Archiwum dnia: 2 listopada, 2014

I jeszcze ja w sprawie Polańskiego!

Rozgorzała, czy rozwrzeszczała się ponownie sprawa Romana Polańskiego i coś krzyczy we mnie, aby o tym napisać i nie dlatego, że wszyscy piszą, ale dlatego, że chcę przedstawić swój punkt widzenia.

Polański dokonał nikczemności, bo żaden człowiek nie powinien dopuścić się gwałtu na nieletniej dziewczynce, która znalazła się nie w tym miejscu i nie w tym czasie, a muszę nadmienić, że każdy gwałt należy mocno potępić.

Uważam, że nasze władze nie powinny dawać schronienia reżyserowi i obojętnie jakim reżyserem jest Polański. Sam Polański już 36 lat temu powinien poddać się dobrowolnej karze, a nie uciekać całe życie przed odpowiedzialnością. Miałby to już dawno za sobą i jego sumienie by się oczyściło, ale wybrał ucieczkę. Jak wstrętny szczur schronił się w Polsce, gdzie jego czyn dawno się już przedawnił. Polański na stare lata, a ma ich 80, ponownie uciekł przed karą i dobrze wiedział, że w Polsce mu nic nie grozi. Cwany zabieg, bo przecież kto by tam szedł za kraty w takim wieku, kiedy trzeba delektować się każdą chwilą, jaka pozostaje staremu człowiekowi.

Polański pewnie ma jeszcze w zamyśle popełnić kolejny film i ma masę artystycznych zapędów, a więc za kratami by się już skończył, a mnie zastanawia jak on żyje z tą świadomością, że kiedyś okazał się perfidną świnią!

Dziwi też, że kiedy udało mu się zbiec z tej Ameryki przed więzieniem, to przez tyle lat, takie rozbudowany amerykańskie służby nie znalazły sposobu, aby dopaść gwałciciela. Chyba mają jakąś dziurę w stosunkach międzynarodowych, że sprytny, mały Romek zagrał im na nosie. 😀

I to jakby tyle. Sumując, dochodzę do wniosku, że wystarczy jeden, kardynalny, życiowy błąd, aby spaprać sobie na zawsze życie. Jestem za tym, aby Polański jednak się oczyścił, ponosząc zasłużoną karę.