych, w których zebrało się naprawdę dużo zdjęć i nad każdym się chwilę pochylam i podumam.
Wspominam swoje dzieciństwo i chyba każdy tego doświadcza, że wspomnienia z dzieciństwa się o dziwo zatracają i w mózgu zapisane są tylko skrawki z tego dzieciństwa.
Ja nie pamiętam np. rodzinnych Wigilii – takich z Mamą i Tatą, a jedynie jedną, kiedy rodzice wygadali się, że moja Babcia od strony Ojca – popełniła samobójstwo.
Taka wiadomość dla 10 letniej dziewczynki, to był szok i dlatego to utkwiło mi w pamięci.
Nigdy swojej Babci nie poznałam, ale przez tą wiadomość często o Niej myślę.
Myślę też o tym, że kiedy opuszczamy łono naszej Matki, to tam gdzieś zapisany jest kod kreskowy, który kieruje naszym życiem i nic nie dzieje się bez przyczyny.
To ten kod mówi nam i podpowiada jak mamy w życiu postępować i jak kierować swoim życiem.
Może się mylę, że to, co przeżyliśmy w swoim życiu jest po coś!
Wiele bym zmieniła w swoim dorosłym życiu, bo wiele się zdarzyło złego, ale z wiekiem sobie tłumaczę, że widocznie się zdarzyło, aby mnie wzmocnić i dać siłę na dalsze, dane mi lata.
Teraz kiedy jestem już Seniorką mogę dać radę dla ludzi młodych, aby żyli intensywnie, sprawiedliwie, w miłości do bliskich i świata i aby nie marnowali ani jednego dnia w swoim życiu.
Jeśli cierpią na depresję niechaj zrobią wszystko, aby z niej wyjść – szkoda marnować każdego dnia!
Jeśli mają złą pracę, niechaj ją zmienią!
Jeśli żyją w złych związkach, to niechaj je zakończą i nie marnują sobie życia.
Jeśli wpadli w nałogi, to niechaj się leczą, aby wyjść na prostą, bo życie tego jest warte.
Niechaj dostrzegą to, jakim darem jest życie i warto z niego czerpać i uczyć się żyć zgodnie ze swoją wiarą, przekonaniami, a także dawać od siebie maksimum swoich możliwości.
Niechaj młodzi ludzie słuchają starszych i uczyli się od nich, oraz czerpali z nich mądrość życiową.
Ja już jestem Seniorką i znalazłam wiersz o sobie, bo mi już zostało mniej, niż więcej i dlatego kocham każdy dany mi dzień.(Wiersz poniżej).
Jak pisze mi moja ukochana „A” – biorę już urlop od życia i już nie liczę godzin, ni lat, bo to życie przemija – a nie ja!
Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

 

Dziewczynka, którą kiedyś byłam,
Odwiedza mnie czasami w snach.
Częstuje dropsem lub agrestem
I patrzy na mnie, jakoś tak….
Z niedowierzaniem w piwnych oczach,
W zdumieniu tak dziecinnym trwa,
Jakby nie mogła w to uwierzyć,
Że … ja – to ja,
Że ja – to ja.

To czas, kochanie,
Zrobił swoje,
Dokładnie i solidnie.
Każda dziewczynka to przechodzi,
A potem… trochę brzydnie.
To czas, kochanie,
Zrobił swoje
I cofnąć go nie można.
Pamiętaj o tym,
Wróć do mamy.
Na przyszłość bądź ostrożna.

Z pożółkłej starej fotografii
Uśmiecha się znajoma twarz;
Zabawne jasne warkoczyki,
A w oczach ten bezczelny blask.
Pamiętasz? – pyta – tamte wiosny,
Wagary, flirty, pierwsze bzy,
I tego, który kochać nie chciał,
Więc dotąd się, za karę śni.

To czas, kochanie,
Zrobił swoje,
I depcze nam po piętach.
On jakoś nie zna się na żartach,
Na żadnych sentymentach.
To czas, kochanie,
Zrobił swoje
Najlepiej jak potrafił.
A ty – ty wiecznie uśmiechnięta
Na starej fotografii.

W codziennym życia kołowrotku,
Wciąż zrywa mi się jakaś nić,
Więc trzeba wiązać koniec z końcem
I mimo wszystko jakoś żyć.
W pośpiechu, podle, podle, bez nadziei…
Z dnia na dzień przeżyć byle jak,
A nocą pytać aż do świtu
I po co tak? I na co tak?

To czas, kochanie,
Robi swoje,
Traktuje nas jak gości,
On nie ma złudzeń, ani pytań
I żadnych wątpliwości.
Bo czas nie pyta
Tylko płynie
I twarze wokół zmienia,
Aż nagle widzisz
Jak go mało
Zostało do stracenia.

Magda Czapińska

Opozycję trzeba budować na ulicy – od zera!

Zdjęcie użytkownika Krystyna Pawłowicz.

Dzisiaj o poranku dowiedziałam się o tym, jak opozycja sama się pogrzebała wczoraj,  wieczorem w Sejmie – podczas procedowania ustaw dotyczących polskich kobiet.

Po przemyśleniu tej sytuacji doszłam do wniosku, że już nigdy nie zagłosuję na PO czy  Nowoczesną, gdyż obie te sprzedajne partie mnie zawiodły.

W obu tych partiach rzucili sobie do gardeł, a Prezes malutki ograł opozycję jak krasnoludki.

Nic dobrego już opozycja dla Polski nie zrobi, bo nie ma jedności w tych obu partiach i każdy poseł gra na swój strój. Nie lubię!

Może dlatego tak się stało, że w Nowoczesnej nie lubią Lubnauer, a w PO – Schetyna się zacina.

Może w ten sposób posłowie tych partii pokazali, że nie są zadowoleni z tego, kto partią rządzi i dali swoim wodzom pstyczek w nos.

Uważam, że kiedy PiS doszedł do władzy, to te obie partie powinny się mocno zjednoczyć i od samego początku tworzyć silną opozycję, a Polska byłaby w tym momencie w innym miejscu.

Niestety, ale stało się inaczej i Polska teraz płaci za to, że opozycja nie grała do jednej bramki i mamy teraz silną partię rządzącą, która robi, co chce i demoluje, co chce.

Nie doceniałam chyba Kaczyńskiego i tu nie wiem, czy to przypadek, czy splot wydarzeń, ale Kaczyński może drugą kadencję wygrać tym razem!

W związku z tym, co się stało – ja nie mam na kogo głosować w następnych wyborach i oto ogłaszam moje osobiste motto!

  • Opozycję trzeba budować na ulicy – od zera! 
  • Niech ciebie opozycjo weźmie jasna cholera.
  • Spapraliście wszystko koncertowo.
  • Wkurzona Polka!.